LogowanieZarejestruj się
News

Dobry interes? Wieża kościelna + operator komórkowy

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
antena

Dlaczego coraz częściej wieże kościelne przypominają maszty instalacyjne rozbudowanych środków łączności? Ano dlatego, że to świetny interes, poza tym takie instalacje nie wymagają zatwierdzenia w miejskich planach zagospodarowania. Operator może więc liczyć na bardzo szybkie przeprowadzenie inwestycji, Kościół na niemałe środki finansowe, a ludzie …na lepszy zasięg usług telekomunikacyjnych w okolicy. Oczywiście są też minusy. Pierwszym, chyba najczęściej wysuwanym zarzutem jest oszpecenie budynku sakralnego. Fakt, czasami ilość anten (zazwyczaj są to bipolarne konstrukcje, które do pewnego stopnia można „ukryć”, zintegrować z bryłą budynku) jest przytłaczająca. Generalnie wszystko zależy od wyczucia, zdrowego rozsądku osób decydujących o instalacji. Są przykłady (u mnie, w okolicy) gdzie udało się anteny zainstalować bez uszczerbku, że tak powiem, estetycznego na kościelnej wieży. Oczywiście znajdą się takie miejsca, gdzie (bez dwóch zdań) zwyczajnie oszpecono obiekt. Szczególnie dotyczy to zabytkowych kościołów (tutaj coś do powiedzenia ma konserwator zabytków), albo inaczej – tradycyjnych budowli – w przypadku których nie da się dobrze przeprowadzić takiej instalacji. Protesty przeciwko takim inwestycjom są stosunkowo rzadkie, częściej słyszymy o sprzeciwie w sytuacji montażu anten na jakimś wieżowcu (zazwyczaj podnoszony jest argument szkodliwości dla zdrowia oraz – właśnie – oszpecenia elewacji budynku). Stąd kościelne wieże z GSM są coraz częstszym widokiem…

Dodaj komentarz