LogowanieZarejestruj się
News

Wow! Chcę to mieć! Wheel. Koło grające winyle. Niesamowity gramofon Miniot’a

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
eb8daa5d3cb3a85b372bd69a1200d0d4_original

Kickstarter to kopalnia niebanalnych idei, pomysłów, czasem z zadatkami na to COŚ, co mogłoby zrewolucjonizować rynek. Oczywiście to także tysiące poronionych projektów, które często są sposobem na zarobienie kilku gorszy przez ludzi uczciwych inaczej. To taki tygiel pomysłów. Lubię przeglądać sobie najnowsze kampanie, sprawdzając czy nie pojawiło się to… COŚ. I wiecie co, dzisiaj właśnie na to trafiłemna okrągły, dokładnie wielkości płyty gramofonowej (LP) gramofon inny, niż wszystko co do tej pory widzieliście, od tego co się na rynku pojawiło. Już sama forma to nie banał, ale umówmy się – przenośnych, szafograjacych, wbudowanych w meble, dziwacznych gramofonów było na pęczki. Ten tutaj zachwyca czystą formą, kompaktowością, ale to mało w zestawieniu z tym jak go mechanicznie oraz użytkowo zaprojektowano. TO JEST PRAWDZIWA BOMBA.

Po pierwsze ten gramofon nie ma klasycznego ramienia. Wkładka, cały mechanizm ukryty jest pod talerzem, cała część mechanizmu z igłą jest niewidoczna i doskonale zabezpieczona. Nie ma zatem problemu, by to cudo stało sobie w zasięgu dziecięcych łapek (no przesadziłem, ale specjalnie), nie ma problemu by je pionowo postawić z płytą zawieszona na talerzu, który to talerz z ruchomym modułem wkładki z czujnikiem podczerwieni wraz z pomysłowym manipulatorem stanowi esencję tego projektu. Ten manipulator (na przedłużeniu trzpienia) daje nam pełną kontrolę nad odtwarzaniem, realizując sterowanie w pełni elektronicznie, przy czym – co warte podkreślenia – gramofon od strony konstrukcyjnej, cały tor, ścieżka sygnału jest czysto analogowa, nie zachodzi tam żadna konwersja z udziałem zer/jedynek. Mamy wbudowane pre, jest ortofonowa wkładka, wychodzimy bezpośrednio na wzmacniacz, na kolumny standardowo, bez żadnego hokus-pokus (nie zdecydowano się na modne obecnie sprzęgnięcie interfejsu cyfrowego tj. USB, konwersji ADC …jak wyżej, czysty analog). Sterowanie pracą nadzoruje natomiast innowacyjny układ elektroniczny, stabilizowana wkładka pod talerzem współpracuje z działającym w podczerwieni sensorem, odczytującym w czasie rzeczywistym położenie płyty oraz kolejność odtwarzania (sic!).

Popatrzcie na to… Wow! Dostępne, trzy wybarwienia do wyboru

Specyfikacja… czekamy do grudnia (na lądowanie w sklepach / sieci… no kiedy będzie po prostu do kupienia)

Pamiętam japoński laserowy gramofon, który robił ogromne wrażenie (chodziło o unikatowe połączenie najnowszych technologii cyfrowych, wprzęgnięcie lasera w proces odtwarzania, bez udziału klasycznej igły). To było coś! To tutaj robi podobne wrażenie. Mechanizm „ramienia” wykonano z mahoniu, podczas gdy talerz będzie dostępny w trzech wariantach, z różnych rodzajów drewna: orzechowego, wiśniowego oraz ponownie z mahoniu. Oczywiście gramy odwrotnie niż na każdym innym gramofonie, odtwarzając to co jest na dole, rewers, bo tak działa jw. ten oryginalny płyto-graj.

Tak to, w skrócie, przedstawiają twórcy:

wheel_how_it_works_tonearm.gif1.mp4

 

 

Jak widać, sterujemy opisanym powyżej manipulatorem, nie tylko standardowo pauzując, wznawiając czy kończąc odtwarzanie, ale także możemy przeskakiwać utwory do przodu i do tyłu. Na górze manipulatora zamontowano białą diodę informującą o trybie działania urządzenia. Nazwa gramofonu jest dość oczywista – KOŁO, jako że mówimy o projekcie croufundingowym, wsparcie obarczone jest ryzykiem. Aby zachęcić osoby zainteresowane pomysłodawcy oferują 30% obniżkę ceny rynkowej gramofonu. Teraz zapłacimy 568€, gdy sprzęt trafi do sprzedaży za okrąglaka przyjdzie nam zapłacić 806€. Za całością stoi znany duet konstruktorów Peter Kolkman oraz Greet van den Berg. To ludzie doskonale obeznani z projektowaniem sprzętu audio, w tym gramofonów. Już teraz zebrano prawie 150 000, przekraczając trzykrotnie założony cel (50 tyś). Daje to nadzieję na urzeczywistnienie projektu w masowej produkcji, do czego obligują się twórcy. Do końca zbiórki zostało jeszcze ponad 2 tygodnie. Poniżej, w rozwinięciu, szczegóły konstrukcyjne (prototypu) na rycinach z opisem…

gramofon inaczej 2 

 

Jasny gwint, ale to obłędnie wygląda!

Na ścianę go!

Manipulator… drewniany taki, trochę zastanawia czy to się nie kłóci ze stabilnością całego układu, ale jak obiecują twórcy projektu – tu wszystko działa jak trza, płyta się kręci równo, równiuteńko

Igła idzie rowkiem tyle tylko że odwrotnie, na wspak ;-)

Dali tu nawet wzmacniacz słuchawkowy, no kurczę, ale fajne to! 

Dodaj komentarz