LogowanieZarejestruj się
News

Chromecast Audio patent @ bezprzewodowy stream hi-res. Czas na Cast!

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
chromecast audio

I tak i (w pełni) – jeszcze – nie. Miałem sposobność zaznajomić się z nowymi Chromecastami (tak, liczba mnoga, bo to się teraz rozrosło o odbiornik audio właśnie) i właśnie ten do muzyki zwrócił moją uwagę (nowa wersja podpinana pod HDMI nie daje jakiegoś wielkiego progresu w stosunku do opisywanej przez nas pierwszej generacji). Tak, teraz możemy zrobić cast nie na wielu odbiornikach, nie tylko na wyżej wymienionych, ale także niektórych telewizorach Sony Bravia, na głośnikach bezprzewodowych różnych firm, niektórych amplitunerach oraz projektorach dźwiękowych. Zaczyna to żyć, swoim życiem, tworząc ekosystem oparty na pomyśle Google, a samych aplikacji / usług jest już ponad 150 (w ramach Chromecast).

Mały odbiornik bezprzewodowy audio wyglądem nawiązuje do wpinanego do telewizora via HDMI brata i jest z założenia maksymalnie uniwersalny, bo… wyposażony w jedno wyjście, analogowe wyjście audio w formie mini audio jacka oraz SPDIF (optyk). Czyli podepniemy do wszystkiego jak leci, przekształcając dowolny sprzęt audio w bezprzewodowy sprzęt audio, z dostępem do wielu usług strumieniowania muzyki z sieci. Oczywiście, w tym wypadku nie będzie możliwości zasilania z podpiętego urządzenia. Jest kabel microUSB i na jego końcu musi znaleźć się jakiś mały zasilacz ścianowy. Może być ten od handhelda (tabletu np.), jaki dostaliśmy w komplecie.

Jakie są parametry transmisji? No i tutaj jest coś, co powoduje, że może być to ciekawe rozwiązanie, sporo tańsze od dostępnych, nielicznych audio streamerów 24bit, które podobnie, mają w założeniach przekształcić każdy klamot, nawet staromodnie nie-na-czasie, w urządzenie zdolne do przyjęcia strumienia bitów z eteru. Mamy 24/96, co pozwala strumieniować pliki hi-res w bardzo, bardzo przystępnej cenie. Ta nie powinna na naszym rynku przekroczyć 200 złotych (35$ w Stanach), a to oznacza że testowane przez nas Saturny i w ogóle wszelkie nadajniko/odbiorniki Bluetooth w zbliżonej cenie mają bardzo poważnego konkurenta, który oferuje lepszą jakość dźwięku. To także ciekawa alternatywa dla AirPlay’a – stacja bazowa AP Express to 429 złotych (nowa), albo ok. 200 złotych (stara), przy czym mimo że nie ma stratnej kompresji w tym przypadku, to jednak musimy zadowolić się parametrami jakościowymi płyty kompaktowej (16/44).

Czego można słuchać? Ano można, m.in.: Google Play Music, Spotify, Rdio, Pandory oraz z DS Audio (serwery Synology), jak również, przy wykorzystaniu rozszerzenia cast w Chrome, webowych odtwarzaczy: Tidala, YouTube, Deezera czy Soundcloud i pewnie wielu innych serwisów z web playerem (iTunes nie ma webowego odtwarzacza i tutaj nic z tym nie zrobimy). Oczywiście jest i Plex, choć w tym wypadku często spotykane jest transkodowanie (formaty apple’owe np.). Wszystko działa bardzo dobrze, szybko, bez wielkich opóźnień. Można też strumieniować lokalnie, z NASa, jest już parę apek pozwalających na to (uPnP). Obsługiwane są najpopularniejsze formaty: FLAC, WAV, AAC, MP3, Ogg Vorbi. Sam Chromecast daje pewne możliwości wpływania na dźwięk, dzięki EQ, jest natywnie wyłączona opcja HDR (przyda się w przypadku malutkich głośniczków na BT, w sumie warto to włączyć, bo jakość dźwięku jest lepsza – tak, jak zalecają). Fajne jest to, że koszt takiego upgrade jest właściwie pomijalny, możemy dodać sieć, dodać serwisy, dodać streaming do dowolnego sprzętu audio za naprawdę śmieszne pieniądze.

Nie kojarzy Wam się to z winylem? Bo mi, bardzo…

Pamiętam pierwszy kontakt z Chromecastem I gen., podpiętym do redakcyjnej plazmy. Początkowo mało było aplikacji, pisałem o tym, pisałem że to rzecz, która ma potencjał, ale niewykorzystany, że to chwilowo ciekawe uzupełnienie dla HDTV o przeglądarkę (Chrome), dające dostęp do wielu rzeczy, jednak nie bezpośredni dostęp. Cast działał przyjemnie, ale jednak nie dawał takiej wygody jak aplikacja, trzeba było szukać, wchodzić, nie zawsze działało to dobrze (choć zazwyczaj bezproblemowo to funkcjonowało). Jak wspomniałem, przy okazji Netfliksa, jakość obrazu nie jest w Chromecast tak dobra jak w innych rozwiązaniach (pierwsza generacja), natomiast w przypadku Chromecast Audio nie mam większych uwag, zastrzeżeń do działania tego akcesorium od strony jakościowej. Gra to bardzo przyzwoicie, nie jest to (rzecz jasna) najlepszy wybór docelowego transportu bezprzewodowego dla głównego systemu stereo (w tym kontekście, poza samą kwestią jakości brzmienia, brakuje paru rzeczy: obsługi DSD, >24/96, grania z dużego bufora / pamięci wew. itd.), jednak dla drugiego systemu i dla stref, to wg. mnie bardzo dobre rozwiązanie. I podkreślam, gra to hi-resy natywnie, jest zdolne do odtwarzania 24 bitowego audio, mamy bitperfect, czasami (trudno powiedzieć dlaczego) jakiegoś flaczka nie zagra.

Ktoś, kto za tym wszystkim stoi, tzn. Google, gwarantuje, że będzie się to rozbudowywać, że będzie mieć zapewnione wsparcie, że – po prostu – będzie działać. Inaczej, niż w przypadku nielicznych, alternatywnych rozwiązań – testowany przez nas AIRTry, potencjalnie świetna rzecz, bo z obsługą wszelkich standardów (z AirPlay’em), w związku ze słabym wsparciem nie był w stanie podołać… z nowym iOSem nie chciał się w ogóle dogadywać. Producent musi wypuścić aktualizację, bo w przeciwnym razie produkt sporo straci na funkcjonalności (do tej pory wyszła tylko jedno zmodyfikowane firmware). Sonos (wciąż bez obsługi hi-res) jest świetny, ale dużo droższy, wspomniałem też o możliwości oparcia multiroomu o stacje AirPort – ponownie drożej to wyjdzie i też bez grania plików hi-res. Z drugiej strony znajdziemy dużo droższe produkty producentów audio, takie jak np. stacje NADa (rewelacja, szczególnie wersja DAC 2 wireless z 24/96, tyle że cena zupełnie inna – ok. 1200zł). Pisałem także o NuForce AirDACu (SKAA) i to nadal wart rozważenia system bezprzewodowy (podobnie jak Sonos, niezależna sieć do przesyłu audio), ale znowu droższy, wymagający integracji nadajników w transporcie (komputerze, handheldzie), a więc mniej pod tym względem wygodny niż tytułowy produkt. Chromecast music to – w odróżnieniu od Bluetooth’a – dobre rozwiązanie dla systemu wielostrefowego, możliwe do integracji ze wszystkim, z niższymi (dużo) opóźnieniami w stosunku do BT, z lepszą jakością (hi-res), z opcją parowania dwóch urządzeń równocześnie (tryb imprezowy). To wszystko, co powyżej, za jedyne 35$. Także tak, jak najbardziej półdarmo, nie – w sensie – nie zastąpi to jakiegoś dobrego DACa w systemie, choć można będzie to zintegrować via optyk z takim, lepszym przetwornikiem, w sumie. Tak czy inaczej, bardzo przydatny, bardzo fajny produkt! Dla fanów streamowania wideo jest Chromecast, a dla tych co chcą posłuchać muzyki jest Chromecast audio. I tak oto, Google, ma coś, co może zawojować rynek. Zresztą, to już się dzieje :)

AKTUALIZACJA: Publikujemy materiał zdjęciowy z opisem prezentujący Chromecast Audio w akcji. Po restarcie, z włączonym „pełnym zakresem dynamicznym”, ten maluch gra bardzo przyjemnie, a podpięty cyfrowo do wzmacniacza NAD D3020 (optycznie) w systemie z kolumnami Topaz Monitor gra na poziomie AirPlay’a (porównanie do stacji AP Express, jednej wyposażonej w prosty Burr-Brown PCM2705 oraz 2-ej gen. dysponującej układem Cirrus Logic I2S CS4344). Przewagą rozwiązania Google jest oczywiście, o czym wspomniałem, wsparcie dla materiału 24 bitowego (96KHz). Na marginesie, w najnowszej stacji AP znajdziemy chip AKM4430, zdolny do dekodowania sygnału 24/192, jednak produkt Apple nie wykorzystuje możliwości kości Asahi Kasei, ogranicza próbkowanie do 16/44-48, parametrów obsługiwanych przez protokół wykorzystywany w przesyle strumieniowym AirPlay. Tak czy siak można sobie stację podrasować, czego dowodzi ten ciekawy wpis… tyle, że to w sumie ciekawostka. Powracając do naszego bohatera, mam nadzieję, że niebawem pojawi się Tidal, a poza DS Audio oraz Pleksem, Google zaoferuje inne player’y z obsługą dźwięku hi-res. Obecnie można wybrać Cast we wszystkich usługach oferujących streaming stratny (Deezer, wspominany Spotify, jest też Vevo, dziesiątki stacji internetowych, jest Pandora – niestety nie w .pl), ostatnio pojawił się Qobuz (bezstratna jakość, w tym hi-res w strumieniu). Sumując, podtrzymuję w pełni to, co napisałem przed tygodniem… to może zawojować rynek. Za 200 złotych od sztuki tworzycie sobie kompletne rozwiązanie strefowe, do tego obsługujące 24/96, multiplatofrmowe, ze wparciem internetowego giganta. Nasza rekomendacja!

PS. warto zainteresować się apką AirMusic, wspierającą Cast, która potrafi zintegrować nam popularne konsole w roli odtwarzaczy muzycznych (PS3, Xbox One, Xbox 360) oraz PC (WMP), która to prześle nam dźwięk skompresowany bezstratnie na Chromecast Audio. Strumieniujemy z iPhone/iPada/iPoda touch via iCloud/Music ze zbiorów jakie sobie zgramy do pamięci urządzenia.

Chromecast Audio – bezprzewodowy interfejs 24/96 z wyjściem analogowo/cyfrowym w cenie 199zł

Plusy:
- najtańszy i najwygodniejszy sposób osieciowania sobie sprzętu audio, strefowo, z wsparciem największej firmy internetowej na ziemi
- możliwość strumieniowania w jakości bezstratnej, do tego obsługa dźwięku 24/96 (w tej cenie to K.O. dla konkurencji)
- CENA, cena, cena …kupujesz do każdego pomieszczenia po jednym, podłączasz do tego, co tam gra i już…
- prosty interfejs, aplikacja sterująca wszystkimi Chromecastami to kwintesencja: prosto, łatwo i do celu
- wraz z Chromecast (video) tworzymy cały ekosystem, kolejny duży plus (o video cast jeszcze coś u nas przeczytacie btw – wcześniejsze wpisy znajdziecie tutaj i tu …przy okazji opisu Netfliksa)
- po uruchomieniu HDR gra to bardzo przyjemnie, bez większych zastrzeżeń odnośnie jakości brzmienia (także przy połączeniu analogowym)
- wreszcie Google zrobiło coś, co nie jest dziwadełkiem (wcześniejsze, nieudane projekty urządzeń i usług audiowizyjnych), a bardzo pożytecznym i użytecznym urządzeniem.

Minusy:
- brakuje wspieranych aplikacji wykorzystujących pełen potencjał urządzenia (bezstratna transmisja, 24/96)
- drobne problemy w działaniu, co prowadzi do konieczności restartu stacji
- kabel kosztuje, wiadomo, ale wtyk / konwerter optyczny 3,5mm za 2zł mogli dać w pudełku
- bardzo lekkie to, podatne na poruszenie, z kablami (zasilanie i audio) trudne do umiejscowienia (przydałby się jakiś magnetyczny klips, czy też montaż na rzep)

Chromecast Audio analogowo @ S5BT Scansonika oraz cyfrowo @ NAD D3020&Topaz Monitor 

Fotogaleria z opisem…

On/Off & gniazdo micro USB do podłączenia niewielkiego, wtyczkowego zasilacza (dla ekstremistów, pole do modyfikacji ;) )

Tu wetkniemy kabelek jack-jack albo optyczny jack-toslink

Jest i reset. Przydał się. Raz.

Tutaj przydałoby się coś zapobiegającego przesuwaniu lekkiej stacji, jej przemieszczaniu…

To wypada z pudełka. Szkoda, że nie dali adaptera optycznego 3.5mm. Takie coś kosztuje grosze, a zazwyczaj pod ręką mamy niekompatybilny kabel toslink

…o takiego właśnie pudełka

Takie coś nam się melduje, po uruchomieniu apki Chromecast

Faktycznie, pięć sekund i gotowe

…wspomniany Qobuz, czekamy na Tidala (z którego, od biedy, można zrobić cast via Chrome)

...oraz AirMusic – fajne to, praktyczne, bo można integrować sporo skrzynek w ramach jednej apki z wykorzystaniem iCzegoś w roli odtwarzacza strumieniującego dźwięk

No to CASTujemy… :)

ChromecastAudio @ DS Station

strumienie tu, strumienie tam…

Jakość strumienia = 24/44.1

Warto HDRy włączyć (pełny zakres dynamiczny)

Patent Google na streaming obrazu i dźwięku w chałupie. Za pół-darmo :) Czas @ Cast! 

Komentarze Czytelników

  1. emdeend

    Zaskakująco nieźle to gra. Kabel optyczny i za dwie stówki mamy grajka.
    Tylko czego na tym słuchać? Spotify? :D
    Tidal klasycznie. W dupie ma swoich użytkowników.

  2. Antoni Woźniak

    Ano chyba jednak nie ma nas aż tak bardzo w 4 literach… :)

    …właśnie to zintegrowali: http://hd-opinie.pl/29399,aktualnosci,czas-na-cast-w-tidal-u-wsparcie-dla-chromecasta-audio-video.html

  3. emdeend

    Działa! Gram od tygodnia. Posypuję głowę popiołem. W takiej cenie nie mam zastrzeżeń!

Dodaj komentarz