Do znudzenia… niektórzy powiedzieli by do obżyg…. . W sumie to nie mamy nic przeciwko okolicznościowym songom, po prostu trzeba to przeżyć, poza tym zwyczajnie lubimy – no właśnie – tradycyjne kolędy. Tych niestety jakoś brakuje w tym, co się dzisiaj nazywa radiem, ale spokojnie – od czego własna playlista, płyta względnie kilkadziesiąt internetowych rozgłośni, gdzie lecą klasyczne bożonarodzeniowe kawałki, po polsku, angielsku, niemiecku (polecam ) itd. itp. Nielsen zbadał preferencje Anglosasów i cóż, chyba nikt nie jest specjalnie zaskoczony tymi wynikami, prawda? My nie jesteśmy. W rozwinięciu statystyka i od razu nasuwające się pytanie: dlaczego nie ma podziału na rock / pop osobno, hę? Takie zestawienie zaburza nam percepcję świata, bo jednak jest różnica między dajmy na to nowym Muse, a Psy, Ora, Just coś tam i tak dalej…
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.