W 2011 roku firma badawcza PwC oceniała wartość całego polskiego rynku e-książek na 9-10 mln złotych. Bartłomiej Roszkowski, prezes i założyciel platformy Nexto jest zdania, że – przy szacowanym na 200-300 proc. wzroście – w 2012 roku wartość rynku sięgnie 20-28 mln złotych. Zdaniem Roszkowskiego liczba kupowanych e-booków przewyższy sprzedaż książek drukowanych w Polsce za ok. 5-6 lat. Mateusz Tobiczyk, dyrektor Woblink.com i oddziału Wydawnictwa Otwartego, zgadza się, że zbliżenie poziomu sprzedaży e-booków do wydań papierowych nastąpi w Polsce za kilka lat. Jego zdaniem sprzedaż e-booków i książek tradycyjnych może się zrównać około 2014 lub 2015 roku. W tym półroczu jego firma zanotowała ponad 300-proc. wzrost sprzedaży liczby e-booków (w porównaniu do całego zeszłego roku).
Wzrost zainteresowania e-bookami potwierdziła też Dorota Bachman, dyrektor marketingu i rozwoju biznesu ze spółki E-commerce Services, właściciela marki empik.com. - Widzimy wyraźny wzrost sprzedaży e-booków właściwie z miesiąca na miesiąc. Dynamika tego wzrostu jest jednak różna zależnie od gatunku. W najpopularniejszej kategorii – beletrystyce – sprzedaż w okresie styczeń – czerwiec 2012 wzrosła o ponad 500 proc. w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim – powiedziała Bachman. Wciąż niska popularność e-booków w Polsce to – zdaniem ekspertów – kwestia wąskiej oferty, małej dostępności czytników oraz wysokich cen elektronicznych wydań. Dodatkowym, negatywnym czynnikiem, mającym wpływ na wolniejszą popularyzację cyfrowego druku jest bardzo wysoki VAT – niestety obowiązuje w tym przypadku stawka podstawowa, odmiennie niż ma to miejsce odnośnie tradycyjnych wydań.
Tymczasem przedstawiciele internetowego sklepu Amazon poinformowali, że w 2012 roku firma sprzedaje w Wielkiej Brytanii więcej e-booków niż papierowych książek. Na każde 100 sprzedanych w tym roku przez Amazon drukowanych książek, przypada 114 kupionych/pobranych e-booków.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.