To całkiem sporo, choć liczba podpiętych do Internetu telewizorów na pewno nie przekłada się na liczbę urządzeń intensywnie, czy nawet okazjonalnie korzystających z możliwości, jakie oferują platformy SmartTV. Niedawno zresztą pisaliśmy o tym – dzisiaj za tym popularnym hasłem często nic konkretnego się nie kryje (nic, co zwróciłoby uwagę użytkownika, odciągnęło od handhelda lub/i komputera ). Podana w tytule liczba jest orientacyjna - wiadomo, że w 2012 roku większość SmartTV stanowiły modele Samsunga (450 tys.), ok. 100 tys. to odbiorniki Sony, wreszcie ok. 23 tys. to sprzęt Panasonica. Zastanawiający w tym wyliczeniu jest brak LG (wydaje się, że wynik dość popularnego na naszym rynku producenta oscyluje w pobliżu 2-3 miejsca). Trzeba przyznać, że Samsung sumiennie zapracował na ten wyśmienity wynik. Szeroka akcja promocyjno-edukacyjna, spore nakłady poniesione na wsparcie developerów, podpisane umowy z wszystkimi liczącymi się graczami na rynku dystrybucji procentują całkowitą dominacją Koreańczyków na naszym rynku.
Odnośnie aplikacji, polskich aplikacji, obecnie jest ich już 65, a w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2012 roku widzowie uruchamiali je łącznie ponad 10 mln razy, czyli prawie pięciokrotnie częściej niż w całym 2011 r. Najczęściej sięgali po wideo, najchętniej włączając TVN Player. Na dalszych miejscach uplasowały się: Ipla, Iplex, Vod.tvp.pl czy YouTube. Główną zaletą ma być uniezależnienie od ramówki, co pozwala oglądać wybrane treści w dowolnym, wybranym przez użytkownika momencie. Stąd prym wiodą serwisy „telewizyjne” oraz filmowe (VOD). Mało kto przegląda na TV zasoby www (bo jest to po prostu mało wygodne, nawet przy dopracowanej przeglądarce), niewielką popularnością cieszą się proste gry oraz inne, oferowane w ramach SmartTV programy. W przypadku płatnych aplikacji trudno mówić o obrotach – te są na razie śladowe.
Popularność zyskują „wtyczki” społecznościowe. Social TV jest przykładowo trzecią, z najczęściej instalowanych, aplikacją pozwalającą na wspólne komentowanie oglądanych w telewizji pozycji. To, zdaniem specjalistów, jeden z najbardziej obiecujących elementów – ludzie lubią na gorąco komentować wydarzenia (szczególnie sportowe). W przypadku Samsunga można mówić już o platformie generującej zysk z reklam. Nie wiadomo ile dokładnie płacą poszczególni dostarczyciele treści, reklamodawcy, jednak – biorąc pod uwagę dominację Koreańczyków w tym segmencie – nie są to wpływy małe (gdyby popatrzeć na rynek przez pryzmat sieci kablowych, bo to chyba najbliższa obecnie IPTV/SmartTV platforma cyfrowa, to Samsung wyrasta na drugiego operatora po UPC – oczywiście jest to nieco naciągany wynik, jednak dobrze obrazuje „kto tu rządzi”). Producenci HDTV zdają sobie sprawę z nasycenia rynku odbiornikami nowej generacji, stąd łakomym okiem patrzą na możliwość uzyskania zysków z rozwoju SmartTV, to samo można powiedzieć o telekomach, które bardzo intensywnie szukają możliwości zarobienia pieniędzy na polu transmisji danych, w tym transmisji treści multimedialnych (umowy z serwisami streamingowymi oferującymi muzykę oraz wideo).
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.