Nowy tablet jest wyposażony w bardzo mocną konfigurację: czterordzeniowy Qualcomm 1.5GHz APQ8064, 2GB pamięci RAM, 32GB pamięci, ekran 10.1″ o rozdz. 1920 x 1200 pikseli (z Mobile Bravia Engine 2), 8.1 megapikselową kamerę Exmor R, moduł NFC, LTE (MDM9215M), slot dla kart microSD oraz technologię surround „S-Force”. To wszystko w ultrakompaktowej formie – zaledwie 6.9mm oraz 495 gramów oznacza, że to jeden z najlżejszych oraz najcieńszych tabletów w ogóle (nie tylko 10″). Problemem w przypadku tego sprzętu może być niewystarczająca pojemność baterii – tylko 6000 mAh (mniejszy Excite 10 LE dysponuje większym akumulatorem o poj. 6690mAh). Dodatkową zaletą ma być wodoodporność. Tablet otrzyma Androida 4.1, ceny na razie nie podano…
To jest całkowicie inny hardware w porównaniu z Nexusem 7. Wygląd jako żywo przypomina wspomniany, rynkowy szlagier, jednak to zupełnie inne urządzenia. Tytułowy sprzęt wyposażono w 16GB pamięci oraz starszą wersją Androida (Jelly Bean). Cena jest dość atrakcyjna, wynosi bowiem 150 dolarów, jednakże otrzymujemy sprzęt o niższych parametrach niż wspomniany w tytule Nexus Urządzenie wyposażono w 7. 7 calowy ekran 1024 x 600 (7 calowy wyświetlacz o rodz. 1280×800 w Nexus 7), grafikę Mali 400 GPU (NVIDIA Tegra 3), 1GB pamięci RAM and a 1MP kamerkę na froncie. Premiera należy do wyjątkowo cichych – Asus specjalnie nie chwali się tym modelem, ciekawe dlaczego? Co więcej firma podkreśla w swoich materiałach, że MeMo to „tylko tablet”, co należy chyba odczytywać w ten sposób, że nie jest to urządzenie tej klasy co linia Transformer Padów, urządzeń dostosowanych konstrukcyjnie do korzystania z dodatkowej klawiatury fizycznej (zazwyczaj dodawanej w standardzie).
Portal TabTimes twierdzi, że Nokia wprowadzi na rynek tablet z 10-calowym ekranem, fizyczną klawiaturą oraz wejściami USB i HDMI. Urządzenie ma działać na systemie Windows RT przeznaczonym dla gadżetów z procesorami ARM. Innymi słowy będzie to odpowiednik Surface. Ciekawe jaka będzie cena nowego produktu Nokii? Obawiam się, że zbliżona do tej, która widnieje na pudełku wspomnianego tabletu Microsoftu, czytaj będzie wynosiła co najmniej 500$. To zbyt wysoka cena za sprzęt z nowym, na razie bardzo ubogim (od strony dodatkowego oprogramowania) systemem operacyjnym. Jeżeli Finowie chcą wejść na bardzo konkurencyjny rynek z – jakby nie patrzeć – trudnym produktem (Surface z RT nie sprzedaja się dobrze, inne firmy co prawda nie podają wyników, ale można przyjąć, że na razie nie ma o czym… pisać). Prawdziwą rewolucją byłoby wprowadzenie urządzenia przy minimalnej marży, w cenie zbliżonej do Nexusa 10 (399$ a nawet niższej). Na MWC 2013 dowiemy się zapewne wszelkich szczegółów, Nokia właśnie wtedy ma zaprezentować swój tablet.
Oczekiwany na rynku tablet Microsoftu w wersji Pro (z desktopowym Win8) zgodnie z zapowiedziami zadebiutuje na rynku w tym miesiącu. Sprzęt ma trafić na rynek pod koniec stycznia (29-30.01), na pewno będzie głównym gwiazdorem stoiska firmy z Redmond na CES 2013. Dlaczego Surface Pro jest tak ważny dla MS? Sprzedaż Windowsa 8 ostatnio uległa spowolnieniu, obecnie jest gorsza (w tym samym okresie po premierze) od sprzedaży Visty. A to już poważne ostrzeżenie, szczególnie, że poprzednik Win7 sprzedawał się znacznie lepiej. Oczywiście problemem nie jest tylko słabnące zainteresowanie nowym OS ze strony konsumentów, ale w ogóle kryzys jaki dotknął cały segment PC. Są producenci, którzy winę zwalają na MS (np. opisywane przez nas żale Acera), jednak problem wydaje się głębszy – być może obserwujemy odwrót od komputerów osobistych w dotychczasowej formie, może ta formuł po prostu się już wyczerpała. Niektórzy sugerują, że rynek popsuł najpierw zalew tanich netbooków (które właśnie opuszczają scenę), a następnie czegoś, co je zastąpiło – tabletów – które w wielu wypadkach stanowią doskonałą alternatywę dla PC. I to alternatywę nie tylko dla PC, ale – co jest najgorsze dla Microsoftu – alternatywą dla Windowsa. Android staje się dzisiaj wraz z iOSem czymś, co zaczyna odbierać chleb Microsoftowi. Po prostu ludzie coraz częściej i chętniej korzystają ze smartfona oraz tabletu, a ten wyposażony jest w powyższe OS-y. Prosta zależność? Owszem i nawet taki gigant jak MS nie ma na razie żadnej możliwości zmiany tego stanu rzeczy.
Microsoft wprowadzając swoje Surface stara się dogonić uciekający peleton (głównie Androida, Google zresztą wyraźnie idzie w kierunku konfrontacji – stara się usunąć, ograniczyć funkcjonalnie swoje produkty w przypadku najnowszych systemów MS). Niestety może być na to już zwyczajnie za późno. Sprzedaż Surface RT zdaje się potwierdzać te czarne prognozy. Pro być może stanie się „następcą netbooków”, tego na pewno chciałaby firma z Redmond, tyle że może się to okazać niewykonalne – te tablety będą zbyt drogie dla ludzi przyzwyczajonych do wydawania na nowy komputer sumy od 200 (najtańsze netbooki) do maks. 500-600$ (tanie laptopy). Do tego konkurencyjne, androidowe tablety są bardzo tanie, a w dużej mierze oferują podobne doświadczenia z użytkowania, dopracowaną platformę systemową… Microsoftowi będzie bardzo trudno się przebić. Bardzo trudno.
Tak, dokładnie, nie ma tu literówki - tablet Platinet Omega (nazwa modelu na razie pozostaje niewiadomą) otrzymał wyświetlacz dysponujący rozdzielczością zbliżoną do tej, jaką znajdziemy w iPadzie 3 oraz 4 generacji. Do tego wykonana w tej samej technologii matryca IPS o identycznej przekątnej 9.7 cala. W sieci można znaleźć pierwsze wrażenia użytkowników, dziennikarzy, który podkreślają, że ten element (wyświetlacz) to bardzo mocny punkt tej konstrukcji. A jak wiadomo, w przypadku tabletu to właśnie ekran jest kluczowym elementem urządzenia. Jak wygląda specyfikacja taniego jak barszcz odpowiednika kosztownego sprzętu konkurencji? Popatrzmy…
To oczywiście nieoficjalne wieści, ale ze źródeł dobrze obeznanych w temacie. Sprzęt ma być wyposażony w dołączaną w komplecie klawiaturę z wbudowaną baterią. Poza tym 10 calowa płytka z systemem Windows RT, otrzyma aż dwa porty USB oraz zintegrowaną z obudową podstawkę. Innymi słowy kupując taki tablet nie trzeba będzie martwić się o dodatki. Urządzenie ma działać na baterii ponad 10 godzin, otrzyma ponad to modem sieci bezprzewodowej (komórkowej) - prawdopodobnie będzie działał w trybie 3G. Sama klawiatura ma być „w stylu Surface”, jednak nie wiadomo czy będzie to raczej dotykowy model czy taki, który zostanie wyposażony w klawisze z wyczuwalnym skokiem. Tablet Nokii ma zadebiutować w pierwszym półroczu 2013 roku. Być może jego prototyp zobaczymy w Barcelonia (na CES raczej się Finowie nie wyrobią, choć kto wie… ).
To jednak na coś się ta Motorola Google przyda. Do tej pory główna informacja na temat zakupionego Motorola Mobility brzmiała: sprzedajemy, redukujemy itp. Jak widać, poza restrukturyzacją oraz odsprzedażą, pokaźnym pakietem patentów (to zdaje się było główną przyczyną zakupu) Google chce wykorzystać Moto do swoich dalekosiężnych planów zdominowania rynku w segmencie handheldów. Co ciekawe nowa linia zastąpi mocno już zakorzenione na rynku Droidy (wielbiciele już mogą przygotować okolicznościowy nekrolog).. Na razie WSJ podaje, że całość prac kryje się za bardzo tajemniczymi, kojarzącymi się z supertajnymi projektami militarnymi, nazwami: X Phone oraz X Tablet. Główną osobą odpowiedzialną za nowe handheldy jest Lior Ron – wcześniej przewodził zespołowi pracującego nad mapami Google.
Google, podobno, koncentruje się na wprowadzeni do nowej linii zaawansowanych kamer, z rewolucyjnym oprogramowaniem (widać, wszyscy po trochu pozazdrościli Nokii… poza tym, trzeba czymś zachęcić klientów, znudzonych festiwalem podnoszonych na wyścigi specyfikacji SoC instalowanych w handheldach). To coś, czego brakowało do tej pory w linii Nexus. Poza tym prace koncentrują się na zastosowaniu ceramiki (obudowa) oraz elastycznych wyświetlaczach nowej generacji. Google może być zainteresowane wprowadzeniem swojego własnego hardware, bo jak pokazuje przykład Nexusów (Asus z „klonem”, kłopoty z opóźniającym się smartfonem Nexus 4 od LG) nie wszystko idzie idealnie, a gigant często nie ma żadnego wpływu na to, kiedy dany produkt trafi na rynek, czy nie zostanie w jakiś sposób ograniczony zasięg jego dystrybucji etc. To zapewne bardzo frustrująca sytuacja, stąd wcześniej pojawiające się informacje o własnych urządzeniach (dzięki Motorola Mobility można zaprojektować oraz wprowadzić na rynek dowolnego handhelda). Dodatkowo dla Google pouczające wydaje się dotychczasowe doświadczenie płynące z zupełnie samodzielnych prób wprowadzenia hardware na rynek – niechlubny przykład Nexusa Q (stacji, głośnika dla nowej linii handheldów Nexus) jest tutaj wielce wymowny. Firma z całą pewnością bacznie śledzi co się dzieje na rynku, poza Apple, kluczowe dla podejmowanych decyzji są niewątpliwie ruchy Microsoftu w zakresie produkcji hardware (Surface, plotki o własnych telefonach).
Prawdopodobnie chodzi o model PRO, który do tej pory nie pojawił się w sprzedaży. Microsoft zapowiadał urządzenie na przełomie roku 2012/2013 więc jego testy w FCC nie byłyby niczym nadzwyczajnym. Oznaczenie nowego modelu to 1514, model z RT to 1516. Niestety zawiodą się ci, którzy liczyli na najszybsze moduły sieciowe w najnowszej dotykowej płytce MS – specyfikacja obejmuje zaledwie 802.11n WiFi oraz Bluetooth (nie ma 802.11 ac, LTE/WiMAX etc.). Przypomnijmy, model PRO będzie działał w oparciu o combo Intela (energooszczędne Core) oraz desktopowego Windowsa 8. Ceny podobnych urządzeń mają zaczynać się od 899 dolarów (Acer), w przypadku rzeczonego Surface trzeba będzie zapłacić 999$ za wersję 64GB (do wykorzystania ok. 32GB). W wariancie 128GB cena wzrośnie do poziomu 1200-1300$. Według mnie, taki poziom może skutecznie utrudnić Microsoftowi penetrację rynku, uniemożliwić osiągnięcie sukcesu. Na razie dużo tańszy Surface RT nie cieszy się jakimś oszałamiającą popularnością, a wręcz przeciwnie – jego sprzedaż mocno rozczarowuje. MS musi szybko znaleźć skuteczny sposób, pozwalający przekonać klientów, że tablety z 8/RT to najlepsze co może ich spotkać (a najlepiej konkretne tablety – Surface – które są próbą poważnego wejścia na rynek hardware przez MS). Wspominaliśmy o kolejnych trzech modelach tabletów MS, które pojawią się za parę miesięcy (?) na rynku. Jak widać korporacja z Redmond jest zdeterminowana, aby osiągnąć na polu handheldów sukces… w sumie nie ma innego wyjścia.
Niestety tablety z desktopowym Windowsem 8 nie będą działały 8-10 godzin. Czas ich działania nie będzie się niczym różnił od typowych komputerów mobilnych (średniaków pod względem czasu działania na akumulatorze) – nie przekroczy 4-5 godzin. To jak na tablet bardzo mało, także w przypadku komputerów to w sumie jakieś niezbędne minimum. Trzeba pamiętać, że Surface PRO od strony obsługi (dotyk plus klawiatura) niczym się nie różni do wersji RT, co więcej sprzęt zapewne często będzie użytkowany z odpalonym Modern UI. Innymi słowy będzie to typowy tablet, o większych możliwościach obliczeniowych, większej mocy, ale jednocześnie znacznie krótszym czasie działania na baterii. Wyniki są – powiedzmy sobie szczerze – mocno rozczarowujące. Tablet to nie jest sprzęt, który należałoby co chwila podpinać do gniazdka. W takiej sytuacji sens takiego produktu wydaje się wątpliwy…