Mam nadzieję, że dożyję czasów kiedy w naszym pięknym kraju dostępne będą tego typu usługi (konkurencja na rynku VOD bardzo by się przydała). Netflix niewątpliwie odniósł sukces. Serwis dostępny na różnych platformach, w tym konsolach (nawet na Wii), pozwala cieszyć się ogromnym wyborem filmów bez wychodzenia z domu, bez konieczności wykupu jakiegoś płatnego pakietu u operatora pay-TV. Ostatnio przeprowadzone badania pokazują, że wiele osób rezygnuje z kanałów premium (filmowych), a nawet całkowicie odpuszcza sobie płatną telewizję, decydując się na subskrypcję albo po prostu jednorazową opłatę za wybrany materiał z wirtualnej wypożyczalni. Coraz częściej oprócz filmów oraz seriali można w ten sposób oglądać także inne materiały (dokumenty, koncerty a nawet duże imprezy sportowe). Tradycyjnej telewizji przybył zatem groźny konkurent. Odzwierciedleniem rosnącej popularności są ostatnie wyniki dotyczące ruchu sieciowego obejmujące terytorium Stanów Zjednoczonych. Na pierwszym miejscu jest Netflix, na drugim… Bittorent (detronizacja bardzo wymowna, na marginesie), dopiero na trzecim www/http, na czwartym zaś YouTube. Wzrost usług streamingowych (tzw. Real Time Entertainment) jest bardzo dynamiczny. Odnotowano 55% przyrost względem zeszłego roku. W czasie największego obciążenia sieci, tego typu aktywność odpowiada za 30% ruchu. Co ciekawe w Ameryce Łacińskiej ogromną popularnością (co znajduje odbicie w statystykach) cieszą się serwisy społecznościowe, w Europie zaś ruch związany z wymianą plików jest dwukrotnie większy niż w Ameryce. Poniżej, w rozwinięciu newsa można zobaczyć materiał wideo prezentujący analizę nowych trendów korzystania z globalnej sieci…
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.