Cambridge Audio zaprezentowało odtwarzacz Blu-ray 651 BD. Urządzenie czyta nie tylko dyski Blu-ray 3D, lecz także najnowsze formaty surround. To tańsze urządzenie niż pokazany niedawno model 751, który wyróżniała konstrukcja oparta na doskonałym skądinąd, tegorocznym modelu firmy Oppo. Cambridge Audio 651BD został wyposażony w dwa wyjścia HDMI. Można więc wysłać sygnał wideo 3D do dwóch różnych wyświetlaczy jednocześnie (np. telewizor plazmowy i projektor) – obydwa są kompatybilne z HDMI 1.4 3DTV oraz Deep Colour. Główne wyjście HDMI obsługiwane jest przez najlepszy obecnie procesor wideo Marvell QDEO, zamieniający wszystkie sygnały na postać Full HD (1080p), charakteryzujący się znakomitym filtrem redukującym szumy obrazu. Dostajemy dzięki niemu gładki, głęboki, niezwykle czysty obraz.
Nowy odtwarzacz, czego zresztą producent nie ukrywa, w dużej mierze jest przebrandowanym urządzeniem amerykańskiego Oppo. Dokładnie chodzi o model BDP-93. Dobrze, że producent zaznacza w materiałach, że nie jest to w pełni autorska konstrukcja. Cena jest znacząco wyższa od wspomnianego, doskonałego skądinąd (patrz tutaj) odtwarzacza BD… sprzęt Oppo kosztuje 650€, zaś Primare BD32 wymaga wysupłania 3700€! Spora różnica, przyznacie? Oczywiście urządzenie nie jest literalnie przepakowanym do nowego, ładnego (oj nawet bardzo) opakowania odtwarzaczem za dużo mniejsze pieniądze. Całkowitej zmianie poddano tor audio, który – trzeba przyznać – prezentuje się znakomicie. Sekcja wizyjna natomiast to w dużej mierze to, co znamy z modelu BDP-93 wyposażonego w układ Marvella… płytka jest praktycznie taka sama. Co prawda producent wskazuje na pewną, subtelną różnicę – ma nią być sekcja zasilania, znacznie lepsza niż ta, którą oferują Amerykanie. Tak czy inaczej wpływ zasilania na wizję będzie niewielki (o ile w ogóle zauważalny), dobry prąd to przede wszystkim domena audio, tutaj może być faktycznie lepiej. Porównując do wspomnianego modelu zza Atlantyku, widać że Skandynawowie konstrukcję w niemałym stopniu zmodyfikowali. Jest tylko jedno ale… nawet nie chodzi tutaj o bajońską sumę, jaką żąda Primare, w końcu to niby high-end, problem w tym, że Amerykanie mają w ofercie, kosztującego 999€ BDP-95 z lepszą sekcją wideo (!) oraz porównywalną sekcją audio (!). No to teraz pytanie za sto punktów… kto będzie pierwszym jeleniem, który kupi coś, co jest nie tylko na papierze gorsze od amerykańskiego „topowca”? Dużo tańszego, zbierającego znakomite recenzje, a po ostatnich poprawkach software świetnie radzącego sobie z siecią (streaming / DLNA, multiroom, FLAC 24bit etc.)… czy coś z wygrawerowanym Primare na obudowie. Nie wiem kto mógłby być tak naiwny, wiem natomiast jedno – mając do wydania kwotę około 5000-6000 złotych, nie wahałbym się ani chwili (chcąc nabyć najlepszy odtwarzacz BD na rynku). Mając wielokrotność tej sumy na pewno kupiłbym „Amerykanina”, przeznaczając resztę na jakąś fajną końcówkę mocy (starczyłoby, bo różnica w cenie między 95, a produktem Primare wynosi bagatela 2700€!), względnie bardzo dobry ampli (albo amplituner średniej klasy oraz bardzo dobry wzmacniacz zintegrowany dla frontów). Tego nie da się już w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć. Po prostu nie da…
HDI Dune informuje o zintegrowaniu swojego flagowego modelu Dune HD Max z technologią THX Media Director™. Dzięki nowej funkcji odtwarzacz sam dobierze optymalne ustawienia do odtwarzania wybranych treści, by uzyskać jak najwyższą jakość dźwięku i obrazu. Jest to pierwszy konsumencki odtwarzacz Blu-ray obsługujący tę technologię. THX to znany i prestiżowy system certyfikacji z segmentu audio-wideo. Ze względu na wysokie możliwości oraz wielość funkcji, odtwarzacz Dune HD Max został wybrany jako pierwszy ogólnie dostępny odtwarzacz do implementacji THX Media Director™.
Ten produkt ucieszy na pewno branżę głośnikową. W przypadku omawianego procesora kina domowego można stworzyć system wielokanałowy wyposażony w 12 kolumn z dodatkiem czterech subwooferów. Trudno wyobrazić sobie taką instalację w normalnym mieszkaniu, czy nawet domu (dużym salonie). Właściwie pełna opcja możliwa jest do zastosowania jedynie w przypadku zaadaptowania specjalnie przeznaczonego na potrzeby kina domowego pomieszczenia. Tylko piwniczka zmieniona na salę kinową sprosta. Dobrze, zostawmy „zmartwienia” instalatora, posiadacza takiego klocka, bo też ktoś kto wydaje sumę 14 tysięcy dolarów na procesor AV może spokojnie pozwolić sobie na własną salkę kinową, przejdźmy do specyfikacji tego monstrum. Ciekawie robi się już na wstępie, kiedy spojrzymy na główny układ nowego, flagowego procesora, a właściwie układy, bo zastosowano kilka kości, które mają pozwolić na uzyskanie najwyższej możliwej jakości obrazu. Producent zdecydował się na najnowszy Sigma Designs VXP GF9452. To niewątpliwie potężny układ, choć może nieco dziwić fakt wykorzystania produktu Sigmy, gdy większość firm stosuje topowe rozwiązania HQV Realty, Anchor Bay, Faroudja etc. Procesory Sigmy najczęściej trafiają do odtwarzaczy, jednak są także stosowane w jednostkach centralnych kina domowego (choć rzadko). Oczywiście nie zabraknie wszelkich możliwych dekoderów dźwięku wielokanałowego z Dolby TrueHD, DTS HD Master oraz Dolby Pro Logic IIz na czele. Ale to jeszcze nie wszystko…producent jest dumny ze swojej najnowszej technologii QuantumLogic Surround 3D, która pozwala uzyskać miks 12.4 z sygnału mono, stereo i multi. Konstruktorzy twierdzą, że zamiana dźwięku dwukanałowego na wielokanałowy w żaden sposób nie zniekształca oryginalnej ścieżki – procesor pozwoli na dodanie przestrzeni w nagraniach zgodnie z intencjami jego twórców, lokalizując wszystkie komponenty źródłowe w taki sposób, w jaki były one rozmieszczone przez realizatorów. Szczerze, chciałbym to usłyszeć, bo do tej pory jedyny procesor z końcówką mocy, jaki potrafił zrobić z materiału CDA coś, co wciskało w fotel, pozwalając na holograficzny wręcz wgląd w nagranie (oj blisko było słuchania na żywo muzyki, blisko!) to Arcam AV888/P777 – genialny zestaw, niestety kosztujący krocie. Innymi słowy nie napiszę: „nie wierzę”, ale uzyskanie takiego efektu jak opisany powyżej jest szalenie trudne.
Sony może być zadowolone – w najważniejszych kategoriach to produkty tej właśnie firmy zdobyły tegoroczne wyróżnienia od dziennikarzy branżowych, typujących rokrocznie najlepsze produkty jakie trafiły na europejski rynek. Oczywiście nagrody European Imaging and Sound Association (EISA) mają swój wymiar marketingowy – informacja o zdobyciu tytułu produktu roku pozwala na wzrost zainteresowania oraz sprzedaży uhonorowanych produktów. W tegorocznej odsłonie, jury EISA wybrało:
Amerykański producent odtwarzaczy Blu-ray jest jedną z nielicznych firm dbających o ciągłe zwiększanie funkcjonalności oferowanych przez siebie produktów. Podczas gdy inni producenci wprowadzają na rynek nowe modele co pół roku, OPPO zwiększa funkcjonalność i polepsza jakość dostępnych na rynku urządzeń poprzez zmiany w ich oprogramowaniu. Dzięki temu użytkownik nie musi wymieniać co chwilę urządzenia na nowszy model wydając przy tym sporo pieniędzy, lecz wystarczy że zaktualizuje oprogramowanie by otrzymać nowe funkcje. I nie musi za to nic płacić dodatkowo. Producent dba o opłacalność inwestycji klienta.
Nowy model odtwarzacza Blu-ray firmy Onkyo to sprzęt z wyższej półki. Nie jest to tania konstrukcja za kilkaset złotych, która co prawda zazwyczaj bardzo dobrze poradzi sobie z obrazem HD, ale w przypadku skalowania obrazu (z DVD), toru audio, możliwości brzmieniowych będzie dla wymagającego klienta nie do zaakceptowania. Taki ktoś na pewno zainteresuje się nowym BD-SP809, urządzeniem które może śmiało mierzyć się z topowymi modelami Denona oraz Marantza, a przy tym wyraźnie od nich tańszego. Na rynku jest obecnie jeden poważny konkurent dla omawianego produktu – to firma Oppo ze swoimi świetnymi konstrukcjami (obecnie modele BDP-93 oraz BDP-95). W przypadku Onkyo możemy jednak dostać coś więcej: możliwość zbudowania w oparciu o komponenty całego systemu kina domowego oraz wysokiej klasy zestawu stereofonicznego. W tym sezonie Japończycy postanowili nawiązać do chlubnych tradycji i wypuścili na rynek znakomite, high-endowe zestawy stereo, które pozwolą wraz z tytułową konstrukcją stworzyć „system marzeń”. Dzisiaj nośnik Blu-ray to nie tylko wysokiej jakości obraz, ale także dźwięk studyjny (zarówno dwu, jak i wielokanałowy), najwyższej próby dźwięk wielokanałowy (ścieżki DTS MA oraz DD True HD). Dzięki DP-SP809 będzie można zbudować system z źródłem prezentującym wszystko co najlepsze z płyty Blu-ray. Na razie nieliczne płyty BD-A będą miały szansę odpowiednio wybrzmieć dzięki japońskiemu odtwarzaczowi.
Na to wydanie czekały miliony fanów z całego świata. Pod koniec czerwca do sklepów trafiła rozszerzona edycja „Władcy Pierścieni” na płytach Blu-ray – jednej z najgłośniejszych i najbardziej dochodowych superprodukcji wszech czasów. 15 dyskowa edycja specjalna z ponad 26 godzinami dodatków specjalnych zadebiutowała w Polsce w ofercie Galapagos Films. Parterem głównym premiery jest firma Sharp. Wprowadzeniu do sprzedaży płyt Blu-ray Władca Pierścieni towarzyszy kampania prowadzona w prasie, radiu, internecie oraz sieci bankomatów Euronet. Sharp, jako Partner Główny premiery, oprócz obecności z logiem na opakowaniu filmu, materiałach reklamowych, czy standach z płytami promować będzie Trylogię także na swoich wyspach i ściankach prezentacyjnych w sieci sklepów Media Saturn Holding Polska. Poza materiałami POS, które znalazły się przy ekspozycjach Sharp, zwiastun filmu emitowany będzie także na ekranach telewizorów Sharp. Poniżej znajdziecie informacje o tym, co się znalazło w polskiej edycji rozszerzonej wersji trylogii Władcy Pierścieni na Blu-ray…
Producentem tego niewielkiego odbiornika (22″) jest Mitsubishi. W sumie obecnie coraz więcej telewizorów oferuje możliwość podłączenia dysku USB i nagrywania materiału z wbudowanych tunerów, ale w tym wypadku dodatkowo zaletą ma być odtwarzacz Blu-ray (integrowany z niektórymi modelami HDTV Sharpa). Sam odbiornik nie grzeszy urodą, wielka podstawa która mieści m.in. napęd optyczny niestety wyraźnie dominuje, sam telewizor wygląda jak przerośnięty (sprzed paru sezonów) monitor. Tak czy inaczej dla Japończyków, którzy cenią sobie miniaturyzację, poniekąd muszą ograniczać swoje zapędy związane z elektroniką użytkową do sprzętu niewielkiego, kompaktowego, który zmieści się w niewielkich mieszkaniach, będą zadowoleni. Ekran o rozdzielczości 1366×768, dwa porty HDMI, slot SD oraz złącze LAN dopełniają specyfikację omawianego urządzenia. Dysk pomieści sporo nagrań dzięki 500GB pojemności. Cena raczej mało przyjazna, będzie wynosić 1360 dolarów. Na razie telewizor będzie oferowany na rodzimym rynku, być może trafi także na rynek amerykański oraz do Europy.