Według mnie Bluetooth powoli awansuje do grupy pełnoprawnych interfejsów audio. Widać to zwłaszcza w dziedzinie słuchawek oraz produktów HiFi (budżet), które ostatnio zawitały na rynku. Dzięki kodekowi apt-X (CSR) mamy nie tylko (wreszcie) jakość niemalże tożsamą z bezstratną kompresją, ale także znacznie lepszą, stabilniejszą transmisję, wolną od zakłóceń, w wersji class 1 interfejsu także o wydłużonym zasięgu (teoretycznie do 100 metrów). Wiele firm audio wprowadza obecnie urządzenia wyposażone w BT, jedną z nich, najbardziej zaangażowaną że tak powiem, jest Arcam. Od zeszłego roku w ofercie Brytyjczyków goszczą tego typu produkty. Najnowszym przedstawicielem jest Arcam MiniBlink – niewielki, bezprzewodowy przetwornik cyfrowo/analogowy. Jako medium dla sygnału zastosowano właśnie Bluetootha.
Producent wspomina „o niesamowitej jakości brzmienia”, warto to będzie zweryfikować, choć akurat Arcam zna się na rzeczy, produkuje świetne daki (jakby nie patrzeć to od jego black boksa wszystko się zaczęło). Dzięki konwerterowi audio Bluetooth Arcam miniBlink można przesyłać muzykę w wysokiej jakości z przenośnego urządzenia do sprzętu Hi-Fi. Takie jest główne założenie, cel jaki przyświecał producentom tego urządzenia. Arcam MiniBlink wyposażono w bardzo dobry przetwornik cyfrowo-analogowy PCM 5102 Burr Brown. Zamienia on sygnał cyfrowy na analogowy i przesyła go w tej formie do wyjścia liniowego, które można podłączyć do dowolnego systemu audio. Ostatnio testowałem niewielki adapter Philipsa działający dokładnie na tej samej zasadzie. To duże udogodnienie dla użytkowników klasycznych, pozbawionych cyfrowych interfejsów, złącz urządzeń audio (w sumie chodzi o jakieś 95% rynku ). Osoby takie mogą stosunkowo niskim kosztem rozbudować swój system o możliwość strumieniowania dźwięku z dowolnego źródła cyfrowego – komputera, tabletu czy smartfona. Duża wygoda i prostota takiego rozwiązania, dodatkowo brak konieczności wymiany dotychczasowego sprzętu przemawiają za takim rozwiązaniem. Cena tytułowego produktu dość wysoka – 130 Euro, czyli w przeliczeniu jakieś 600 złotych. Wspomniany odbiornik Philipsa kosztuje zaledwie 150 złotych, z tym że nie jest to, co warto podkreślić, tak zaawansowane urządzenie, wyposażone w dobrej klasy przetwornik C/A oraz obsługę kodeka aptX, jak przetwornik BT od Arcama. Postaramy się niebawem sprawdzić możliwości tego adaptera (konfrontując z taniutkim Philipsem). Poniżej, w rozwinięciu specyfikacja MiniBlinka oraz nasz komentarz dotyczący opisanego powyżej produktu:
Dane techniczne:
- DAC: Burr Brown /TI PCM 1502
- Pasmo przenoszenia: 10 Hz – 20 kHz, +0 -0,2 dB
- THD + szum: 0,002%
- Stosunek sygnał/szum: 106 dB (24 bity)
- Napięcie wyjściowe (max): 2,15 V RMS
- Obsługiwane kodeki: SBC, AAC, aptX
- Pobór mocy (max): 0,7 W
- Wymiary (W x H x D): 60 x 30 x 75 mm
- Waga: 40 g
Jak widać mamy tutaj wszystko czego oczekujemy od takiego interfejsu – znakomita kość C/A, bardzo wysokie parametry, obsługa bezstratnego kodeka. Według mnie takie coś ma świetlaną przyszłość… zamiast kupować drogiego strumieniowca, względnie dokładać jakiegoś daka (zazwyczaj pozbawionego transmisji bezprzewodowej, choć są wyjątki od tej reguły, tyle że trzeba za to zazwyczaj niemało zapłacić), kupujemy taki adapter, dobry interkonet RCA-Jack i gotowe. Każdy (no niemal, w przypadku dektopów nie jest to reguła) komputer, każdy (tu już bez wyjątków) handheld będzie źródłem sygnału. Dodajmy do tego wiele opcji programowych (softwareowe odtwarzacze o różnych możliwościach, kształtujące w różny sposób brzmienie, bogate możliwości equalizacji) i szczerze powiedziawszy żaden klasyczny system nie będzie w stanie zapewnić tak rozległych opcji konfiguracji dźwięku jak niepozorny adapter bezprzewodowy, wpinany do gniazda liniowego w pre, integrze, czy innym, dowolnym urządzeniu audio (wieże, komponenty kina domowego, aktywne głośniki etc.).
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.