Kolejny Xtreamer trafił do naszej redakcji. To niewielkie pudełko kryje w sobie spore możliwości. W standardzie dostajemy WiFi (duża antenka), port USB 3.0 oraz obsługę technologii bezprzewodowej AirPlay (łączność bezdrutowa z handheldami Apple) plus możliwość podłączenia iPoda/iPhone/iPada via USB (na razie mocno ograniczoną funkcjonalnie). To właśnie te, wymienione powyżej, elementy wyróżniają testowaną konstrukcję na tle konkurencji. Urządzenie wyglądem przypomina inne odtwarzacze tego producenta, chłodzona pasywnie obudowa kojarzy się z Xtreamerem Ultra (radiator), pilot niestety nie jest podświetlany, zawiera natomiast wydzielony blok klawiszy pozwalający na obsługę mobilnej elektroniki Apple (niestety nieaktywną). Odtwarzacz posiada rozbudowane funkcje sieciowe, które znamy już z poprzednich modeli. Producent dokłada starań aby urozmaicić ofertę dostępnych serwisów, ich liczba jest imponująca. Poza tym otrzymujemy możliwość oglądania IPTV (w tym tradycyjnych kanałów telewizyjnych udostępnianych w Internecie), kontentu przygotowanego / wprowadzonego przez społeczność, w najnowszej wersji oprogramowania znajdziemy polski serwis VOD ipla. Pewnym problemem jest nawigowanie po tych wszystkich, udostępnionych zbiorach, dodatkowo nowy interfejs przypominający linuksowy OS z HTPC Ultra wymaga dopracowania. Xtreamer LTD zapowiada nowe aktualizacje, które wprowadzą konieczne zmiany, poprawki do firmware odtwarzacza. Najnowsza wersja oprogramowania sporo wnosi, choć nie usuwa całkowicie zauważonych przez nas błędów. W środku zmieści się 2.5 calowy dysk twardy (także grubsze modele o pojemności 1GB), poza tym sprzęt w pełni wspiera wszystkie najpotrzebniejsze protokoły sieciowe (Samba, uPnP, FTP, NFS). Urządzenie wyposażono w szybki układ Realtek RTD1185 (tegoroczna nowość), a dzięki wbudowanej przeglądarce WWW oraz obsłudze klawiatury (tej, którą producent oferuje w komplecie z Xtreamerem Ultra) i myszy możliwe jest względnie wygodne surfowanie na ekranie telewizora. Odnośnie audio, SW2 można użyć jako źródła odtwarzającego gęste formaty (24bit), dodatkowo możliwe jest zgrywanie muzyki z płyt optycznych po podłączeniu zewnętrznego napędu. Podsumowując, jeżeli producent szybko wprowadzi niezbędne poprawki, nowy Sidewinder 2 będzie jednym z najciekawszych, kompaktowych odtwarzaczy sieciowych dostępnych na rynku…
Charakterystyka odtwarzacza:
- Mała zwarta obudowa, chłodzona pasywnie (bez wentylatora), łatwa do przenoszenia i przystosowana do szybkiej instalacji w nowym miejscu
- Opcja instalacji wewnętrznego dysku 2.5″ o grubości 9mm lub 12.5mm, pojemności do 1000GB, z opcją usypiania przy braku transferów
- Złącze HDMI z sygnałem do 1080p (1920×1080 60Hz, tryb 24p), złącza kompozyt i komponent wideo
- Cyfrowe optyczne i koaksjalne wyjścia audio
- Obsługa wielokanałowych formatów audio AC3 (DolbyDigtal), DTS, wbudowane dekodery umożliwiające downmix dźwięku wielokanałowego do stereo (na wyjściu analogowym i cyfrowych w PCM)
- Dekodowanie formatów Audio HD (DTS-MA, DTS-HR, Dolby TrueHD) do formatów DTS/PCM, obsługa trybów passthrough
- Złącze sieci Ethernet (RJ45, 100/1000MBit), wbudowany karta WiFi 802.11b/g/n.
- 2 złącza host USB 2.0 do podłączania zewnętrznych pamięci i dysków USB, klawiatury oraz myszki.
- Złącze PC USB 3.0 do szybkich transferów danych z komputerem PC
- Wbudowany czytnik kart pamięci SD/SDHC/MMC/MS
- Odtwarzanie wideo w HD w formatach MPEG2 (TS/PS), MPEG4 (w tym H264, AVCHD), WMV i innych, obsługa MKV
- Obsługa polskich napisów do filmów w formatach SRT, SMI, SUB, SSA, odczyt napisów z plików MKV oraz m2ts, odczyt plików z napisami z dowolnej lokalizacji z dysku.
- Odtwarzanie formatów DVD i BluRay z obrazów ISO i katalogów z plikami zgranymi bezpośrednio z płyt
- Obsługa uproszczonej wersji menu spotykanej na niektórych płytach BD (bez obsługi java i profilu 2.0)
- Odtwarzanie plików audio w formatach MPEGAudio, FLAC, OGG, ADIF, DTS, AC3, obsługa playlist M3U i PLS
- Obsługa informacji o wykonawcach i albumach dla plików MP3, wyświetlanie okładek
- Movie JukeBox – wewnętrzne oprogramowanie gromadzące informacje o plikach wideo, pozwalające na przeglądanie katalogów z filmami przez podgląd okładek płyt i plakatów.
- Opcja przeglądania katalogów zdjęć w postaci list plików i miniaturek, obsługa pokazów zdjęć z muzyką w tle
- Indeksowanie plików na dyskach na potrzeby funkcji szybkiego wyszukiwania danych, działającej w oparciu o bazę danych SQLite
- Kilkadziesiąt internetowych serwisów wideo*, w tym YouTube.xl, obsługa strumieni FLV.
- Wbudowana przeglądarka WWW*, obsługa myszki i klawiatury USB dla łatwiejszej nawigacji
- Xtreamer LIVE, Xtreamering* – społeczność użytkowników przygotowuje i udostępnia zestaw ponad 100 serwisów do łatwej instalacji w urządzeniu.
- Obsługa internetowych stacji radiowych, zdefiniowanych w menu lub przez pliki PLS/PLSX
- Opcja blokowania hasłem dostępu do wybranych folderów
- Dostęp do dysku przez strony WWW, opcja zdalnego uruchamiania odtwarzania oraz podglądu pracy odtwarzacza
- Wirtualny pilot zdalnego sterowania w przeglądarce WWW (zgodny m.in. z iPhone), z informacją o aktualnie odtwarzanym materiale.
- Wbudowany serwer Samba/CIFS, FTP oraz UPnP i Airplay, klient SAMBA/CIFS, UPnP oraz NFS
- Wielojęzyczne menu wyświetlane w HD.
- Aktualizacja oprogramowania przez internet lub z pamięci USB
- Gwarancja 24 miesiące
Źródło: Xtreamer.pl
Jak widać z powyższego sprzęt dysponuje sporymi możliwościami, teoretycznie może być prawdziwym media hubem, pozwalającym na realizowanie wielu funkcji, w tym dysku sieciowego, streamera z włączonym AirPlay odtwarzającego kontent z handheldów Apple, zaawansowanym terminalem IPTV, urządzeniem pozwalającym na przeglądanie ogromnej ilości serwisów na ekranie HDTV. Do tego dodajmy bogate możliwości sterowania (za pomocą wielu urządzeń, takich jak smartfony, tablety czy komputery) i wydawać by się mogło że to sprzęt dysponujący wszystkim czego nawet wymagającemu użytkownikowi potrzeba. Fakt, powyższe lista wygląda imponująco, ale w tym wypadku trzeba jasno powiedzieć, że wiele z tego co obiecuje producent nie jest na razie w pełni funkcjonalna, albo wręcz nie działa. Wspomniałem o tym na wstępie, przy okazji omawiania poszczególnych kwestii, znajdziecie informacje na temat tego, co sprawia problemy. Starałem się w możliwie kompletny sposób zweryfikować to o czym pisze producent, sprawdzić co faktycznie udostępniono na tym etapie prac nad firmware, a co jest niedorobione, jakie możliwości na razie można uznać za potencjalne, a nie faktycznie dostępne dla nabywcy Sidewindera 2.
Odtwarzanie wszystkiego jak leci…
Xtreamer zasadniczo nie ma problemów z odtwarzaniem. To co znalazło się w specyfikacji nie powoduje większych problemów, można wybierać do woli w różnych opcjach odtwarzania (poza różnymi protokołami, jest jeszcze dostęp do multimediów za pośrednictwem jukeboksa, można też dostać się do wcześniej odtwarzanych materiałów za pomocą zakładki historia, do tego można spersonalizować naszą bibliotekę filmów, muzyki i zdjęć za pomocą znacznika ulubione i w ten sposób poruszać się po zbiorach. Opcji jest sporo, co oczywiście cieszy, trochę szkoda że rozbudowane menu nie jest mistrzostwem świata odnośnie ergonomii, choć pomaga submenu z pogrupowanymi, najważniejszymi funkcjami. Pewien bałagan wkradł się w (dodajmy na usprawiedliwienie) bardzo rozbudowane opcje serwisów sieciowych, tak zwanych aplikacji (chodzi tutaj o bezpośredni dostęp do wielu miejsc oferujących rozległe bazy materiałów multimedialnych). Obecny podział nie jest zbyt czytelny, nie można za bardzo rozeznać się w tym bogactwie, dodatkowo cześć z tego co wprowadzono jest niestety niedostępna, co może wywołać w użytkowniku irytację. Szybkość streamingu zarówno za pośrednictwem sieci LAN jak i WiFi jest bez zarzutu. Nie ma problemów ze współpracą z zewnętrznym dyskiem sieciowym (SW2 może pełnić funkcję NASa).
Niestety zdarza się, że odtwarzacz nie jest stabilny. Czasami potrafi się zawiesić i wtedy pomaga tylko wypięcie kabla zasilania (brak reakcji). Problem dotyczy zarówno plików odtwarzanych lokalnie jak i tego co streamujemy z sieci. Czasami trzeba chwilkę odczekać, aby urządzenie samo się zresetowało (powracamy do ekranu głównego), bywa też tak, że nic się nie da już zrobić i trzeba jw posiłkować się odłączaniem z gniazdka. W przypadku podpiętych do SW pamięci masowych sporadycznie zdarza się, że sprzęt nie wykryje czegoś co właśnie wpięliśmy do portu. Wystarczy wyjąć i powtórnie włożyć kabel, aby sytuacja wróciła do normy. Obsługa napisów stoi na dobrym poziomie, można dowolnie edytować ich formę oraz miejsce na ekranie, a od niedawna Sidewinder 2 pozwala na to samo, co przetestowany wcześniej Popboks – można pobrać napisy do danego filmu (na razie funkcja działa dość wybiórczo) oraz dane na temat materiału wraz z miniaturą okładki. W przypadku podłączenia zewnętrznego napędu DVD, płyty odtwarzają się na ogół bezproblemowo, trzeba tylko pamiętać o tym, by czytnik podłączyć po uruchomieniu odtwarzacza (kiedy wyświetla się na ekranie interfejs Xtreamera). W przeciwnym razie urządzenie nie zostanie wykryte. Gdy sprzęt nie będzie wykrywany, albo przestaje reagować zazwyczaj pomaga restart Xtreamera (można też odłączyć sam napęd, jednak nie zawsze odnosi to zamierzony skutek).
Jakość obrazu jest bez zarzutu, można dość dokładnie regulować jego parametry, ale przeważnie nie ma takiej potrzeby. Co cię tyczy dźwięku to Xtreamer pozwala na odtwarzanie gęstych formatów, w tym materiału 24 bit/88KHz oraz 192KHz. Nie jest to jakoś wybitnie rozdzielcze źródło (podłączyłem Xtreamera do paru DACów: Asusa Essense One, Beresforda TC-7520 oraz rDACa Arcama. Można też spróbować podpiąć urządzenie bezpośrednio do głośników aktywnych (wyjścia audio RCA). Lepiej jednak skorzystać z pośrednictwa zew. przetwornika. Widać wyraźnie, czy raczej słychać, że tor audio jest na poziomie średniej, prezentowanej przez tego typu urządzenia.
Podsumowując kwestie związane z odtwarzaniem (pomijając AirPlay, o której to funkcjonalności przeczytacie poniżej), przeważnie wszystko działa jak należy, choć jak napisałem wcześniej, zdarzały się niemiłe niespodzianki. Szybkość software niestety nie powala na kolana. Czasami urządzenie musi „pomyśleć”. Zresztą widać to już podczas uruchamiania, które trwa nieco dłużej niż u konkurencji. I nie chodzi tutaj o sterowanie (o którym jeszcze wspomnę), ale o firmware który nie jest jeszcze dobrze zoptymalizowany. Trudno będzie złapać Xtreamera na niemożności odtworzenia jakiegoś wideo czy dźwięku – to uniwersalny i wszechstronny player, dodatkowo bardzo dobrze radzący sobie ze streamingiem treści z sieci.
AirPlay, czyli gdzie nie spojrzę tam jabłko widzę (albo słyszę)
W odróżnieniu od iXtreamera, czyli odtwarzacza wyposażonego w stację dokującą, zdolną do przyjęcia nie tylko iPoda czy iPhone ale także iPada, w przypadku Sidewindera zdecydowano się na inne rozwiązanie. Producent postawił na nową, bezprzewodową technologię strumieniowania, opracowaną przez Apple. AirPlay pozwala na odtwarzanie muzyki, zdjęć a także… no właśnie powinienem w tym momencie zakończyć wyliczankę wideo. Ten ostatni element do tej pory nie był dostępny w urządzeniach bez logo jabłuszka na obudowie. Aby móc streamować wideo trzeba było wyposażyć się w Apple TV drugiej generacji. Co ciekawe, Sidewinder 2 pozwala w niewielkim zakresie na odtwarzanie materiału wideo, tyle że nietypowo. Trzeba wejść do iTunes i wybrać jakiś teledysk. Po wybraniu w zakładce AirPlay naszego odtwarzacza, na ekranie HDTV rozpocznie się projekcja. Niestety w przypadku muzyki nie udało się zmusić zarówno firmowego, jabłkowego playera, jak i alternatywnych (z obsługą AP) do odtwarzania dźwięku. Owszem można było wybrać w zakładce Sidewindera, ale obraz nie pojawiał się na ekranie. Niczego na razie nie zwojujemy. Tak naprawdę na razie AirPlay bez zarzutu działa w przypadku zdjęć. Te wyświetlane są za pośrednictwem Xtreamera bez problemu po włączeniu strumieniowania z poziomu natywnej aplikacji Apple. Można poniekąd obejść ten problem, korzystając z aplikacji do zdalnego sterowania media rendererem (czyli w naszym przypadku Sidewinderem 2), O tej możliwości przeczytacie w następnym podrozdziale. Jak widać z powyższego AirPlay wymaga od producenta jeszcze sporej ilości pracy, aby działało tak tak jak powinno. Pilot zdaje się sugerować możliwość sterowania jabłkowym grajkiem, jednak nie jest to prawda – wszystkie wydzielone przyciski są nieaktywne. Po wpięciu handhelda kablem można tylko i wyłącznie przeglądać zdjęcia.
Wiele możliwości sterowania, koniec wojny o pilota?
Po pierwsze możemy skorzystać ze sterownika z poziomu przeglądarki. Można zatem sterować urządzeniem z każdego, podpiętego do sieci urządzenia wyposażonego w przeglądarkę www. Opcjonalnie zamiast standardowego pilota IR można użyć kontrolera z klawiaturą, który oferowany jest w komplecie z HTPC Xtreamer Ultra. Nie jest to jednak dobre rozwiązanie, bo wielu funkcji szybkiego wyboru nie ma na klawiaturkowym pilocie, choć jako uzupełnienie, pozwalające szybko wprowadzać tekst oraz sterować bez konieczności celowania w czujnik, nawet z innego pomieszczenia, wykorzystanie go ma jakieś racjonalne uzasadnienie. Jednak najciekawszym rozwiązaniem jest kontrola Xtreamera za pomocą handhelda. W przypadku Androida jest parę aplikacji, pozwalających na takie sterowanie. Także iOS daje takie możliwości. Jako że mogłem tę opcję sprawdzić na jabłuszkowych handheldach, wykorzystałem aplikację PlugPlayer. To bardzo wszechstronny software, pozwalający na sterowanie sprzętem AV oraz streamingowanie muzyki. Wystarczy tylko NAS, komputer z zainstalowanym oprogramowaniem typu media serwer oraz odtwarzacz sieciowy pełniący funkcję tzw. media renderera. Za pomocą iPoda czy iPhone przejmujemy kontrolę nad urządzeniem, wybierając źródło (np. NASa), ustawiamy opcje odtwarzania, wreszcie sterujemy całym procesem za pomocą ekranu dotykowego. Niestety mimo paru prób nie udało się zmusić do współpracy tabletu Apple, iPada z PlugPlayerem w wersji tabletowej. Jak widać nie trzeba ograniczać się wyłącznie do pilota, który wypadł z pudełka…
Podsumowanie
O tym czy nowy odtwarzacz Xtreamera odniesie sukces przesądzi dopracowane oprogramowanie. Chodzi mi tutaj o dwie, zasadnicze kwestie – z jednej strony poprawie musi ulec ergonomia interfejsu, w mniejszym zakresie szybkość działania oraz z drugiej uporządkowanie udostępnionych źródeł sieciowych. Plusem odtwarzacza jest jego uniwersalność oraz wyposażenie, którego nie znajdziemy u konkurencji (w takiej konfiguracji). Jest więc AirPlay (ale wymaga, jw, doskonalenia), jest złącze USB 3.0 (którego niestety nie przetestowałem, zabrakło odpowiedniego dysku) wreszcie ?WiFi w standardzie ( a nie w opcji) z pokaźnych rozmiarów antenką, To, plus wspomniane powyżej możliwości sterowania, dają użytkownikowi spore możliwości, a przecież trzeba do tego doliczyć serwer typu NAS oraz możliwość archiwizacji zbiorów (z nośnika optycznego po podpięciu czytnika). Jednym zdaniem: jest nieźle, ale jeszcze nie dobrze czy bardzo dobrze.
Odtwarzacz sieciowy Xtreamer Sidewinder 2
Plusy:
- kompaktowa obudowa
- pasywne chłodzenie
- wielofunkcyjność
- dostęp do wielu serwisów sieciowych
- odtwarzanie wszystkiego jak leci (np. gęste formaty audio)
- ściąganie dopasowanych napisów oraz prezentowanie informacji o filmie (okładka, opis)
- AirPlay
Minusy:
- niedopracowane oprogramowania na obecnym etapie
- czasami zdarza się niestabilna praca
- interfejs mógłby być lepszy, bardziej ergonomiczny i uporządkowany
- nieco powolny
Dziękujemy firmie Human Media za dostarczenie sprzętu
Autor: Antoni Woźniak
Komentarze Czytelników
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nastepny X w testach ? No no, redakcja sie rozkreca na calego. Czekamy na relacje z bojow z softem serii 3.
Powoli mój entuzjazm opada do firmy Xtreamer. No nic.
Test ten jakoś taki krótki. Na pewno by się przydał test prędkości sieci, nie tylko WiFi a bardziej LAN. Bo nic mnie nie wnerwia bardziej gdy na SW1 mam coś wrzucić a tu 2-3MB/s .
Problemy sprawiało początkowo WiFi, ale to bardziej wina mojego routera. Z LANem żadnych anomalii nie zauważyłem (transfery były wyższe). Widać, że jak zaczęli wypuszczać nowe skrzynki co chwila to im wsparcie zaczęło nawalać. Sprzęt wymaga jeszcze sporo pracy od strony programistycznej, taki AirPlay jest w praktyce właściwie bezużyteczny (akurat zdjęcia są chyba najmniej atrakcyjnym aspektem tej funkcjonalności). Do tego te przycinki, albo restarty które zdarzają się stanowczo zbyt często. Jak napisałem, urządzenie ma spory potencjał, ale jak to zwykle bywa co z tego, skoro nie wszystko działa jak trzeba i użytkownik musi czekać na kolejne poprawki. Pamiętam testy pierwszych modeli, kiedy nie ukrywałem bardzo pozytywnej opinii na temat wsparcia, dopracowania software (wtedy interfejs wydawał się bardziej przejrzysty swoja drogą), nie było mowy o niestabilnej pracy, w ogóle sprzęt działał bez żadnych „ale” i trudno go było na czymś przyłapać.