Rick Dean, pracownik THX, człowiek który odpowiada za przygotowywanie specyfikacji testów urządzeń wizyjnych wypowiedział się na temat trójwymiarowej rewolucji. Na wstępie podał dobrze znany argument o kiepskiej dostępności do źródeł oraz (co niestety w wielu przypadkach ma zastosowanie) „nieprawdziwym”, „naciąganym” 3D – gdzie użycie efektów głębi jest mało zasadne, dodane na siłę, nic sensownego nie wnosi w opowiadanej na ekranie historii. Dean nie jest bynajmniej przeciwnikiem trójwymiarowego obrazu. Wręcz przeciwnie, uważa on że to słuszny kierunek ewolucji technologii wizyjnych, kina i telewizji. Adaptacja 3D postępuje coraz szybciej, pojawiają się zapowiedzi wznowień największych kinowych przebojów (ostatnio była mowa o Gwiezdnych Wojnach). Na szczęście odbiorniki 3DTV oferują coraz lepszy obraz 2D, dodatkowo tanieją. Jeżeli ktoś skreśla tego typu rozrywkę na starcie, niekoniecznie traci – telewizor 3D Ready musi spełniać ostre normy co do jakości obrazu, co pozwala cieszyć się ładnym (ładniejszym) 2D.

Niestety do rozwiązania pozostają największe wady – pojawiające się duszki, crosstalk oraz czasami znaczący spadek jasności, co odbija się negatywnie na odbiorze obrazu. Dodatkowo jest jeszcze kwestia zachowania odpowiedniej ostrości (udawane HD), jednak tutaj, jak przyznają specjaliści wielu widzów nie postrzega tego elementu jako krytyczny dla wrażeń płynących z oglądania danego materiału. Pracownik THX bardzo ciepło wypowiada się na temat pasywnej technologii obrazu 3D. Uważa on, że jest ona wygodniejsza, łatwiejsza w adaptacji w porównaniu z technologią aktywną. Co prawda nowe generacje odbiorników z migawkowymi okularami radzą sobie wyraźnie lepiej od poprzedników, ale to właśnie pasywne panele (polaryzacyjne) zdają się być znacznie mniej kłopotliwe. Na marginesie, zabawna reklama najnowszego Cinema 3D firmy LG doskonale uwypukla główne zalety i przewagi pasywnej technologii. Człowiek z oczopląsem, kilku widzów zmuszonych do ciągłego przekazywania sobie pary drogich okularów, degradacja efektu głębi pod kątem …to wszystko przeciwstawione jest pasywnym telewizorom, które właśnie Koreańczycy wprowadzają na rynek.

Oczywiście THX opracowało już odpowiednie testy dotyczące obrazu 3D. Będzie można, podobnie jak to miało wcześniej miejsce z technologią HD, kupić odpowiednie płyty pozwalające na kalibrację oraz określenie wad oraz koniecznych zmian, które powinien dokonać producent w następnej generacji tego typu sprzętu. Konieczność zaoferowania takiego benchmarka stała się ostatnio paląca. Podsumowując Dean uważa, że od 3D nie ma już odwrotu, ale musi nieco czasu upłynąć, zanim twórcy filmowi nauczą się wykorzystywać nowe możliwości, jakie daje im kamera 3D. Dzięki coraz niższym cenom, wprowadzenie 3DTV pod strzechy właśnie się, zdaniem przedstawiciela THX, dokonuje.