CNET w ciekawym artykule daje odpowiedź na to pytanie. Okazuje się, że głównym winowajcą uśmiercenia oryginalnego projektu microsoftowego tabletu wyposażonego w dwa ekrany był sam Bill Gates. Zdaniem cytowanego źródła miał on alergię na Couriera, uważał że jest to strata czasu i pieniędzy. Okazuje się, że firma była mocno zaangażowana w prace nad tym urządzeniem – nad Courierem pracowało 130 wykwalifikowanych inżynierów, którym pozostawiono dużą autonomię w projektowaniu. Generalnie idea była taka, żeby nowy sprzęt był maksymalnie odmienny od tego, co zaprezentowano na rynku (tudzież planowano na ten rynek wprowadzić). Przypomnijmy, microsoftowy tablet był rozwijany w tym samym roku (2009), w którym pojawiły się informacje na temat iPada. Rok później, w kwietniu 2010, zaczęła się tabletowa rewolucja. Jako że nie było do końca wiadomo czego tak naprawdę oczekuje rynek, konsumenci, co ma największe szanse trafić w gusta odbiorców projektanci Couriera przyjęli założenie, że należy stworzyć coś innowacyjnego, starali się wymyślić sprzęt, który będzie nową jakością na rynku. To, o czym informowały ówcześnie media, prezentowało się niezwykle intrygująco – nowatorski interfejs, dwa sporej wielkości ekrany, duże możliwości w zakresie precyzyjnego rysowania / odręcznego pisma… Courier wyglądał „świeżo”, ciekawie, inaczej niż to co proponowała konkurencja. Zdaniem projektantów, nowe urządzenie miało wykreować nową przestrzeń, być czymś pomiędzy smartfonem a komputerem osobistym (tak, tak wtedy tablety to była NOWOŚĆ, pamiętajmy o tym). Podczas spotkania Billa Gatesa, Steve Ballmera z członkami zespołu, jeden z projektantów został zapytany przez Gatesa o czytanie poczty na prototypowym urządzeniu. Inżynier odpowiedział, że to nie jest sprzęt do odbierania emaili, owszem można to zrobić za pomocą przeglądarki, ale użytkownik do sprawdzenia poczty wykorzysta raczej telefon lub/i peceta. Gates zareagował na te słowa „alergicznie”. poddając w wątpliwość sens tworzenia takiego urządzenia. „Nam nie chodziło o kolejny czytnik poczty, tylko o coś zupełnie innego, o nowe doświadczenie, o nowy sposób konsumowania informacji oraz multimediów”… niestety po tej rozmowie los projektu był przesądzony. Parę tygodni później prace nad Courierem wstrzymano. Oczywiście nie był to jedyny powód (rozmowa), o tym dlaczego nie udało się doprowadzić prac nad microsoftowym tabletem do szczęśliwego finału można przeczytać w linku źródłowym. Cóż, sprzęt z całą pewnością nie wpisywał się w strategię Windows & Office, a ta była i chyba nadal jest obowiązującym dogmatem w przypadku Microsoftu. Jak coś nie nawiązuje do dogmatu to nie ma (jak widać) prawa zaistnieć.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.