Lampa 300B ma w sobie coś magicznego. Przyzna to każdy, kto posłuchał chociaż raz w życiu SETa na 300-kach. Można temu dźwiękowi zarzucić, że nie jest idealnie neutralny, że mamy do czynienia z podkoloryzowaniem, że to ciepełko do odstępstwo itd itp. Tylko co z tego, jak w takim brzmieniu można się nieodwracalnie i raz na zawsze zakochać po same uszy? No właśnie… szwajcarski Colotube 300B SE Stereo to piękno w najczystszej formie. Zbudowano go w oparciu o bańki JJ i Emmision Labs, moc to zaledwie 6W, ale jakie to waty… wyborne po prostu. Trzeba dobrych, wysoce sprawnych zestawów głośnikowych, aby system zbudowany w oparciu o tytułowy wzmacniacz miało sens. Znakomita, jubilerska robota, oczywiście kosztuje krocie, ale co tam… raz się żyje
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.