Jakoś się do tej pory nie złożyło, mimo że mieliśmy wstępnie umówiony test zestawu złożonego ze wzmacniacza oraz kompaktu tego producenta. Może uda się z tytułowym urządzeniem? Zobaczmy. Jako, że słuchawki zajmują u nas na HDO czołowe miejsce (wystarczy rzut oka na nasze publikacje, testy) to taka recenzja byłaby jak najbardziej na miejscu, a z opisu zamieszczonego w notatce wynika, że to uniwersalne, gra z każdymi nausznikami i że ma ambicje powalczyć z dużo droższymi słuchawkowymi amplifikacjami. Trzeba będzie zgłosić akces i sprawdzić, bo też ten Myriad prezentuje i czy wart jest grzechu, czy wręcz przeciwnie
Notatka prasowa
Brytyjski producent audiofilskiej elektroniki hi-fi wprowadza na polski rynek wzmacniacz słuchawkowy Z40 uzupełniający serię Mini Z, która charakteryzuje się wyjątkową muzykalnością, bogactwem barw brzmienia oraz kompaktowymi wymiarami – dokładnie o połowę mniejszymi od typowych urządzeń hi-fi. Wysokiej klasy słuchawki to dopiero pierwszy krok na drodze do prawdziwego brzmienia. Niemożliwe jest osiągnięcie ich pełnego potencjału bez odpowiedniego wzmacniacza, dedykowanego do współpracy z najlepszymi nausznikami. Takim produktem jest nowy Z40.
Myryad Z40 jest w stanie wysterować wszystkie rodzaje słuchawek (oprócz elektrostatycznych) na dowolnych poziomach głośności przy niesłyszalnym poziomie szumów i zniekształceń. Wyposażono go w 2 wyjścia jack, więc korzystanie słuchawek nie musi być już zajęciem dla samotników. Słuchawki dynamiczne można porównać do bardzo małych kolumn o niewielkim zapotrzebowaniu na moc. Takie podejście zastosowano przy projektowaniu wzmacniacza Z40, co pozwoliło na zastosowanie w nim obwodów dyskretnych znanych z klasycznego wzmacniacza stereo Z240. W sekcji zasilającej skorzystano z firmowej topografii Myryada określanej symbolem DC5, która znalazła zastosowanie między innymi w znakomitych wzmacniaczach MI 120 oraz Z142.
Sercem wzmacniacza jest wykonany na zamówienie, dwukrotnie przewymiarowany względem zapotrzebowania na prąd, transformator toroidalny zamknięty w metalowej obudowie. Do tego producent dołożył prostowniki Schottky’ego oraz audiofilskie kondensatory Nichicona. Oddzielną uwagę poświęcono zabezpieczeniu układów potencjometru przed jakimikolwiek zakłóceniami ze strony układu zasilania. Niemniej pieczołowicie przygotowano przełącznik źródeł, który przeniesiono wprost z hi-endowej serii MX. Wszystko to w celu uzyskania jak najniższych szumów i zniekształceń, które pozwolą na swobodną pracę urządzenia w klasie A.
Myryad Z40 – wzmacniacz słuchawkowy – cechy szczególne:
- starannie wykonany projekt brytyjskiej marki
- dyskretny układ w czystej klasie A zapewniający bardzo niski poziom zniekształceń oraz
- wyśmienite, realistyczne brzmienie
- brak kondensatorów w ścieżce sygnałowej
- dwa wyjścia jack 1⁄4“ (6.35mm) z przejściówkami 3.5mm w zestawie
- wzmacniacz zdolny do wysterowania słuchawek o impedancji od 32 do 600 ohm
- 4 wejścia liniowe w połączeniu z przedwzmacniaczem i wyjściem pre-out umożliwiają stworzenie systemu stereo
- przełącznik poziomu wzmocnienia (high/low) umożliwia optymalizację pracy wzmacniacz wobec używanego modelu słuchawek
- pełna kontrola pilotem IR (włącznie z potencjometrem głośności)
- wbudowany zasilacz ze specjalnie zaprojektowanym transformatorem toroidalnym zamontowanym w ekranowanej obudowie
- wyjściowa ochrona prądowa chroni przed uszkodzeniem delikatne słuchawki
- połączenie Myryad “Smart My-Link®” pozwala na wspólne zarządzanie innymi produktami marki Myryad
- kompaktowa i atrakcyjna obudowa, dostępna w dwóch wersjach kolorystycznych
Cena: 2499zł brutto / sztuka
Poniżej galeria prezentująca opisany produkt, z komentarzem:
Elegancko – minimalizm w najlepszym wydaniu. Zresztą, czy taki minimalizm? Są dwa porty audio jack 6.3mm. Bardzo lubię takie amplifikacje, mogę sobie szybko porównać słuchawki, do tego wygodne to po prostu (w naszym redakcyjnym wzmacniaczu Musical Fidelity M1HPA tak właśnie jest )
A tu maksymalizm. I o to chodzi. Jak już podłączyć to wszystkie klamoty, a nie jeszcze pre, jeszcze jakiś router audio. Tu mamy na pokładzie wystarczającą liczbę gniazd. Zwróćcie uwagę na opis – tak, tak jest NET, jest DAC, to są obecnie główne źródła. Co prawda widać też gniazda opisane jako tuner (kto dzisiaj ma radyjko tradycyjne w formie osobnego klamota, no kto?), ale to Brytyjczycy, a oni jak wiadomo lubią być oryginalni. Mamy wyjścia i to dwie pary, sam Z40 może z powodzeniem pełnić funkcję klasycznego przedwzmacniacza. Pytanie, jak się w tej funkcji będzie sprawował. Chętnie to zweryfikujemy na naszym dzielonym systemie, odłączając nadowskiego dziadka C1020 od końcówki, wykorzystując tytułowy sprzęt jako alternatywę. Szkoda, że nie ma pre gramofonowego, ale to się da ominąć… w testach mamy (o co mi tam, powiem wprost) fantastycznego Korga DS-DAC-10R z przedwzmacniaczem gramofonowym i będzie można pożenić te dwa urządzenia (w końcu DAC się tutaj bardzo przyda).
Na bogato… konstrukcja jak widać „po brzegi”, nie ma mowy o „audiofilskim” powietrzu we wnętrzu obudowy. Warto zwrócić uwagę na świetne komponenty oraz staranne ekranowanie trafo.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.