LogowanieZarejestruj się
News

Polska w ESA! Rząd podjął decyzję

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
esa_logo

W końcu. Po wielu latach oczekiwania, wielu grantach które mogły być wykorzystane przez naszych przedsiębiorców oraz naukowców, wreszcie zapadła decyzja o akcesji naszego kraju do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Ósmego czerwca pisaliśmy o petycji w tej sprawie, która miała być formą nacisku na rządzących. Pewnie stosowne ustalenia podjęto znacznie wcześniej, tak czy inaczej pozostaje satysfakcja że Polska ze swoim potencjałem intelektualnym, naukowym oraz gospodarczym będzie mogła uczestniczyć w wielkich projektach, w eksploracji kosmosu na zupełnie innych zasadach, na wyższym poziomie niż dotychczas. Akces do ESA pokazuje, że największe problemy mamy ze sprawami systemowymi. Nieźle idzie nam w kwestii promowania innowacyjności, jak już wcześniej wspominałem mamy wiele utalentowanych zespołów badawczych, świetnych inżynierów, polska myśl techniczna stoi na bardzo przyzwoitym poziomie. Niestety zarówno odnośnie  rozdziału środków z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, jak i wspomnianych kwestiach systemowych jest dużo gorzej. Z wydawaniem środków nie jest najlepiej, ale najgorzej sprawa wygląda z wykorzystaniem możliwości uczestnictwa w wielkich projektach, akcesji do wielkich, międzynarodowych instytucji etc. dla których z reguły niezbędne bywa praktyczne wsparcie polityki państwa i osobiste zaangażowanie ważnych politycznych liderów. Tego od zawsze brakuje, tym bardziej zatem cieszy, że w końcu mogliśmy przełamać niemoc decyzyjną i dostrzec szansę. Owszem, wymaga to wyasygnowania 30 mln € rocznie, o co w czasach kryzysu wcale nie jest prosto, ale powiedzmy sobie szczerze – zawsze można znaleźć dobrą wymówkę, by w coś się nie angażować, czegoś nie robić.

Pomimo sukcesów w wybranych obszarach badawczych, Polska na własne życzenie zostaje na peryferiach światowego rynku innowacyjnych technologii. Dla polskich przedsiębiorców i centrów R&D aktywne wsparcie polityczne jest niezbędne, aby mogli uczestniczyć w poważniejszych, wielosektorowych projektach, gdzie ważne są ustalenia międzyrządowe. Można wskazać wiele przykładów takich wspólnych przedsięwzięć, jak konstrukcja satelitów, systemów nośnych, wspólnego europejskiego systemu nawigacyjnego Galileo, systemów meteorologicznych Meteosat, teledetekcyjnych GMES, łączności satelitarnej, systemu kontroli ruchu lotniczego, zastosowań w zakresie zarządzania kryzysowego, obronności i bezpieczeństwa. Na szczęście w końcu rządzący uświadomili sobie, że dla kraju nie tylko ważna jest bieżąca polityka budżetowa, gospodarcza, że trzeba wizji, dalekowzroczności, że szansą jest rozwój, wielkie projekty, innowacyjność. Odnośnie kosmosu, nasze zaangażowanie oraz dokonania w naturalny sposób predysponują nas do uczestnictwa, poza tym bliskie kontakty między naukowcami pozwalały do tej pory, mimo wielu barier (właśnie systemowych), angażować się w realizacje dużych przedsięwzięć.  Teraz otwiera się szansa na zmianę mentalności którą można streścić jako krótkowzroczną, bieżącą politykę, której głównym mottem jest wiązanie końca z końcem, traktowanie wysokich technologii, wielkich projektów, patrzenia w niebo/kosmos przez pryzmat bujania w obłokach – nie liczenia się z twardymi, przyziemnymi realiami.  Krótko mówiąc, warto wykorzystać szansę jaką daje członkostwo w instytucji dysponującej 4 miliardowym budżetem (€).

Poniżej, poza krótką charakterystyką Agencji, zamieszczamy ikonografikę, która dowodzi, że to dla nas czysty zysk (wpływy tylko z tytułu członkostwa mogą niemalże równoważyć nasze zobowiązania wobec unijnego budżetu (składka) wraz z opłatą za uczestnictwo w ESA). Pozostaje mieć tylko nadzieję, że nasi przedsiębiorcy oraz naukowcy będą umiejętnie korzystać z nowych możliwości.

Europejska Agencja Kosmiczna to jedna z najważniejszych w Europie platform uzgadniania programów współpracy w dziedzinie zaawansowanych technologii. Polem współpracy są zatem nie tylko badania naukowe w dziedzinie bliskiego i dalekiego kosmosu, technologiczne prace badawczo-rozwojowe, ale też pozyskiwanie zamówień w przemyśle, produkcja najbardziej zaawansowanych technologicznie wyrobów, które służą programom wykorzystania technik satelitarnych.  Od dawna wiele projektów kosmicznych programowanych w europejskiej ESA, amerykańskiej NASA, rosyjskiej ROSKOSMOS czy japońskiej JAXA (i innych, niewymienionych) ma często znaczenie ściśle utylitarne. To liczne zastosowania, bez których trudno byłoby sobie obecnie wyobrazić normalne funkcjonowanie gospodarki, np. łączność satelitarna, systemy nawigacyjne, meteorologia, geofizyka, analiza obrazów Ziemi wykonywanych z kosmosu.  Badania kosmiczne tylko w części stanowią domenę nauk podstawowych. Aby zrozumieć prawa fizyki, staramy się opisać budowę galaktyk, materii międzygwiazdowej, odległych gwiazd i naszego Słońca, planet, górnych warstw ziemskiej atmosfery. To wielokierunkowy rozwój nauki jako takiej, ludzkiego poznawania wszechświata, jego budowy, który pozwala na stały postęp w wielu dziedzinach. Warto o tym wszystkim pamiętać – dobrze, że możemy być częścią mechanizmu dokonującego odkryć, generującego postęp, a nie pozostawać na peryferiach, jak to do tej pory często miało miejsce.

Dodaj komentarz