LogowanieZarejestruj się
News

Douszne planary w przystępnej cenie? Audeze z nowymi iSINE LX

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
iSINE_LX_ProductShot1

Dostępne od zaraz, kosztujące 199 a nie 300, czy 500 czy 1200 dolarów… tak, nowe planary douszne Audeze mogą okazać się sprzedażowym hitem. Pod warunkiem, że ktoś sobie je na uszy nałoży i przekona się jak wiele dobrego (słuchaliśmy, jeszcze prototypowych iSine 10 oraz 20 na IFA dwa lata temu) wnosi ortodynamiczny przetwornik w zminiaturyzowanej postaci. Żadne IEMy, nawet wielodrożne armatury, wyczynowe takie, nie dadzą Wam namiastki tego, co usłyszymy za pośrednictwem tych oryginalnych konstrukcji. Tak, wiadomo o co chodzi… o przestrzeń chodzi. Mimo, że ucho zajęte jest przez aplikację (pianka albo gumka), mimo zatkania kanału słuchowego, mimo że to miniaturowe (w porównaniu z typową membraną stosowaną w ortodynamicznych nausznikach) przetworniki to wrażenia są naprawdę obłędne: głębia, stereofonia, holograficzne efekty mamy tu w pakiecie. IEMy linii iSINE faktycznie definiują na nowo to, co można usłyszeć na mobilnych, przenośnych słuchawkach dokanałowych, to nowa, lepsza jakość. Poza tanimi tytułowymi, są wspomniane, droższe 10 i 20 oraz flagowa konstrukcja iLCD4 (błędnie identyfikowana wcześniej jako duże LCDeki z dodatkiem specjalnie opracowanego dla flagowca kabla Cipher).

Te 199$ to rozsądna propozycja – jeżeli grają porównywalnie z droższymi to warto sprawdzić, może się okazać, że już innych IEMów nie nałożycie (przesadzam, forma może przeszkadzać, ale dźwięk, SQ będzie trudny do pobicia, czy nawet odwzorowania)

No właśnie Cipher. To bardzo ciekawe rozwiązanie, także przez nas już opisywane i sprawdzone (relacje z AVS ’16 oraz IFA ’16). Lightningowy kabelek z przetwornikiem C/A (24bit), ampem, sterowaniem & mikrofonem (Siri), specjalnie pod jabłkową elektronikę zaprojekotowany, z firmową apką do dosmaczania i konfigurowania – tak, taka forma niewątpliwie świetnie się sprawdza, bo nic nie musimy upychać (dodatkowo) po kieszeniach, nie musimy także martwić się o kolejne urządzenie wymagające podładowania baterii. Apka co prawda wtedy (’16) wieszała się, same słuchawki nie były czasami rozpoznawane, ale pewnie ten element w końcu Amerykanie dopracowali. Taki kabel może być opcjonalnie kupiony wraz z iSINE LX (wtedy płacimy 259 dolców za komplet). Według mnie warto i nie tylko dlatego, że od iP7 musicie wychodzić cyfrą odnośnie audio, bo przejściówka to jakiś ponury żart (jakościowo i ergonomicznie to całkowita kompromitacja vide nasz wpis), ale przez wzgląd na bardzo dobre parametry tego ustrojstwa i gwarantowaną poprawę dźwięku (lightningowych słuchawek jakoś tak na lekarstwo, na marginesie). Tam jest zaszyty także fajny silnik DSP z bogatymi konfiguracjami pracy, rozbudowanym EQ. Same IEMy wyglądają bardziej, ja wiem, nowocześnie, czy atrakcyjnie, ale nadal to dwa „skrzydełka”, czy może bardziej małe tarcze, które ekranują nam małżowiny. Wygląda się z tym nieszczególnie, ale też na pewno nie mniej pociesznie niż z AirPodsami w uszach ;-)

Taka forma jak najbardziej

No dobrze to może coś o parametrach? Wygląda to, jak widzicie poniżej, bardzo smakowicie:

Jak widać nie ma żadnych cięć odnośnie przetworników. Słuchawki ważą zaledwie 20g, są więc nieco lżejsze od wcześniejszych modeli. Mamy wszystkie opatentowane przez Audeze technologie, prawdopodobnie SQ będzie zbliżone, różnice na granicy percepcji, subtelne przynajmniej w obrębie serii iSINE. Nie wątpię że wyczynowe iLCD brzmią lepiej, być może wyraźnie lepiej, ale kosztują tysiące USD, podczas gdy te tutaj tylko 200. Także relacja koszt – efekt wiadoma. Samo Apple zaś nie daje użytkownikom najnowszych swoich handheldów opcji dobrej, lepszej jakości po kablu także dlatego, że układy C/A montowane obecnie w iCośtam wypadają gorzej od tego, co montowano kiedyś (najlepiej było w okresie rynkowej egzystencji iPhone 5/5s oraz iPadów 4/Air/Air2 & Mini 2/3/4) btw. Jest taki człowiek w sieci, który to mierzy, bada i słucha ;-) Także cyfrą wychodzimy z portu lightningowego i słuchamy, bo w przeciwnym razie albo kompromis w postaci BT, albo degradacja jakościowa via przejściówka (z DACzkiem za parę centów). Dobra dość o Apple…

…czekamy na premierę w Polsce.

Są lżejsze, mają ciekawiej rozwiązany i pewnie wygodniejsze minipałąki, białe obudowy wyglądają atrakcyjnie (choć rzucają się w oczy, pewnie o to chodzi, co nie… Audeze ;-) ?)

 

Dodaj komentarz