LogowanieZarejestruj się
News

Muzyczna aplikacja Twittera zadebiutowała w App Store

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
twittermusicios1

Na razie jeszcze nie wszędzie (np. nie w Polsce), ale w końcu nie tylko dla wybranych – na rynku pojawiła się społecznościowa aplikacja muzyczna, którą firmuje Twitter (Twitter Music app). U nas ćwierkanie nie jest tak popularne jak w Zachodniej Europie, ale warto napisać parę słów na temat tego oprogramowania. Generalnie chodzi tutaj o możliwość śledzenia gustów, upodobań osób które są w kręgu naszych twitterowych zainteresowań. Czy jest to jakaś sławna persona, jakiś muzyk, czy po prostu nasz znajomy, możemy zaznajomić się z jego muzycznym gustem, przy czym sama aplikacja zagra nam w strumieniu dźwięki niczym internetowe radio, ale już ze Spotify, z którym można rzecz skojarzyć, pozwoli na zaznajomienie się z poszczególnymi albumami, całą dyskografią etc. Poza szwedzkim serwisem można także podpiąć aplikację pod inny serwis – Rdio.  Całość opiera się na systemie rekomendacji i w sumie główną wartością jest tutaj zintegrowanie tego co społecznościowe (znajomi, interesujący nas ludzie, ulubieni artyści) w ramach oprogramowania udostępniającego (jw dzięki integracji) możliwość śledzenia upodobań cudzych oraz poszerzania swoich zainteresowań muzycznych. Można na żywo słuchać tego co inni w danej chwili słuchają, sama zaś aplikacja interfejsem nawiązuje do interfejsu newsowych hubów (np. Flipboard), względnie Windowsa Phone (kafle). To uzupełnienie dla wspomnianych serwisów streamingowych, raczej nie zastępstwo, bo aplikacja nie ma po prostu takich możliwości jak wyżej wymienione. 

» Czytaj dalej

HP zintegruje w swoich komputerach Leap Motion

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
leap-motion-control

Niedawno pisaliśmy o tym ciekawym urządzeniu, wspominając że trafi ono do redakcji i będziemy mogli przekonać się na własnej skórze o zaletach interfejsu opartego na gestach (kontroler ruchu) w przypadku sterowania komputerem. Widać, że sprzęt jest na tyle obiecujący, że firma HP – gigant z branży PC – postanowiła zainwestować w pomysł, zapowiadając wprowadzenie Leap Motion do swoich najnowszych, wybranych modeli laptopów oraz komputerów all-in-one. Co ciekawe, będzie to pełna integracja – tzn. kontroler będzie wbudowany w laptopa, będzie rzecz jasna korzystał z zamontowanych w nim kamer (pytanie czy będzie to jedna kamerka – wydaje się, że może być ich więcej – zasięg urządzenia, jego precyzja będzie uzależniona od liczby kamerek współpracujących z LM). To bardzo poważne wsparcie dla pomysłodawców, daje nadzieję nie tylko na szybką popularyzację, ale przede wszystkim na zwiększenie zainteresowania sensorem developerów tworzących oprogramowanie. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na nasz egzemplarz. Rzecz jasna samo urządzenie jest niewiele warte bez odpowiedniego software. Po deklaracji HP można być chyba optymistą w tym zakresie – na pewno pojawią się nowi chętni do pracy nad oprogramowaniem dla LM.

Polski smartwatch?

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
polski smartwatch

Polacy planują wejście na rynek z inteligentnym zegarkiem. Obecnie to gorący temat, prace nad swoimi modelami prowadzą największe firmy ze świata IT. Czy rodakom uda się przekonać klientów do swojego produktu?

Firma Rearden Technology to europejski start-up, który za główny cel postawił sobie stworzenie produktu na miarę tych, oferowanych przez największe globalne marki. Twórcy firmy posiadają 15-letnie doświadczenie w branży, w dziedzinach rozwoju produktu, inżynierii i projektowania. Nowy produkt, jakim jest smartwatch Boddie został poprzedzony uruchomioną inicjatywą finansowania społecznego, mającego na celu zebranie odpowiednich funduszy na rozwój technologii oraz uruchomienie produkcji nowoczesnego zegarka. Swe działania, marka postanowiła skoncentrować na portalu Kickstarter lub Indigogo, gdzie będzie można nie tylko poznać wygląd oraz funkcjonalność zegarka, ale także obejrzeć spot reklamujący w nietypowy sposób, produkt na miarę XXI wieku.

- Dzięki Boddie użytkownik smartofna może w lepszy sposób wykorzystać jego funkcje, ale także „odciąć się” od mobilnego świata, mając nadal wszystko pod kontrolą. Boddie realizuje trzy funkcje: zdrowia, rozrywki oraz ochrony. Dzięki naszemu produktowi nabywca ma możliwość słuchania swojej ulubionej muzyki, uprawiania sportu, a także decydowania o byciu online czy też offline – mówi Paweł Tomczyk, CEO Rearden Technology.

Polski smartwatch poprzez bezprzewodowe połączenie z telefonem ma na celu zmniejszyć potrzebę ciągłego sięgania po telefon. Dzięki swojemu ekranowi oferuje on użytkownikom możliwość dyskretnego sprawdzania powiadomień w serwisach społecznościowych, czy też nieodebranych połączeń, wiadomości sms oraz e-maili. Dodatkowym atutem produktu jest możliwość jego używania za pomocą gestów. Proste ruchy umożliwią nabywcy odbieranie lub odrzucanie połączeń, czy też regulację głośności odtwarzanej muzyki. Boddie pozwoli również wzbogacić życie towarzyskie, poprzez funkcję zdalnego wyzwalania migawki aparatu, co pozwoli uzyskać perfekcyjne zdjęcie bez kłopotów z samowyzwalaczem. Smartwatch może być też wykorzystany do przeglądania biblioteki mediów jego właściciela. Dodatkowo rozwinięta opcja treningu pozwoli mu zapisać swe wyniki, w zakresie przebiegniętych metrów, czy też spalonych kcal. Co ważne, cały produkt będzie kompatybilny z systemem Android, posiadanym przez niemal wszystkie smartfony (hmmm, to jednak mocno naciągane stwierdzenie… w Polsce dominacja Androida jest faktem, ale to nie oznacza że iOS oraz Windows Phone nie istnieją… są to całkiem popularne systemy mobilne, ten ostatni wręcz ma największe procentowe udziały na rynku w porównaniu z resztą świata).

 

 

Lumia z „pełnym” PureView oraz ekranem 1080p w lipcu

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
nokia_lumia_920_ttpby-1024x682

Potwierdziły się doniesienia o przygotowywanym, nowym modelu flagowym Nokii. Smartfon ma być konkurentem dla najnowszych topowych modeli, które właśnie pojawiły się na rynku. Niektórzy sugerują, że będzie to rywal Galaxy Note, co oznacza zastosowanie ekranu o dużej przekątnej – przynajmniej 5 cali. W sumie na rynek mają trafić dwie topowe konstrukcje. Do sklepów trafi smartfon kryjący się pod kodową nazwą EOS (prawdopodobnie to właśnie tytułowy telefon z ekranem 1080p oraz technologią PureView zastosowaną w Nokii 808) oraz lżejszy, cieńszy, aluminiowy następca modelu 920. To właśnie ten telefon niebawem trafi do operatorów (na razie premierę zapowiedziano w Stanach). Prawdopodobnie chodzi tutaj o „Catwalk”. Sprzedaż Lumii rośnie, Nokia nabiera pewności siebie. Zdaje się, że najtrudniejszy czas Finowie mają już za sobą. Ostatnie dane na temat kondycji finansowej co prawda wykazują stratę, ale z kwartału na kwartał strata zmniejsza się.

iTunes nadal liderem, ale traci

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
itunes_logo

Trudno się dziwić – ogromna presja serwisów streamingowych robi swoje. iTunes nadal pozostaje liderem na rynku sklepów wirtualnych sprzedających muzykę, ale widać tendencję odejścia klientów od kupowania plików, na rzecz ich strumieniowania. Płacenie abonamentu to atrakcyjniejsza opcja od płacenia za tą samą jakość – za cenę jednego albumu możemy słuchać do woli spośród kilku, kilkunastu milionów utworów. Nic zatem dziwnego, że klienci przestają kupować, czy raczej „kupować”. No właśnie, problem w tym, że to co zostało kupione w iTunes bardziej przypomina wypożyczenie z możliwością dożywotniego korzystania, a nie własność, którą można dowolnie dysponować. Przekonało się o tym na własnej skórze paru celebrytów (głośna sprawa Bruce Willisa, który chciał bliskiej osobie sprezentować swoją kolekcję – okazało się to niemożliwe). Z przeprowadzonych badań wynika, że jedynie 38% użytkowników chce muzykę „na własność”. Reszta zadowala się streamingiem, korzystaniem z serwisów strumieniowych. iTunes na razie delikatnie stracił – z 66% zrobiło się 63%, zyskał Amazon z 13% wskoczył na 22%. Tak czy inaczej, ludzie przestają kupować mp3, co być może zmieni nastawienie sprzedających do kwestii wprowadzenia materiałów o lepszej jakości, bez stratnej kompresji. W sumie, zachętą może być wg. mnie tylko i wyłącznie zaoferowanie plików audio hi-res. Tylko bezkompromisowa jakość będzie mogła uzasadniać cenę albumu zbliżoną do miesięcznej subskrypcji w serwisie streamingowym.

Spadek obrotów Intela pokazuje ogólną tendencję. Handheldy „zjadają” PC

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
intel-logo

W zeszłym roku Intel odnotował po raz pierwszy spadek obrotów. Nie jest to spadek tak dramatyczny jak na rynku PC, gdzie nastąpiło prawdziwe tąpnięcie (minus 14%), ale znaczący – obroty zmniejszyły się o 6% (sprzedaż CPU dla komputerów osobistych). Nie dziwią zatem bardzo intensywne prace oraz promocja własnych rozwiązań mobilnych. Problem w tym, że ten segment zdominowany jest przez architekturę ARM i nic nie zapowiada jej detronizacji. Intel wyraźnie zaspał moment, w którym handheldy zaczęły być popularne. Kiedyś firma była głównym dostawcą chipów dla prekursorów dzisiejszych smartfonów – urządzeń klasy PDA. Intel popełnił błąd, sprzedając oddział zajmujący się projektowaniem tych układów Marvellowi (w 2006 roku, technologie procesorów XScale, PXA). Teraz trzeba mozolnie odzyskiwać pozycję w tym segmencie, co jest bardzo trudne. Intel jest tu i tak w nieco lepszej sytuacji niż Microsoft, ale w sumie obie firmy podobnie „przespały” moment, w którym handheldy zaczęły zyskiwać na znaczeniu…

e-Booki rosną w siłę. W Stanach rosną.

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
ebooki

W 2012 roku elektroniczne książki przyniosły amerykańskim wydawcom już prawie 23 proc. wszystkich przychodów. Jeszcze rok wcześniej było to niecałe 17 proc. To najnowsze, opublikowane dane na temat rynku elektronicznych wydawnictw, które potwierdzają zmiany dystrybucji książek… systematycznie zwiększa się udział e-Booków na rynku. U nas niestety głównym hamulcowym jest wysoki, 23% VAT, który trzeba płacić od e-wydań. Oznacza to między innymi wysoką, trudną do zaakceptowania cenę. Patrząc na to ile kosztuje e-książka, zazwyczaj zastanawiamy się „ale dlaczego to jest takie drogie?” Między innymi właśnie wysoki VAT ma wpływ na taką sytuację. Tłumaczenie fiskusa są pokrętne, a sprawa jest bardzo prosta – chodzi o ten sam towar, tyle że na innym „nośniku”. Wszelkie tłumaczenia Ministerstwa Finansów (że to usługa, że to niematerialna kopia – czyli coś podobnego do oprogramowania z wyższą stawką itd. itp.) tak naprawdę mają na celu zaspokojenie nienasyconych apetytów MF na nasze pieniądze – nie mają nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Oczywiście koronnym argumentem (błędnym, wystarczy popatrzeć na inne kraje w Europie) jest prawodawstwo unijne, które rzekomo nakłada taki obowiązek na każdy kraj członkowski (podstawowa stawka VAT). e-Booki mogłyby być u nas znacznie popularniejsze. Mogłyby…

Specyfikacja Google Glass

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
google-glass

Wracamy do okularów Google, powód tego powrotu niebłahy – właśnie podano specyfikację gadżetu. Oficjalna lista komponentów zawiera wyświetlacz, będący ekwiwalentem 25″ ekranu HD (odległość patrzenia – 3 metry) oraz kamerę 5MP z możliwością rejestracji wideo 720p. Do tego 16GB pamięci, z czego 12 dostępne dla użytkownika. Co jeszcze? Oczywiście łączność… jest więc Bluetooth oraz WiFi 802.11 b/g. Dźwięk przesyłany jest za pomocą drgań (kości głowy). Poza tym 5MP kamera zdolna do rejestracji wideo 720p. Do tego bateria, która ma zapewnić działanie „wystarczająco długo”, czytaj cały dzień intensywnego użytkowania. Gadżet podładujemy via microUSB. Ciekawe jakie będą doświadczenia wspomnianych testerów – wcześniej okulary, poza ludźmi z Google, dostęp do paru sztuk mieli wybrani dziennikarze.

Streaming wideo rośnie jak na drożdżach

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
YouTube

Najnowsze dane nie pozostawiają wątpliwości – przyszłość odnośnie ruchomego obrazu należy do sieci, tak samo jak w przypadku muzyki streaming staje się najchętniej wybieraną opcją odnośnie oglądania różnorodnych treści. Według firmy badawczej ABI Research w ubiegłym roku przychody takich serwisów sięgnęły 8 miliardów dolarów! I wciąż dynamicznie rosną. YouTube notuje miliard odsłon, serwisy streamingowe odbierają rynek fizycznej dystrybucji. Na pewno przyczyniła się do tego rosnąca popularność handheldów. W Polsce czekamy na pojawienie się dużych serwisów. Rynek jest już częściowo zagospodarowany przez platformy cyfrowe oraz kablówki (VOD), prężnie działają rodzime serwisy, podobnie jak na innych rynkach bardzo popularne jest You Tube.

Google Glass niebawem trafi do kolejnych testerów. Czas na developerów

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Google-Project-Glass

Tym razem chodzi o bardzo ważną grupę zewnętrznych testerów w tym developerów, którzy będą mogli zaznajomić się z rewolucyjnym projektem firmy z Moutain View. Google Glass będzie testowało w sumie 2000 osób.  Będzie to niewątpliwie wstęp do pierwszych prób napisania aplikacji, które zwiększą możliwości tytułowego gadżetu. Google chce zebrać dane na temat wszelkich uwag dotyczących działania oraz codziennego użytkowania okularów. Będzie to generalny sprawdzian dla całej koncepcji. Przed około tygodniem pisałem o rozpoczęciu (względnie upublicznieniu po raz pierwszy takiej informacji) prac nad własnymi okularami przez Microsoft. Konkurencja nie śpi, choć Google wydaje się być najbardziej zaawansowane w prowadzeniu prac nad inteligentnymi okularami.