LogowanieZarejestruj się
News

Nowe amplitunery Yamahy serii Aventage

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
RX-A1010-front

Zgodnie z corocznym cyklem wymiany amplitunerów wyższej klasy, Yamaha wprowadza na rynek następców z ubiegłorocznej serii Aventage. Zamiast trzech modeli z oznaczeniami czterocyfrowymi, pojawiły się tym razem cztery amplitunery. Najtańszy z nich to model RX-A810, dalej w typoszeregu plasują się RX-A1010, RX-A2010 i RX-A3010. Jakie różnice są między wymienionymi amplitunerami? Popatrzmy… RX-A1010 różni się przede wszystkim konstrukcją wewnętrzną i symetrycznym rozplanowaniem zasilacza (po lewej i prawej stronie obudowy). Większy niż w RX-A810 transformator trafił na środek, w otoczeniu symetrycznie rozmieszczonych układów zasilania i wzmocnienia. Tylna ścianka jest znacznie bogatsza a tym samym trudniejsza do ogarnięcia dla mniej doświadczonego użytkownika. Wśród istotniejszych zmian należy wymienić wejście analogowe 7.1, którego brakuje w 810-tce. Jest też aż 7 wejść cyfrowych (zamiast 4). Obudowa jest wyższa o 1 cm i głębsza o 6 cm, zaś masa urządzenia wzrosła aż o 4 kg. Wprowadzono także usprawnienia funkcjonalne. Zamiast funkcji SCENE otrzymujemy SCENE Plus różniącą się większą liczbą powiązanych ze sobą ustawień (można wprowadzić do 12 konfiguracji wejść oraz ich skojarzenia z trybami DSP i innymi ustawieniami). Lepsze jest też wsparcie dla drugiej strefy – wyjście pre-out zamiast line out oraz kompozytowe wyjście wideo (A810 nie ma żadnego wyjścia wizyjnego do drugiej strefy).

Kolejny w hierarchii RX-A2010 wyróżnia się torem sygnałowym 9.2 i dziewięcioma wzmacniaczami o wyraźnie wyższej mocy – 140 zamiast 110 W na kanał (8 omów, THD=0,09%). Prócz tego otrzymał wyższej klasy procesor wizyjny HQV (VHD1900), użyty już wcześniej w RX-V2067. Układ pomiarowy YPAO (wielopunktowy) został rozszerzony o funkcję pomiaru fal odbitych (RSC – Refected Sound Control). Obudowa jest jeszcze głębsza i wyższa (o 10 mm) niż w RX-A1010. Amplituner waży 17,1 kg. Inną zmianą jest programowalny pilot z wyświetlaczem LCD oraz dodatkowy, uproszczony nadajnik do codziennej obsługi. Ponadto A2010 ma wyjścia na trzecią strefę, a obraz – do pozostałych stref – daje się wyprowadzić w standardach Composite, S-Video i Component.

Wybór modelu RX-A3010 trudniej już uzasadnić w praktyce. Tor sygnałowy jest – uwaga – 11.2-kanałowy (na szczęście wbudowanych wzmacniaczy jest „tylko” 9, dodatkowe przydają się przy konfiguracjach wspomaganych DSP lub do zasilenia kolejnych stref). Liczba wejść, złączy i funkcji jest praktycznie ta sama. Sekcja wideo pozwala na korekcje parametrów obrazu. Moc jest tylko nieznacznie wyższa. Sygnał audio można wyprowadzić nawet do czwartej strefy – kablem optycznym (można poeksperymentować z zewnętrznym DACiem). Gabaryty urządzenia (435 x 192 x 467 mm) i wygląd są identyczne jak w przypadku tańszego modelu, natomiast ciężar wynosi już niecałe 20 kg.

Każdy z amplitunerów można doposażyć w opcjonalną stację dokującą dla iPhone lub iPoda model YID-W12, która łączy się z przenośnym odtwarzaczem w technologii bezprzewodowej AirWired (to alternatywa dla jabłkowego AirPlay, pod wieloma względami lepsza -> patrz niżej). Stację podłącza się do amplitunera dedykowanym przewodem. Cena dodatku ma wynosić około 400 zł. Transmisja audio jest bezstratna (PCM) i – jak podkreśla Yamaha – wolna od opóźnień (ang. latency); ma to znaczenie przy oglądaniu klipów wideo. W transmisji Bluetooth opóźnienie sięga 250 ms, co czyni je zupełnie nieodpowiednim do tej aplikacji. Ponadto AirWired nie wymaga żadnych specjalistycznych ustawień sieci WiFi. Niewątpliwym plusem jest brak kompresji przesyłanej bezprzewodowo muzyki. W AirPlay też się da, ale zazwyczaj przesyłamy skompresowane pliki AAC. Szkoda, że ten dodatek, jak widać, nie jest tani. Co się tyczy cen tytułowej, najnowszej serii, to przedstawiają się one następująco: model RX-A810 3299 zł, model RX-A1010 4399 zł oraz RX-A2010 5899 zł. Ceny najdroższego amplitunera na razie nie podano.

Dodaj komentarz