Integracja z handheldami, integracja z kinem domowym, integracja z HDTV – tak to w skrócie wygląda. Sprzęt wyposażono w 9 przetworników (6 nisko-średnio tonowych oraz trzy tweetery), automatyczny system EQ, moduł bezprzewodowy. Martwi niewielka liczba złącz – jest toslink oraz HDMI. Widać, że producent stawia na streaming, na bezprzewodowość, co rzecz jasna nie dziwi w przypadku Sonosa, ale w tym wypadku mamy do czynienia z czymś co powinno integrować się z całym domowym AV (niekoniecznie wyposażonym w opcję przesyły dźwięku via WiFi/BT). Urządzeniem będzie można sterować za pomocą handhelda z iOS, Maka oraz PC z Windowsem. Poza tym możliwe będziemy mogli zintegrować inne głośniki Sonosa (Play 3, subwoofer…) w bezprzewodowy system wielokanałowy (5.1). Problem w tym, że będzie drogo, nawet bardzo drogo – Playbar kosztuje bowiem 699$. Jak na projektor dźwiękowy to całkiem sporo, a pozostałe komponenty ekosystemu Sonosa także nie są tanie. Oczywiście kupując tego typu sprzęt uzyskujemy muzyczny multiroom, integrację z serwisami, dobrej jakości dźwięk… jednak sporo drożej niż zakopany przez Logitecha Squeezebox.