LogowanieZarejestruj się
News

Pamiętacie jak wspominałem o LCD-4 mobile? Sto lat temu? No to są

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Zrzut ekranu 2018-05-26 o 08.22.33

Ten produkt był zapowiadany na łamach HDO jeszcze podczas IFA 2016*. W tak zwanym międzyczasie pojawiły się iLCD-ki, z czwórką, czytaj: planarne dokanałówy zwane przez niektórych (no dobra, przeze mnie zwane) uszatkami. Idzie sobie taki miś uszaty dumnie, no dumie sobie bieży z czymś, co mu sterczy z ucha i już wiecie, że to właśnie planarne, jedyne takie, doki za parę tzw. średnich krajowych. Dobra, ale nie o tych dokach miało być, a o modelu najnowszym, nazwanym – a jakże – LCD-4. Tyle, że nie LCD-4 po prostu, a LCD-4z. Co za zwierz? Ano taki, który ma być „on the go”. Powiem tak: świetnie, naprawdę bosko, że dajecie łatwiejsze do wysterowania LCDki, o ile jeszcze mają „sygnaturę dźwiękową” czwórek to już w ogóle czapki z głów, ale… no, ludzie, przecież to jest otwarta konstrukcja, jak można z takimi nausznikami w zgiełku ulicznym, w środkach komunikacji masowej, no jak można?! Wielka szkoda, że Audeze umknął ten dość oczywisty błąd w założeniach. Bo jak mam to zabrać gdziekolwiek to chciałbym, po pierwsze, nie etapować postronnych najnowszym popowym albumem gwiazdki jednego przeboju ;-) – to raz – a dwa, jakaś sensowna separacja od odgłosów ruchliwej ulicy też byłaby jak najbardziej na miejscu. Także tutaj rodzi się zasadnicze pytanie: co miał autor na myśli? Nie wiem, co miał. Może pomożecie?

Dalej, w materiale, jest jeszcze ciekawiej. Bo, dobra, mamy otwartą, łatwą do napędzenia, wysterowania konstrukcję. Przyjąłem, a potem jest jeszcze dorzucone konkretnie do pieca… bo, jak skomentujecie fakt: „to nie są następcy oryginalnych 200 Ω-ek, to ich nowa wersja z membraną o impedancji 15Ω, którą łatwo pożenicie z waszym DAPem lub telefonem” (?) Aha. Czyli jednak nie pomyliłem się marudząc, że to dziwaczny pomysł jest. No bo jest. Jakby to zamknęli, to proszę cię bardzo, jakby to było takie Mr Speakers Ether Flow C. Ale nie jest. Mobius, o którym wspomniałem przed miesiącem, choć trudny do zaakceptowania przez niektórych fanów marki, jest dla mnie przemyślanym, niegłupim wyjściem poza schemat „dla audiofila”, próbą rozszerzenia portfolio, wejścia w temat „dla graczy”. I to ma sens. A te LCD-4z to jakoś tak, nie bardzo. Mamy konstrukcję, która zwyczajnie nie nadaje się do opcji „on the go”. Tak, są lżejsze, przekonstruowane na modłę LCD-ków z sztucznych tworzyw jakie opuszczają od z górką roku chińskie megafabryki. Także pod względem lekkości, gabarytów pewnie będzie całkiem ok, ale co z tego? I jeszcze to słówko „thrill”. Nienawidzę go. Tim Cook na każdej konfie obowiązkowo ogłasza wszem i wobec, jak wytrawny sprzedawca paciorków, którym zresztą jest, że jest „thrilled”. Nie, nie jestem „thrilled”, nie klękam, a wręcz przeciwnie. Widzę ten produkt jako bezwstydny skok na kasę, bez głębszego sensu… gdyby była to po prostu łatwa do wysterowania, tańsza wersja LCD-4 to powiedziałbym: bingo! Ale nie jest, w zamierzeniach Audeze, w przekazie, ogólnie, nie jest. A tym bardziej nie jest, bo przywalili metkę …3995 USD. Do kupienia od zaraz.

Na zdrowie, ja wysiadam….

PS. Miałem nadzieję, że ten zapowiadany model mobile flagowców będzie „closed”. Miałem.

* wspominałem o nim w kontekście ewentualnego pożenienia z Cypherem, kablem cyfra-analog, z ampem i daczkiem… bo to by miało sens, wyobrażacie sobie te Audeze podpięte do iPhone 7/8/X (lub innym, pozbawionym jacka fonem) przykładowo z wpiętym pomiędzy fona a LCD adapterem do gniazda lightning? Tym w komplecie co dają, z przetwornikiem za dwa centy? …ja też nie. Dlaczego, litości, jak już taki produkt „mobilny” wypuszczają, nie dają oczywistego dodatku w komplecie? Pozostanie to ich – Audeze – słodką tajemnicą. Owszem, trzeba by kabel odpowiednio zmodyfikować, dostosować do flagowców, ale za te 4k to naprawdę mogli to zrobić, a nie zrobili.

O ryly?

A tu jeszcze dla przypomnienia, Mobius:

Dodaj komentarz