LogowanieZarejestruj się
News

Relacja z IFA 2012 – co ciekawego pokazano i powiedziano…

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
ifa-2012-logo

Zdaje się, że z roku na rok rośnie liczba lodówek, odkurzaczy, wszelkiego AGD. Nie to, żebyśmy mieli coś przeciwko tym, jakże potrzebnym sprzętom domowym, ale impreza coraz bardziej przeistacza się w pchli targ, co gorsza wiele rzeczy pokazuje się w różnych miejscach (mimo, że należą do tej samej kategorii – nie ma sensu sugerować się kolorami, bo czasami wprowadzają w błąd). Dobrze, dość marudzenia, w telegraficznym skrócie przedstawię Wam najciekawsze rzeczy, parę interesujących informacji – udało się uczestniczyć w konferencji Logitecha poświęconej cyfrowemu audio… to co na niej powiedziano odzwierciedlało w pełni to, co w dziedzinie dźwięku pokazano na targach.

Dowiedzieliśmy się paru szczegółów na temat urządzeń, które dopiero zadebiutują na rynku (i to w perspektywie drugiej połowy 2013), na temat AMOLED-ów informacje były nad wyraz skąpe (konkrety dotyczące europejskiej premiery), same telewizory rzecz jasna robiły odpowiednio duże wrażenie (na marginesie, widać po rozmachu i wielkości, kto jest dzisiaj czołowym producentem AV… tak, właśnie, Koreańczycy wyraźnie liderują), poza tym coraz więcej mówi się o następcy fullHD – faktycznie temat 2K/4K zagospodarowali wszyscy czołowi wytwórcy, jednak na razie to typowe stroszenie piórek – źródeł, kontentu po prostu nie ma i jeszcze (długo) nie będzie.

Skąd to wiemy? Wystarczyła krótka rozmowa z dystrybutorami oraz nadawcami, bardzo ciekawie wypowiedział się na ten temat przedstawiciel TechniSata: w przypadku talerza, nie ma żadnych szans na taki przyrost koniecznych do przesłania danych – transpondery nie są z gumy, a każdy nowy sputnik kosztuje krocie i w dobie kryzysu nikt nie będzie szarpał się na dwa kanały w super jakości (bo więcej się nie zmieści). Nie ma o czym mówić. Tak więc UHDTV jak najbardziej, ale nadawane naziemnie oraz oferowane jako materiał na jakimś (?) nośniku. Napisałem – jakimś – bo tu przy 22 kanałach audio nawet 100GB płyta Blu-ray nie wystarczy (przy 4K w ogóle nie wystarczy). No dobrze, czas na nieco szczegółów. Poniżej relacja z targów (opis naszym zdaniem najciekawszych produktów oraz trendów) – czytaj – nasze wrażenia z IFA 2012 na gorąco. Zdjęcia są odpowiednio zatytułowane, odpowiednio do treści ;-) , czasami pojawia się dodatkowy komentarz…

Konferencja Logitecha nie tylko odkryła plany szwajcarskiej firmy, ale dodatkowo stanowiła idealny komentarz do tego, co dzieje się na rynku cyfrowego audio (warto nadmienić, że audio na IFA skurczyło się do… niecałych dwóch hal, z tym że – gwoli ścisłości – wiele produktów pokazywano w miejscach zdominowanych przez sprzęt wideo). Wszyscy stawiają na bezprzewodowość, na streaming, na odtwarzanie z handheldów. Zdaniem szefa Logitecha, dock zaraz umrze śmiercią naturalną, a ludzie generalnie będą słuchać muzyki za pomocą urządzeń łączących się z Internetem bezprzewodowo. Nie ma więc miejsca na kable, dodatkowo obsługa ma być ekstremalnie prosta – po prostu wciskasz play i muzyka sobie płynie. Urządzenia muszą być zatem kompatybilne z uPnP, z DLNA oraz (to wyraźny trend) z AirPlay. Na szczęście Android, dzięki popularyzacji, także coraz mocniej akcentuje swoją obecność rynku cyfrowego dźwięku.

Przytoczono liczby na poparcie wygłoszonych tez o rewolucyjnych zmianach (w dystrybucji oraz sposobie konsumowania muzyki). Dziesięć razy więcej ludzi odkrywa muzykę, słucha, bez jej kupowania. Wszystko zmieniają usługi streamingowe. To zdaniem szefa Logitecha prawdziwa demokratyzacja muzyki. Popularność Spotify, Pandory, Deezera nie pozostawia wątpliwości – płyta, fizyczny nośnik to przeszłość. Pierwsza rewolucja dokonała się wraz z pojawieniem się mp3, druga serwisów streamingowych, chmury. iCloud ma 150 mln użytkowników, wielu z nich korzysta z iTunes Match. Kolekcjonowanie plików, nie płyt, słuchanie za pomocą WiFi, 3/4G – tak to obecnie wygląda. W 2014 ponad 80% muzyki będzie strumieniowane (czyżby nowy dock w najnowszych ihandheldach był bez dźwięku? Tylko Airplay? Kto wie?). W przypadku Szwajcarów też mamy rewolucję – nowa seria produktów UE (o której wcześniej wspomnieliśmy, w jednym z newsów) to JEDYNE urządzenia audio, które będzie oferował Logitech. Oznacza to ni mniej, ni więcej że Squeezebox przejdzie do historii – firma wycofuje się z produkcji oraz wparcia wszystkich urządzeń, których geneza wywodzi się ze SlimDevices! Jeszcze przez jakiś czas sprzęt będzie wspierany (wypowiedzi były różne – od pół roku do dwóch lat). Spory zawód, szczególnie że jeden z ostatnich produktów tego typu – odtwarzacz SB Touch, to wyśmienity sprzęt. Jeżeli brak wsparcia będzie oznaczał likwidację całej infrastruktury to… urządzenia staną się de facto bezużyteczne.

 

 

Firma stawia na indywidualizację produktów (nowa moda – każdy chce dopasować się do różnorodnych gustów, stąd dziesiątki różnych wersji wykończenia etc.), a odnośnie technologii na bezprzewodowość oraz współdzielenie treści. Każdy może być DJ-em, grać swoją muzykę… to wspólny mianownik. Nowe urządzenia czerpią muzykę głównie z serwisów streamingowych oraz internetowego radia. Tak, tak – o hi-res w masowym sprzęcie trzeba niestety zapomnieć. Pytałem innego, mocnego zawodnika w dziedzinie strumieniowania audio – Sonosa – czy wprowadzi obsługę hi-res. Niestety nie, nie ma o tym mowy (bo i serwisy i radia będą oferowały muzykę w stratnej kompresji). Obawiam się, że to przesądza sprawę. Owszem, tu i ówdzie oferuje się możliwość grania bezstratnych formatów, ale zazwyczaj chodzi o jakość kompaktu. Cóż, wygląda na to, że Apple wiedziało co robi, wprowadzając „lepszą” muzykę w iTunes, a tak naprawdę to samo (AAC 256kbps).

Na rynek trafi nowy model systemu all-in-one Coctail Audio. Tym razem będzie to coś aluminiowego, z prawdziwymi, rasowymi, niesprężynkowymi gniazdami głośnikowymi, mocarnym DACiem, odtworzy hi-res i podobnie do obecnego modelu pozwoli zgrać na dysk nasze kompakty. To na razie jeszcze luźne plany. Co ciekawe, przetestowany przez nas model pozwala już na odtwarzanie muzyki 24/96.

Sennheiser pokazał 800-kę, nowy hiendowy wzmacniaczo-dac dla słuchawek i nie tylko. Gra świetnie, ale będzie niestety drogi, poza tym taki sprzęt ma sens z naprawdę dobrymi (kosztownymi) słuchawkami.

Szyba? Nie… jednak to ekran jest

Wreszcie normalne, funkcjonalne, bezokularowe 3D (dobra jakość obrazu!)

20 cali z rozdzielczością 4K – Retina w iMakach? Jak widać, da się…

Odnośnie obrazu, Panasonic pokazał oszałamiającą, wielgachną plazmę 8K, bardzo ciekawy (to działa pod każdym kątem!) bezokularowy ekran 3D PDP. Plazma więc króluje w wielkim rozmiarze, czego nie da się powiedzieć o ekranach dla mas… plazmy Panasonica były ledwo widoczne, króluje LCD (coraz cieńsze ekrany z podświetlaniem LEDowym). Intrygująco wyglądał wysokorozdzielczy (4K) monitor o przekątnej 20″.

Sony chwaliło się swoim ekranem UHDTV o przekątnej 84″. Cóż wielkie to, naprawdę duże, pytanie czy praktyczne – kto będzie miał miejsce na instalację takiego ekranu? No właśnie, chyba tylko osoby dysponujące jakimiś rezydencjami. Inni też się chwalili…

Toshiba rozwija swoje HDTV wyposażone w CEVO (najmocniejsze cpu montowane w odbiornikach TV), tym razem wydajność spożytkowano na… obsługę wysokiej rozdzielczości (2K). Tylko jakoś nikt się nie zająknął, że 99.9% źrodeł było upskalowane. Jak zwykle bardzo bogate wyposażenie, duński design i zapewne wysokie ceny.

AMOLEDowe ekrany wyglądają obłędnie (cienkie niczym kartka papieru, z czernią niczym smoła, bez degradacji obrazu nawet pod kątem 170 stopni). LG oraz Samsung jak już wspomniałem nie chwalą się kiedy sprzęt trafi na rynek europejski, ani jaka będzie dokładnie jego cena. Tak czy inaczej, firmy chyba opanowały technologie wytwarzania dużych paneli organicznych – 55″ telewizorów było sporo ;-) Widzę dwa potencjalne problemy: po pierwsze te niezwykle żywe kolory (że aż się wylewa) prezentują się świetnie na targach i witrynie, ale w domu będzie to męczące, kiepsko będzie się prezentować. Analogia do trybów dynamicznych jak najbardziej zasadna – ciekawe, czy ten typ tak ma, czy da się to podregulować? Oczywiście pilotów na podorędziu nie było, więc nie dało się tego sprawdzić. Druga rzecz dotyczy refleksów – nie tylko są, ale w przypadku takiego ekranu bardzo dokuczają… jest więc pole do modyfikacji, ulepszania. Jedna rzecz na AMOLEDzie będzie wyglądać oszałamiająco – kreskówi (no i gry, też będą). Te żywe kolory, super ostrość i super płynność będą w takich zastosowaniach jak znalazł.

 

Pilnowali żeby nie dotykać

Sharp pokazał swoje najnowsze osiągnięcia na polu wyświetlaczy ciekłokrystalicznych (IGZO). Bardzo wysokie ppi (superRetina), pewnie w tle zamówienia od wiadomo kogo. Ten wiadomo kto, jak zwykle nie pojawił się oficjalnie na IFA, tak czy inaczej liczba wystawców pokazujących kontenery akcesoriów dla handheldów Apple była rekordowo duża, poza tym warto zauważyć, że podczas prezentacji (a tutaj, widzi Pan/Pani, pełna kontrola urządzenia AV XYZ, wszystkim sobie sterujemy, mamy takie ładne, wodotryskowe menu na tablecie… w 99% iPadzie). Tak to wygląda, choć o Androidzie mówi się coraz więcej (w kontekście, że tak, będzie wsparcie i dla Androida… później, ale będzie).

A handheldy to gdzie? Było tego całkiem sporo, interesujące urządzenia oparte na Windowsach w najnowszej, ósmej odsłonie, pokazali wszyscy liczący się producenci. Intel miał swoje, całkiem pokaźne stanowisko, oczywiście, tradycyjnie nie zawiódł Samsung pokazując dopiero co wprowadzony na rynek tabletofon Galaxy Note II oraz niedawno debiutujący tablet Galaxy Note 10.1. Wspólny mianownik? Piórko, piórko które muszę przyznać sprawuje się bardzo dobrze, wydaje się że mażemy po miękkiej powierzchni, wyczuwalna jest siła nacisku, spora precyzja – ma to sens i – jak widać po pokazywanych aplikacjach (pozdrowienia dla developerów DrawManii ;-) ) ma także duży potencjał. Steve Jobs mówił, że jak coś ma stylusa to jest do (…). Wygląda na to, że się pomylił, Koreańczycy znaleźli sposób aby połączyć to co znamy (paluch), z tym co znamy (starzy wyjadacze, pamiętający czasy PDA). Sony bardzo mocno promowało swoje dotykowce. Widać, że firma czuje presję – trudno się dziwić, wyniki bardzo kiepskie, trzeba mocno się postarać aby wyjść na prostą. Na marginesie, więcej zdjęć (m.in. VAIO w 100 wariacjach) zamieścimy później na którymś z serwerów.

Intelofon by ZTE

Udało nam się także, na chwilę (niestety, brakowało czasu) spotkać z Panem Albertem Wałczykiem z Human Media. Podczas rozmowy dowiedzieliśmy się paru ciekawych szczegółów nt. odtwarzaczy strumieniowch. Popcorn Hour przygotowuje nową serię, w Berlinie pokazano jeden z modeli – A400. Wiele zaawansowanych funkcji, wyrafinowany procesor wideo wraz z algorytmami poprawy obrazu (tam, gdzie jest to potrzebne, tzn. w wideo 3D oraz materiale MKV/divx. Do rozmowy przyłączył się największy guru od Popcorna znany tysiącom użytkowników na całym świecie z forum firmowego Werner z Syabas, dyskusja koncentrowała się na nowinkach – poza kolejnym unowocześnieniem interfejsu, dojdzie oprogramowanie sterujące dla iPada z menu, okładkami, pełną informacją o materiale. Nawigowanie tożsame z tym, co widać na telewizorze. Ten można wyłączyć i np. słuchać muzyki, sterując odtwarzaczem za pomocą dotykowej płytki. Tu także widać dominację iPada – jak zauważyli Panowie, chcieliby coś na Androidzie, ale co poradzić… trzeba kupić płytkę Apple, żeby pokazywać klientom o co w tym wszystkim chodzi. Tak czy inaczej aplikacja sterująca dla Androida na pewno się pojawi.

Poza tym trochę powyzłośliwialiśmy się na papierowe premiery Rosjan z HDI Dune. Nadal więc mamy głównie zapowiedzi, a nie realne produkty. Będzie natomiast trochę wodotrysków (interfejs 3D). Powracając do Popcorna, nie wiadomo jak będzie wyglądał nowy line-up… wchodzą nowe obostrzenia, zabezpieczenia: albo blu-ray, albo mkv. Nowa generacja chipsetów nie pozwoli na egzystencję obu rzeczy na raz – takie coś będzie skutkować brakiem audio (w mkv). Tak więc następca C-300 (najwyższy model) stoi pod znakiem zapytania.

Z innych rzeczy: do marketów odtwarzaczy sieciowych wchodzą płatne aplikacje, głównie erotyka. Ogólnie nie jest prosto dzisiaj konkurować z innymi urządzeniami odtwarzającymi wideo. Stąd pomysł na wyróżnianie się nietypowym kontentem, oferta skierowana do osób z dużymi wymaganiami. Syabas wycofuje się z lini budżetowców – skupi się na zaawansowanych funkcjach, możliwościach. Premiery zaplanowano na jesień, na pewno urządzenia zadebiutują przed świętami.

Podsumowując, audio to streaming, komórka, głośniczek, króluje strumieniowanie, współdzielenie, raczej nikt sobie głowy nie zawraca hi-res (przynajmniej w takim sensie, że nie mówi się o tym głośno – nikt tego tematu nie ciągnie, nie promuje). Szkoda, że dystrybutorzy, ci którzy sprzedają takie materiały, nie reklamują się na tego typu imprezach. Niektórzy artyści mówią o tym, jak ważna jest jakość (np. Neil Young), ale jakoś nikt z tego nie robi pożytku, starając się wypromować lepszą jakość dźwięku. Szkoda.

W przypadku obrazu widać, że 3D już się „przejadło”, trzeba czegoś nowego i tym nowym czymś jest ultra wysoka rozdzielczość. Rzecz na pewno od strony jakości interesująca, wręcz bezkompromisowa, ale jednak nie na dzisiaj, ani nawet nie na jutro. Niektórzy promują ultra wysokorozdzielcze wyświetlacze w małym formacie, co zapowiada trend zapoczątkowany przez Apple w swoich handheldach, a ostatnio w komputerach (MacBook Pro Retina). Prawdopodobnie już za rok, najdalej dwa, na rynku będą komputery dotykowe all-in-one, hybrydy, laptopy oraz wszelkiej maści dotykowe płytki (smartfony, tablety) z bardzo wysokim ppi. Wysoka gęstość upakowania pikseli będzie wymagała odpowiednio dużej mocy obliczeniowej, co nie będzie stanowiło problemu vide najnowsze generacje mobilnych CPU/GPU. Wyzwaniem będzie przełom w dziedzinie zasilania – tutaj nadal jest sporo do zrobienia.

To tyle w telegraficznym skrócie, jak widać nic prawdziwie rewolucyjnego nie pokazano, ale ciekawych produktów było sporo, w sumie pod tym względem było wyraźnie lepiej, patrząc przez pryzmat ostatnich dwóch, trzech lat. Ogólna uwaga na koniec – jak ktoś chce zobaczyć, posłuchać dobrego audio, powinien zmienić adres. IFA była kiedyś jedną z liczących się imprez związanych z branżą muzyczną (nie tylko sprzęt, także dystrybucja, prezentacje z występami na żywo artystów). Dzisiaj jest inaczej, zresztą widać to od wielu lat, na IFA jak już gra, to po uszach, że trzeba uciekać, poza tym wystawia się  głównie kuchenno-łazienkowy plankton… Cóż, takie czasy.

Dodaj komentarz