LogowanieZarejestruj się
News

Konferencja WWDC 2014… rewolucyjne zmiany w MacOS(Yosemite) & iOS(8)

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
wwdc14-home-branding-2

Na konferencji nie pojawiły się żadne nowe handheldy, komputery… i bardzo dobrze, że się nie pojawiły. Apple skupiło się na oprogramowaniu (w końcu to WWDC, konferencja dedykowana developerom, a nie jesienny keynote wypełniony premierami sprzętu) i tym razem pokazało naprawdę wiele, można wręcz powiedzieć że zapowiedziano fundamentalne zmiany w obu systemach operacyjnych, to nie była prezentacja poświęcona kosmetyce (czego wielu się obawiało), a rewolucyjnej integracji komputerów oraz handheldów spod znaku jabłka. Zresztą nie tylko jabłka, bo część z nowych usług, technologii będzie multiplatformowa, tworząc alternatywę dla dzisiejszych rozwiązań, alternatywę – trzeba to podkreślić – bardzo atrakcyjną, bo pod wieloma względami bezkonkurencyjną. W przypadku MacOSa X poza spodziewanym dostosowaniem wyglądu interfejsu do iOSa 7/8 (płaski, minimalistyczny design), integruje się z iOSem i to w sposób, który można uznać za optymalny, maksymalnie użyteczny: współdzielenie aplikacji/zadań Handoff/Continuity (wykonujemy jakąś czynność w edytorze, w programie pocztowym np. na komputerze, płynnie przechodząc na iPada i odwrotnie), możliwość odbierania połączeń głosowych na Macu oraz SMS-ów oraz w pełni konfigurowalna, dostępna z poziomu Findera chmura (iCloud Drive), zaawansowana fotoedycja na wszystkich urządzeniach z MacOS/iOS, automatyczny hotspot to rzeczy, które zmieniają sposób korzystania z posiadanych przez nas urządzeń. I nie chodzi tutaj o to, że tych technologii do tej pory nikt na rynku nie oferował – nie – chodzi tutaj o to, że nikt nie stworzył kompletnego, koherentnego ekosystemu, pozwalającego na tak daleko idącą integrację mobilnej elektroniki z komputerami. Apple wytycza tutaj kierunek, choć warto wspomnieć, że Google oraz Microsoft do tej pory właśnie na tym polu wiodły prym, jednak to firma z Cupertino pokazując iOSa 8 oraz MacOSa Yosemite wprowadza – można powiedzieć – kompleksowe, spójne rozwiązanie. Część technologii, w tym kluczowa dla budowy ekosystemu złożonego z różnych urządzeń, iCloud Drive (bez ograniczeń) będzie dostępna także na Windowsa (wspominano o tym niby mimochodem, prześmiewczo, ale to bardzo istotna sprawa, ważna dla milionów obecnych użytkowników).

Mamy więc integrację, a do tego całą masę przydatnych, nowych funkcji: przebudowane, rozbudowane notyfikacje i widgety w centrum powiadomień, całkowicie przebudowane Safari – odchudzone, dające więcej miejsca dla prezentacji stron, treści, zintegrowane z Wikipedią, z przebudowanymi zakładkami (TabView – prezentacja kart, jak w mobilnym Safarii), jak również rozszerzony mechanizm przeszukiwania (Spotlight), który staje się centralnym elementem systemu, umożliwiając dostęp do informacji oraz wszelkich dokumentów, plików, integrując zaawansowane mechanizmy wyszukiwania z treściami zawartymi w Internecie (ponowie Wiki oraz Mapy) wraz z możliwością szybkiego dostępu, uruchamiania aplikacji etc. Poza tym dużych zmian doczekał się Mail i można powiedzieć wreszcie, bo systemowa aplikacja pocztowa pozostawała do tej pory mocno niedopieszczona, odstając funkcjonalnie od konkurencji. Dzięki MailDrop wyślemy załączniki bez względu na możliwości danego konta pocztowego – po prostu filmy, dokumenty zostaną przesłane w jabłkowej chmurze. Od strony użytkownika będzie to wyglądało tak, jakby dodał przykładowo 5GB załącznik (!) (bo taki może być maksymalny rozmiar) do maila wysłanego do dowolnego adresata. Markup to z kolej edytor graficzny, pozwalający na szybką edycję załączników graficznych, zdjęć w obrębie aplikacji pocztowej. Fantastyczną sprawą jest możliwość dodawania podpisów w pdf-ach przy wykorzystaniu gładzika (uruchamia się wtedy rozpoznawanie pisma odręcznego). Dodatkowo (wreszcie) AirDrop, czyli współdzielenie plików, jest dostępne na wszystkich urządzeniach równocześnie, a nie jak to wcześniej było tylko w obrębie MacOSa lub iOSa (handheldy oraz Maki nie widziały się w AD, co bardzo ograniczało zastosowanie tej użytecznej technologii). Oczywiście AirDrop to także sieciowe drukarki i wiele innych, przydatnych funkcjonalności.

W przypadku iOSa, doszło do paru fundamentalnych zmian. Po pierwsze iOS zrywa z dziedzictwem, zamknięciem każdej uruchomionej aplikacji bez interakcji (z innymi, nie systemowymi aplikacjami), albo z bardzo ograniczoną interakcją z systemem. To już przeszłość, teraz będzie możliwe tworzenie software, który będzie mógł ze sobą współdziałać. To wg. mnie gigantyczna zmiana, poza tym dzięki udostępnieniu kilku nowych frameworków (m.in. HealthKit, HomeKit, środowiska graficznego Metal, które zastępuje OpenGL, znacznie zwiększając możliwości graficzne obecnych na rynku urządzeń z procesorem A7) developerzy mogą stworzyć fantastyczne aplikacje, które będą wchodzić w interakcję z innym softwarem, będą korzystać z wszelkich informacji oraz technologii zaszytych w nowym systemie na nowym, dużo bardziej zaawansowanym poziomie. Od teraz dwie aplikacje, stworzone przez różnych developerów, będą mogły w pełni korzystać z funkcji, danych zawartych w każdej z nich. To nowy, niespotykany do tej pory poziom interakcji oprogramowania, dający gigantyczne możliwości, pozwalający na pełną realizację idei multitaskingu. Dodatkowo wprowadzenie w notyfikacjach widgetów znacząco rozszerza funkcjonalność centrum powiadomień. Wielką zmianą jest także wprowadzenie nowego języka oprogramowania Swift, który może egzystować obok obecnego Objective-C (oraz C), dając developerom niezwykle szybkie i proste narzędzie do tworzenia nowego kodu. Prezentacja udowodniła, że za pomocą Swifta, można w dwie, trzy minuty stworzyć aplikację, która wcześniej wymagałaby kilkunastu godzin pracy (co najmniej kilku, w przypadku najbieglejszych programistów, tworzących software na iOSa).

Interaktywne notyfikacje, rozbudowane – w podobny sposób jak w MacOS – Spotlight, alternatywne klawiatury (będzie można korzystać z dowolnego rozwiązania w ramach systemu!), aplikacje iHealth oraz iHome (zdrowie oraz inteligentny dom… gromadzenie danych oraz sterowanie, dzięki współdzieleniu danych z innymi aplikacjami, potężne narzędzia, software o potencjalnie ogromnych możliwościach), współdzielenie w obrębie rodziny (multimedia, aplikacje oraz interakcja – np. wyświetlanie pytania o możliwość zakupu aplikacji przez dziecko ;-) ), wspomniane iCloud Drive to główne nowości w obrębie aplikacji/funkcjonalności dla użytkownika iOS. Wspomniałem powyżej o nowych narzędziach dla developerów oraz przebudowy mechaniki działania aplikacji w systemie (EXTENSIONS – rozszerzenia, tak to właśnie nazwano). Według mnie to one są kluczem do zupełnie nowego otwarcia, w diametralny sposób zmieniają przyszłe oblicze mobilnego systemu Apple. To one będą decydować o rozwoju aplikacji, o zupełnie nowych możliwościach jakie zaoferują handheldy Apple. Nawiązuje do tego w akapicie poświęconym nowościom dla użytkownika ze względu na to, co przyniesie nieodległa przyszłość. To – potencjalnie – fundamentalna zmiana dla wszystkich, którzy korzystają z iOSa. Ważną informacją jest dodanie obsługi kolejnych 22 języków do Siri (może pojawi się j.polski, choć osobiście wątpię w taką możliwość), co wskazuje na rozwój elektronicznego asystenta, jego integracja z Shazam (identyfikacja muzyki) oraz możliwość interakcji bez konieczności wyciągania urządzenia z kieszeni, patrzenia na ekran – wystarczy, wzorem Google („Ok, Google”) powiedzieć „Ok, Siri”, aby móc dogadać się ze swoim urządzeniem. Poważnym usprawnieniem jest możliwość swobodnej edycji wszystkich zdjęć na podpiętych pod ID jabłkowym sprzęcie, z nowymi możliwościami edycji (nowe oprogramowanie kamery oraz do przeglądania pozwala na dużo większą ingerencję w parametry ujęcia, można uzyskać znacznie lepsze efekty i to bez konieczności posiłkowania się aplikacjami innych developerów). Dodatkowo użytkownik za 0,99 dolara ma możliwość zwiększenia przestrzeni na zdjęcia w chmurze (otrzymamy za darmo 5GB przestrzeni, o ile się nie mylę będzie to niezależna, wydzielona przestrzeń wyłącznie na zdjęcia, którą otrzyma każdy, poza tym będziemy mieli jak dotychczas strumieniowanie zdjęć z rolki handhelda – tj. 1000 zdjęć). 200GB będzie kosztowało 3.99$, zaś maksymalna opcja dla zainteresowanych to nawet 1TB (tyle, że pewnie będzie drogo). Niestety na podobną funkcjonalność w MacOSie poczekamy do 2015 roku.

Nowe pola ekspansji – inteligentny dom oraz zdrowie otrzymały potężne wsparcie, zarówno ze strony narzędzi jak i współpracujących z Apple firm, instytucji. Będzie to niewątpliwie najlepiej zorganizowany, najbardziej rozbudowany ekosystem usług i funkcji związanych z utrzymaniem dobrej kondycji użytkownika oraz automatyzacją jego domu / mieszkania. Współpraca z instytucjami medycznymi to zupełnie nowy, innowacyjny sposób na wykorzystanie nowych technologii, technologii które są powszechnie dostępne, w medycynie, w zakresie ochrony oraz ratowania życia. Duża rzecz, pytanie czy będzie to ograniczone tylko do Stanów, czy też uda się te nowinki wprowadzić szybko np. do Europy? Dodajmy do tego TouchID kit – to nie tylko mobilne płatności, to integracja wszelkich pinów, loginów, identyfikacji, kwestii związanych z bezpieczeństwem przechowywania oraz dystrybuowania informacji w ramach potężnego narzędzia oraz dopracowanego hardware. To zmienia zasady gry, a przecież mówimy o kolejnej, jednej z wielu, zaprezentowanych nowości. Pokazane na wczorajszej konferencji narzędzia, nowe SDK, nowy język programowania to niewątpliwie nowe otwarcie, to znaczący krok naprzód w rozwoju jabłkowego ekosystemu. Warto zauważyć, że to o czym mówiono, to dopiero wierzchołek góry… ilość nowych możliwości, rozszerzenia dla aplikacji, możliwość współdzielenia w ramach systemu, współpracy aplikacji, rozwinięcie idei multitaskingu i wiele, wiele innych rzeczy wraz z obecnym (tak właśnie) hardwarem (A7 – grafika oraz 64 bity!) tworzą nową przestrzeń dla Apple oraz – przede wszystkim – dla developerów. Ci ostatni mogli poczuć się lekko oszołomieni… w końcu to zmiana dość fundamentalna… nowy język, nowe SDK, nowe kity to naprawdę sporo. Dla części przedstawione funkcje, możliwości natywnych aplikacji i samego iOSa mogą być poważnym wyzwaniem… w końcu wiele aplikacji oferowanych w App Storze traci rację bytu, staje się może nie tyle bezużyteczna, co mało atrakcyjna dla potencjalnego nabywcy.

Pozytywne są zmiany w samym sklepie… mamy testdrive (możliwość przetestowania aplikacji), mamy filmy obrazujące znacznie lepiej od paru obrazków „z czym to się je”. Nowy, wygodny sposób przeszukiwania powinien znacznie lepiej się sprawdzić od obecnego, który nie gwarantuje szybkiego znalezienia interesującego nas oprogramowania / kontentu. Tutaj widać spory postęp, fakt, że wymuszony nieco przez konkurencję (wiele rzeczy wyglądać będzie tak, jak w Google Play’u). Tak czy inaczej Apple wkracza w nową erę. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Wreszcie możemy mówić o nowym otwarciu, o czymś co nie jest naznaczone pomysłami, spuścizna po legendarnym CEO, po Steve Jobsie. Cook wraz ze współpracownikami pokazał, że potrafi poprowadzić firmę na nowe tory i to wieloaspektowo, rozwijając twórczo to, co do tej pory zaoferowano klientom, otwierając zupełnie nowe rozdziały, otwierając się na nowe możliwości. Warto przy tym zauważyć, że iOS jest jedyną platformą na rynku, która gwarantuje wsparcie dla urządzeń będących na rynku od zgoła 4 lat! Nowego iOSa8 otrzymają m.in. iPad 2 oraz iPhone 4S! Cóż, świadczy to o firmie jak najlepiej, a przy tym pokazuje jak świetnie zoptymalizowanym systemem jest iOS. Potęga grafiki zaszyta w najnowszym układzie A7 – jak się okazało – dopiero rozwinie skrzydła …już widzę zacierających ręce developerów gier. Metal to nowe API gwarantujące ogromne profity i to zarówno w zakresie wydajności, jak i nowych efektów, złożoności obiektów trójwymiarowych prezentowanych na ekranach handheldów. A przecież to jeszcze nie wszystko. Bardzo spodobało mi się inteligentne, nie na pokaz, nawiązanie do niedawnego zakupu Beats Audio. Rozmowa z Dr. Dre pokazywała nową funkcjonalność w MacOSie (rozmowy głosowe prowadzone przy pośrednictwu komputera), a jednocześnie wskazywała, czy potwierdzała wagę jaką Apple przykłada do zmian zachodzących na rynku muzycznym, dystrybucji muzyki.

Przy czym kwestie nowych aplikacji muzycznych, streamingu zarezerwowano sobie na jesienne premiery sprzętu, co pośrednio może wskazywać na spore nowości w tym zakresie, jakie pokaże już niebawem Apple. To, plus wzmiankowany, ogromny wzrost wydajności baterii w przypadku streamingu wideo fullHD, pokazuje jak ważne dla Apple jest pozostanie liderem w segmencie dystrybucji treści audio / wideo. Miejmy nadzieję, że nowe możliwości, jakie pokaże firma jesienią będą idealnie wpasowywać się w obecne trendy… poza streamingiem muzyki, mam tu na myśli także dostęp do źródeł audio w najlepszej jakości, nowe urządzenia audio, serwis strumieniowy wideo w wersji abonamentowej z globalnym dostępem do kontentu bez względu na lokalizację (wraz z IPTV może to być przełom na rynku telewizyjnym …nie zapominajmy o spodziewanej premierze nowego Apple TV) etc. Według mnie to co pokazano wczoraj, całe WWDC jest najważniejszą rzeczą, może nawet ważniejszą od elektroniki jaka pojawi się na wrześniowych konferencjach, bo to oprogramowanie jest w centrum, jest kluczowe, jest najważniejsze, a w tym zakresie Apple pokazało jak stworzyć oryginalny, nie mający odpowiedników na rynku, zintegrowany (w pełni) ekosystem, oparty o oferowane przez siebie urządzenia oraz miliony produktów, jakie oferują współpracujące z Apple firmy.

 

Dodaj komentarz