Słuchawki dokanałowe to od niedawna domena nie tylko specjalistycznych firm „nausznikarskich” oraz setek producentów z Azji rodem, obecnie to coraz częściej spotykany produkt w katalogach wielu topowych, wielce poważanych marek audio. Nie inaczej jest w tym przypadku – Musical Fidelity to firma założona przez mojego imiennika, człowieka który od zawsze stawiał na jak najwierniejsze, analogowe brzmienie… stąd MF jest jednym z ostatnich producentów wytwarzających prądożerne, koszmarnie nieefektywne, stojące całkowicie na bakier z ekologią wzmacniacze pracujące w czystej klasie A. Do tego niepowtarzalny, surowy design i mamy Musical Fidelity. Do niedawna producenta konserwatywnego, od jakiegoś roku, dwóch gwałtownie modernizującego swoją ofertę. Obecnie znajdziemy w niej streamery, DACi, cyfrowe wzmacniacze, USB… na jesieni do sklepów trafią dwa nowe produkty wpisujące się w ten trend: duży DAC oraz… słuchawki dokanałowe. Kto dziś nie produkuje słuchawek, ten nie żyje Poniżej plansze przedstawiające nowości w pełnej krasie, wraz z opisem. Dodam tylko, że dokanałówki wyglądają znakomicie, miejmy nadzieję że równie znakomicie brzmią, zaś M6 DAC to bardzo bogato wyposażony przetwornik – jest nawet Bluetooth w wariancie aptX (!)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.