LogowanieZarejestruj się
News

Nie no ludzie, jak można było nadać takie nazwy?! Harman Kardon CL, BT, AE, NI

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Logo-HarmanKardon

Nie to, żebyśmy byli nad wyraz wymagający. W przypadku amplitunera nazwa AVR-70xxx nie jest niczym złym, a nawet wręcz przeciwnie – mimo mało poetyckiej nazwy od razu wiadomo o co chodzi. Jeżeli jednak decydujemy się na rzędy cyferek, to absolutnie koniecznym elementem jest anglojęzyczny akronim, który pozwala na identyfikację urządzenia. Można też wybrać coś bardziej poetyckiego, co kojarzy się ze światem audio, z pięknym brzmieniem, tudzież z designem – Image One, Spirit One… Względnie konsekwentnie oznaczać sprzęt literowo-cyfowym kodem, który wprowadza jakiś porządek w nazewnictwie produktów (kolejne modele, litery przypisane do konkretnych typów urządzeń etc.) Harman Kardon ma, jak widać, zupełnie inne podejście do kwestii nadawania nazw swoim produktom. Tym razem, naszym zdaniem, ktoś tu jednak mocno przesadził. Powiedzcie z czym Wam się kojarzą skróty: CL, BT, AE, NI? Z niczym konkretnym? No własnie. Być może kryje się za tym jakieś marketingowe voodoo (choć doprawdy trudno odgadnąć, co autor miał na myśli), jednak my nie jesteśmy w stanie przeniknąć zamysłu speców zatrudnionych w firmie Harman Kardon. Te skróty to cztery modele słuchawek – tak, właśnie, słuchawek. Harman jest kolejnym dużym producentem AV, który postanowił uszczknąć coś z wielkiego tortu z napisem „nauszniki”. Ludzie kupują na potęgę (to m.in. pokłosie rosnącej sprzedaży różnorodnych handheldów), trzeba więc coś rzucić na rynek… no i Harman rzucił: CL, BT, AE & NI.

 

Dodaj komentarz