O premierze informowaliśmy już parę miesięcy temu. Najpierw mowa była o czwartym kwartale, potem pojawiło się oficjalne przedstawicielstwo szwedzkiego serwisu streamingowego audio w Polsce, potem była mowa o specjalnej konferencji (bez szczegółów na temat daty uruchomienia polskiej odsłony), potem… I tak jest styczeń 2013 roku, miesiąc w którym Spotify miało (wreszcie) rozpocząć działalność w naszym kraju. Tak się jednak nie stało, na szczęście rzecz zostanie uruchomiono tylko nieznacznie później, bo w lutym. Ceny mają być atrakcyjne, czytaj od 10 do 20 złotych (traktujmy te zapowiedzi nieoficjalnie) w zależności od wybranej opcji (tylko komputer, lub PC, handheldy, lepsza jakość etc w wersji premium). Wcześniej pojawił się u nas WiMP, a jeszcze wcześniej Deezer. Ciekawe czym nas Szwedzi zaskoczą. Na razie wieści są mało optymistyczne. Właśnie ograniczono funkcjonalność serwisu (na razie tylko w UK), usuwając opcję budowania kolekcji zakupionych nagrań za pomocą serwisu do pamięci, z możliwością ich odtwarzania offline za pośrednictwem dedykowanej aplikacji. Od teraz w rachubę wchodzi wyłącznie streaming. Takie nieprzyjemności dotknęły na razie użytkowników na Wyspach, jednak mówi się że niebawem także w rodzimej Szwecji zostaną wprowadzone tego typu ograniczenia. W Stanach od debiutu nie było ww. opcji, stąd tamtejsi użytkownicy żadnych zmian nie odczują (tyle, że tam mają wersję podstawową serwisu całkiem za darmo).
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.