Mamy na rynku ciekawą platformę do samoróbek, która zwie się Rabesperry Pi. NanoPC z możliwością budowy w oparciu wszystkiego, co nam do łba przyjdzie. Ot, gotowa platforma DIY. Okazuje się, że ta platforma jest na tyle wartościowa, że można potraktować ją jako punkt wyjścia do stworzenia własnego, firmowego rozwiązania. Tą właśnie drogą poszedł kanadyjski Bryston, wprowadzając na rynek pierwszego streamera – model Pi. Nawiązanie nieprzypadkowe zatem, pytanie co dostajemy ekstra, płacąc ekstra, w przypadku wyrobu Kanadyjczyków (bazującego, na taniej jak barszcz platformie sprzętowej)? Oczywiście mamy coś ubranego w zgrabną obudowę nawiązującą do klasycznej formuły jaką stosuje w swoich produktach Bryston. Aluminiowa, srebrna (albo czarna) budka to jednak trochę za mało, żeby przyspieszyć puls potencjalnego nabywcy (poza frontem jest to prosta obudowa, stosowana w DIY). Producent oferuje software dla odtwarzacza w oparciu o gotowe rozwiązania (Linux). Znowu, mówimy o czymś, co jest dostępne na zasadzie OpenSource, pytanie na ile i czy software został zmodyfikowany pod kątem tego konkretnie produktu? Zastosowano wyspecjalizowaną kartę dźwiękową HiFiBerry (parametry typowe, tzn. obsługa dźwięku PCM 24/192), czytaj gotowca, którego można zakupić tworząc własne DIY. Sumując – to Malinka & platforma HiFiBerry.
Producent mówi o high-endowym dźwięku. Trudno się do tego odnieść, nie mając styczności ze sprzętem, jednakowoż bazuje jw. na czymś, co stanowi kościec budżetowego rozwiązania (tak, wyznacznikiem jest tutaj cena, bo kompetencje brzmieniowe w świecie cyfry, cyfrowego transportu, bo mówimy tutaj właśnie o takim rozwiązaniu, są trudne do określenia, do oceny). Sprzęt ma kosztować 4500 złotych. To – jak na high-end – mało. Z drugiej strony komponenty, jak wspomniałem, które stanowią fundament tego streamera są dostępne za grosze (całość mieści się w kwocie ok. 100 euro – mam tu na myśli płytę główną, kartę dźwiękową oraz zasilanie z prostą obudową). Mówią: ” to niecała połowa tego, co musicie zapłacić za flagowego BDP-2″. Ok, tylko dalej pozostaje pytanie - co też, poza obudową, zaoferował nam tutaj Bryston? Z tego, co widzę, zdecydowano się na kolorowy wyświetlacz, co nie jest niezbędne, bo przecież i tak sterownikiem będzie tutaj handheld (dostępna apka pod Androida oraz iOSa, można też będzie sterować z komputera via webpanel, jest port IR – można w razie czego sterować z jakiegoś uniwersalnego pilota). Displej jest niewielki, bo i sam streamer jak na Malinkę przystało, jest malutki. Odnośnie możliwości, to te są typowe dla tej platformy (czytaj mamy wszystko, czego potrzebujemy, bez dodatkowej konfiguracji, ustawiania, wgrywania): serwisy streamingowe (bodaj wszystkie, które funkcjonują), rozgłośnie internetowe oraz dostęp do danych na NASach. Dzięki wyjściu HDMI można Pi podpiąć pod duży ekran (monitor, telewizor w salonie – kto co lubi). Połączenie z Internetem realizujemy za pomocą karty LAN (nie ma WiFi, nie ma modułu BT), względnie w ten sposób wyprowadzić dźwięk ze streamera (przetworniki C/A zazwyczaj nie mają tego typu złącza, chodzi tutaj o amplitunery zatem). Można też grać z podpinanych do portów USB pamięci masowych (w broszurce/na stronie producent podaje, że można podpiąć USB DACa). Nie ma możliwości wyprowadzenia dźwięku analogowo, zatem do kosztu zakupu streamera trzeba doliczyć jakiegoś DACa. Ta brystonowa malinka to cyfrowy transport.
Podsumowując ten krótki opis nowego streamera Brystona: nie mam pretensji, że ktoś bazuje na bardzo sensownym, otwartym rozwiązaniu. To, jak najbardziej, ma sens. Pytanie tylko o wycenę i wkład własny producenta w projekt. Bo tutaj jest pole do popisu i można żądać więcej, tyle że powinno to być czymś poparte, czymś konkretnym. Autorskie oprogramowanie, modyfikacje podstawowego malinkowego hardware, jakieś lepsze zasilanie? Tak, właśnie tego typu rzeczy mam na myśli. Jak jest w tym wypadku, przekonamy się po pierwszych testach, recenzjach BDP-π. Patrząc na to, co na razie zaprezentowano, widzę Malinkę z aluminiowym frontem, z wbudowanym, miniaturowym wyświetlaczem. Po prostu…
PS. Na HDMI jest 16/44 PCM wyłącznie, na wyjściach cyfrowych - trudno powiedzieć. Sam producent wspomina, że hi-res audio via USB… Poniżej parę zrzutek z webowego panelu sterowania (prawda, że wygląda znajomo użytkownicy Malinki Pi? )
Jakoś znajomo to wygląda
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.