LogowanieZarejestruj się
News

LG wraz z ESS robi smartfona dla audiofilów. Nowy LG V20 z Sabre DAC

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
LG-V10-test-3

Miał być Samsung na Wolfsonach (i to takich z najwyższej półki), ale jakoś przycichło w temacie. Największy rodzimy konkurent – LG- postanowił sam wypełnić lukę i wprowadzić do oferty telefon o zdecydowanie ponadstandardowych parametrach w dziedzinie odtwarzania dźwięku. Koreańczycy podpisali umowę z ESS i razem z producentem znanych przetworników C/A (i nie tylko) postanowili zrobić bezkompromisowego smartfona, który pokaże na co stać z przewodowymi słuchawkami (z bezprzewodowymi niczego nie zyskamy, to oczywiste). Pytanie za sto punktów brzmi: czy będzie odpowiednio mocny, dobrej jakości amp w tym telefonie, czy też ten element będzie tradycyjnie (dla smartfonów) leżał. Tu kwestia pozostaje otwarta na domysły, bo na razie nie znamy pełnej specyfikacji tytułowego modelu. Co wiemy? Wiemy, że w środku znalazł się jeden z najnowszych układów Sabre, 32 bitowy, z podwójnymi przetwornikami na każdy kanał, pozwalający na dekodowanie dowolnego sygnału, w tym DXD/DSD (wcześniej zastosowano układ C/A ESS Technology w poprzedniku – V10). LG zdecydowało się na dobrze znany ESS Sabre 9018C2M – niskonapięciową wersję 18-ki, DAC zastosowany w opisanym przez nas Oppo HA-2. Poza tym opublikowano dane na temat nieinteresujących nas ;-)szczegółów specyfikacji tj, baterii, cpu oraz pamięci. Odpowiednio nowość od LG otrzyma jeden z najwydajniejszych SoC Snapdragon 820, 4 GB pamięci RAM, 32 lub 64 GB pamięci wewnętrznej oraz  baterię o pojemności 4000 mAh. Telefon ma pracować pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.0 Nougat. Taka alternatywa dla zewnętrznych DAC/ampów z jednej oraz DAPów z drugiej strony? No właśnie, będzie czy nie będzie? Prawdopodobnie wspomniany DAC dostanie do pomocy solidny wzmacniacz ESS Sabre 9602C, bo właśnie takie combo najczęściej się stosuje i takie coś znalazło się w poprzedniku. Tyle, że nie wiemy, czy LG znowu strzeli sobie w stopę, integrując te wspaniałości od ESS wyłącznie w ramach swojego autorskiego oprogramowania do odtwarzania muzyki? Tak, nie żartuję, oni naprawdę to zrobili, to znaczy sekcja – nazwijmy ją – HiFi załącza się tylko, gdy skorzystamy z firmowej aplikacji odtwarzającej dźwięk. Jeżeli to ograniczenie zostanie usunięte, to ten V20 będzie ciekawym produktem dla osób ceniących sobie jakość dźwięku, a jednocześnie wygodę korzystania z jednego urządzenia (a nie mnożenia bytów). Bo łatanie produktu za pomocą nieoficjalnych łatek, to średni pomysł, przyznacie?

Ciekawą sprawą będzie to, jak przyjmie się taki produkt na rynku, który ma niebawem czekać niemała rewolucja – rezygnacja z gniazdka audio jack i de facto przejście na wyłącznie cyfrową transmisję dźwięku z handheldów, które staną się w ten sposób wyłącznie transportami cyfrowymi, a nie autonomicznymi źródłami. Jak widać, LG obrało zupełnie inną drogę, nie rezygnując z wysokiej klasy przetwornika w swoim produkcie. Oczywiście nie wyklucza to pożenienia telefonicznej nowości z najnowszymi słuchawkami z transmisją bezprzewodową lub/i przewodem USB-C (takie złącze będzie miał V20), tyle tylko, że wtedy cała para w gwizdek. O jakości będzie decydował przetwornik oraz amp wbudowany w słuchawki / zew. głośnik. Co prawda spekuluje się, że wobec znaczącego wzrostu ceny nowe słuchawki bez audio jacka (te tańsze) nie będą wyposażane w przewtorniki/ampy, a transmisja z USB-C będzie przebiegała w domenie analogowej po wcześniejszym skonwertowaniu z cyfry na analog w telefonie / tablecie. Pytanie tylko, czy producenci handheldów nie wyrzuca za burtę DACów w swoich produktach? Byłoby to mocno nieroztropne z ich strony, bo tak przynajmniej na razie mówi się o pozostawieniu tego elementu wyposażenia jako obligatoryjnego, właśnie przez wzgląd na zachowanie kompatybilności (przejściówki, adaptery). Transmisja będzie wtedy realizowana via SBU (przez jeden z pinów, z dostępnym sygnałem analogowym) czyt. Sideband Unit. Rezygnacja z audio jacka podyktowana jest chęcią uzyskania dodatkowej przestrzeni zajmowanej przez to złącze, ułatwienia przy konstruowaniu wodoodpornych modeli oraz dalszego zmniejszania gabarytów handheldów (grubość).

Cóż, niebawem przekonamy się jak to będzie finalnie wyglądać. Apple ma 7 września zaprezentować nowe iPhone bez gniazdka audio, wielu czołowych producentów zapowiedziało wprowadzenie pozbawionych 3.5mm portu telefonów na rynek. Wspomniana wcześniej możliwość pojawienia się słuchawek (sporo tańszych) bez elektroniki, pasywnych, wyposażonych w złącze USB-C/microUSB/Lightning to naturalna kolej rzeczy… w końcu wielu konsumentów nawet nie spojrzy na IEMy, czy nausznice za 150-200$, a tyle zazwyczaj będą kosztowały (i to te przystępniejsze cenowo) modele. Także będzie się na słuchawkowym i nie tylko poletku sporo działo już niebawem. My też, jak wspomniałem, mamy na tapecie parę najnowszych słuchawek (poza Bose, jeszcze nie opisane Audeze z Cypherem – niebawem zapowiedź). Trzymamy rękę na pulsie. Znakomicie wypadły w testach H6 od B&O – tyle, że to zupełnie niemodna ;-) konstrukcja, bo tradycyjna, z kablem z jackiem, z dużymi muszlami (wokółuszna), pasywna. Także ten model opiszemy na łamach…

Dodaj komentarz