Kinect nie ma zastąpić myszy oraz klawiatury, nie ma być alternatywą dla klasycznego interfejsu, a nawet nie będzie czymś, co zastąpi ekran dotykowy. Ma być obok, ma być uzupełnieniem, ma stanowić dodatkowy sposób interakcji. Dodatkowy sposób w przypadku prostych czynności, podstawowych, jak powiedział jeden z pracowników MS, Abigail Sellen, gesty są dobre w „very casual, expressive things”. To w czym nie są dobre, to rzeczy wymagające precyzji. Stąd decyzja, by nie tworzyć czegoś, co się po prostu nie sprawdzi, a wpleść sterowanie gestami w dostępne dla komputera interfejsy, wpleść w inteligentny sposób. Podoba mi się takie podejście do tematu, doświadczenia z użytkowania Leap Motion pozwalają na wysunięcie podobnych wniosków. Można przewijać strony, ekrany, wykonywać proste czynności niewymagające… precyzji właśnie. Nawet odpowiednio dokładna kalibracja nie pozwala na rezygnację z myszki oraz klawiatury, choć są zastosowania w których gesty pokazują swój potencjał (o tym, co można dzisiaj zrobić w ramach interfejsu opartego na gestykulacji, przeczytacie w przygotowywanym tekście o Leap Motion).
W przypadku software Microsoftu, można swobodnie poruszać się po kafelkowym interfejsie, modyfikować go, dowolnie kształtować, sterować przeglądaniem stron internetowych w przeglądarce oraz wyszukiwać informacje w najnowszej odsłonie okienek (8.1). Chodzi o to, aby użytkownik wykorzystywał gesty w naturalny sposób, uzupełniający inne, efektywniejsze metody obsługi sprzętu (nie ma więc mowy o sterowaniu kursorem czy wprowadzaniu tekstu za pomocą sterowanej gestami klawiatury). Inżynierowie zatrudnieni przy projekcie implementacji Kinecta w oprogramowaniu Windows wyselekcjonowali kilka przydatnych gestów, takich jak szczypnięcie, czy zbliżanie / oddalanie. „To ma być niewymuszone, naturalne, niewymagające opanowania, nauki”. Szukamy tego, co ludzie uznają za przydatne, za użyteczne – tak to właśnie wygląda. Na razie są to poszukiwania, typowa robota R&D, jednak cel jest jasny, sprecyzowany – zminiaturyzowana wersja Kinecta zintegrowana z PC/Windows. Minority Report? Nie, to bez sensu, niepraktyczne, nienaturalne, męczące – nikt nie będzie ciągle machał rękami przed ekranem. Microsoft zdaje sobie z tego sprawę.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.