LogowanieZarejestruj się
News

Pylon Pearl Monitor: znakomite kolumny za pół darmo

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Pylon Pearl  (1)

Do naszej redakcji trafiły kolumny podstawkowe polskiego producenta Pylon Audio. To młoda firma, która postanowiła wprowadzić na rynek kolumny w niezwykle atrakcyjnych cenach. W ofercie znajdziemy dwudrożny model podłogowy oraz podstawkowy Pearl (oba są do siebie konstrukcyjnie bliźniaczo podobne) oraz trójdrożny Sapphire. Jak widać dla głośników wybrano nazwy kamieni szlachetnych, które jak wiemy tanie nie są… Rzut oka na cennik i zaczynamy zastanawiać się czy przypadkowo nie ma tu jakiegoś haczyka? Oczywiście pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy jest następująca: tak tania konstrukcja musi iść na brzmieniowe kompromisy, nie może zagrać rasowo. Po kilkunastu dniach wygrzewania, paru krytycznego odsłuchu mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością jedno – ten produkt jest znakomity, wręcz wierzyć się nie chce że kosztuje mniej niż 1000 złotych.

To rasowe granie, konstrukcja której nie da się przyłapać na jakiś zasadniczych błędach, na odstępstwach… wręcz przeciwnie, kolumny zaskakują pięknym, spójnym, niewymuszonym, wręcz wyrafinowanym brzmieniem. Zaskoczenie jest pełne, choć przyznam że już na Audio Show „Perły” zwróciły moją uwagę. Monitory oparte są na głośnikach Tonsila, mają proste, klasyczne obudowy. Uwagę przykuwa biała plecionka (włókno szklane) głośnika średnio-niskotonowego, poza tym to po prostu tradycyjny monitor z tekstylną kopułką wysokotonowca (Tonsil podaje, że membranę wykonano z jedwabiu) oraz z solidnymi gniazdami głośnikowymi (zdjęcie). Pełen opis znajdziecie w tekście recenzji, dodam tylko że kolumny nie są duże, łatwo je można ustawić, oczywiście należy pamiętać o zachowaniu odpowiedniego dystansu do ściany (na szczęście niezbyt dużego) – to klasyczny bas-refleks wentylujący do tyłu. Już teraz mogę napisać, że w porównaniu z użytkowanymi w redakcji kolumnami (aktywnymi i pasywnymi) Pearl Monitor grają lepiej, w niektórych aspektach wręcz dużo lepiej od przykładowo wcale nie kiepskich monitorów Mordaunt Short.

Nie jest to może poziom drogich, czy bardzo drogich kolumn, które są bardziej rozdzielcze, jeszcze lepiej budują scenę (w głąb, wszerz, a nawet w górę i w dół – mówimy wtedy o holograficznym, niezwykle przestrzennym graniu), potrafią być bardziej dynamiczne, ale… „Perły” kosztują mniej niż gniazda głośnikowe w takich, nierzadko wycenionych na dziesiątki tysięcy kolumnach, a mogą z powodzeniem zagrać z wysokiej klasy sprzętem i nie będzie to żadne vaux pas. Mamy tu ciepełko, ale nie rozjaśnienie, mamy świetne zszycie zakresów (szczególnie dół-średnica) i parę innych cech, które charakteryzują dobre, udane kolumny. Normalnie zapowiedzi recenzji na HD-Opinie nie są utrzymane w tak entuzjastycznym tonie, staramy się nie zdradzać zawczasu jak oceniliśmy dany produkt. Tym razem będzie jak u mistrza Hitchcocka – strzelba zdaje się już wypaliła, ciekawe co będzie dalej…

 

Dodaj komentarz