Lenovo poczuło się zagrożone ostatnimi danymi napływającymi z rodzimego rynku, dodatkowo wzmocnionymi analizami, które wieszczą tryumfalne przeskoczenie chińskiego muru przez jabłkowy sprzęt. Ten ma niebawem stać się najlepiej sprzedającym się hardware w Państwie Środka – chodzi tutaj nie tylko o iPhone ale także o MacBooki. W te przewidywania wątpi (co trudno uznać za niespodziankę) szefowie Lenovo. Owszem, bogacąca się klasa średnia, może pozwolić sobie na większe wydatki, ale raczej wybierze rodzime, dobrej jakości produkty (zdaniem Lenovo) niż drogiego, ekskluzywnego Apple. Cóż, nie da się ukryć, że to Lenovo ma w ofercie naprawdę taniego androidowego smartfona za 150$ (w Chinach), ma także bardzo tani tablet… to wszystko produkty, które (na razie?) nie mają odpowiedników w ofercie firmy z Cupertino. To się jednakże może szybko zmienić. Właśnie pojawiły się doniesienia o nowym, tanim modelu iPhone (iP4S z 8GB pamięci, niewykluczone że pozbawiony niektórych funkcji). Poza tym jest niemal pewne, że na tzw. rynki wschodzące (m.in. Chiny) trafią iPhone 3GS (od teraz low-end) w bardzo atrakcyjnej cenie. Dodajmy do tego plotki o pracach nad budżetowym iPhone, które mogą dotyczyć wspomnianych powyżej produktów, albo jakiegoś nowego modelu, który będzie znacznie tańszy od nowych modeli iP. Wreszcie zawsze Apple może rzucić na chiński rynek pierwszy model iPada (którego produkcja została zakończona, co nie oznacza że nie można byłoby jej wznowić), za 200-300 dolarów. W przypadku Lenovo pierwszy, tani model tabletu K1 sprzedaje się kiepsko, co związane jest głównie z kiepską jakością wyświetlacza i niestabilną pracą. Ten androidowy tablet nie będzie raczej przebojem. Ostatnie wyniki wskazują na znaczącą przewagę w sprzedaży urządzeń z logo jabłuszka nad rodzimymi produktami. Apple odnotowało sprzedaż na poziomie 3,7 mld $, podczas gdy Lenovo sprzedało znacznie mniej, notując 2,8 mld $. Ciekawe w jaki sposób Apple będzie rywalizowało na rynku PC. Tutaj też nie jest bez szans – nowy Air kosztuje poniżej 1000 dolarów, z całą pewnością da się obniżyć jego cenę (brak nowego szybkiego interfejsu/magistrali, słabsze procesory…). Pytanie, czy firma, która do tej pory chwaliła się z dostarczania najwyższej jakości produktów (czytaj, zdaniem Apple, topowych) zacznie wytwarzać tanią masówkę. Pokusa jest silna – to ponad miliard konsumentów (mam tu na myśli głównie Indie oraz Chiny)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.