LogowanieZarejestruj się
News

A jednak… w ofercie Google HTC One z czystym Androidem

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
htc-pan

Co prawda to nadal HTC One (na obecnym etapie nie ma mowy o rebrandingu – jakimś nowym Nexusie z kolejną cyferką), ale już wiadomo że topowy model Tajwańczyków trafi do dystrybucji, będzie sprzedawany online przez Google. Telefon otrzyma najnowszą wersję systemu operacyjnego Android 4.2.2. Ciekawe ile osób skusi się na taki produkt? Smartfon będzie oczywiście oferowany bez żadnych dodatkowych zobowiązań. Z jednej strony HTC Sense jest jedną z najbardziej udanych nakładek na Androida, z drugiej wiele osób preferuje użytkowanie czystego systemu, pozbawionego modyfikacji firm trzecich. Co ciekawe, wcześniej HTC bardzo mocno zaprzeczało, że taki produkt trafi na rynek. Jak widać szybko zmieniło zdanie. Zapewne jakiś wpływ na tę zmianę miały fatalne wyniki firmy, która musi szukać dodatkowych źródeł przychodów. Google daje takie możliwości. Wcześniejsze zaprzeczenia miały pewnie związanek z wprowadzeniem na rynek konkurencyjnego Samsunga Galaxy IV wyposażonego w stockowego Androida. Jak widać, Google zdecydowało się na najprostszy i kto wie czy nie najlepszy model promowania systemu oraz marki Nexus (z tym możnaby polemizować) – zamiast oryginalnych produktów, topowe modele z czystym Androidem. Na marginesie – tym bardziej trudno zrozumieć w tym kontekście decyzję o utopieniu (to chyba właściwe określenie) ponad 12 mld $ w mobilny dział Motoroli. Nie wiedzieli co zrobić z nadmiarem gotówki? ;-) Cena? W Google Play na telefon bez blokady zapłacimy 599$. Patrząc przez pryzmat Nexusa 4 – drogo, patrząc na obecną cenę One… taniej.

Jeden z nowych tabletów Samsunga Galaxy Tab z Intelem?

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
intel-logo

Wygląda na to, że w końcu Intelowi uda się wprowadzić swoje mobilne procesory do sprzętu czołowego producenta handheldóww tym wypadku będzie to konkretnie Samsung i jeden z jego Galaxy Tabów, który miałby otrzymać procesor od Intela (do tej pory Koreańczycy stosowali w tej serii wyłącznie kości oparte o architekturze ARM). Takie informacje podał ostatnio Reuters, a dodatkowo wieśći te korespondują z faktem zwiększenia liczby inżynierów specjalizujących się w rozwiązaniach opartych na x86 w koreańskiej firmie. Nie oznacza to rzecz jasna rezygnacji z wykorzystania ARM, ale zamównienia na własne układy Exynos uległy pewnej redukcji – Intel zoaferował Samsungowi bardzo dobre ceny na swoje kości, poza tym zapowiedział bardzo mocne wsparcie (marketingowe) dla nowych produktów wykorzystujących jego rozwiązania. To szansa dla giganta zwiększenia swoich mizernych udziałów na rynku mobilnym. Wielka szansa. Nowy Galaxy Tab 3 10.1 miały otrzymać serce od Intela, najnowszą generację procesorów Atom (Clover Trail+). Podsumowując, fakt wprowadzenia takiego produktu oznacza mocne wejście architektury x86 do urządzeń pracujących pod kontrolą Androida. To duża zmiana na rynku, która może mieć wpływ na całą branżę (mam tu na myśli m.in. Microsoft)

Kod iOS otwarty na trzecie firmy? Apple twórcą aplikacji na Androida?

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
apple-logo-(black)

Wtorkowy wywiad nie wniósł niczego odkrywczego odnośnie naszej wiedzy na temat nowych urządzeń z logo jałbka. Jak zwykle były ogólniki, wymijające odpowiedzi, a w przypadku Apple TV Cook wprost odmówił odpowiedzi na zadane pytania. Czyli standard. Jednak ciekawie zrobiło się, gdy dziennikarze podpytali szefa Apple o kwestie związane z softwarem. Po pierwsze Cook ujawnił, że iOS będzie teraz (po raz pierwszy od chwili rynkowego debiutu) systemem w jakimś (pewnie niewielkim, ale jednak) otwartym na firmy trzecie, innych producentów oprogramowania. Czy to oznacza odejście od obecnej, 100% hermetyczności, otwarcie się (przykładowo) na alternatywę pod postacią jailbreak`a? Raczej nie, w końcu to Apple i nie pozwoli na taki stopień swobody i ingerencji w kod systemu, ale widać firma chce się w jakimś stopniu otworzyć się na pomysły z zewnątrz. To ważne i całkiem sensowne rozwiązanie – w końcu wielu developerów tworzących dla iOSa robi znakomite oprogramowanie, które funkcjonalnością oraz estetyką przebija firmowe aplikacje oraz to co oferuje sam system.

Druga „petarda” to wyraźna deklaracja, że Apple dopuszcza możliwość tworzenia aplikacji dla konkurencyjnego Androida. Firma nie jest tutaj w żaden sposób doktrynalnie na nie… wręcz przeciwnie – może w przyszłości pojawić się taka kwestia. Google bardzo zyskuje, tworząc software m.in. dla iOSa. Jego aplikacje są niezwykle popularne, co pozwala odnosić realne, biznesowe korzyści. To wszystko przy wykorzystaniu platformy głównego konkurenta. Cook ponadto potwierdził, że WWDC będzie poświęcony niemal w całości nowym odsłonom systemów operacyjnych iOSa oraz MacOSa. Oczywiście największe oczekiwania budzi nowy iOS 7. John Ive jest najważniejszą osobą w zespole tworzącym nowy interfejs (czy może raczej design interfejsu). Niebawem przekonamy się jak to będzie finalnie wyglądało…

Spotify wprowadza kolejną, społecznościową funkcję: Discovery

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
spotify-logo

Spotify uruchomiło właśnie rodzaj serwisu prezentującego w formie tablicy sugestie, rekomendacje dotyczące artystów, albumów, pojedynczych utworów skorelowane z naszymi znajomymi, tudzież osobami które dodaliśmy do śledzonych profili. Widać wyraźne promowanie społecznościowych funkcji, które mają być głównym elementem przyciągającym użytkowników. Obecnie ze Spotify korzysta około 30 milionów osób miesięcznie. Discovery ma oferować dostęp do recenzji, do opisów, do ciekawostek związanych z artystami, zapewne pojawią się także aktualności dotyczące tras koncertowych. Ma to być w zamierzeniach nowy sposób na użytkowanie serwisu, nowy sposób konsumowania muzyki. Pytanie, co z tradycjonalistami, osobami, które chciałyby mieć dostęp do chmurowej kolekcji swoich nagrań. Obecne playlisty trudno uznać za dobrą alternatywę. Może takie, niereformowalne wapniaki jak ja, to nie ten „target”, w końcu czasy się zmieniają, sposób konsumowania muzyki się zmienia…

Mapy Google z nawigacją/informacjami dla rowerzystów. Jest Polska…

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
googlemapscyclinggermany

Dobra wiadomość dla wszystkich miłośników rowerów… Google właśnie udostępniło aktualizację swoich map z informacjami dla cyklistów. A konkretnie z trasami rowerowymi, danymi przydatnymi rowerzystom oraz nawigowaniem turn-by-turn. Ważnie – dane obejmują Polskę. Co ciekawe, tym razem „wsad” to nie tylko to, co udało się zgromadzić samemu Google odnośnie danych sprofilowanych pod poruszających się na dwóch kółkach… tym razem wykorzystuje się także wiedzę organizacji rowerowych funkcjonujących w danym kraju. Świetny pomysł! Dzięki Google Map Maker możliwe jest umieszczanie informacji i bieżące aktualizowanie rowerowych map. Duży plus dla Google za to. Mam nadzieję, że u nas rowerzyści będą aktywnie wspierać rozwój nawigacji.

Nowe Lumie z wielosegmentową optyką (16 soczewek)

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
pelican-cam-lg

Nokia chce w nowych Lumiach zastosować technologię fotografii obliczeniowej – składania obrazu z wielu zarejestrowanych ujęć. To rozwinięcie idei PureView, polegającej na cyfrowej obróbce zdjęcia, z tym że w przypadku PV mówimy o uzyskaniu dużo większej szczegółowości obrazu oraz plastyczności nie tylko za pomocą odpowiednich algorytmów, ale także wielomegapikselowej optyki. Przyszłe Lumie otrzymają aparaty wielosegmentowe, złożone z wielu miniaturowych soczewek, co pozwoli zachować niewielkie rozmiary (przede wszystkim grubość).

Jeden z przedstawicieli Nokii wypowiedział się na temat przyszłości mobilnej fotografii – jego zdaniem już teraz oraz w najbliższym czasie telefony będą rejestrowały coraz więcej danych za pomocą swoich kamer, w tym takie, które można nazwać ponadnadmiarowymi (szczegóły niedostrzegalne dla ludzkiego oka). Wg. niego niektóre z tych informacji, danych uda się zaprezentować użytkownikom, pozwalając niejako zajrzeć w głąb, tam gdzie ludzki wzrok nie sięga. Te, zaszyte w obrazie informacje, będzie można dowolnie przetwarzać, wykorzystywać za pomocą inteligentnych algorytmów, zaawansowanego oprogramowania. Obróbka realizowana przez software w telefonie, pozwoli na uzyskanie niezwykle intrygujących rezultatów. Wcześniej trzeba było w tego typu edycji korzystać z mocy obliczeniowej komputera.

Do niedawna problemem była niewystarczająca moc obliczeniowa smartfonów. Teraz nie ma już takiego ograniczenia. Wielosegmentowa optyka złożona z 16 soczewek będzie przykładowo pozwalała na jednoczesne zarejestrowanie kilkunastu ujęć z różnym doborem ostrości w tym samym czasie. Użytkownik będzie mógł wybrać to najkorzystniejsze, najbardziej udane. Co więcej, taka optyka będzie umożliwiała wybór ostrzenia po wykonaniu zdjęcia (nakładanie obrazów). Prawdopodobnie zostanie tutaj zastosowana technologia zaprezentowana przez startup Pelican Imaging (inwestycja Nokii), odpowiedzialny za opracowanie opisywanego sensora, kamery Lytro.

Najdalej za rok Lenovo rozpocznie sprzedaż swoich handheldów w UE

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Lenovo smartfon

Chiński producent PC (nie tylko, o czym poniżej) jest wyraźnie na fali wznoszącej. To jedyna firma z branży komputerowej, która odnotowuje wzrost (i to znaczący) obrotów. Apetyt Lenovo na tym się jednak nie kończy. Od kilkunastu miesięcy producent jest silnie zaangażowany w promocję swoich handheldów na rodzimym rynku. Azja jest na razie polem ekspansji, na którym Lenovo sprzedaje smartfony oraz tablety, uzyskując coraz lepsze wyniki. Firma chce wejść na rynek amerykański oraz do Europy, choć zdaje sobie sprawę z ogromnej konkurencji oraz trudności w przebiciu się z ofertą na tak wymagających rynkach. Widać jednak, że szefostwo Lenovo podchodzi do sprawy pragmatycznie – „tu nie liczą się tylko, czy w ogóle technologie, tu liczy się moda, trendy, styl…”.

Faktycznie sposobem na wyróżnienie się jest zaproponowanie niebanalnej formy, atrakcyjnego designu, jednocześnie akceptowalnego na północnych rynkach. Lenovo udowodniło, że świetnie to rozumie – jego produkty, jego komputery (a to sprzęt wcale nie łatwy do zaprojektowania od strony oryginalnego, ładnego designu) prezentują się świetnie. Niewykluczone więc, że uda się powtórzyć tę sztukę z handheldami. Lenovo jest już na drugim miejscu odnośnie urządzeń mobilnych w Chinach (na pierwszym jest Samsung, Apple spadł na szóste). Bardzo dobrze idzie także sprzedaż na innych rynkach wschodzących – w Indiach, Rosji oraz Indonezji. Niebawem więc przybędzie w Europie poważny konkurent producentom handheldów.

Na HD-Opinie czytniki eBooków z podświetlaniem: Kindle PaperWhite & PocektBook Touch Lux

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
PB Touch & Kindle PaperWhite banerek

Pierwsza z niespodzianek, pierwsza z dzisiejszych zapowiedzi, nawiązująca do poprzedniego newsa (promocja „czytaj taniej bez kartek”). Do redakcji trafiły dwa czytniki z podświetlaniem. Amazonowy Kindle PaperWhite oraz PocektBook Touch Lux. To drugie urządzenie (bez podświetlania) już u nas gościło i zostało wysoko ocenione (dystrybutorem PocketBook-a w Polsce jest firma Human Media) . Jak wypadnie PocektBook w porównaniu z czytnikiem Amazona? Generalnie wprowadzenie podświetlenia to wg. mnie wielkie udogodnienie. Do tej pory miałem obiekcje odnośnie elektronicznego papieru – e-Ink w niektórych sytuacjach był nieczytelny i mimo teoretycznej przewagi nad ekranem LCD potrafił mocno zmęczyć oczy. Podświetlanie rozwiązuje problem definitywnie. Zamiast dodatkowych lampek, światła pokojowego, możemy bez problemu zanurzyć się w lekturze, czerpiąc przyjemność z obcowania z książką bez względu na porę dnia i nocy, bez względu na warunki oświetleniowe – właśnie dzięki własnemu, wbudowanemu podświetlaniu. To robi różnicę (dla przyjemności czytam raczej późno wieczorem, przeglądanie niektórych dokumentów – o ile odbywa się na czytniku – także czasami wymaga dobrego światła).

Nadal do pewnego stopnia kontrowersyjnym rozwiązaniem jest wprowadzenie w kolejnych modelach interfejsu dotykowego. Dobrze, gdy producent da użytkownikowi możliwość wyboru (klawisze w PocketBooku), gorzej jeżeli będziemy skazani na mazanie po ekranie (Kindle PW). Responsywność takiego wyświetlacza, szczególnie w konfrontacji z często używanym tabletem pozostawia sporo do życzenia (choć w Kindle – muszę przyznać – dotykowy interfejs działa dość sprawnie), podobnie jak precyzja. Nie traktuje tego jednoznacznie jako udogodnienia. Tak czy inaczej obecne czytniki są już bardzo dojrzałymi konstrukcjami, które zapewniają czytelnikowi wszelkie niezbędne funkcje (dostęp do zbiorów lokalnie, zdalnie, wirtualne biblioteki, sklepy etc.) Mimo gigantycznej wręcz popularności jaką cieszą się tablety, nadal jest miejsce dla tego typu urządzeń. Co ciekawe, często po zakupie czytnika ludzie do tej pory może nie tyle stroniący, co po prostu nie mający czasu na lekturę, zaczynają czytać. To cieszy. Tytułowe urządzenia to nowocześni przedstawiciele klasycznych, kompaktowych, 6 calowych  modeli. Na rynku właśnie debiutują nowe urządzenia, większe urządzenia co może być początkiem nowego trendu. I nie chodzi tutaj o czytanie książek …te jest wystarczająco wygodne na 6 calowym ekranie.

Chodzi tutaj o dokumenty (np. pdf) oraz prasę, czasopisma, albumy… w takiej sytuacji faktycznie przyda się każdy dodatkowy cal. Do tego (to także zauważalna zmiana) stosuje się ekrany o znacznie wyższej rozdzielczości (do niedawna standardem było 800×480, 800x600px). Dzięki temu nie tylko czcionka jest ostrzejsza, wyraźniejsza, ale przede wszystkim dużo łatwiej odczytać na wyświetlaczu drobny druk, grafikę, niewielkie elementy co jest nieodzowne w przypadku czytania pracy. Jednym z takich urządzeń jest oficjalnie niedystrybuowany w Polsce Kobo Aura. Spróbujemy zdobyć ezg. do testów. Innym przykładem jest wielki 13” czytnik Sony (prototyp – produkcja ruszy pod koniec roku). Wreszcie kolor – tutaj na razie nie ma wyraźnego przełomu (jakościowego), ale pewnie niebawem się to zmieni. Powracając zaś do obu testowanych czytników – jak ktoś nałogowo pochłania druk (jak moja żona), nie chce szybko trafić do okulisty, powinien rozważyć zakup jednego z najnowszych modeli z podświetlaniem. Po pierwsze wygoda, po drugie, a może po pierwsze – zdrowie. Recenzję czytników opublikujemy w lipcu.

» Czytaj dalej

Aktualizacja zasad promocji Czytaj Taniej BezKartek

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
baner4x4.cdr

Wraz z wprowadzeniem na rynek nowych modeli czytników PocketBook zmianie ulega regulamin promocji Czytaj Taniej BezKartek. Promocja w nowej wersji obowiązuje wszystkie modele, które trafią do sklepów po 25 maja 2013. Organizatorem promocji jest Human Media Sp zoo oraz serwis BezKartek.pl, który prowadzi wypożyczalnię książek (e-czytelnie) i sklep, z ofertą kilkunastu tysięcy książek i wydawnictw publikowanych w formie elektronicznej. Promocja zakłada możliwość dokonywania zakupu książek, audiobooków i innych wydawnictw za pośrednictwem serwisuBezKartek.pl, ze zniżką 10% do końca maja 2014. Aby skorzystać z promocji należy zarejestrować się na stronach BezKartek.pl i podać numer seryjny urządzenia. Dodatkowym elementem promującym wypożyczalnię e-książek działającą na stronach www.czytelnia.bezkartek.pl jest kod rabatowy o wartości 5zł dołączany do każdego urządzenia. Ponadto serwis udostępnia 600 darmowych e-Booków (lektury, literatura klasyczna, poradniki itd), które użytkownicy PocketBook-ów mogą w łatwy sposób pobrać i zapisać w pamięci czytnika. Opakowania czytników biorących udział w promocji oznaczone są odpowiednimi naklejkami, do urządzeń dołączony jest także drukowany regulamin promocji. Promocja obejmuje wszystkich nabywców czytników PocketBook pochodzących z dystrybucji Human Media.

Regulamin do pobrania pod tym adresem.

Klawiatura z etui TranSleeve w redakcji – niebawem test VivoTab Smart

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Transleeve & key (ME400) (19)

Dotarł do nas zestaw składający się z klawiaturki bezprzewodowej (Bluetooth) TransBoard z etui Transleeve Vivo (właśnie tak – wiem, wiem, można się pogubić w tych asustekowych oznaczeniach). Dzięki temu kompletowi można w 100% wykorzystać możliwości tabletu VivoTab Smart. Co prawda produkt nie jest bez wad (rzetelnie Was o nich informujemy poniżej, więcej  m.in. na temat wprowadzania tekstu oraz operowania kursorem znajdziecie w recenzji tabletu), jednak całościowo to niezbędny wg. mnie element wyposażenia. Bez klawiatury oraz etui (trzeba jakoś sprzęt ustawić – przyda się bardzo na biurku, także podczas korzystania z klawiaturki ekranowej) ME400 bardzo traci na użyteczności. Dużą zaletą, trudną do przeceniena, jest umieszczenie w klawiaturze dotykowej płytki. Daje to możliwość przeistoczenia ME400 w laptopa (czy może raczej netbooka? W sumie Smart jest od takiego sprzętu dużo bardziej wg. mnie użyteczny, wszechstronny). Co więcej, choć touchpad ma pewne ograniczenia, to porównując go do tych, które zastosowano przykładowo w Eee PC oraz laptopie UL30 (na stanie redakcji) wypada …lepiej. Fakt, że to co montował Asus we wspomnianych produktach do niczego się nie nadaje (koszmarne g….), jednak w tym wypadku mówimy o supercienkiej konstrukcji, niezwykle lekkiej, ultrapłaskiej, co nie ułatwiało konstruktorom zadania. A jednak, mimo fizycznych ograniczeń, rzecz jest całkiem użyteczna, ergonomiczna.

Poza tym, warto pochwalić Asusa za dobrze działającą, wygodną (oczywiście pamiętajmy o niewielkim rozmiarze – fizyki nie oszukamy) klawiaturę. Wyraźny skok klawiszy, dobre rozplanowanie, dobra precyzja… mogę pisać jak lubię: szybko, pewnie, bezzwrokowo, co w przypadku netbooka było całkowicie niewykonalne. Etui składane w podstawkę, niczym origami, z magnetycznym zapięciem, sprawdza się ogólnie bez zarzutu. Jedyna rzecz, która nieco przeszkadza to zapięcie, które (wynika to ze sposobu chowania klawiatury – pomiędzy etui a ekranem tabletu oraz składania w podstawkę) jest dwustronne – w zależności od wykorzystania albo montujemy je na lewą, albo na prawą stronę. Trochę to upierdliwe. Poza tym bez klawiaturki, mamy luz – etui nie przylega tak dokładnie do ekranu jak w iPadzie. Gdy całość przygotujemy do transportu, mamy taką grubą kanapkę. przydałoby się dodatkowe zapięcie uniemożliwiające wypadnięcie klawiaturki / otwarcie etui. Tutaj trochę się Asus nie popisał. Tak czy inaczej te wady i tak nie przesłaniają nam zalet – a tych, jak wspomniałem, jest całkiem sporo. Bezprzewodowość pozwala na dowolne ustawienie tabletu względem klawiaturki, dodatkowym plusem będzie tutaj możliwość sterowania sprzętem podpiętym do wielkiego ekranu (telewizor – po wprowadzeniu aktualizacji systemowej 8.1 będą nowe, wygodne tryby dla HDTV) względnie drugiego, większego monitora, w scenariuszu dwuekranowym. Zestaw niestety nie jest tani, bo kosztuje obecnie około 350 złotych.

Po obniżce ceny za ME400 można zatem nabyć komplet za ok. 2050 złotych. Według mnie, biorąc pod uwagę użyteczność, wielofunkcyjność takiego rozwiązania, rzecz jest warta rozważenia. U mnie, po niezbędnych modyfikacjach (patrz zdjęcia – menu start, odpalanie aplikacji Modern UI w oknie – wbrew pozorom całkiem przydatna rzecz, bo kilka jest naprawdę fajnych – przykładowo świetnie steruje się dotykiem w software Deezera… to zresztą jeden z lepszych programów przygotowanych z myślą o Modern UI w MS Store) tablet używany jest na co dzień. Nie noszę już laptopa ze sobą, mogę pracować wszędzie, także na trasie, bez ograniczeń (…bo albo mi zaraz bateria padnie w laptopie, albo iPad nie da rady zrobić tego, co potrzebuję). Poza TranSleeve warto rozważyć zakup prostego stylusa, np. takiego jak na poniższych zdjęciach (niestety technologii Wacoma w tym modelu VivoTaba nie uświadczymy). Bardzo ułatwia nawigowanie pod pulpitem. Aha, Modern UI da się lubić, choć parę rzeczy (gorące narożniki, administrowanie kafelkami…) Microsoft nie do końca przemyślał. O naszych wrażeniach z obcowania z najnowszym systemem operacyjnym MS także przeczytacie w recenzji ME400. Hmmm, no i wyszła nam z tego taka mini recenzja zestawu TranSleeve ;-)

» Czytaj dalej