Kolejny odtwarzacz Xtreamera, tym razem wyposażony w Androida (2.2), trafił do naszej redakcji. Co ciekawe producent, pewnie czując presję rynku (system mobilny Google staje się coraz częściej standardowym wyposażeniem odtwarzaczy sieciowych), wypuścił produkt …nie do końca taki, jakim miał być. I nawet nie chodzi tutaj o typowe dla branży uzupełnianie możliwości sprzętu wraz z kolejnymi aktualizacjami. Nie, w tym wypadku urządzenie na razie nie zawiera np. jednego z kluczowych modułów – własnego serwisu sieciowego Xtreaming oraz wielu innych opcji znanych z wcześniejszych modeli odtwarzaczy Koreańczyków. Okazuje się, że firma nie wyrobiła się na czas z integracją wszystkiego, dopiero w lutym możemy spodziewać się dużego upgrade oprogramowania (wersja 3.5), a przed wakacjami „finalnego” software oznaczonego numerkiem 4.0. Niestety znowu trzeba czekać, nabywca nie może wykorzystać wszystkich możliwości, jakie teoretycznie oferuje nabyty przez niego sprzęt. Niniejsza recenzja, zgodnie z zapowiedzią, trafiła na nasze łamy jeszcze w styczniu. W związku z tym, co napisałem powyżej, odtwarzacza na razie nie odeślemy, poczekamy na aktualizację, aby uzupełnić tekst po udostępnieniu wspomnianego software 3.5 przez producenta…

Aktualizacja …co też w końcu nastąpiło, choć finalnej wersji software jeszcze nie ma, to jest już dostępny RC (Release Candidate), coś co teoretycznie stanowi gotowy wariant kodu, finalne oprogramowanie. Dość długi wpis o nowym firmware oraz nowej wersji Prodigy z wbudowanym tunerem DVB-T oraz WiFi znajdziecie na dole oryginalnej recenzji. To taki nasz Release Candidate 2 bo Xtreamer nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w sprawie wersji 3.5 (jest już RC3, a kto wie czy przed finalnym software nie pojawi się jeszcze jakieś RC). Niektórzy mówią na te, kolejne wersje „beta”, ale co się będziemy czepiać szczegółów…

Wygląd oraz specyfikacja
Urządzenie prezentuje się całkiem nieźle. Głównym „winowajcą” jest aluminiowy płat przykrywający górę oraz boki urządzenia. Wygląda to bardzo schludnie i elegancko. Trochę mniej podoba nam się przód z święcącym pokrętem/przyciskiem ale i tak sprzęt można bez obaw (natury estetycznej) postawić na stoliku RTV, nie musząc (jak to niejednokrotnie bywa) uciekać się do chowania skrzyneczki gdzieś, gdzie wzrok nie sięga. Jak zwykle producent dostarcza wraz z urządzeniem komplet okablowania, co zasługuje na pochwałę, bo zawsze z pudełka wypada kluczowy kabel HDMI, którego na próżno szukać w wielu urządzeniach konkurencji. Pełna bateria złącz z tyłu, w tym USB 3.0 pozwalające na bardzo szybki transfer plików z/do komputera, pozwala na bezproblemowe korzystanie z możliwości odtwarzacza z jednym „ale” …niestety z przodu nie znajdziemy żadnego złącza, nie ma żadnego USB, co należy uznać za spore niedopatrzenie. Jest co prawda gniazdo dla kart pamięci, ale to trochę mało. Po pierwsze nie podłączymy szybko pamięci masowej o dużej pojemności, po drugie nie będzie można w wygodny sposób skorzystać z klawiatury/myszy, które w przypadku omawianego urządzenia są bardzo ważnym dodatkiem, pozwalającym wykorzystać do maksimum możliwości sprzętu.

Źródło: Human Media

Urządzenie korzysta z nowego, szybkiego chipu Realteka RTD1186DD taktowanego zegarem 750MHz, wyposażone jest ponadto w 512MB DDR3 SDRAM oraz 2048MB pamięci Flash zarezerwowanej dla androidowych aplikacji. W obudowie można zainstalować dysk o pojemności do 3TB (3.5″). Sporym ułatwieniem przy montażu HDD jest zastosowanie na froncie obudowy slotu z klapką, pozwalającego na instalację dysku bez rozkręcania obudowy. Wnętrze chłodzone jest pasywnie (opcjonalnie można zastosować 50mm wentylator, który przyda się gdy zamontujemy jakiś mocno grzejący się HDD). Wymiary odtwarzacza wynoszą 238x207x64mm. Nie jest to lekkie urządzenie – to głównie „zasługa” aluminowej obudowy – waży bowiem (bez dysku) solidne 2.5 kilograma.

• Klasyczny interfejs użytkownika dla odtwarzacza plus system Android 2.2 obsługujący przeglądarkę WWW i dziesiątki dodatkowych aplikacji
• Rozszerzona pamięć flash (2GB) pozwalająca m.in na instalację wielu aplikacji dla systemu Android
• Opcja instalacji wewnętrznego dysku 3.5″ o pojemności do 3000GB
• Złącze HDMI v1.4 z sygnałem do 1080p (1920×1080 60Hz, tryb 24p, tryby 3D), złącza kompozyt i komponent wideo
• Cyfrowe optyczne i koaksjalne wyjścia audio
• Obsługa wielokanałowych formatów audio AC3 (DolbyDigtal), DTS, wbudowane dekodery umożliwiające downmix dźwięku wielokanałowego do stereo (na wyjściu analogowym i cyfrowych w PCM)
• Dekodowanie formatów Audio HD (DTS-MA, DTS-HR, Dolby TrueHD) do formatów DTS/PCM, obsługa trybów passthrough
• Obsługa gęstych formatów audio (WAV/FLAC 24bit/192KHz)
• Złącze sieci LAN (100/1000MBit), opcjonalna karta WiFi 802.11b/g/n.
• 2 złącza host USB 2.0 do podłączania zewnętrznych pamięci i dysków USB, klawiatury oraz myszki.
• Złącze PC USB 3.0 do szybkich transferów danych z komputerem PC
• Wbudowany czytnik kart pamięci SD/SDHC/MMC
• Odtwarzanie wideo w HD w formatach MPEG2 (TS/PS), MPEG4 (w tym H264, AVCHD), WMV i innych, obsługa MKV
• Odtwarzanie filmów 3D (BD ISO, BDMV, SBS/TaB), wsparcie RealD 3D, opcja uprzestrzennienia materiałów 2D
• Odtwarzanie formatów DVD i BluRay z obrazów ISO i katalogów z plikami zgranymi bezpośrednio z płyt.
• Obsługa uproszczonej wersji menu spotykanej na niektórych płytach BD (bez obsługi java i profilu 2.0)
• Obsługa polskich napisów do filmów w formatach SRT, SMI, SUB, SSA, odczyt napisów z plików MKV oraz m2ts
• Odtwarzanie plików audio w formatach MPEGAudio, FLAC, OGG, ADIF, DTS, AC3, obsługa playlist M3U i PLS
• Obsługa informacji o wykonawcach i albumach dla plików MP3, wyświetlanie okładek
• Opcja przeglądania katalogów zdjęć w postaci list plików i miniaturek, obsługa pokazów zdjęć z muzyką w tle
• Indeksowanie plików na dyskach na potrzeby funkcji szybkiego wyszukiwania danych, działającej w oparciu o bazę danych SQLite
• Wbudowana przeglądarka WWW, obsługa myszki i klawiatury USB dla łatwiejszej nawigacji
• Obsługa internetowych stacji radiowych przez pliki PLS
• Wbudowany serwer i klient Samba/CIFS, klient NFS, UPnP/DLNA DMR
• Wbudowany klient BitTorrent
• Wielojęzyczne menu, dostępny język polski
• Aktualizacja oprogramowania przez internet lub z pamięci USB

Niekompletny software
To tyle na temat tego co widać przed podłączeniem sprzętu do telewizora. Producent zastosował, naszym zdaniem bardzo sensowne rozwiązanie, opierając oprogramowanie odtwarzacza na standardowym firmware stosowanym w innych Xtreamerach, dodając do wykorzystywanego w swoich urządzeniach interfejsu tytułowego Androida (w formie dodatkowej zakładki). Szkoda tylko, jak już wspomniałem we wstępie, że to co powinno znaleźć się w zakładce sieć (własne serwisy), pojawi się dopiero w lutym. Tak czy inaczej, wydzielenie androidowej funkcjonalności to bardzo dobry pomysł, w końcu nie każdy chce korzystać z dodatkowych możliwości jakie oferuje mobilny system Google, poza tym czasami chcemy po prostu obejrzeć jakiś film bez konieczności wybierania jednej z dziesiątek aplikacji. No właśnie - aplikacji - to kolejny odtwarzacz sieciowy z dodatkowymi programami, w tym wypadku bazujący na ogromnej bibliotece software dostępnego dla systemu Google. W sklepie znajdziemy wiele pozycji, w tym także płatne programy.

Internet w telewizorze
Poza tym Prodigy pozwala na szybkie buszowanie po Internecie za pomocą wbudowanej, w pełni funkcjonalnej i całkiem szybkiej przeglądarki WWW. Wraz z możliwością podłączenia wspomnianej powyżej klawiatury oraz myszy via USB umożliwia użytkownikowi w wygodny sposób surfować po zasobach globalnej sieci na ekranie HDTV. Sprzęt reaguje jakby żwawiej na komendy od poprzedników, wygląda na to że przyłożono się do optymalizacji działania oprogramowania odtwarzacza. Nie czekamy nie wiadomo na co, wybierając poszczególne opcje, czuć wyraźną poprawę. Ciekawe, czy po aktualizacji odtwarzacz zacznie mniej żwawo reagować na komendy? Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie, bo teraz jest tak, jak być powinno – urządzenie działa szybko i pewnie.

No to odtwarzamy (albo czekamy na upgrade)…
Odnośnie odtwarzania nic się nie zmieniło, czyli jest bardzo dobrze. Sprzęt wspiera wszystkie ważne formaty, nie zdarza mu się aby czegoś nie odtworzył. Nie ma problemów z obsługą napisów, muzyka w gęstych formatach odtwarzana jest bezproblemowo. W sumie, jeżeli już jesteśmy przy muzyce – dobrze, że zastosowano dwa wyjścia cyfrowe (bywa, że za pośrednictwem złącza elektrycznego można uzyskać lepsze efekty, podłączając sprzęt do zewnętrznego DACa). Sterowanie via WWW pozwala pominąć ekran, co w przypadku odsłuchu jest przydatne. Poza tym przewidziano precyzyjniejsze (od klawiszy umieszczonych na pilocie) sterowanie głośnością vide zamontowana na froncie gałka. Do pełni szczęścia brakuje gniazdka słuchawkowego – Prodigy może przecież pełnić funkcję odtwarzacza strumieniowego audio / radia internetowego i takie bezpośrednie wyprowadzenie dźwięku byłoby całkiem sensownym uzupełnieniem funkcjonalności.

Ogólnie w przypadku podstawowej funkcjonalności – odtwarzania materiałów multimedialnych – wrażenia są podobne do wcześniej zrecenzowanych Xtreamerów. Nie mogliśmy sprawdzić jak odtwarzacz radzi sobie z 3D. Z opisów w sieci wynika, że trójwymiar działa bezproblemowo. Wiele nowości pojawi się wraz z nowym software. Przede wszystkim dojdzie wyszukiwanie napisów online, baza danych dotyczących filmów/seriali, wyświetlanie trailerów, zupełnie nowy jukebox z wyświetlaniem okładek. Niestety, jak widać, ponownie mówimy o czymś co dopiero będzie…

Z innych interesujących usprawnień oraz nowości, jakie wprowadzi firmware 3.5/4.0, należałoby wymienić opcję podłączenia tunera DVB-T oraz funkcje PVR. Innym dodatkiem ma być pełna obsługa technologii AirPlay, która zostanie wprowadzona we wszystkich, nowych odtwarzaczach strumieniowych Koreańczyków, poza najnowszym budżetowym modelem, który nie będzie wyposażony w moduł sieciowy. O tych funkcjach przeczytacie (miejmy nadzieję) za kilka tygodni. Ostatnio producent opublikował betę nowego software, ale jest ona na razie pozbawiona wielu funkcji i zawiera sporo błędów. Czekamy zatem na nowe oprogramowanie.

Z rzeczy, które nie przypadły nam do gustu, poza wspomnianym brakiem USB z przodu obudowy, można wymienić jeszcze brak podświetlania klawiszy w pilocie zdalnego sterowania oraz niewielkie problemy przy przewijaniu filmów. Sporadycznie zdarza się, że urządzenie nie zostanie od razu zlokalizowane (połączenie kablowe), jednak bardziej winiłbym w tym wypadku mój router, który czasami wywołuje problemy.

Źródło: Human Media

Jeszcze nie czas na podsumowanie, jeszcze nie…
No i zamiast pełnokrwistej recenzji tym razem wyszła nam wydmuszka. Cóż poradzić, jeżeli producent wypuszcza produkt pozbawiony wielu kluczowych funkcji, trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość. Na obecnym etapie, sprzęt działa bez zarzutu, moduł androidowy jest niewątpliwie cennym uzupełnieniem funkcjonalności… to znaczy w tym wypadku jest akurat odwrotnie, bo nowość (Android) pojawia się wcześniej niż to, co do tej pory wyróżniało odtwarzacze Xtreamer LTD (wcześniej Unicorn), czytaj własny moduł Xtreaming, własne serwisy, rozbudowany Jukebox, podstawowe możliwości administrowania plikami etc. Presja konkurencji być może wymusiła wypuszczenie sprzętu pozbawionego wielu kluczowych funkcji, tak czy inaczej takie postępowanie (mówiąc delikatnie) nie bardzo nam się podoba. Oczywiście po wprowadzeniu tego, co producent zapowiada, ponownie Xtreamery będą jednymi z najlepiej wyposażonych, najbardziej funkcjonalnych odtwarzaczy sieciowych na rynku. No właśnie.. będą…

Odtwarzacz sieciowy Xtreamer Prodigy (uzupełnienie do +/- znajdziecie poniżej, w aktualizacji)

Plusy:
- częściowo aluminiowa obudowa, pasywnie chłodzona
- wygodny sposób montażu dysku twardego
- w końcu działa to wszystko bez zacięć, spowolnień, pytanie czy tak pozostanie (po upgrade)
- nowe możliwości wraz z wprowadzeniem Androida 
- całkiem sensowna przeglądarka WWW
- odtwarzanie wszystkiego jak leci (np. gęstych formatów audio oraz kontentu 3D)
- potencjalne możliwości (zapowiedziane funkcje w przyszłych aktualizacjach)

Minusy: 
- produkt niekompletny na obecnym etapie, to co wymieniłem w tekście dopiero będzie
- pilot bez podświetlenia
- brak portu USB na froncie
- drobne problemy z przewijaniem filmów

Aktualizacja: Xtreamer Prodigy DVB-T/WiFi oraz software 3.5 (RC2)

Wersja z tunerem oraz nowym software
Na aktualizację czekaliśmy bardzo długo i… w sumie jeszcze na nią chwilę poczekamy. Na razie możemy korzystać z kolejnych wersji RC (co zaczyna zakrawać na absurd, bo Xtreamer opublikował właśnie RC3 – niby nie ma ograniczeń, może być i RC10, ale to bardziej wygląda wtedy na betę, a nie software po ostatnim szlifie). Przypomnijmy, Koreańczycy obiecywali firmware już w lutym, miał przynieść wręcz rewolucyjne zmiany. Niestety cała sprawa mocno się opóźniła, w końcu jednak możemy coś na temat nowego oprogramowania powiedzieć. W sumie, zmian jest  faktycznie sporo, parę rzeczy uległo znaczącej poprawie, kierunek ewolucji software jest w moim odczuciu jak najbardziej prawidłowy, szkoda tylko że producent nie wywiązuje się z obietnic. Można w tym miejscu zadać proste pytanie: po co zakładać nierealistyczne terminy, których i tak się nie dotrzyma? Wystarczy uczciwie napisać, że prace potrwają pół roku, albo nawet dłużej, bo zakres zmian jest bardzo duży i użytkownik może oczekiwać, że nowy software będzie oferował zupełnie nową funkcjonalność, nową jakość. Dobrze, pomarudziłem nieco, czas przejść do konkretów, tzn. do krótkiego omówienia firmware 3.5 (RC x) oraz modelu Prodigy z (podwójnym) tunerem DVB-T oraz wbudowanym WiFi.

Lista nowości jest może nie tyle rekordowo długa (tak czy inaczej – sporo tego), ale ważniejsze jest to, że zmieniono wiele modułów interfejsu, przebudowano całość na tyle mocno, że mimo pewnych podobieństw (wygląd „pulpitu”, pewna część layoutu) nowy software to duży krok naprzód w stosunku do tego, co było wcześniej. Popatrzmy zatem, co wprowadza nowy software, na co możemy liczyć:

• Movie JukeBox wzorowany na XBMC Aeon, działający bez pomocy komputera PC – sprawnie organizuje bibliotekę filmów, pozwala na różne metody przeglądania opisów i okładek, pobiera dane bezpośrednio z internetowych baz danych
• Otwarta opcje dla tworzenia kodu pobierającego dane filmowe z Internetu (scraper plugin), pełny podgląd pracy skanera w trakcie pobierania danych.
• Nowy interfejs funkcji Zoom, Goto, INFO, nowe menu napisów.
• Szybsza obsługa menu i przeglądania plików
• Więcej informacji o plikach, folderach, nośnikach i stanie systemu
• Uruchomiona funkcja blokowania wybranych folderów hasłem
• Wiele optymalizacji interfejsu i sposobu prezentacji plików
• Nowe biblioteki pozwalające na obsługę skryptów pearl, python oraz OpenSSL – umożliwią dalszy rozwój oprogramowania przez społeczności użytkowników.
• Optymalizacja funkcji streamingu dla plików HD pobieranych z Internetu
• Możliwość swobodnej zmiany i wykorzystywania czcionek TrueType (TTF) dla interfejsu i menu
• Wiele poprawek i innych usprawnień związanych z błędami i szybkością działania systemu

Wbrew pozorom ostatni z wymienionych punktów jest w moim odczuciu jednym z kluczowych. W recenzji mogliście przeczytać, że sprzęt reaguje dość szybko na komendy, jednak przy zastrzeżeniu że wiele z rzeczy po prostu nie działa, nie funkcjonuje. Teraz wszystkie najważniejsze usługi, funkcje działają (problem jest z niektórymi serwisami sieciowymi, część pozostaje nieaktywna, niedostępna), odtwarzacz jako jeden z niewielu testowanych ostatnio u nas w redakcji modeli nie miał żadnych problemów z obsługą materiałów testowych. A wierzcie mi, próbowałem przyłapać go na jakiejś wpadce, serwując trailery, klipy które nie jednemu odtwarzaczowi sprawiły problem. Czego bym nie wybrał, po dosłownie sekundzie pojawiało się na ekranie odbiornika. Znakomity czas reakcji, bardzo szybkie przełączanie między różnymi funkcjami (serwisy, jukebox, odtwarzanie, przeglądarka, aplikacje, serwisy i tak w kółko) dowodzą, że od strony szybkości działania systemu oraz niezawodności osiągnięto bardzo dobre rezultaty.

Przebudowana „szafa grająca” będzie niewątpliwie czymś, co zachęci użytkowników do zorganizowania swojej kolekcji w atrakcyjnej formie za pomocą nowego Jukeboksa. Uwagę zwraca duża elastyczność, dobra ergonomia oraz wzorowanie się na najlepszych (XBMC), co nie jest żadnym grzechem, bo też wymyślanie prochu na nowo przynosi rezultaty odwrotne od zakładanych. Na razie jeszcze nie wszystko działa tak jak należy, ale widać potencjał, będzie to niewątpliwie jeden z najfajniejszych tego typu modułów jakie znajdziemy w odtwarzaczach sieciowych.

Optymalizacja wyświetlania informacji oraz sposobu prezentacji treści usprawnia nawigację, pozwala na komfortową obsługę odtwarzacza. Odnośnie podstawowej funkcjonalności nie mam żadnych większych zastrzeżeń. Poprawiono obsługę napisów, obecnie można dowolnie skonfigurować wszystkie parametry (typ czcionki, położenie, sposób wyświetlania), korzystając z nowego, wygodnego menu. Na razie nie wprowadzono funkcji pobierania napisów z sieci, trzeba będzie na to jeszcze poczekać. Do tego co wymieniłem powyżej, dochodzi możliwość modyfikacji interfejsu oraz usług (wiadomo nie od dziś, że mocną stroną odtwarzaczy Xtreamera jest bardzo aktywna społeczność użytkowników). Te zmiany na pewno zaowocują ciekawymi modami.

Usprawnienia dotyczą także jakości streamingu, szczególnie dotyczy to treści HD (takich, które wyróżniają się wysoką, jak na media strumieniowane, jakością obrazu). Faktycznie, poczyniono tutaj bardzo duże, wręcz skokowo duże postępy. Obraz jest płynny, a niektóre z podcastów, stacji IPTV pozwalają cieszyć się jakością obrazu nieodbiegającego od tego co leci przez kabel, czy satelitę. To już nie jest HD z makroblokami, z nieostrym obrazem który trudno by było zakwalifikować jako zdatny do oglądania materiał standardowej jakości, a co dopiero mówić o wysokiej rozdzielczości. Niektóre ze strumieniowanych treści mogą stanowić wzorzec dla nadawców oferujących przesył sygnału w tradycyjny sposób. Aż dziw bierze, że tak szybko wideo IP dogoniło jakościowo to co serwuje nam tuner cyfrowy w set-top-boksie czy telewizorze. Warto nadmienić, że takie pozytywne odczucia miałem w sytuacji łączenia się Xtreamera za pośrednictwem WiFi (802.11 bgn). W przypadku połączenia kablowego, możemy być pewni, że materiały HD będą wyświetlane płynnie, co przed aktualizacją bywało mocno problematyczne.

Przeglądarka reaguje żwawiej, bardzo dobrze radzi sobie z różnymi stronami, moduł androidowy działa pewnie, aplikacje uruchamiają się szybko, udało się skutecznie wyeliminować wcześniejsze problemy dotyczące tych dwóch elementów. Jak już wspomniałem, sporo serwisów sieciowych na razie nie działa, zapewne po opublikowaniu finalnej wersji będzie pod tym względem dużo lepiej. Podoba mi się uporządkowanie poszczególnych funkcji sieciowych w ramach estetycznych pulpitów z szybkim dostępem do kontentu. Całkowite przebudowanie tego elementu skutkuje znacznie sprawniejszą nawigacją, możliwością szybkiego wybrania interesujących treści. Co prawda część rzeczy pozostała po staremu (kiedy zagłębiamy się w poszczególne opcje, pojawia się znany doskonale zestaw okienek na czarnym tle), jednak dużo rzeczy przebudowano zgodnie z nowym wyglądem i bardzo dobrze – w końcu nie ma się wrażenia pewnej przypadkowości, chaosu jak to miało miejsce wcześniej (liczne funkcje pozaszywane w kolejnych pulpitach, wiele osobnych modułów podlegających aktualizacji etc.).

Mimo, że nie zostały wymienione, zmiany objęły także współpracę z handheldami Apple, choć nadal jest sporo do zrobienia. I tak, AP działa (powiedzmy) z natywnymi aplikacjami iPoda, iPhone czy iPada. Napisałem „powiedzmy”, bo nie zawsze wszystko przebiega gładko. W przypadku innych aplikacji, w panelu wyświetlanym na ekranie handhelda możemy wybrać Xtreamera, ale niczego w ten sposób nie prześlemy do odtwarzacza i dalej do telewizora, względnie systemu audio. Być może jest to kwestia ograniczeń licencyjnych, choć drugiej strony każdy, znany mi sprzęt wyposażony w funkcję AP pozwala na transfer muzyki z dowolnej aplikacji, w przypadku wideo trafiamy na restrykcje (choć to właśnie Xtreamer, jak wyżej, daje taką  opcję, gdy tylko skorzystamy z firmowego odtwarzacza na iGrajku).

A jak się sprawuje czarny model? Zasadniczą różnicą jest wbudowany na stałe tuner  DVB-T (MPEG4 – można również dokupić specjalną płytkę, rozszerzając w ten sposób funkcjonalność pozbawionych tunera odtwarzaczy) pozwalający na odbiór kanałów dostępnych na trzech uruchomionych w Polsce multipleksach. Tuner wyposażono w EPG oraz funkcję PVR oraz aktywną pauzę (bufor). Od razu radzę zapomnieć o malutkiej antence dostarczanej z urządzeniem – chyba że mieszkamy niedaleko przekaźnika. U mnie ten element w ogóle nie zdał egzaminu, niestety także z dużo większą anteną były problemy. Czeka mnie jeszcze zakup przedłużacza kabla antenowego, po przyłączeniu i umieszczeniu w pobliżu okna powinno być dobrze. Dodam tylko, że w przypadku tunera wbudowanego w plazmę Panasonica, w porównaniu do Xtreamera, znacznie łatwiej złapać sygnał – widać głowica w odtwarzaczu nie należy do przesadnie czułych. Tak czy inaczej, dla kogoś kto ogląda TV sporadycznie, a jego odbiornik telewizyjny nie jest wyposażony w kompatybilny z nadawanym w kraju sygnałem tuner, zakup Prodigy DVB-T może się okazać ciekawą opcją (jakby nie patrzeć to zawsze dwa w jednym). Poza tym mamy tutaj dokładnie to samo, co w srebrnym modelu, trochę szkoda że producent nie pokusił się o mały upgrade pod postacią złącza USB na froncie obudowy, którego moim zdaniem bardzo odtwarzaczowi brakuje. Bezprzewodowa sieciówka szybko nawiązuje połączenie w sieci z zabezpieczeniami, transfer danych przebiega bez zakłóceń (fakt, że warunki u mnie są dość mało wymagające – router stoi w tym samym pomieszczeniu).

Podsumowując, producent zmierza w dobrym kierunku, zmiany nie ograniczają się do wodotrysków (wręcz przeciwnie, to co nowe sprawia wrażenie przemyślanego i uporządkowanego), udostępnienie wielu kanałów IPTV oraz wielu najważniejszych, ogólnie dostępnych serwisów teoretycznie mogłoby oznaczać, że nasz TV może zamienić się monitor, że nic więcej nam do szczęścia nie potrzeba. Cóż, nie jest to takie proste, choć jak wcześniej wspomniałem, mnogość funkcji, możliwości faktycznie może nas przekonać do częstego odpalania Prodigy – w przypadku czarnego modelu dochodzi jeszcze oglądanie tradycyjnej telewizji (w sytuacji gdy IPTV będzie się w takim tempie rozwijało, tradycyjny tuner zacznie tracić na znaczeniu). Irytuje fakt długiego oczekiwania na zapowiadane aktualizacje, nadal nie wszystko działa tudzież nie wszystko udało się wprowadzić (patrz zapowiedzi). Dobrze, że to co otrzymujemy spełnia podstawowe oczekiwania, jakie ma typowy użytkownik wobec tego typu sprzętu. Mam nadzieję, że ponaglające, krytyczne wpisy na firmowych forach zdopingują producenta do wytężonej pracy nad usunięciem błędów, wprowadzeniem obiecanych funkcjonalności oraz precyzyjniejszym określeniem terminu premiery software w wersji 4.0. To właśnie ta edycja ma zawierać wszystkie, docelowe funkcje i usługi. Teoretycznie miała się ona pojawić już w czerwcu, ale możemy bezpiecznie założyć, że jest to termin całkowicie nierealny i nowy software zadebiutuje dopiero jesienią. Mam nadzieję, że wrócimy wtedy do tematu, że jeden z kolejnych Xtreamerów (nowych, lub przetestowanych – odnośnie hardware oraz potencjału sprzęt zasługuje na wyróżnienie) otrzyma od nas w końcu rekomendację. Bogate możliwości warto docenić, ale też dobrze by było zobaczyć wszystko zapięte na przysłowiowy, ostatni guzik. Aby tak się stało, konieczne jest dopracowanie szczegółów oraz wprowadzenie tego, co obiecano w którejś z kolejnych wersji firmware (de facto mówimy o finalnej czwórce). Doceniam fakt radykalnej przebudowy software, jego znacznie lepszą stabilność oraz szybkość, odtwarzanie wszystkiego jak leci, jednak do pełni szczęścia jeszcze co nieco brakuje.

Odtwarzacz sieciowy Xtreamer Prodigy z DVB-T & WiFi, oprogramowanie w wersji 3.5

Plusy:
– bardzo szybkie i pewne, stabilne działanie odtwarzacza po aktualizacji
– zmiany ukierunkowane na wygodę nawigowania, dotarcia do treści
– estetyczny wygląd interfejsu
– dostęp do bogatej biblioteki treści
– nowy Jukebox oparty na wyglądzie, funkcjonalności XBMC
– poprawa płynności działania streamingowych serwisów wideo HD
– dopracowana przeglądarka
– tuner ma wszystko to, co potrzeba, by wygodnie korzystać z cyfrowej TV
– odtwarzanie każdego bez wyjątku materiału (mnie nie udało się trafić na coś, czego ten odtwarzacz nie potrafi odpalić)
– obsługa napisów po zmianach

Minusy:
– niby lepiej późno, niż wcale, ale to nie poprawia nam samopoczucia
– mimo opóźnień nadal mamy RC, nadal nie wszystko działa (z tego co obiecywano), nadal czekamy na finalną wersję
– obsługa NFS wciąż kuleje
– implementacja technologii AirPlay wymaga jeszcze poprawek oraz usprawnień
– tuner ma problemy z łapaniem sygnału

Dziękujemy firmie Human Media za udostępnienie sprzętu do testów

Autor: Antoni Woźniak