LogowanieZarejestruj się
News

Ripy DVD/CD legalne, pod warunkiem prywatnego korzystania, w UK

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
legal-rips

No proszę, zdaje się że Wyspiarze idą w przeciwnym kierunku niż reszta kontynentu. Szczególnie jaskrawo wypada porównanie nowego projektu prawa w W.Brytanii ze sławną ustawą przyjętą przez legislatywę francuską. Dwa różne światy – tak można rzecz w skrócie skomentować. Odnośnie brytyjskiej ustawy idzie ona w kierunku legalizacji domowych ripów płyt CD/DVD należących do obywateli Królestwa. Do tej pory uznawano takie materiały za nielegalne, jednak rząd stwierdził, że nie ma sensu utrzymywać fikcji jaką były dotychczasowe przepisy. Co więcej państwowy regulator Ofcom, odpowiedzialny między innymi za rynek internetowy, uznał że prawo zezwalające na blokowanie stron, które można uznać za łamiące prawa autorskie, jest nie do wyegzekwowania. Zdaniem angielskich specjalistów trzeba opracować nowe metody blokowania materiałów, co do których istnieje wątpliwość czy nie łamią praw autorskich. W praktyce oznacza to brak wprowadzenia blokad, takich jak we Francji. Podsumowując, 300 letnia tradycja tworzenia solidnych przepisów, jak widać popłaca – i nie chodzi tutaj o to, że Wielka Brytania umywa ręce, że nie będzie walczyć z piractwem, które Brytyjczycy nadal będą ścigać i tępić… tyle tylko, że nie będzie się to odbywało kosztem zwykłych obywateli, którzy postanowili zrobić sobie ripy CDA (nie tylko swoich, ale także pożyczonych od znajomych), chcąc zapełnić dyski w serwerze. Dzisiaj takie rozwiązanie stanowi wstęp do rewolucji jaką obserwujemy na rynku audio, w przypadku wideo nowe usługi streamingowe znacząco (jak pokazują badania rynkowe) ograniczają liczbę użytkowników kolekcjonujących fizyczne nośniki… jeżeli jednak ktoś zechce wrzucić sobie przegrany z DVD film, to prawodawca nie będzie wytaczał przeciwko niemu ciężkiej artylerii. To podejście Brytyjczyków, a  jak to wygląda w Polsce? U nas projekty nowych ustaw dotyczących zagadnienia praw autorskich zdają się iść w kierunku tego, co założyli sobie na szyję Francuzi (już się mówi o nieskutecznym mechanizmie oraz powiększającej się szarej strefie, gdzie za materiały się płaci). Czyli będzie fikcja…

Dodaj komentarz