LogowanieZarejestruj się
News

Amerykanie chcą darmowego WiFi… wszędzie

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
internet-szerokopasmowy

Amerykański odpowiednik UKE chce zrobić wszystkim mieszkańcom USA wielki prezent. Regulator ma pomysł, aby w całej Ameryce działały darmowe hotspoty, aby objęły one swoim zasięgiem każde miejsce (w którym przebywają na stałe ludzie). Piękna idea! Tylko czy realna? O najnowszym pomyśle Federalnej Komisji Łączności pisze the Washington Post. Oczywiście propozycja natychmiast napotkała zdecydowany opór operatorów telekomunikacyjnych, bo chodzi de facto o gigantyczne pieniądze (szacunkowo 178 mld dolarów!). Darmowe WiFi, pozwalające (dzięki bardzo mocnemu sygnałowi, odpowiednio rozbudowanej infrastrukturze) na rezygnacje z usług obecnych dostarczycieli płatnego Internetu to faktycznie rewolucyjny pomysł. Operatorzy już rozpoczęli agresywną kampanię, mającą na celu przekonanie decydentów, jak zły to pomysł. Z drugiej strony stoją giganci branży informatycznej: Google, Microsoft i inni, którzy uważają ( poniekąd słusznie), że taki darmowy dostęp doprowadziłby do eksplozji innowacyjnych rozwiązań, pomysłów, niezwykle stymulująco wpłynął na całą gospodarkę.

Komisja na razie debatuje nad propozycją, ewentualna budowa zajmie kilka lat. Dlaczego darmowe WiFi może być rewolucją? Poza wspomnianymi, ogólnymi argumentami dotyczącymi rozbudzenia innowacyjności, rozwoju gospodarki, chodzi tutaj także o cały szereg nowych zastosowań sieci, które obecnie trudno zrealizować w pełnym zakresie (bo wymagają stałego dostępu, w tym stałego mobilnego dostępu do Internetu). Mam tutaj na myśli „Internet rzeczy” (ubiory, przedmioty codziennego użytku podłączone na stałe do Internetu) oraz przykładowo nowe idee dotyczące usprawnienia komunikacji (motoryzacja, transport publiczny – pojazdy kierowane przez komputer, bez udziału człowieka). Zastosowania są w praktyce nieograniczone (diagnostyka, medycyna i wiele, wiele innych dziedzin).

A jak to wygląda u nas? Niektóre samorządy zdecydowały się na udostępnienie darmowego WiFi, jednak są to małe projekty, zazwyczaj obejmujące zasięgiem małe miejscowości. W Polsce, podobnie jak w Stanach, pomysł wprowadzenia tego typu udogodnienia na szeroką skalę budzi gwałtowny sprzeciw operatorów. Rzecz jasna można zrozumieć to stanowisko, w sytuacji gdy cały biznesplan opiera się na opłatach abonamentowych, z tytułu udostępniania sygnału, jednak chyba warto zadać sobie pytanie: czy dostęp do Internetu nie będzie kiedyś nie tylko powszechny (już jest), ale także DARMOWY? To ważne pytanie, wydaje się że wraz z rozwojem usług (płatnych) w sieci, sama opłata dostępowa będzie nie tylko coraz niższa, ale w końcu po prostu zniknie. Na przeszkodzie, oprócz wiadomego stanowiska telekomów stoi także przepustowość samej sieci. Potrzebne są gigantyczne środki na stałą rozbudowę, środki których sektor publiczny raczej nie zapewni (choć, między nami, byłyby to świetnie zainwestowane pieniądze, a rząd który by się na to zdecydował, wg. mnie mógłby liczyć na wysokie poparcie społeczne dla realizacji takiego celu, tj. darmowy Internet).

 

Dodaj komentarz