Ciekawy produkt zaprezentował pewien znany holenderski designer Dorien Van Heijst. Znamy tego typu rozwiązanie, stosowane w niektórych odtwarzaczach z dwoma wyjściami słuchawkowymi (zarówno w urządzeniach stacjonarnych jak i przenośnych), jednak w przypadku słuchawek to pewne novum. Sam pomysł jest bardzo prosty, jednak wyróżnia go dbałość o zachowanie jak najlepszego brzmienia. Stąd zamknięte słuchawki na pałąkach, z solidnym portem ukrytym w jednej z muszli. Chodzi zarówno o zachowanie higieny (nie każdy chętnie nałoży współtowarzyszowi swoje słuchawki, szczególnie w te gorące, ociekające potem dni) jak i możliwość podzielenia się dźwiękiem z kilkoma osobami (muzyka ma być przesyłana do każdego, kolejnego zestawu słuchawkowego, który jest podpięty). Oczywiście taki dyndający kabelek raczej odpada w przypadku mobilnego odsłuchu, ale w środkach komunikacji publicznej rzecz przedstawia się zupełnie inaczej. W przypadku kilku osób robi się z tego niezłe odsłuchowe party ;-] Ciekawe czy ktoś z przemysłu podchwyci pomysł, czy na rynek trafią takie słuchawki pozwalające na podzielenie się z bliźnimi własną muzyką…
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.