Ten wpis będzie na bieżąco aktualizowany. Mam nadzieję, że dzisiejsza konferencja nie będzie rozczarowaniem, że Sony stanie na wysokości zadania i zaprezentuje oszałamiającą maszynkę do wszystkiego (właśnie do wszystkiego, nie tylko do grania… ). We wcześniejszym newsie informującym o planach Sony, podaliśmy naszą listę życzeń. Ciekawe które z wymienionych funkcji, możliwości będzie obsługiwać nowa Playstacja? Oby większość, szczególnie liczę na bardzo dobrego menagera multimediów z możliwością odtwarzania wszystkiego co popadnie, integracją z dowolnym handheldem i brakiem ograniczeń odnośnie przesyłu obrazu (to akurat raczej pewne, że będzie i 3D i 4K) oraz dźwięku (gęste formaty to minimum, fajnie by było, gdyby Sony uwzględniło możliwość grania DSD, DXD; mam także nadzieję, że poza HDMI będzie TOSLink w opcji „full”, czytaj: przesyłający dźwięk o parametrach 24/192). Czekamy z niecierpliwością na PlayStation4…

Aktualizacja: Konferencja rozpoczęła się, po 10 minutach przeszli do sedna. Nowe PS4 to architektura oparta na x86 (rozumiem, co mieli na myśli mówiąc, że teraz sprzęt będzie „dla developerów” – programowanie dla Cella było sporym wyzwaniem), układy od AMD, 8GB bardzo szybkiego RAMu, kontroler z dotykową płytką, duży dysk twardy. GPU to specjalnie zmodyfikowany hardware, który znajdziemy w PC. Innymi słowy wszystkie plotki, przecieki, które ostatnimi czasy wypłynęły, okazały się prawdziwe. Tak właśnie będzie wyglądało nowe PlayStation 4. Więcej w rozwinięciu…

Dzięki kamerze 3D zamontowanej w dołączanym do konsoli czujniku, pad będzie jednocześnie pełnił funkcję kontrolera ruchu. Dzięki dotykowej płytce można (zaprezentowano demo Unreal Engine 4) swobodnie rozglądać się, ma to wydatnie pomóc w grach FPS. Duża moc grafiki oraz CPU ma zapewnić nowy poziom zabawy w porównaniu z PS3. Poza tym autozapisywanie stanu gier oraz szybki powrót do rozgrywki z trybu czuwania (podkreślano wysoką energooszczędność nowej architektury). W trybie czuwania będzie możliwe ściąganie kontentu – także podczas grania (w tle). Poza tym Sony kładzie nacisk na funkcje społecznościowe (pod tym kątem zaprojektowany jest sprzęt, np. współdzielenie nagrań wideo, interfejs) oraz integrację z handheldami. Vita oraz mobilne granie ma być jednym z kluczowych elementów nowej strategii Sony. Niestety podczas konferencji skoncentrowano się właściwie wyłącznie na graniu oraz budowaniu ekosystemu (Vita, handheldy, TV), multimedia były jako tło, wielu rzeczy na razie nie powiedziano.

Zapowiedziano także personalizację, polegającą między innymi na inteligentnym… odgadywaniu przez sprzęt naszych preferencji. W przyszłości ma to pozwolić na uruchamianie tego co chcemy bez czekania na ściąganie. Tak właśnie, Konsola sama pobierze to, co lubimy, co będziemy chcieli zobaczyć, zagrać czy posłuchać. Brzmi nieco dziwacznie. Sony obiecuje ponadto brak wgrywania czy dogrywania danych – wszystko ma działać płynnie, bez przestojów, zaraz po naciśnięciu start, względnie wybraniu danego tytułu z menu.

Dzięki Gaikai będzie można wypróbować wszystko co jest dostępne dla systemu za darmo, wybrać to co nam odpowiada i następnie za to zapłacić. O zalogowaniu znajomych, ich aktualnym statusie zostaniemy powiadomieni niezwłocznie po włączeniu systemu. Ciekawą opcją będzie możliwość udostępnienia swojej gry znajomym – będą mogli wpływać na rozgrywkę, udostępniać w czasie rzeczywistym przedmioty, ulepszenia etc. graczowi, który uruchomi taki tryb współdzielenia. Dzięki integracji z Facebookiem oraz UStream będzie można szybko udostępnić swoje osiągnięcia, klipy z nagranym przebiegiem rozrywki znajomym.

Poza tym Sony umożliwi w ramach Remote Play granie na drugim ekranie. Pod warunkiem że zakupicie sobie PS Vita. To taki sposób na podratowanie kiepskiej sprzedaży mobilnej konsoli. Ciekawe, czy pomysł (nie nowy, ale tym razem będzie można grać …chyba… we wszystko) chwyci? Nie będzie wstecznej kompatybilności z PS3 (cóż, trudno żeby była… inna architektura), co oczywiście oznacza duży problem dla Sony. Niestety nie ma tutaj dobrych wieści – będą „rozwijać” zaawansowany system umożliwiający na uruchamianie gier z PS3 na „każdej platformie”, co oznacza w praktyce, że na tą wsteczną zgodność poczekamy (i pewnie będzie ona niepełna, tzn. nie obejmie wszystkich tytułów).

Pokazano też parę tytułów (m.in. nowe Killzone), jednak poza niezłą grafiką trudno tu mówić o czymś nowym, innowacyjnym (fizyka, gameplay). Kontroler mrugał różnymi kolorami, widać zaszyto w nim technologię znaną z kontrolera Move (tudzież chodzi o „przyjazną” identyfikację graczy, cokolwiek to oznacza w praktyce, sam Move będzie współpracował z PS4). Niestety integracja z handheldami będzie dotyczyła planowania gier, dodatków oraz funkcji społecznościowych. Nie ma mowy o graniu (w streamingu) na tablecie czy smartfonie. W sumie, wg. mnie niezbyt przekonujący przekaz, tego typu funkcjonalność nie jest ani rewolucyjna, ani specjalnie ekscytująca. Co więcej jest na bakier z głoszonym przez Sony hasłem: graj wszędzie na wszystkim. To „wszystko” to PS4 oraz PS Vita. A co z komputerem? Valve ma plan, NVIDIA ma plan faktycznej integracji, gry na wielu platformach – tutaj tego zabrakło. Szkoda.

Czy coś nas zaskoczyło, zachwyciło? Niestety, odpowiedź jest krótka: nic nas nie zaskoczyło i raczej nic nie zachwyciło. Cóż, samej konsoli… nie pokazano nawet przez moment (w trakcie „napisów końcowch” coś mignęło… tym czymś był czujnik / kamera 3D podłączane do konsoli – trochę to niepoważne, przyznacie). Czekamy na pełną specyfikację, przedstawienie przez Sony informacji na temat możliwości multimedialnych nowej konsoli. Na konkrety. PS4 trafi na rynek pod koniec 2013 roku.