Opisałem wczoraj na profilu HDO (https://www.facebook.com/hdopinie/) nasze pierwsze wrażenia po zalogowaniu się do usługi streamingowej Netflix, jednego z najpopularniejszych serwisów oferujących filmy oraz seriale na świecie, a przede wszystkim w Ameryce Północnej (alternatywa dla potężnych sieci kablowych). Od środy wieczorem można korzystać z Netfliksa u nas w kraju. Na razie oferta nie powala na kolana, brakuje lokalizacji (napisy, lektor – z tego co widzę, część pozycji jest już dostępna w naszym ojczystym języku). Jakość obrazu i dźwięku generalnie bardzo dobra, mamy 5.1, fullHD i jest to standard w przypadku opcji za 9,99 euro (czytaj ok 45 złotych miesięcznie). Za dodatkowe dziesięć złotych można cieszyć się obrazem 4k (wybrane pozycje), w przypadku najniższej opłaty dostępowej (ok. 30zł) mamy obraz SD i brak możliwości jego wyświetlania na wielu ekranach równocześnie (w środkowej są dwa, w najdroższej cztery).

Mocną stroną opisywanego serwisu jest wiele platform na których można obecnie zainstalować aplikację dostępową i korzystać. To duże udogodnienie, bo jak pokazuje przykład HBO, mimo wieloletniej egzystencji na rynku, nadal w Polsce nie możemy doczekać się możliwości oglądania katalogu Amerykanów na wielu urządzeniach (brak HBO Now) powszechnie używanych w domach tzn. konsolach, AppleTV, innych odtwarzaczach sieciowych czy smartTV. Fajną sprawą jest także możliwość personalizacji serwisu (np. dzieci), choć na razie opcja ta prezentuje się nieco ubogo – zbyt szczupła jest ilość pozycji jakie wybieramy w początkowych ustawieniach, co utrudnia oprogramowaniu dobranie odpowiednich pozycji z katalogu. Tak czy inaczej działanie serwisu jest szybkie, dostęp do treści bez zarzutu, prezentowanie zbiorów przejrzyste, pozwalające na szybkie nawigowanie po interesujących nas pozycjach.

Przetestowałem rzecz na kilku różnych platformach, poza handheldami i komputerami (małe ekrany), sprawdziłem jak Netflix prezentuje się na TV. Pobrałem w tym celu aplikacje dostępowe na AppleTV, Chromecasta oraz PlayStation 3. Najlepsze wrażenia pozostawiła po sobie ta ostatnia opcja, na konsoli nawiguje się najprzyjemniej, najszybciej, sam interfejs także wygląda najlepiej. Do tego jakość obrazu / dźwięku była w przypadku plejki najlepsza, jak ktoś ma PlayStation warto właśnie za pośrednictwem tego urządzenia korzystać z serwisu. Poniżej galeria z opisem:

Na AppleTV katalog Netfliksa jest prezentowany jak kontent w iTunes Store. Dla jednych plus, dla innych niekoniecznie…

Zdarza się, że po wybraniu opcji językowych w trakcie odtwarzania zawiesza się (trzeba wyjść). Pojawiają się też problemy z synchronizacją dźwięku via AirPlay (bezprz. głośnik Zeppelin). Z ATV niestety takie akcje to ostatnio niemalże codzienność Sama aplikacja konstrukcją przypomina jako żywo filmowe iTunes jw. Jak ktoś tak lubi to będzie „w domu”. Podsumowując, ATV z Netfliksem jako player autonomiczny nabiera wreszcie sensu w .pl (filmów z iTunes nadal na tym urządzeniu nie kupicie, możecie tylko wypożyczyć). 

Na Chromecast działa bezproblemowo również, choć – niestety – jakość obrazu słabsza niż na ATV…

Wreszcie PS3 i tutaj jest wg. mnie najlepiej…

Instalujemy (oczywiście, jak macie wiele kont, nie zapomnijcie zalogować się do polskiego )

Po zalogowaniu aktualizuje apkę dostępową. Samo jej wyszukanie nie jest intuicyjne. W zakładce photo&video na PSS nie znajdziecie tego. Trzeba wejść we wszystkie dostępne aplikacje i tam dopiero znajdziemy co trzeba.

Jakość obrazu i dźwięku bardzo dobra. Szybkość działania aplikacji lepsza niż w Chromecast (tego można było się spodziewać), jak i w porównaniu z ATV (tu się czasami przywiesi). Wygodniejsza nawigacja (dużo wygodniejsza) oraz szybszy dostęp do poszczególnych funkcji. Dostęp do Netfliksa via PS3 pozostawia najlepsze wrażenie…

…są polskie napisy jak i lektor (PS3)