LogowanieZarejestruj się
News

Nowy chip PowerVR SGX 554MP4 w nowym iPadzie (4)

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
a6x-die-layout-anandtech

Nowy model wygląda tak samo jak iPad 3 generacji, waży tyle samo, prezentuje się dokładnie tak samo, ale… to dwa kluczowe elementy (poza ekranem, który jest taki sam – tzn. iFixit donosi że zmienił się dostawca, zamiast Samsunga mamy LG) CPU oraz GPU uległy zmianie. O A6X pisaliśmy wcześniej. To mocarna jednostka, która obecnie jest najwydajniejszym tego typu układem na rynku. Aż do momentu wprowadzenia chipów opartych na architekturze Cortex A15 Krait, nowy Swift, pierwszy naprawdę jabłkowy krzem jest po prostu najszybszy. Poza CPU zmianie uległ także chip graficzny. Nowa grafika PowerVR jest dwukrotnie wydajniejsza od 543MP4, który stanowił tandem z poprzednikiem – A5X (oba zamontowano w iPadzie 3 gen.). Jedynym rywalem, który może nawiązać walkę (w benchmarkach) jest Nexus 10 z nowym procesorem graficznym Mali-T604. Co prawda niektórzy (całkiem słusznie) zwracają uwagę na głównie benchmarkowy wymiar premier, obecnie systemy mobilne zwyczajnie nie potrzebują takiej mocy. Być może nieliczne gry, w których mocny akcent będzie położony na jakość grafiki (3D) wykorzystają moc nowych układów, ale w codziennym użytkowaniu większość mocy pójdzie… w gwizdek. Warto o tym pamiętać, bo – co oczywiste – działy marketingu będą trąbić na lewo i prawo, jakie to potężne układy zamontowano w najnowszym modelu. Na marginesie, wspomniany iFixit rozebrał nowego iPada – wszędzie klej, w rankingu 2/10 czyli urządzenie w praktyce nienaprawialne, dziwi niewykorzystane miejsce (tam gdzie był 30 pinowy port, jest dużo mniejszy Lightning – zostało sporo niewykorzystanego miejsca).

» Czytaj dalej

Popcorn Hour A400

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
popcorn-hour-a-400-a400_32482

W połowie listopada na rynek trafią pierwsze egzemplarze nowego odtwarzacza multimedialnego Popcorn Hour A400. Urządzenie zbudowano na bazie najnowszego układu Sigma Designs SMP8911. To dwurdzeniowa jednostka, taktowana zegarem 800 MHz. Będzie to niewątpliwie jeden z najszybszych, najwydajniejszych odtwarzaczy na rynku. Dzięki wspomnianemu powyżej chipowi urządzenie nie będzie mieć problemu z uzyskaniem wysokich transferów w ramach sieci lokalnej oraz połączenia z Internetem, będziemy mogli cieszyć się strumieniowaniem najwyższej jakości wideo (do 40MB/s via LAN), poza tym oczywiście sprzęt poradzi sobie z audio hi-res. Dodatkowo producent przewidział pełną obsługę takich (wymagających) formatów, jak SBS, TAB, MVC (3D), ripy Blu-ray 3D. Dzięki VXP Image Procesing będzie można skalować materiały SD do Full HD, z adaptacyjnym usuwaniem przeplotu, dynamiczną korektą kadencji, kontrastu oraz szczegółowości obrazu. Na targach IFA mogliśmy porozmawiać z głównym programistą Syabas, dowiedzieć się co nieco o najważniejszych cechach tytułowego odtwarzacza. Poprawa obrazu ma być szczególnie widoczna w przypadku gorszych jakościowo materiałów (tj. divx, wideo strumieniowane z sieci etc.). Będzie można regulować stopień ingerencji w ustawienia obrazu (użycie poszczególnych filtrów, poprawiaczy). Algorytmy działają zarówno dla obrazu 2D jak i 3D.

W przypadku audio (postaramy się zdobyć skrzynkę do testów i nie ukrywam, że na ten element zwrócimy baczną uwagę) sprzęt zdekoduje wszystkie najważniejsze formaty, w tym bezstratne DTS MA HD i Dolby Digital True HD w trybie passthrough (7.1) lub 5.1/2.0 na potrzeby kina domowego (względnie – i to będziemy starali się przetestować – przy wykorzystaniu zestawu stereo HiFi z HDMI). Oczywiście nie będzie problemu z FLAC, WAV czy OGG (oraz innymi formatami, niestety zabrakło AIFF/Apple Lossless ALAC), a wszystko to w jakości aż do 24 bit 192 kHz.

W środku zainstalujemy dysk 2.5 lub 3.5″ o poj. maks. 3TB. Dzięki wygodnej kieszeni nie trzeba będzie demontować całej obudowy urządzenia. W standardzie dostaniemy gigabitowy LAN, opcjonalnie będzie można rozszerzyć możliwości o sieciówkę WiFi (802.11b/g/n). Urządzenie obsłuży wszelkie protokoły sieciowe, będzie mogło pracować jako serwer multimediów oraz klient BitTorent (oraz korzystać z zasobów Usenetu). Bardzo ważną cechą będzie nowy interfejs graficzny Networked Media Jukebox (NJM) z funkcją Navigator. Poza atrakcyjnym wyglądem, skatalogowaniem oraz zarządzaniem multimediami z poziomu urządzenia, będzie można połączyć skrzynkę z drugim ekranem (najlepiej tabletem, np. iPadem) uzyskując pełną kontrolę nad sprzętem (możliwość odtwarzania oraz modyfikowania ustawień, wyświetlanie informacji o bibliotece, okładki etc.). Dzięki marketowi (aplikacje) będzie można dodatkowo rozszerzyć możliwości urządzenia, instalując przygotowane przez partnerów programy (np. świetny klient radia internetowego TuneIn). Poza muzyką, serwisami moto, zdjęciowymi, informacyjnymi itp pojawią się także propozycje VOD (wideo na żądanie). Popcorny do tej pory nie wyróżniały się jakoś szczególnie formą, można wręcz powiedzieć że design był daleko na liście priorytetów producenta. W przypadku A400 jest inaczej – nadal to prosta, surowa forma, ale projekt może się podobać… nawiązuje do komponentów (mini) systemów audio, co niewątpliwie ucieszy estetów. Cena? Dystrybutor, firma Human Media, poinformował że będzie wynosiła 1299 złotych. Czekamy zatem na pierwsze egzemplarze…

» Czytaj dalej

Apple przekłada premierę iTunes 11 na później

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
AirPlay ATV iTunes

Pierwotnie kombajn multimedialny Apple miał zadebiutować w tym miesiącu. Brak jakichkolwiek nawiązań w trakcie konferencji, która odbyła się 23 października, był zapowiedzią opóźnienia. I tak też się stało, premierę przesunięto o cały miesiąc. Zamiast końcówki października będzie końcówka listopada. Apple stara się uniknąć kolejnej wpadki (co prawdopodobnie byłoby odebrane przez massmedia jako sygnał o poważnym kryzysie w firmie). Jakby nie patrzeć ostatnie softwareowe debiuty trudno zaliczyć do udanych – wręcz przeciwnie, zarówno Mapy jak i Siri trudno zaliczyć do sukcesów, wręcz przeciwnie oba produkty są niezmiennie krytykowane i co gorsza dla firmy z Cupertino są naprawdę małe szanse na to, aby mapy oraz  cyfrowy asystent zostały szybko dopracowane. Ostatnia edycja iTunes także spotkała się ze sporą krytyką, głównie wymierzoną w dużą zasobożerność, powolne działanie aplikacji. Ta rozrosła się do poziomu trudno akceptowalnego dla użytkowników. Firma daje sobie zatem dodatkowy miesiąc na doszlifowanie oprogramowania. Przede wszystkim programiści mają uprościć i odchudzić aplikację, co z całą pewnościa nie jest zadaniem łatwym.

Informacja o odłożeniu premiery iTunes 11 koresponduje z dużymi zmianami w zarządzie firmy – z pracą pożegnali się dwaj czołowi menadżerowie:  Scott Forstall, który kierował rozwojem oprogramowania mobilnego i John Browett, szef sprzedaży detalicznej. W przypadku drugiej z wymienionych osób nie jest to znacząca zmiana, jednak Forstall był kluczowym pracownikiem, odpowiedzialnym za sztandardowy produkt – za iPhone (oraz iOS). To on był obwiniany za problemy z Siri oraz Mapami, to on nie chciał podpisać listu z przeprosinami wystosowanego (bezprecedensowo) do klientów firmy. Pozostałe osoby: Jony Ive, Eddy Cue, Bob Mansfield i Craig Federighi będą miały znacznie więcej obowiązków, kluczową postacią będzie Ive, który poza projektowaniem hardware, ma zająć się softwarem (Human Intrerface). Czy to zapowiedź poważnych zmian w mobilnym OS Apple? Przekonamy się o tym za rok, wraz z jesiennymi premierami nowych produktów Jabłka.

Zbalansowany wzmacniacz słuchawkowy Luxmana

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
lux01

Jest piękny, jest zbalansowany i do tego, cóż… jest drogi. Szczerze, patrząc na cenę zastanawiam się, czy w bezpośrednim porównaniu z niemal 100% odpowiednikiem od Kanadyczyków (nowy zbalansowany Bryston), który jakby nie patrzeć jest o jakieś 50% tańszy Luxmana, tytułowy sprzęt wyszedłby zwycięzko, bez szwanku. Śmiem wątpić. Oczywiście często jest tak w audio, że nie płacimy za jakość brzmenia a za… i tutaj możemy sobie wstawić dowolny element: od designu, handmade`u w pokoju prezesa firmy, egzotycznych materiałów wykończeniowych po prestiż firmy, tak zwaną markowość. Tak czy inaczej, urządzenie prezentuje się zacnie, brzmi na pewno niezgorzej, będzie idealnym partnerem dla tych (chyba już) setek nauszników (wysokiej klasy) jakie  okupują sklepowe witryny. Moda na słuchawki nie tylko nie mija, a wręcz się nasila. Każdy ma chrapkę na wyciągnięcie „paru groszy” od klientów, kolekcjonujących kolejne Senki, HiFiMany, AKG, Grado, Beyery etc. etc. etc. Sprzedaż LUXMAN P-700u rozpoczyna się w grudnia, cena została ustalona ponad 10 tys. zł, a szczegóły znajdziecie tu.

  » Czytaj dalej

Słuchawki mobilne Sennheiser CX 890i, MX 985 i CX 985

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
sennheiser_cx890i_mx985_cx985

Sennheiser prezentuje nową linię słuchawek – CX 890i, CX 985 i MX 985. Ich atrybuty to innowacyjne materiały, nowoczesny design i wspaniałe brzmienie. Dokanałowe słuchawki z mikrofonem Sennheiser CX 890i wyróżniają się przezroczystym wykończeniem i minimalistycznym stylem. Zaś słuchawki douszne Sennheiser MX 985 oraz dokanałowe CX 985 przynoszą miłośnikom muzyki odrobinę luksusu rzeźbionymi z metalu elementami.

Wysokowydajne przetworniki dynamiczne dają naturalne brzmienie z dbałością o detale dźwiękowe. Aby zapewnić, że będzie można ich użyć w każdych warunkach, zostały wyposażone w złącze Jack 3,5 mm. Konstruktorzy zoptymalizowali także impedancję nominalną pod kątem urządzeń przenośnych.

» Czytaj dalej

Nexus 7 sprzedaje się w milionie egzemplarzy miesięcznie

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Nexus 7 (1)

To całkiem dobry wynik, a trzeba pamiętać że wielka nexusowa ofensywa dopiero przed nami (nowe modele 4/7/10). Milion nabywców oznacza, że w przeciągu roku tablet sprzeda się w ok. 10~12 milionach egz. Patrząc przez pryzmat 7 calowej konkurencji produktowi Asusteka/Google należy się miejsce na pudle (nie jesteśmy w stanie na razie dokładnie określić na którym miejscu plasuje się N7, Apple na razie nie podało dokładnych danych na temat swojego „malucha”, Amazon także jakoś się nie chwali ile to Kindle Fire trafia do klientów). Prywatnie bardzo mnie to cieszy, bo urządzenie zasługuje na dobre wyniki sprzedażowe, dodatkową zaletą jest ciągła presja na dotychczasowego lidera, który musi uwzględnić w swoich zamierzeniach rosnącą w siłę konkurencję (i nie mam tu na myśli tylko hardware, a przede wszystkim trącący myszką, w mojej opinii średnio udany, najnowszy system operacyjny iOS6). Nie zapominajmy, że do ostrej walki o klienta przystępuje Microsoft, choć raczej nie w tym segmencie rynku, choć nie da się wykluczyć, że któryś z partnerów zaprezentuje mniejszy model tabletu z Windows 8RT.

Pre- lampka w przystępnej cenie, z budżetowej linii Cary Audio

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Constellation_front_800-HR

Oczywiście przystępna to pojęcie względne. Tutaj mówimy o prawie 1.5 k zielonych, ale co tam, Cary Audio liczy sobie za niektóre ze swoich produktów dziesięć razy więcej. Więc to przystępna cena to tylko tak, w porównaniu… Triodowy przedwzmacniacz spod znaku Audio Electronics, budżetowej marki Cary Audio niewątpliwie doda systemowi lampowego sznytu. Do tego warto docenić, że w dobie wszelkiej maści streamerów, źródeł cyfrowych, pojawiają się klasyczne konstrukcje, które po prostu mają służyć wydobyciu jak najlepszego brzmienia w domenie analogowej, bez tych wszystkich zer i jedynek (na dokładkę). Przedstawiony właśnie przedwzmacniacz Audio Electronics Constellation zbudowany jest w oparciu o dwie triody 6SN7 oraz solidny transformator R-core. Tytułowe urządzenie świetnie się zgra z pokazanym nieco wcześniej wzmacniaczem Hercules – 30-watowym piecykiem lampkami EL34 w cenie 1895 USD.

» Czytaj dalej

Windows Phone 8 debiutuje na rynku

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
windows-phone-8-start

Ewolucja, nie rewolucja, z pierwszych opinii wynika że najnowszy smartfonowy OS Microsoftu to dojrzały produkt. To, co znamy z poprzedniej edycji nadal, choć w zmodyfikowanej formie (interfejs kafelkowy uległ pewnym przeobrażeniom – daje większe możliwości modyfikacji, sensowniej prezentuje informacje, w lepszy sposób wykorzystuje powierzchnię ekranu) odnajdziemy w najnowszej odsłonie Windowsa Phone. Moim zdaniem to właśnie możliwość dostosowania interfejsu do własnych potrzeb, znacznie rozbudowana w porównaniu z poprzednim wariantem systemu, to najpoważniejsza i chyba najlepsza zmiana jaką wprowadził Microsoft. Generalnie użytkownik ma dostęp do znacznie większej porcji informacji (w przypadku WP7 kafelki miały ściśle określony rozmiar, były większe, prezentowały ograniczoną liczbę wiadomości… w przypadku tego interfejsu aż się prosiło, by przeprowadzić właśnie w tym aspekcie zmiany, bo to jedna z wielkich zalet Metro UI/ Modern UI - mam tu na myśli sposób prezentowania informacji przez system). Jak widać, twórca OS, doskonale zdawał sobie sprawę z niewykorzystanego potencjału i na szczęście wprowadził właściwe zmiany w swoim kafelkowym interfejsie.

Poza tym wszystko działa szybciej, sprawniej, aplikacje uruchamiają się bez zwłoki (co niestety nie było regułą w WP7). W przypadku natywnych programów trudno wyobrazić sobie, co można by jeszcze poprawić, cieszy lepsza obsługa, jakość aplikacji firm trzecich (oczywiście chodzi tutaj o wybrane oprogramowanie, nadal oferta programowa w przypadku WP jest w porównaniu z konkurencją skromniejsza, poza tym wciąż brakuje mocnych liderów). Dzięki Me App mamy wszystkie społeczności pod jednym kafelkiem. Bardzo ważnym elementem, związanym ze wspomnianymi powyżej usprawnieniami, zmodyfikowanym ekranem głównym (lock screen także uległ przeobrażeniom) jest dodatkowa przestrzeń, miejsce na nasze ulubione aplikacje. Można zatem szybko wybrać dokładnie to czego potrzebujemy bez konieczności korzystania z typowej dla WP, alfabetycznej listy aplikacji. To cecha systemu, która w sytuacji gdy liczba programów niebezpiecznie rośnie, może utrudnić dostęp, a na pewno spowolnić dotarcie do tego, z czego akurat chcemy skorzystać. Na szczęście w Windows Phone 8 udało się ten problem w dużej mierze rozwiązać. Aktywne, „żywe” kafelki to coś, co wyróżnia system Microsoftu na tle ikonkowo-widgetowej konkurencji. To inny pomysł na powiadomienia. Sprawdza się to bardzo dobrze, ale ma jedno, poważne ograniczenie – w przypadku notyfikacji dostępnych w rozwijanym ekranie (iOS, Android) możemy dotrzeć do informacji nie wychodząc z danej aplikacji, te informacje dostępne są zawsze, bez względu na to, co akurat robimy na telefonie. Tutaj jest pole do popisu dla Microsoftu, dobrze by było żeby firma zastanowiła się nad wprowadzeniem takiego systemu notyfikacji, który będzie dostępny bez konieczności przechodzenia do głównego ekranu. Natomiast notyfikacje na ekranie blokady (modyfikowalne) sprawdzają się bardzo dobrze (5 ikon w jednym rzędzie).

Wydajność systemu jest znakomita. Nowe telefony, które trafiły na rynek (w Stanach), nie mają najmniejszych problemów z szybkością działania. Wszystko jest ultrapłynne. Dodatkowo system jest stabilny jak skała, czego nie da się powiedzieć o produktach konkurencji (witamy nadgryzione jałbko na restartującym się handheldzie Apple, w przypadku Androida – jak wiadomo – poczyniono duży postęp, co nie oznacza, że problem braku stabilności zniknął). W przypadku iOS czy Androida zdarzają się przycięcia (choć trzeba sprawiedliwie zaznaczyć, że dotyczą zazwyczaj starszych generacji sprzętu, który nadal jest wspierany). W sumie chyba łatwiej zrozumieć powody, dla których Microsoft odciął użytkowników WP7 od możliwości upgrade do nowej wersji systemu. Ograniczenia poprzednika (jeden rdzeń, 512MB RAM oraz ekran 800×480) byłyby po prostu kamieniem u szyi nowego oprogramowania. Na plus należy także zapisać bardzo szybką przeglądarkę IE10, bardzo dobrą integrację ze Skype, wirtualną portmonetkę (NFC), która ma wielki potencjał (problem jest taki, że trzeba będzie na tę funkcjonalność poczekać), mapy Nokii zintegrowane z wyszukiwarką Bing zdają egzamin, bardzo dobre wrażenie robi usługa streamingowa Xbox Music, świetnie sprawdza się aplikacja służąca do obsługi kamery, nowy software synchronizujący dane z komputerem jest lepszy od aplikacji Zune. Z rzeczy, które należałoby poprawić: integracja wszystkich wiadomości przychodzących np. z facebookowego chata czy sms-ów (nie pojawiają się wszystkie, tylko te wysłane z telefonu, co znacząco redukuje użyteczność tego elementu), Rooms (chaty) wymaga dopracowania, podobnie Kid`s  Corner (dzieci strasznie ciągnie do dotykowych ekranów). Fajną sprawą jest Data Sense, które automatycznie przełącza nas na WiFi (gdy tylko w pobliżu znajduje się darmowy hot-spot), dzięki czemu zaoszczędzimy na transferze w ramach płatnej paczki danych.

» Czytaj dalej

Nowe Nexusy ujawnione

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Google Nexusy

Nexus 4, Nexus 7 oraz Nexus 10 – wielka trójca Google – smartfon oraz dwa, różniące się rozmiarami, tablety… to najnowsza propozycja giganta z Moutain View. Firma jak widać nie chciała dłużej czekać i mimo problemów (huragan) pokazała najnowsze handheldy. Ostatnie kilka dni było wypełnione po brzegi nowościami, premierami mobilnej elektroniki. Najpierw Apple, wczoraj Microsoft, teraz Google pokazały to, co będzie walczyć o uznanie, o portfele konsumentów. Jak widać walka w tym segmencie bardzo się zaostrza, rośnie presja na dotychczasowych liderów.

Nowy, powstały przy współpracy z LG smartfon Nexus 4, został wyposażony m.in. w możliwość bezprzewodowego ładowania baterii oraz w oprogramowanie fotograficzne Photo Sphere, umożliwiające wykonywanie zdjęć panoramicznych (360 stopni). Nexus 4 wyposażony będzie w system operacyjny Android 4.2 Jelly Bean.

Dodatkowo Google pokazało tablet Nexus 10, skonstruowany przez Samsungiem. O parametrach już wspominaliśmy, sprzęt ma dodatkowo bardzo długo działać na baterii („dobę”), poza tym jego cena wynosi 399$… blisko iPada Mini (329$), co oznacza wymierzenie solidnego kopniaka firmie z Cupertino, która za urządzenie nazwijmy je „entry level”, chce po prostu stanowczo za dużo pieniędzy.

Poza tym na rynku zadebiutowały nowe wersje Nexusa 7. Tak jak przewidywano, na rynek trafiła wersja z 32GB pamięci (w cenie 249$) oraz wariant z 3G (299$). Model 16GB kosztuje 199$, nadal jest oferowany, co oznacza że w Polsce będzie można go kupić za mniej niż 1000 złotych. Niestety na razie na liście krajów do których trafią nowe urządzenia brakuje naszego kraju. Miejmy nadzieję, że sytuacja szybko ulegnie zmianie (szczególnie mam tu na myśli nowe tablety). Google zmienia strategię – od teraz Nexusy mają być masowe, nie niszowe, mają stanowić bezpośrednią konkurencję dla iPhone, iPada oraz urządzeń mobilnych z systemami Microsoftu.

» Czytaj dalej

Nokia poza pierwszą piątką producentów smartfonów

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip

Na razie sprzedaż Lumii rozczarowuje. Czy nowe modele oparte na Windows Phone 8 odwrócą niekorzystną sytuację? Zaskakująco dobrze wypada RIM, które ląduje na 3 miejscu, zaraz po Samsungu (32~35% udziałów) oraz Apple (15~16,5%). Na czwartym miejscu debiutuje ZTE, które w fantastyczny sposób wykorzystuje swoją szansę, wprowadzając bardzo dobrze wyposażone, jednocześnie zauważalnie tańsze od konkurencji produkty. Dzięki skutecznej strategii firmie udało się zepchnąć na 5 miejsce HTC. Poza piątką, oprócz Nokii jest przykładowo Asus, który notuje świetne wyniki finansowe i choć na razie jego oferta w zakresie telefonów nie jest wielka, to konsekwentnie firma zwiększa udziały w tym segmencie rynku. Badanie przeprowadzone przez IDC uwzględnia dane za pierwsze półrocze 2012 roku.