Jak będzie, zobaczymy. Firma z Redmond musi sprostać zadaniu, bo wielu zawiedzionych klientów po prostu wybierze sprzęt konkurencji, względnie (trudno tu mówić o rynkowym odpowiedniku – PRO jest dość nietypowym… laptopem) kupi jakiegoś ultrabooka. MS zapowiada dostarczenie nowej partii urządzeń jeszcze przed końcem tygodnia (szybciej na rynek trafią modele 64GB, do końca tygodnia w sprzedaży ma się pojawić szczególnie pożądany 128GB model). Nie od dziś wiadomo, że kluczowe dla powodzenia danego produktu są pierwsze dni i tygodnie po premierze, kiedy (zazwyczaj) notuje się największe zainteresowanie, sprzedaje najwięcej egzemplarzy danego urządzenia. W przypadku PRO, działającego na desktopowym Windows 8, dodatkowym czynnikiem jest system – promocja ósemki to coś, na czym szczególnie powinno zależeć Microsoftowi. Ciekawe, czy MS tym razem poda ile Surface przygotował do sprzedaży, czy znowu pozostaniemy w sferze domysłów…
Aktualizacja: Nieoficjalnie liczba wprowadzonych w dniu premiery PRO wynosiła zaledwie… 20 tysięcy sztuk! To tyle co nic! Oczywiście nie są to oficjalne dane, ale… patrząc na dostępność sprzętu w dużych sieciach (śladową!!!) w poszczególnych krajach, taka liczba nie wydaje się nieprawdopodobna (choć taka w istocie jest!). Jeżeli Microsoft w ten sposób chce powalczyć o rynek, to życzymy szczęścia.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.