Nie wiem jak oni to robią, ale chyba znowu im się udało! NAD stworzył wiele znakomitych, przystępnych cenowo urządzeń, stworzył legendarną integrę 3020 i ponownie udowadnia, że sprzęt audio nie musi kosztować kroci, może być na każdą kieszeń, a przy tym może dysponować znakomitą funkcjonalnością oraz fantastycznym brzmieniem. Nie inaczej jest w przypadku D3020. Ta mała, cyfrowa integra wg. mnie stanowi kwintesencję tego, czym jest obecnie HiFi, współczesna branża audio, dzisiejsza fonografia… to emanacja cyfrowego świata muzyki, grania z pliku, z sieci, dźwięków odtwarzanych z urządzeń, które zastąpiły urządzenia obsługujące fizyczne nośniki. Tytułowy sprzęt to coś innego, wyraźnie innego niż klasyczne elementy systemu stereo – chodzi tutaj o cały zespół cech: konstrukcję, design, funkcjonalność oraz możliwości. A przy tym wszystkim NAD nie zapomina, nie rezygnuje z tego co było, daje nam – użytkownikom – wybór, dzięki wejściom analogowym zastosowanym w nowym 3020… chcesz podpiąć tradycyjny odtwarzacz CDA? Nie ma problemu. Chcesz grać z czarnego krążka? Proszę bardzo (podepnij tylko do wejść jakiś gramofonowy pre). Sprytne i jednocześnie przyjazne rozwiązanie, pozwalające znaleźć się osobom, dla których okładka, fizyczna okładka robi różnicę.
NAD zrobił coś, co moim zdaniem zasługuje na dokładne opisanie. To, mam nadzieję, urządzenie które znajdzie się w setkach tysięcy domów. Znajdzie się, bo zwyczajnie na to zasługuje. Znajdzie się, bo może, niczym kameleon, stanowić podstawę dowolnego systemu. Biurko? Oczywista, oczywistość. Salon, główny zestaw HiFi? Ależ oczywiście i niech nas nie zwiedzie 30W w specyfikacji, bo jak to u NADa bywa moc podawana przez producenta może wygląda „niepoważnie”, ale jak już podłączymy kolumny… Sprawdziłem (poza Topazami Monitor, z którymi D3020 głównie gra) z nowymi Pearl 25 i szczerze powiedziawszy takiego drive`u, takiej dawki energii mogą nowej, cyfrowej integrze pozazdrościć nominalnie, niby dużo mocniejsze wzmacniacze. Ten amp potrafi „rozbujać” dowolne kolumny. Ok, a to jeszcze nie wszystko. Chcecie zintegrować sobie w jednej skrzynce kino domowe (decydując się nie na wiele kanałów, a na sprawdzone, dobre, solidne fronty z ewentualnym dodatkiem aktywnego subwoofera)? Proszę bardzo, nie ma problemu, można i tak. Dodajmy do tego bezpośrednie strumieniowanie z handheldów, z komputerów (przy czym nie oznacza to kompromisów jakościowych, dzięki implementacji kodeka aptX) oraz wbudowanego DACa (trzy cyfrowe źródła, z komputerem via USB na czele), wyjście słuchawkowe i mamy pełen obraz tego, czym D3020 jest. Kompletny, nowoczesny, w pełni odpowiadający wymaganiom dzisiejszego, współczesnego audio... to nasz kandydat, mocny kandydat do miana urządzenia 2014 roku. Nie ma obecnie na rynku w tym zakresie cenowym drugiego takiego urządzenia. No i to brzmienie. Poniżej rozbudowana galeria z opisem…
NAD D3030 – tak właśnie powinien wyglądać sprzęt audio w XXI wieku. Urządzenie jest świetnie wykonane, bardzo dobrze zaprojektowane, mimo niewysokiej ceny bogato wyposażone
…dysponować taką funkcjonalnością jak uwidoczniona na zdjęciu cyfrowa integra (DAC, USB, bezprzewodowe strumieniowanie…)
Komplet: USB (24/96), koaksial, dwa toslinki, dwa analogowe wejścia liniowe (jedno gniazdo wspólne cyf./analog.), wyjście dla sub-a (lub wyjście liniowe dla np. aktywnych kolumienek)
Tym, małym zgrabnym pilocikiem w pełni obsłużymy wzmacniacz
NAD nawiązuje do legendarnego C3020. Mam w kolekcji pre 1020 (czyli 3020 bez wzmacniacza) i to nawiązanie jest wg. mnie jak najbardziej adekwatne, uzasadnione
Przepis na granie w dzisiejszych czasach. Tak to właśnie wygląda!
Opakowanie kojarzy się z pewną firmą na A… estetycznie, schludnie, elegancko
W grę wchodzi wg. mnie tylko opcja pionowa – w takim ustawieniu wzmacniacz prezentuje się znakomicie. Wyświetlacz jest bardzo czytelny, pokazuje wszystkie najważniejsze informacje (źródło, poziom natężenia dźwięku)
Wejście liniowe – mimo tych wszystkich plików, strumieni, komputerów, handheldów przyda się, jest też jack na słuchawki w razie czego
NAD podpięty do Topazów Monitor oraz liniowo do S5BT (porównamy granie via Bluetooth z aptX jak i bez tego kodeka). Z Topazami pełna synergia, znakomity mini system
NAD „uzbrojony”
Jak nowocześnie to koniecznie panel dotykowy. Współgra to z projektem, ale my wolimy jednak pewniejsze, fizyczne przyciski. Na szczęście jest pilot i to z niego głównie będziemy korzystali
Może i jest w tym spora dawka marketingu, ale – cholera – jest w tym graniu serce i dusza
Komentarze Czytelników
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
A w ogóle to daleko odeszli od tej prostoty NADa..
http://en.wikipedia.org/wiki/NAD_3020
Nie zapominajmy, że wtedy, na przełomie l.70-80 tak to właśnie wyglądało… źródłem był gramofon, deck oraz tuner. Tyle. Dzisiaj inne czasy, znacznie bardziej nasycone elektroniką. Tak czy inaczej testowany przez nas D3020 to kwintesencja prostego w obsłudze kompaktowego w formie systemu… podpinamy, wybieramy z pilota źródło i gramy. A że tym źródłem może być smartfon, tablet, komputer, odtwarzacz sieciowy, blu-ray/dvd/set-top-boks, klasyczny cedek, poza tym można jeszcze podpiąć wzm. do aktywnych kolumn, do subwoofera… cóż, takie mamy czasy, wiele opcji do wyboru.
Sama obsługa, czyli cecha kluczowa obu wzm. – legendarnego 3020 oraz D3020 – jest tutaj równie prosta, nieskomplikowana. Zresztą od strony źródeł też się w sumie nic nie zmieniło. Kiedyś trzeba było umieć ustawić gramofon, dobrać odpowiednią wkładkę, dzisiaj trzeba skonfigurować te wszystkiego małe i duże komputery, ściągnąć aktualizajce, dobrać odpowiedni materiał. Nihil novi. Sam wzmacniacz jest maksymalnie prosty w obsłudze, choć fakt, nafaszerowany nowoczesną technologią „pod korek”. Idealnie wpasowuje się tyt. sprzęt w obecną rzeczywistość, tak jak kultowy poprzednik się wpisywał ponad ćwierć wieku temu.