LogowanieZarejestruj się
News

Jabłkowa chmura już niebawem

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
appleicloud

Apple właśnie uruchamia swoją chmurę, która ma stanowić jeden z najważniejszych elementów nowego iOS5. System zadebiutuje prawdopodobnie we wtorek, kiedy to firma przeprowadzi konferencję, prezentację najnowszego modelu iPhone. iCloud ma pozwolić na dostęp do naszych danych na każdym posiadanym przez nas handheldzie Apple oraz na komputerach Mac. Przypomnijmy, że chodzi tutaj zarówno o zapis w chmurze dokumentów, notatek, kalendarza, zdjęć (z pewnymi ograniczeniami ilościowymi) oraz opcję synchronizacji biblioteki muzycznej (być może będzie można także streamować muzykę z serwera… przekonamy się o tym już niebawem). Każda pobrana w iTunes rzecz będzie natychmiast udostępniona dla maks. 10 jabłuszkowych urządzeń, dzięki opcji automatycznej synchronizacji w pamięci naszych grajków, tabletów oraz telefonów pojawią się utwory muzyczne, książki oraz  zakupione/pobrane przez nas aplikacje. Dodatkowo, co warte podkreślenia, Apple stara się o międzynarodową umowę z dostawcami treści cyfrowych (zapewne głównie chodzi tutaj o muzykę), aby móc oferować w pełni funkcjonalną chmurę we wszystkich możliwych lokalizacjach. Podobno doszło już do porozumienia w tej sprawie. To dobra wiadomość, bo otwiera drogę do uruchomienia usługi iMatch, pozwalającej de facto na legalizację zbiorów muzycznych (za równowartość 25€ rocznie). Dzięki tej funkcji użytkownik będzie mógł przekształcić swoją kolekcję plików muzycznych na taką, która będzie odzwierciedleniem oferty muzycznego sklepu Apple…  automatycznie zostaną pobrane albumy z iTunes (o ile oczywiście są w katalogu), niestety w jakości typowej czyli skompresowanych stratnie plików AAC 256kbit. W przyszłości byłoby dobrze wprowadzić (choćby jako opcję dodatkowo płatną) możliwość pobierania utworów w formacie ALAC (bezstratnym). Na konferencji dowiemy się szczegółów na temat tej usługi, miejmy nadzieję że uda się ją szybko uruchomić nie tylko w Stanach, ale także np. w Europie.

Dodaj komentarz