Mieć jedną skrzynkę, która wszystko „ogarnia”, daje dostęp, łączy funkcjonalność w kinie i w audio… marzenie ściętej głowy? Ktoś powie komputer. Tak, komputer na pewno pozwoli na nieograniczone możliwości w zakresie odtwarzania, ale komputer jest pełen wad. Każdy to przyzna, kto ugryzł temat i używał nawet dedykowanego HTPC. To zawsze jakiś kompromis, bo chłodzenie (aktywne – choć da się to dzisiaj obejść), bo interakcja (komputerowy system nigdy nie będzie łatwy do zarządzania z pilota, czy handhelda), bo wymagania (wiele pary w gwizdek, bo „duży” OS) już nie wspominając o tym, że trzeba się trochę znać, umieć skonfigurować, dbać o bezpieczeństwo (to też do pewnego stopnia da się obejść). Jak widać, mocno komplikuje to sprawę i dlatego, od wielu lat na rynku znaleźć można skrzynki, które czy to lokalnie, czy także z Internetu grają, odtwarzają i – co stanowi ich wielką przewagę nad PC – nie wymagają. Rozwiązania gotowe do użytkowania wprost z pudełka. Obecnie układy montowane w tych boksach dysponują możliwościami równorzędnymi z tym, co siedzi w „lekkim” systemie komputerowym, takim energooszczędnym, dostosowanym konstrukcyjnie do potrzeb związanych z AV (wspomniane HTPC). Ktoś rezolutnie zwróci uwagę na możliwość bezprzewodowego strumieniowania z komputera, tabletu, czy smartfona treści wprost na telewizor, do systemu AV zbudowanego wokół amplitunera kina domowego etc. i powie: po co mnożyć byty? Cóż, taka opcja owszem, daje nam pewną swobodę i wygodę, ale nie daje nam wszystkiego, a wręcz zubaża nas znacząco, bo ani wielokanałowego dźwięku w najlepszym standardzie, ani strumienia 4K, ani najlepszej jakości dźwięku (audio) w ten sposób nie prześlemy, nie zobaczymy/usłyszymy, to jeszcze na dodatek trudno będzie tu mówić o spójnym rozwiązaniu, które pozwala na swobodne, wygodne korzystanie z wszelkich treści.
No dobrze, to jedna skrzynka co wszystko łączy i jeszcze daje się zintegrować z dowolnym AV? Niby banał, a jak się okaże wcale nie banał i zbudowanie takiego urządzenia, bezkompromisowo łączącego możliwości w zakresie odtwarzania najlepszych jakościowo materiałów, wsparcia dla strumieni z sieci (usługi!) oraz integracji ze sprzętem AV to spore wyzwanie. Pierwsza z brzegu funkcjonalność, często eliminująca 99% tego typu skrzynek… podłączenie pod dobry przetwornik C/A, podłączenie via USB nie SPDIF (bo tam mamy ograniczenia odnośnie materiału, tylko do 24/192 i w większości wypadków tylko PCM) do systemu audio i już znalezienie takiego multistreamera okazuje się bardzo trudne. Kolejna rzecz – najnowsze standardy AV. Znowu mamy wojnę formatów, jest Dolby Vision, jest HDR (w paru wariantach), trochę lepiej jest z dźwiękiem, choć i tutaj wsparcie dla Dolby Atomos w wielu wypadkach nie jest wcale oczywistością. Kolejna sprawa to dostęp do usług streamingowych… to dopiero problem, bo restrykcje, bo regionalizacje, bo obostrzenia związane z typem urządzenia / platformą systemową. Sprawa, jak widać, mocno nam się komplikuje. Dodajmy do tego prosty w obsłudze, w pełni dostosowany do pilota (tego żaden PC wam nigdy w pełni nie zagwarantuje – nie ma opcji) interfejs, UX na odpowiednio wysokim poziomie, wraz ze stabilnością, szybkością i dobrym wsparciem ze strony producenta (tu trzeba często aktualizować, bo choćby dostęp do treści strumieniowanych z Internetu tego dzisiaj wymaga) to właściwie mission imposible. I żeby jeszcze potrafiło, to, to odtwarzać płyty Blu-ray (też UHD) z pełnym menu z dysku/ów? Jak to wszystko pogodzić, jak zrobić to tak, by faktycznie wszystokograj „dawał radę” i łączył oba światy: kina oraz audio w ramach jednej propozycji sprzętowej?
Odpowiedzią na to może być tytułowa skrzynka all-in-one firmy Egreat, model A10. To ambitna odpowiedź na wspomniane powyżej dylematy, wymagania, próba stworzenia całościowego rozwiązania, które „da radę”. Przez ostatnie kilka tygodni intensywnie rzecz testowałem. Przeegzaminowałem w każdej, ważnej z punktu widzenia wideo oraz audiofila dziedzinie (nie, nie przesadzam, bo funkcjonalność/możliwości miały gwarantować „wszystko w jednym” w systemie audiowizyjnym z ekranem 4K najnowszej generacji oraz high-endowym sprzętem audio) i mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że to pierwsze, oparte na Androidzie, urządzenie, które może stanowić alternatywę dla „komputerów”, bez kompromisów jakościowych, bez „ale tego się nie da”, z pełną integracją z torem wizyjnym i audio z najwyższej półki. Z jednym zastrzeżeniem, zastrzeżeniem dotyczącym usług streamingowych wideo, przy czym mówimy tutaj o dostępie do płatnych serwisów, bo możliwość strumieniowania czegokolwiek via XBMC/Kodi/VidOn w tej skrzynce rzecz jasna jest, plug-iny (add-ony) są, ale jako się rzekło wcześniej – dostęp do treści jak z jakiegoś dekodera płatnej TV czy smartTV, choć występuje nominalnie, to jeszcze nie działa perfekcyjnie, jeszcze szwankuje. Wpływ na to mają wspomniane obostrzenia, wiele rzeczy wykracza poza pole działania producenta boksa, tego się niestety nie da obejść, ale nie zapominajmy, że taki A10, dzięki mobilnemu systemowi jaki na nim „siedzi” jest future proof. Oczywiście pod warunkiem utrzymania wsparcia i możliwości przyszłej instalacji nowych wersji oprogramowania systemowego, ale to – jak zapewnia producent – mamy mieć w standardzie.
Zobaczmy zatem jak to jest mieć takiego wszystkograja, skrzynkę eliminującą konieczność użytkowania w kinie i w audio jakiegoś komputera, pozwalającą na integrację z torem audio, odtwarzającą dowolne treści ze wsparciem dla najnowszych formatów audiowizyjnych. A10 był dawcą treści dla systemu opartego na wykorzystywanym w roli procesora dźwięku OPPO BDP-205 (zapowiedź) oraz Auralic Polaris (w konfiguracji power DACa, tj. wzmacniacza czepiącego sygnał via USB z Egreata, patrz nasze pierwsze wrażenia) oraz konstelacji innych ampów (bo wiele kanałów), amplitunerów (bo obadanie współpracy), licznych głośników oraz akcesoriów AV (ekstraktory). Jako ekran testowy służył nam najnowszy odbiornik Samsunga UHD quantumdot o przekątnej 65″.
Nie przedłużając ponad miarę wstępniaka, zapraszam do zapoznania się z naszymi wrażeniami z testu odtwarzacza sieciowego A10:
Słów parę o tym, co tam pod maską mamy
Kompaktowe urządzenie, bardzo dobrze wykonane (żadne tam plastiki, grube, aluminiowe ścianki), zajmujące niewielką przestrzeń. Z tyłu znajdziemy wentylator chłodzący sekcję zasilania odtwarzacza, od razu jednak zaznaczę – sprzęt pracuje całkowicie bezszelestnie, pasywnie, widać, że eGreat chciał w ten sposób zabezpieczyć się przed ewentualnością zgromadzenia w obudowie nadmiaru ciepła, ale to podczas użytkowania skrzynki po prostu nie występuje. Dodatkowo producent sensownie rozplanował na bocznej ściance, spore otwory wentylacyjne – sumując, skrzynki nie usłyszymy, nawet w sytuacji, gdy będzie bardzo intensywnie użytkowana (działa w trybie smart, na jałowym biegu, można wiatrak wyłączyć). W środku gęsto od elektroniki, mamy wydzielone miejsce dla opcjonalnego dysku twardego z bardzo wygodną, „serwerową” kieszenią. Metalowe drzwiczki, automatyczny wyjazd HDD ze środka, montaż bez narzędzi, śrubek. Lubimy to. Dalej mamy duży, czytelny, w stylu jednoznacznie retro wyświetlacz, który prezentuje podstawowe dane, a robi to w sposób kojarzący się z dawnymi klamotami AV. Ot, takie nawiązanie do przeszłości. Tył natomiast to sama nowoczesność. To co kluczowe dla możliwości (sprawności działania strumieni) to gigabitowy LAN i dwie wielkie anteny WiFi pracującego w standardzie także 5Ghz (ac) oraz bateria przyłączy z obsługującym wszelkie najnowsze stadardy AV HDMI 2.0a (@4K 60Hz 10bit), portami USB z możliwością podpięcia pod zewnętrzny przetwornik C/A właśnie w ten sposób (złącze USB 2.0, jest także port USB 3.0). Ponad to, jest także Bluetooth w standardzie 4.0 i ten BT jest tu bardzo istotny, bo po pierwsze daje możliwość podłączenia bezprzewodowej klawiatury (bardzo polecam) co ułatwia wielce obsługę, pozwala także na integrację słuchawek bezprzewodowych (sprawdzone z Sennheiserami Momentum Wireless – bez uwag, pewnie, jakościowo bez zastrzeżeń). Z konikarskiego obowiązku wspomnę jeszcze o opcji podpięcia skrzynki pod instalacje (RS232), jest SATA do podpięcia zew. dysku (przydało się, gdy podłączaliśmy na szybko SSD bez obudowy), są złącza SPDIF i analogowe wyjścia audio… a całość spoczywa na solidnych, antywibracyjnych krążkach. W komplecie dostajemy, poza okablowaniem, pilota, który daje możliwość pełnej obsługi skrzynki. Alternatywą, poza wspomnianą klawiaturą, będzie świetna aplikacja Android TV box, albo równie świetna (nie tylko dla Andka ale także dla iOS) CetusPlay. O sterowaniu jeszcze sporo napiszę poniżej.
Czego tu nie ma…
Czego tu nie ma… tak, wiem powtarzam się
Specyfikacja przedstawia się następująco:
Przeprowadziłem parę benchmarków, żeby sprawdzić co to cudo potrafi i jak się to ma do wydajności najnowszych „Androidów”. Przeczytacie o tym w osobnym rozdziale, warto jeszcze coś wspomnieć o tym, co obiecuje producent w zakresie obsługiwanych treści. Jest na bogato A10 to potężna maszyna. Oczywiście na pierwszym miejscu jest tu obraz (test będzie jednakowoż mocno uwzględniał audio… robimy to jako jedyni w sieci, bo tam gdzie się skrzynka już pojawiła tj. głównie @ anglojęzycznych stronach, w 95% publikacje dotyczą wideo). Mamy obsługę 4K i to nie po brzegu, a konkretnie, z wszystkimi standardami, co stanowi prawdziwą rzadkość (wspomniane propozycje wielkich branży IT oraz wielkich koncernów), a konkretnie:
- pełna obsługa Blu-ray z pliku
- HEVC 10Bit,
- 4K 60Hz,
- HDR10,
- Dolby Vision (!) – od strony technicznej brak przeciwwskazań, czekają na licencję (logo na froncie trafiło tam na wyrost),
- Dolby Atmos,
- DTS:X
- oraz… jw. HDMI 2.0a (najnowszy i konieczny dla uzyskania topowej jakości obrazu standard złącza)
Co więcej, mamy pewność, jak zapewnia producent, że jak tylko wprowadzą nowe, to to nowe pojawi się na skrzynce. Patrząc z perspektywy paru tygodni, faktycznie, pojawiają się aktualizacje wprowadzające nie tylko poprawki, ale także nowe formaty, funkcjonalności. To arcyważny element, bez tego nawet najlepsza skrzynka szybko przestanie nią być. Nie mam szklanej kuli, rzecz jasna, wiem jak wiele ambitnych projektów strumieniujących boksów, kończyło po dwóch, trzech apgrejtach… pamiętam (testowało się na FrazPC, oj testowało ), pozostaje wierzyć w zapewnienia firmy, że to dla nich kluczowy (patrząc na katalog, faktycznie tak jest) produkt i będą to rozwijać. Można sobie tylko życzyć, by zapowiadana aktualizacja (jest nie najświeższy Lilipop) do Nugat pojawiła się jak najszybciej, także @
Wielu próbowało stworzyć coś, co będzie kompletnym rozwiązaniem …ale nadal nikt nie zrobił tego jak należy. NIKT. Nadal mamy fragmentację treści (za co oczywiście odpowiedzialne są pazerne koncerny ), nadal mamy straszliwy bałagan odnośnie formatów (tu akurat konkurencja nie przyczynia się do niczego dobrego, bo zamiast porządku mamy nieporządek właśnie), nadal żeby coś obejrzeć trzeba posiłkować się instrukcją obsługi (czy to, to wspiera, czy wręcz przeciwnie). Koszmar jednym słowem. Próbą pogodzenia wielu sprzeczności w AV (w audio też to obserwujemy vide treści na wyłączność w serwisach streamingowych, wsparcie MQA etc.) są właśnie ambitne projekty, takie jak A10, które mają pogodzić wszystko, syntetyzować nam cały dostęp, wszelkie źródła pod jednym dachem. Trudne to, wymagające zadanie, ale w sukurs konstruktorom przychodzą dzisiaj co najmniej dwie rzeczy:
- platformy systemowe, otwarte na ciągłe doskonalenie, dodawanie nowych technologii z rynku audio / wideo (Linux i jego mobilny wariant: Android)
- bardzo zaawansowane, „nadmiarowe”, obsługujące najnowsze API zintegrowane układy SoC o takich parametrach mocowych, że żaden materiał nam nie straszny
Te dwa, wymienione powyżej, elementy dają teoretycznie gwarancję, że taki kombajn poradzi sobie nie tylko teraz, ale także w przyszłości. Pewnym wyzwaniem są jw umowy licencyjne na niektóre z płatnych technologii – tego niestety nie przeskoczymy, do źródeł (cóż, wiadomo, każdy chce zarobić) i to jedyny, obiektywnie, hamulcowy, utrudniający stworzenie kompletnego rozwiązania odtwarzającego wszelkie treści audio-wideo. Dodajmy do tego opracowywane, doskonalone przez lata, znakomite UI (XBMC się kłania, obecnie w formie świetnego, multiplatformowego Kodi), platformy dystrybucyjne z dostępem do wymaganych dzisiaj aplikacji (treści) i widzimy wyraźnie, że miejsce dla Złotego Graala nadal pozostaje nieobsadzone, ale do szczytu brakuje naprawdę niewiele… patrząc na te wszystkie możliwości, jakie obiecuje A10, testowany klamot jest właśnie próbą stworzenia takiego „all-in-one” w zakresie odtwarzania treści wideo oraz audio, łączącym oba światy (w przypadku streamera wydaje się to funkcjonalnie sensowne i praktyczne, a dzięki zawiadywaniu za pośrednictwem handhelda także ergonomiczne, bo duży ekran może wyłączony).
Duże anteny, wydajny moduł sieciowy – to być musi i jest
…są więc HDRy, jest szansa na licencjonowany Dolby Vision (byłby to pierwszy i jedyny taki sprzęt @ Androidzie z DV na rynku). Mamy pełną obsługę materiału z nośników Blu-ray (w tym tych 4K), pójdzie nawet takie coś jak zapisany w formacie 4K Ultra HD H.265/HEVC plik z bitrate 400Mbps (!). To wszytko zasługa potężnego, czterordzeniowego układu SoC HiSilicon Hi3798CV200 (z grafiką Mali). Biorąc pod uwagę kilkudziesięciogigabajtowy kontent, nie dziwi obsługa 8TB dysków z wbudowanej kieszeni dla nośników danych (w praktyce najlepiej zastosować serwerowe wersje dysków o b. dużej pojemności), przy czym jest to pierwsze tego typu urządzenie u mnie w testach, które potrafi taki nośnik czytać w sytuacji, gdy sformatowaliśmy go pod NTFS (64 bit / Windows). Do tej pory, zawsze, musiałem przygotować dysk korzystając z któregoś z linuksowych systemów plików. Tutaj nie muszę. To, co cieszy pod kątem zastosowań audio, to dodatkowo wspomniana umiejętność grania via USB (audio), pozwalający @ wpięcie A10 pod tor z nowoczesnym DACzkiem. Oczywiście standard 2.0 w przypadku HDMI oznacza pełną kompatybilność z najnowszym procesorem dźwięku / końcówką wielokanałową (tych kanałów, moi drodzy, jest teraz 10, albo nawet 12!). Producenci głośników cieszą się bardzo z takiego obrotu sprawy. Prawda Pylon Audio?
Sterownik jest podświetlany
Dostęp do treści to warunek konieczny w dzisiejszych czasach, warunek konieczny by nawet najbardziej zaawansowany sprzęt przyciągnął uwagę potencjalnych użytkowników – bez dostępu, tylko z tym co z dysku/NASów (sam A10 może nim być btw) to obecnie daleko nie to, czego byśmy sobie życzyli. Po to, jak wspomniałem, zamontowano w skrzynce najszybsze interfejsy sieciowe: 802.11 b/g/n/ac 2.4G/5G Wi-Fi, Bluetooth 4.0 oraz gigabitowy LAN, aby te strumienie nam bez przeszkód żadnych śmigały. Jakość modułów zainstalowanych na PCB tego klamota jest znakomita, sprawdziłem to za pomocą wbudowanego benchmarka (patrz obrazek) i jest dobrze, nawet bardzo dobrze. Oczywiście samo dostępne łącze musi mieć odpowiednie parametry, tylko stały dostęp, tylko szerokopasmowy, najlepiej powyżej 50Mbps. Odnośnie zaś dostępu, to ten jest stale rozbudowywany przez producenta, ale już widzę, że treści 4K będzie można oglądać z co najmniej paru źródeł. O tym jak to faktycznie wygląda przeczytacie poniżej, mowa jest także o streamingu audio i od razu mogę zdradzić, że działa to bez zastrzeżeń. Mamy Spotify, mamy Tidala i wiele innych strumieni na wyciągnięcie ręki. BTW w przypadku Tidala polecam USB Audio Player Pro (integracja tidalowych strumieni w apce). Oczywiście mamy pełen dostęp do Google Play, można też korzystać z kramiku producenta, przy czym wiele rzeczy jest tam lokalizowanych i choćby z tego powodu sensowniejsze jest zdanie się w materii rozszerzania możliwości A10 na sklep giganta z Mountain View.
System zbudowany na potrzeby testu:
Full metal z mechanizmem obliczonym na 10 tyś instalacji.
Będziecie żonglować dyskami? Ceny niskie teraz, warto zainwestować w jakieś min. 4TB (wiadomo, materiał 4K to konkret)
UI/UX
XBMC / KODI w androidowym wariancie VidOn
Apki dostępowe i technologie strumieniowania z i do
Wyjście wideo
Wyjście audio
Wspomniany w tekście ekstrator HDMI, pozwalający na integrację A10 ze starszym amplitunerem kina domowego bez utraty jakości obrazu 4K (grał z NADem bezproblemowo)
Cyfrowo (USB/SPDIF) @ Polarisie też będzie. Tu sprawdzam analogowo, jak gra sam A10
Obraz
…jak żyleta. Daje o sobie znać nowoczesny układ, ogromny bitrate jaki A10 wspiera oraz odtwarzanie wszystkich formatów, w tym tych najbardziej wymagających. Dzięki dopasowaniu charakterystyki pracy HDMI (jeszcze tak szerokiego zestawu nastaw nie widziałem) możemy idealnie dostosować tryb pracy odtwarzacza do reszty toru. W redakcji trzeba było przeegzaminować eGreat’a z wejściem HDMI w skrzynce Oppo (pełne wsparcie dla 4k z HDR na wejściu), sprawdzić, czy nie będzie problemu z odtwarzaniem ścieżek audio (ponownie procesor w Oppo – Oppo robiło w takiej konfiguracji, jak widać, za procesor AV z analogowym wyjściem 7.1 oraz jednoczesnym przesyłem obrazu na podpięty do na wyjściu BDP-205 odbiornik 4k), sprawdzić poprawność działania wielokanałowego audio (fronty via Polaris, za centralny robił Zeppelin Air, reszta głośników @ NADach D3020/315)…
No właśnie, otwórz oczy na nowe doznania
Jaki materiał nie byłby puszczany, czy to 200mbit demo, czy obraz płyty BD UHD, czy jakieś streamingi 4k via YT, wszystko działało ez zająknięcia, jak wcześniej zaznaczyłem, nie udało mi się zaskoczyć A10 żadnym materiałem. Odtwarzanie płynne, nawigacja szybka, czy to lokalnie, czy sieciowo nie mam żadnych uwag. Oczywiście sprzęt radzi sobie z każdym klatkarzem, jest więc sprawna obsługa materiału 24/30/50/60fps, materiału 10bitowego HDR (wszystkie dema zaliczone), obsługa 4k zarówno w kontenerze mkv jak i via HEVC oraz AVC, a w 1080p nie ma żadnych problemów z VC-1 (co stanowi wyzwanie dla sprzętu opartego na Androidzie). Automatycznie dopasowanie odtwarzania do parametrów materiału bez żadnych artefaktów, błędów, utraty płynności, lagowania – nie mam wątpliwości, że ta skrzynka poradzi sobie z odtwarzaniem dowolnego wideo, obrazy płyt, ale i strumienie wszelkiej maści będą wyświetlone bezbłędnie. Nawet materiał Dolby Vision poszedł, oczywiście w SDR (bez rozszerzonej głębi kolorów), bo nie ma na razie eGreat licencji, ale pracuje nad tym by jako pierwszy w streamerach ją miał. Obecnie tylko odtwarzacze 4k BD dostają to w standardzie. Mamy do dyspozycji najlepsze front-endy multimedialne tj. Kodi oraz VidOn Pro, co oznacza nie tylko wzorową obsługę treści ze źródeł lokalnych, z wbudowanego dysku oraz NASów, ale także otwarte opcje na dostęp do tego, co oferuje nam globalna sieć (pełne wsparcie dla plug-inów). Licencje na software są, wsparcie dla najlepszych aplikacji XBMC mamy, także można korzystać dowoli.
Bardzo cieszy szybka reakcja na polecenia, nie ważne czy akurat leci 100-200mbit/s czy coś o dużo niższej jakości obrazu i dźwięku, mamy w pełni płynne reagowanie na komendy. Odnośnie samego obrazu obecnie, w odtwarzaczach streamingowych, lepiej się nie da, bo lepiej się jeszcze nie pojawiło. Mam tylko nadzieję, że wspomniane Dolby Vision będzie prowadzone jak najszybciej, bo wtedy będzie komplet tak pożądany przez wideofila. Dostosowanie parametrów złącza do dowolnego urządzenia wizyjnego to coś, co szczególnie warto docenić obecnie. Wojna producentów w obrębie wspieranych przez sprzęt technologii wizyjnych, formatów (skąd my to znamy, historia lubi się powtarzać… przykład Blu-ray vs HD-DVD choćby) nie ułatwia, zatem sprzęt dopasowujący się w pełni pod użytkowany, najnowszej generacji odbiornik UHDTV to element o podstawowym znaczeniu. Mam tu na myśli wyświetlanie obrazu w najlepszej możliwej jakości, a nie wyświetlanie kompromisowo „bo tego nie ma, nie obsługuje”. A10 umie i dobrze że umie, bo szkoda byłaby wielka, gdyby skrzynka odtwarzająca, jak napisałem, każdy rodzaj materiału FHD/UHD nie mogła dogadać się z odbiornikiem. Nie miałem okazji by sprawdzić jak sprzęt zachowuje się w przypadku materiałów 3D (oferuje pełne wsparcie). Z testów przeprowadzonych w sieci wynika, że tu także nie ma szans, żeby tego klamota gdzieś zagiąć. Temat trójwymiaru w kinie wyraźnie jest schyłkowy, ale to nie oznacza, że komuś nie przyjdzie ochota, poza tym nadal produkuje się na potrzeby 3D i na razie nic nie zwiastuje, by miało to ulec zmianie.
Popatrzmy zatem…
Dolby Vison (odtwarza, ale bez wsparcia dla głębi… poza tym to ekran Samsunga jest, a tam postawiono na HDR10)
4K 10 bit HVEC
60fps
HDR10
Bułka z masłem
Dopasowanie pod konkretny ekran
Dostęp do różności dzięki plug-inom (add-onom) @ KODI
Dostęp?
Tutaj bywa różnie. Z wielu źródeł sieciowych sobie postrumieniujemy ale dwa ważne elementy układanki, niestety na chwilę obecną bez sukcesu. W przypadku Netfliksa nie da się go uruchomić (i tak tylko w opcji SD), a HBO Go owszem niby działa, mogę się zalogować, wejść do menu głównego aplikacji, tyle że jak chcę coś odpalić… Mamy Androida i ten Android musi nam finalnie dawać możliwość pełnego dostępu do źródeł płatnych, taką jaką mamy na naszym smartfonie i tablecie. To oczywiste założenie i wymóg. W tym zakresie producent ma wg. mnie najwięcej do zrobienia i do udowodnienia. Jeżeli uda się dopracować ten element to wizja wszystkogrającej skrzynki stanie się faktem, bo choć na rynku są już od jakiegoś czasu wyspecjalizowane streamery (ROKU, Apple TV, Chromecast etc.) to ten sprzęt, może poza Apple nie daje szerokiego wsparcia dla najnowszych formatów wizyjnych, nie ma w zakresie odtwarzania dowolnych treści oraz grania audio takich możliwości jak opisywany A10. To nie ta liga. Z drugiej strony te wszystkie wymienione ustrojstwa zwyczajnie lepiej udostępniają treści ze źródeł streamingowych (płatnych), tam dostęp nie stanowi żadnego wyzwania. Co prawda możemy posiłkować się w przypadku A10 przeglądarką, ale …aplikacja pozwalająca na natychmiastowy dostęp do treści to moim zdaniem konieczność. Tak jest AirPlay, jest castowanie, działa to w miarę stabilnie, ale to erzac, poza tym jak we wstępniaku stoi… chodzi tu o autonomiczne coś, co obsłuży wszystko, a nie bezprzewodowy interfejs pod telewizor (który często taką funkcjonalnością dysponuje z pudełka). Wina za taki stan rzeczy nie leży tylko po stronie producenta skrzynki. A nawet nie głównie po jego stronie (liczne ograniczenia, regionalne umowy, obostrzenia pod kątem platform) i nie jest to ani łatwe, ani proste by doprowadzić rzecz do szczęśliwego finału. Jasne. Wolumen sprzedaży takiej skrzyneczki jest nieporównywalnie mniejszy od ww. ustrojstw, trzeba być realistą. Z drugiej jednak strony rynek widziany jako całość wymaga ułatwień i o ile komuś na serio zależy na walce z piractwem (dzisiaj jw pojawia się nowe zjawisko – streamingu na lewo, kontrowersje wokół obecnego na A10 Kodi) to jakby w dobrze rozumianym interesie powinno być jak najszybsze uregulowanie tych kwestii i jak ktoś płaci to o ile jego platforma daje możliwości, ma. Na wyższym poziomie to agregacja treści, to dostęp do kupionych wcześniej (także na fizycznym nośniku) filmów, muzyki… coś się w tym zakresie ostatnimi czasy rusza, oby nie tylko w US, ale szerzej, globalnie, wszędzie. Streaming z usług płatnych, w przypadku audio, nie stanowi najmniejszego problemu w przypadku A10, w kwestii wideo, jak wspomniałem jest inaczej.
Prawie sukces… niestety, prawie (nie uruchomimy streamu)
Dajemy play i strumienia nie ma
Nawigowanie po aplikacji jest bezproblemowe… do dopracowania to
Nie zalogujemy się
Mimo instalacji z dysku właściwej apki
Z płatnym audio nie ma problemu, z wideo niestety póki co jak wyżej…
Z YT 4k nie ma natomiast żadnych „ale”…
…śmiga
Dźwięk
Najważniejsze w tym urządzeniu jest to, że ma w pełni operacyjne pod kątem audio USB. To daje ogromne możliwości i powoduje, że A10 to także świetny streamer audio, a nawet więcej, streamer i serwer muzyczny (bo mamy funkcję NAS-a wbudowaną) z możliwością czerpania muzyki z dowolnego lokalnego i sieciowego źródła. USB pozwala podpiąć go pod USB DACa, a więc w pełni zintegrować z torem audio, nawet takim wyczynowym, co przećwiczyliśmy. A10 grał nam zarówno via HDMI z podpiętym Oppo, jak i (przede wszystkim w aplikacji audio) z Polarisem. To kompletne rozwiązaniem bo aplikacja (warto ją kupić) USB Audio Player Pro pozwala nam na odtwarzanie dowolnego jakościowo materiału audio, integruje strumienie z bezstratnego Tidala i jeszcze ma bardzo, bardzo rozbudowane opcje konfiguracyjne, pozwalające na odtwarzanie gapless, na konwersję PCM-DSD, na zastosowanie filtrów… to odpowiednik najbardziej rozbudowanych funkcjonalnie programów dla komputerów, służących do odtwarzania muzyki. Innymi słowy idealna alternatywa. I co najważniejsze stabilna, szybka, a dzięki wspomnianemu Tidalowi kompletna propozycja z zakresu audio. Są inne programy, są aplikacje dostępowe ze strumieniami (poza Tidalem, sprawdziłem Spotify – działa sprawnie z kontem Premium, najlepsze wg. mnie UI/UX, Szwedzi są tutaj nadal nie do pobicia), to wszystko oczywiście jest, ale dla kogoś, kto chce wpiąć A10 w swój tor audio i ma chce uzyskać najlepsze możliwe rezultaty USB Audio Pro jest obligatoryjny moim zdaniem.
Absolutnie konieczna sprawa, gdy chcemy zagrać audio w najlepszej możliwej jakości. Instalujemy z Google Play’a (trzeba wysupłać kilkadziesiąt złotych)
Integracja Tidala w USB Audio Pro!
Wszystko co potrzeba jest, Tidal HiFi i…
DSD gra
Granie via SoC (wszystkim zawiaduje główny układ, nie ma wyspecjalizowanych kości C/A) jest wystarczające na potrzeby budżetowego HiFi (jakiś klasyczny budżetowy wzmacniacz), gdy przyjdzie nam natomiast ochota na coś więcej to wysokiej klasy DAC, albo jw. Power DAC. Zarówno w torze z Oppo jak i Polarisem A1o pełniący rolę cyfrowego transportu spisywał się bez zastrzeżeń. Szybki dostęp (bardzo szybko indeksował zbiory na dyskach NAS), podobnie bez opóźnień z usług streamingowych, pełna obsługa formatów hi-res (w tym 1 bitowych) pozwoliły na budowę alternatywnego dla komputera (w roli źródła) systemu grającego muzykę z plików. Rzecz jasna za jakość odpowiedzialne byłby produkty Oppo i Auralic-a, to tam dochodziło do konwersji na analog, a także (Polaris) wzmocnienia sygnału i jego wypuszczenia na głośniki, ale to właśnie transport gwarantował bitperfect, obsługę wszelkich formatów, niezakłócony dostęp i wygodę sterowania. A10 sprostał w pełni temu zadaniu i może być wg. mnie potraktowany jako alternatywne dla PC rozwiązanie w dowolnym torze odtwarzającym muzykę z plików. Nawet takim wyczynowym (dzięki wsparciu dla grania via USB i odpowiednio rozbudowanego, zaawansowanego software jaki możemy wykorzystać w takiej aplikacji).
Streamingi audio bez problemów
Tidal
Spotify
TuneIn
W przypadku dźwięku wielokanałowego, podobnie jak z wideo, każda ścieżka była bezproblemowo identyfikowana i przesyłana na procesor (Oppo) lub/i do amplitunera. Działa każdy format dźwięku przestrzennego, każdy:
AAC (Dolby Digital) 5.1
AC3 (DTS) 5.1
Dolby Digital Plus 7.1
Dolby True HD 5.1
Dolby True HD 7.1
DTS HD-MA 5.1
DTS HD-HR 7.1
DTS HD-MA 7.1
LPCM 7.1
DTS:X
Dolby Atmos
Dźwięk był odtwarzany poprawnie zarówno via Oppo, jak i na amplitunerze NADa, we właściwy sposób identyfikowany, nie miałem żadnych problemów z brakiem, błędnym odtworzeniem, bądź opóźnieniami (dzisiaj i tak korygujemy to w trybach DSP zaszytych w procesorach, amplitunerach…). Co miał przesłać dalej to klamot przesyłał, robił to bezbłędnie, bo też ze wszystkich podpiętych kolumn (było blisko eksmisji niżej podpisanego, salon zawalony głośnikami) grało, jak zwykle świetnie w roli centralnego wypadł stary jary Zeppelin (można w ten sposób wykorzystać ten głośnik bezprzewodowy, od strony konfiguracji przetworników nawet wyspecjalizowane centralne mogą się zaczerwienić… to wersja stara, z portami BR, ta dobrze grająca ), oczywiście kino ma swoje wymagania i seans w konfiguracji >5.1 (kiedyś, taki zestaw był oczywistą, oczywistością, w salonie dzisiaj już dawno nie) robi wrażenie. Rzecz jasna najlepiej jest mieć osobne pomieszczenie kinowe, chyba że instalacja głośników zamontowana podtynkowo… tak, nie da się ukryć, że takie 7.1 (nie wspominając o najbardziej rozbudowanych instalacjach 9.1 czy nawet 11.1(2)) to już grubo i w użytkowanym na co dzień pomieszczeniu miejsca na to raczej nie będzie. O jakimkolwiek WAF też można zapomnieć. Lepsza połowa z pewnością wystawi wasze rzeczy na zewnątrz, z nadmiarowymi kolumnami w pierwszej kolejności Także warto temat dogłębnie przemyśleć, zaplanować odpowiednio rzecz podczas remontu, urządzania się, tak żeby całość była jak najmniej inwazyjna, wtapiała się w pokój. Dzięki nowym standardom dźwięku przestrzennego możecie bardzo podnieść wrażenia płynące z seansu, to wręcz konieczne, aby uzyskać pełną satysfakcję, by efekt nie był naznaczony piętnem kompromisu (dobre stereo w kinie jest ok, ale wierzcie mi, że ścieżka Dolby Atmos z otaczającym, nie punktowym, sugestywnie holograficznym dźwiękiem, robi różnicę, sporą robi). Tylko ta instalacja…
Tak czy inaczej mamy opcję, jak salka się trafi to pięknie , jak uda nam się to zintegrować z jakimś systemem pseudoprzestrzennym (instalacje oparte na projektorach dźwiękowych ze wsparciem… patrz test zestawu Definitive Technology) to może być „prawie jak w kinie” odnośnie dźwięku. W pełni odczujemy wgniatanie w fotel, kanapę dopiero po zaaplikowaniu sobie tych wszystkich kanałów (dźwięk jest otaczający, a nie punktowy, tak jak to było w czasach zwykłego DD czy DTS…), a do tego jak wyżej najlepiej osobne pomieszczenie, albo dostosowane pomieszczenie (salon z odpowiednio przygotowaną instalacją). Przyjemnie, że bohater publikacji, znajdzie w takim prywatnym kinie swoje miejsce, pełnoprawne miejsce, bo odtworzy wszystko bez zastrzeżeń. Także może być składową takiego zaawansowanego systemu, a to już spora nobilitacja i ważny czynnik przy planowaniu, projektowaniu systemu AV – ten streamer w końcu jest jakbny nie patrzeć dużo tańszy od wyspecjalizowanych produktów wielostrefowych, czy dedykowanych prywatnym salkom …tam się płaci sporo, sporo więcej. Klamota można będzie bez obaw włożyć do szafy (takie, wiecie, wbudowane w ściany wrażej salki ), sterować nim zdalnie (jak wygodnie), zintegrować z całą resztą toru. Z sukcesem.
Magia cyferek zweryfikowana. Benchmarki…
Sprawdziłem jak sobie klamot radzi, porównałem i wyglada na to, że możemy spać spokojnie. To wyspecjalizowana w zakresie audio/video skrzyneczka, która dzięki zapowiadanemu wsparciu (upgrade) będzie up to date nie na sezon, a ładnych parę lat. Oczywiście grafika 3D nie jest tu aż tak istotna, bo player nie jest i nie ma być konsolą (prostą konsolą może, gry sobie zainstalujemy i je uruchomimy o ile przyjdzie nam na to ochota), a układ graficzny oferujący odpowiednie wsparcie, ma przede wszystkim odciążyć główne rdzenie od obliczeń w przypadku elementów trójwymiarowych (interfejs), wyświetlania treści wideo 3D oraz ewentualnej konieczności dysponowania takim elementem w przypadku instalacji aplikacji. Jak widać całość wypada na poziomie flagowców Samsunga S4/S5, w przypadku sieci możemy liczyć na bezproblemowy strumień 4K ze źródeł internetowych, bez żadnych „ale”:
Wynik w AnTuTu
A tu dobrze znany Geekbench
Wyniki
Na poziomie Galaxy S4/S5
Test sieci
Alternatywa dla pilota?
Pilot sprawdza się w podstawowej obsłudze, UI jest do niego w pełni dostosowane, można zatem obsługiwać odtwarzanie, źródła, korzystać ze strumieni… ale, wygodniej będzie zaopatrzyć się w aplikację mobilną, pozwalającą na symulację gładzika, kursora oraz (ze względu na wprowadzanie testu – patrz logowania do serwisów, patrz wyszukiwanie treści na YouTube i wiele innych sytuacji, gdy się takie akcesorium zwyczajnie przyda) klawiatury BT. Działanie aplikacji sterujących odbywa się bez opóźnień, płynnie, bardzo sprawnie można, szybciej obsługiwać wszystkie zaawansowane funkcje, można nawet zrobić zrzuty ekranowe (Cetus), sterować strumieniowaniem 4k z YT, szybko skonfigurować odtwarzacz pod konkretne wymogi chwili. Nawigowanie po tej mnogości źródeł nie jest rzeczą błahą – na razie agregatów treści AV brak, choć są czynione próby w tym zakresie, także w oprogramowaniu dostępnym na A10 (wspomniana integracja Tidala w USB Playerze), choć takie pełne, funkcjonalne, zgrupowanie treści „pod jednym dachem” (w jednej aplikacji / front-endzie) to niestety nadal pieśń przyszłości. Nawet Apple idzie to z dużymi oporami i na razie bez większych sukcesów. Wybieramy zatem odpowiednią aplikację dostępową, albo odpalamy Kodi i …no właśnie, przydaje się wtedy sterownik w formie smartfona lub tabletu, sprawdza się w nominalnie dotykowym środowisku (Android) lepiej, daje pewność, że gdzieś nie utkniemy.
Klasyczne piloty do komody!
Apka albo…
To… (gładzik z przyciskami jak najbardziej obsługiwany btw)
Aplikacja CetusPlay (tutaj pod iOS), przykładowo, gdy klawiatury brak, albo gdy zależy nam na paru dodatkowych funkcjach
Z takimi, bogatymi, możliwościami sterowania, do wyboru, do koloru
Tap, tap… w końcu to Android, w aplikacji telewizyjnej, fakt, ale dotykowy OS
Z możliwością zrobienia printscreena (użyteczne przy testowaniu, bardzo )
Czas na wnioski
Elaborat nam wyszedł, no ale trudno żeby nie, jak to taki pojemy, rozległy temat. A10 to mocno unikalne rozwiązanie, zapewne pojawią się podobne klamoty na rynku, ale póki co to jeden z nielicznych przedstawicieli produktów, które mają ambicję zająć centralne miejsce odnośnie dostępu i odtwarzania wszelakich multimedialnych treści. Nie jest to sprzęt bez żadnych wad, choć te zasadniczo są do wyeliminowania na drodze aktualizacji (najważniejsze to dostęp do treści płatnych oraz Dolby Vision). Od strony hardware to w pełni wyposażony, w pełni, all-in-one. Tu nie ma żadnych powodów do narzekań, tu jest po prostu wszystko. W połączeniu z platformą, oprogramowaniem opartym na mobilnym OS mamy nieograniczone możliwości. Jak będzie bridge dla Andka to będzie i Roon (tak, wiedzieliście, że sobie nie daruję i tego Roona gdzieś tu wsadzę… no to żeby nie zawieść ). Z USB Playerem to kompletny streamer, audio serwer, z możliwością odtwarzania hi-resów (w tym DSD/DXD) via USB. Integrujemy z torem audio i już. Działa znakomicie, a możliwości tego software są ważnym argumentem „za” takim zastosowaniem (jako streamera audio). Mamy Tidala, mamy własną muzykę, to wszystko w najlepszej możliwej jakości (jak w przypadku wykorzystanego w teście all-in-one w tym wydaniu zaś Power DACa od Auralica). Jak dodamy do tego wyczynowe kino, możliwość pożenienia z dowolnym ekranem (świetnie sobie radzi z monitorami, sprawdzałem Delle 1050p, 1440p oraz 2160p – bez najmniejszych uwag, w pełni dopasowany obraz) to mamy obraz całości. Są tak ważne obecnie HDRy (w tym 10 bitowe), jest 4k w 60 klatkach z kompletnie odjechanym jakościowo bitrate (to dobrze, bo jest zapas), jest KODI, jest 3D, jest granie z ISO. I wszystko to działa, nie krzaczy, nie jest problematyczne. Play i już.
Także blisko, jesteśmy blisko i taki sprzęt może być tym chcianym wszystkograjem bez żadnych „ale”. By tak się stało producent musi dotrzymać obietnicy dobrego supportowania, odpowiedniego wsparcia. To w dzisiejszych czasach i tak warunek niezbędny, bez tego najlepszy hardware szybko przestaje nim być. Dziś trzeba być zaktualizowanym, bo bez tego elementu, szybko stracimy… właśnie… dostęp. Warunek konieczny i oby eGreat stanął na wysokości zadania, bo jeden ze składników już w pełni, w 100% ma. Jest nim A10 właśnie. Bardzo dobre wykonanie, wysoka jakość materiałów / montażu, kompletne wyposażenie, wiele przydatnych możliwości rozbudowy, integracji… nie ma powodów do najmniejszych narzekań. Platforma daje ogromne możliwości. Oby tego nie zaprzepaszczono. Oby.
Za ambicje i efekt – mocna rekomendacja!
Odtwarzacz sieciowy Egreat A10 cena 1797 zł (z HDD 2TB), cena bez dysku 1250 zł
Plusy
- pełne wsparcie dla materiałów UHD 4K, kodeka H.265 oraz trybów HDR (w tym 10bit)
- jakość materiałów, konstrukcja, montaż… wszystko to na b. wysokim poziomie
- bogate wyposażenie, kompletne, mamy nie tylko to, co niezbędne, ale także to co standardem u nich nie jest (vide granie audio via USB)
- możliwość dopasowania pracy wyjścia HDMI pod każde urządzenie wizyjne
- ogromna moc układu zapewniająca możliwość odtwarzania wideo z bitrate na poziomie 400mbps
- bezproblemowe identyfikowanie wszelkich materiałów i ich płynne odtwarzanie
- VidOn XBMC Pro
- USB Audio Pro (czyli wszystko to, czego potrzebujemy, by z A10 zrobić świetnego audio streamera)
- beznarzędziowy, szybki montaż dysku w wygodnej kieszeni (jak w rzadko którym streamerze może być sformatowany pod HTFS)
- obsługa pełnego menu płyt BD/BD 4k
- wiele opcji sterowania, z możliwością dopasowania pod własne potrzeby
- platforma, która stanowi alternatywę dla PC w salonie
- znakomita wydajność wbudowanych interfejsów sieciowych
- bezproblemowa obsługa strumieni audio, w tym w najnowszych standardach DTS:X & Dolby Atmos
- nieograniczone możliwości rozszerzenie funkcjonalności za pośrednictwem Google Play
- potwierdzona, bezproblemowa obsługa wszelkich akcesoriów via BT
- wsparcie dla popularnych protokołów streamingowe (możemy sobie castować)
Minusy
- na razie nie ma Dolby Vison… czekamy na up
- płatny streaming wideo, dostęp, to jest tylko teoretycznie
- pilot w komplecie mógłby być wyposażony w klawiaturę oraz kulkę (kursor), byłby znacznie bardziej przydatny
- sklepik firmowy praktycznie bezużyteczny u nas (lokalizacja / regionalizmy)
Podziękowania za wsparcie merytoryczne udzielone podczas testów dla dystrybutora firmy C4I
Autor: Antoni Woźniak
PS. Po ostatnich aktualizacjach stream z HBO (nowa apka) i Netfliksa w końcu ruszył
Rozbudowana fotogaleria (będzie podlegać aktualizacji):
Gramy via USB: Polaric jako Power DAC, Egreat jako streamer/transport via USB Audio Pro
Tor pod hi-resy bez ograniczeń
DSD… mhm! Najlepszy, najfantastyczniejszy album DM
Działa to bardzo sprawnie
Bogate możliwości konfiguracji odtwarzania muzyki zaklętej w zerach i jedynkach
…a jak przyjdzie nam ochota na słuchawki BT to nie ma przeciwwskazań
Można sterować też zdalnie z mobilnej apki, wtedy takie bezdrutowe słuchawki zagrają sobie w strefie, tam gdzie akurat przyjdzie nam na to ochota (tu przełączone na DACa wbudowanego w Oppo)
O właśnie Tylna ścianka BDP-205 i gęsto. Biały pośrodku to Supra USB podpięta z drugiej strony do A10
A tu ponownie słuchawki
Widać parametry streamu via BT, jest 320kbps (wsparcia dla aptX nie ma)
Trochę o specyfikacji… czekamy na Nugata
23,97/24/29,97/59,… zawsze płynnie, mimo panującego w ruchomych obrazkach bałaganu
W Cetusie wywołanie streamu via aplikacja nie daje się uruchomić. Zgłoszone do dev. Niech to naprawią
Add-ony… pewnie da się tutaj wszystko znaleźć, wszystko
Ekrany UHD wciąż tanieją, więcej za mniej… w elektronice użytkowej to stała prawidłowość
Znakomity centralny
Wzmacniacz pod surroundy
Jak widać na obrazku (w tej roli świetne, podstawkowe Topazy)
Ała… stanowczo za dużo tu tego, można sięgnąć po uniwersalny sterownik, albo zawiadywać jakąś apką (tyle, że takiej od wszystkiego to nie znajdziecie)
Gramy ścieżki wielokanałowe via Oppo w roli procesora AV z A10
USB Player Pro zagra rzecz jasna także z samej skrzynki via SoC, bez wsparcia zew. DACa. Dźwięk na poziomie budżetowego HiFi.
Podpinamy analogowo pod C315 lub D3020 i gra muzyka
Gdy tylko dana aplikacja multimedialna na Andka pozwala na rozbudowane opcje streamingowe to…
…sobie jak widać swobodnie postrumieniujemy: na Sonosy, na Chromecasty (a dzięki np. AirPin skorzystamy także z AirPlay’a)
Były pewne problemy z pobieraniem aktualizacji podczas testów, na szczęście teraz wszystko działa jak należy. Trzymam producenta za słowo (wsparcie)!
Mogą pojawić się i inne front-endy. Dzięki mobilnemu OS zawsze można liczyć na… więcej
Szybki start, zajmuje tylko 30 sekund. Komputer uruchamia się dłużej…
Setup (część sprzętu była wypożyczana na potrzeby niniejszego testu… dziękuję wypożyczającym, bez nich niektórych rzeczy byśmy nie przetestowali …wytłuszczone to, co brało udział w teście)
W nawiasach linki do recenzji
Software: front-end ROON (tutaj, tutaj i tu) oraz AudioGate (opis w tym miejscu) @ OSX 10.12/Win10 i VOX Player z VOX Cloud i modułem radia
• Zestaw #1 salon: NAD C315BEE oraz C515BEE (nasz test) oraz Auralic Polaris (amp dla frontów) oraz OPPO BDP-205 (procesor/pre via HDMI in …nasz test)
• Zestaw #2 gabinet: NAD D3020 (amp do szybkiego testowania bezprzewodowego dźwięku via DLNA/AirPlay oraz Bluetooth – nasz test) tutaj wykorzystany jako amp dla surroundów
• Zestaw #3 salon: przedwzmacniacz NAD 1020 (gramofonowy pre), NAD T743 (jako stereofoniczna oraz wielokanałowa końcówka mocy/pre z ekstraktorem HDMI/krosownicą 5.1 w audio torze*) & Onkyo TX-NR676E (5.2.2 & dekodery Dolby Vision / Atmos / DTS:X)… wielkie dzięki Krzysiek!
• Kolumny Pylon Sapphire 23 (test), kolumny Pylon Topaz 20 (nasz test), kolumny Pylon Topaz Monitor (test); aktywne monitory ESIO nEar05 Classic II i na potrzeby niniejszego testu DTTS2200 (dwie kostki i sub z amplifikacją 5.1) oraz dodatkowy aktywny sub od Creative z zestawu 2.1 (patrz zdjęcia)
• Głośniki bezprzewodowe / multistrefowe / soundbary: Bowers&Wilkins Zeppelin Air (nasz test) także jako centralny (analogowo) i soundbar (optyk) oraz Sonos Play:1 & bridge (test)
• DAC: Korg DS-DAC-100 (nasz test), Arcam rDAC (nasz test), Beresford TC-7520 (nasz test), AudioQuest DragonFly (nasz test), M2Tech hiFace DAC (nasz test), thunderboltowy interferjs audio TAC-2 ZOOM & Elgato hub/dock (nasz test), Audio-gd NFB-2 (@Wolfsonach)
• Główne źródła cyfrowe: iMac (Roon core), Squeezebox Touch (nasz test), MacBook Air (Roon Bridge, Vox Player, Tidal/Spotify), MiniX FookoPC (Roon Bridge / foobar / Audiogate miniPC pod audio patrz test)
• Konwerter SPDIF-USB: M2Tech hiFace Two (nasz test)
• Uzupełniające źródła cyfrowe: PlayStation 3 (dla SACD & BD Audio), handheldy Apple, Toshiba E-1 (HD-DVD koncerty), zestaw bezprzewodowy AirDAC firmy NuForce (test), Apple TV z AirPlay via SPDIF, 2x AirPort Express 2012 z AirPlay via SPDIF, adapter BT z obsługą aptX Saturn, 2xChromecast Audio (nasz test), Sonos multiroom, tablet PC (Win10) Asus Vivo Tab Smart (foobar + ASIO via USB) oraz odtwarzacz CDA Onkyo C-705TX
• Gramofon NAD 5120 (odbudowany i zmodyfikowany)
• Bufor lampowy DIY (CDA Onkyo)
• Wzmacniacze słuchawkowe: Musical Fidelity M1HPA (nasz test), MiniWatt N3 z lampami: 12u7x Brimar BVA CV4035 (NOS) & EL84 TELAM (NOS) (router głośnikowy BTech wyposażony w wyj. słuchawkowe 6.3 w torze)
• Słuchawki: AKG K701 (nasz test), Sennheiser HD650, HiFiMan HE-400 (nasz test), Sennheiser Momentum (nasz test) oraz Audeze LCD-3 (nasz test), Sennheiser Momentum Wireless Over-Ear (nasz test), Momentum In-Ear (nasz test)
• Sterowanie/źródła mobilne: iPod Touch, iPhone, iPad
• Okablowanie: Supra DAC, Dual, USB oraz Trico (analog, cyfra), Procab (analog – głośnikowe), Prolink (cyfra), Belkin (cyfra -> USB), Audioquest Evergreen (analog), Melodika (cyfra, interkonekt oraz głośnikowe – system), HiFiMAN HE-Adapter (XLR), okablowanie ProCaba (XLR, TRS), HDMI 2.0 dołączone do testowanego sprzętu
• Routery audio: Beresford TC-7220 (nasz test), przełącznik źródeł ProJect Switch Box (nasz test), przełącznik źródeł BT-31
• Zasilanie: Tomanek ULPS dla rDAC & SB Touch (nasz test), listwa APC (SA PF-8), listwa Tomanek TAP6 (test), listwa TAP8 z DC blockerem (test) oraz TAP4 (test), kable Supra LoRad
Ekrany: Samsung QLED z tegorocznej serii 7 (65″) oraz w roli pomocniczego ekranu (testy audio) Dell 2211
*W teście wykorzystano w sumie dwa ekstraktory HDMI, jeden z we/wy HDMI 1.4 oraz analogowym 5.1/SPDIF (pod sprzęt audio i AV bez wsparcia dla UHD), drugi z HDMI 2.0/1.4 i dodatkowym wyj. tylko dla audio oraz SPDIF (pod sprzęt audio i AV bez wsparcia dla UHD)
Źródła sieciowe na potrzeby wideo: Netflix, YouTube (4k), Amazon Video Prime, HBO Go
Materiały wideo obrazujące działanie otwarzacza, usług, nawigację, aplikacje sterujące etc.:
Firmowe aplikacje służące do odtwarzania treści audio/wideo
Interfejs (UI) & wideostreaming @ A10
Cast (Miracast) czytaj strumienie z handhelda via A10 na TV oraz CetusPlay, apka sterująca i nie tylko, alternatywa dla pilota
Google Play
Spotify & Tidal
USB Audio Pro …muzyka bez kompromisów w zakresie SQ na A10 (opcja zew. DAC)
Przydatne uzupełnienie… klawiatura z gładzikiem @ BT
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.