Na razie umacnia się pozycja dwóch liderów, właściwie można już mówić o podziale rynku na Androida (51%) oraz iOSa (34%). Jak widać, cała reszta musi się zadowolić 15 %, z czego 9 przypada na pikujące w dół BlackBerry (małe szanse na zmianę tego trendu) oraz jakieś promile dla przechodzącego do historii Symbiana, nadal nie potrafiącego przebić się na rynku Windows Phone. Pewną aberracją jest względnie wysokie miejsce Windowsa Mobile (3%). Ta nie rozwijana już platforma ma trzy razy większe udziały od Windowsa Phone! Choć Microsoft od dawna nie wspiera WM, działa dość prężnie scena, poza tym jest jeszcze nieco developerów zainteresowanych rozwojem oprogramowania dla tego systemu. Listę zamyka PalmOS/webOS… cóż, w tym wypadku mówimy o wielkim pechowcu, jak pamiętamy HP nie podołało i mimo zapowiedzi o reinkarnacji webOSa jako OpenSource od dawna panuje tu cisza. Czy Microsoftowi uda się wraz z premierą „ósemek” (także tej mobilnej ósemki) w końcu nieco zmniejszyć dystans do wielkiej dwójki? Trudno wyrokować, wiadomo że firma z Redmond chce w ciągu roku zwiększyć udziały z niecałego procenta do 10%. Nie jest to nierealne, zważywszy topniejące udziały RIMa – choć klient biznesowy coraz częściej decyduje się wybrać platformę Apple (tak wynika z ostatnich badań rynkowych) to MS może tutaj śmiało rywalizować, dysponując produktem kompatybilnym z najpopularniejszym systemem desktopowym oraz najpopularniejszym oprogramowaniem biurowym.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.