LogowanieZarejestruj się
News

Apple rozmawia z operatorami sieci kablowych – mityczny HDTV?

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
apple logos

O jabłkowym telewizorze słyszeliśmy już milion razy. Trudno powiedzieć czy będzie, a jeżeli tak, to kiedy. Jednak nie o tym jest niniejszy news. Firma – to pewne – rozmawia z dostarczycielami treści. Oczywiście w takim wypadku rozmowy mogą dotyczyć nowego kontentu w ramach oferowanych już usług oraz urządzeń. Mam tu na myśli Apple TV oraz iTunes. Jednak warto podkreślić, że rozmowy koncentrują się nie tyle na nowych serialach, produkcjach telewizyjnych, co na prawach do nadawania sygnału. Streaming to rzecz, która jest na obrzeżach tego co oferuje Apple. Mamy YouTube oraz parę innych serwisów, podcasty, ale porównując do tego co dzisiaj można spotkać na rynku jest to skromny wycinek tego typu usług. W takiej sytuacji może chodzić o wprowadzenie do sprzedaży tytułowego, mitycznego telewizora. Są tacy, który mówią, że nastąpi to już niebawem. My pozostajemy sceptyczni (co do bliskiej daty, nie samego HDTV by Apple). Cóż do kolejnych premier, jak pisałem wcześniej, daleko, może jednak firma z Cupertino przygotowuje jakąś niespodziankę… telewizor niewątpliwie rozgrzałby media do czerwoności, podniósł ciśnienie niejednemu szefowi firmy produkującej odbiorniki telewizyjne.

Podobno prace nad Google Maps dla iOS są bliskie ukończenia

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
photo

Pytanie jak tam z akceptacją aplikacji przez Apple? W sumie nie powinno być problemu – jabłkowa firma dopuściła co najmniej kilka aplikacji, które można uznać za bezpośrednich odpowiedników wbudowanych w handheldy map. Zresztą Tim Cook po pamiętnej wpadce z nowymi mapami sam zachęcał do korzystania z produktów konkurencji, oferowanych w ramach AppStore. Watro jednak pamiętać, że w całej sprawie chodzi głównie o politykę. Apple podjęło decyzję o usunięciu wszelkich elementów ze swojego ekosystemu, które związane były z konkurencyjnymi produktami, technologiami. Oczywiście chodziło tutaj głównie o Google. Niektórzy zapytają – po co pobyto się google`owych map z systemu, skoro zaraz potem stały się one dostępne za pośrednictwem wirtualnego sklepu Apple. Niby tak, ale chodzi właśnie o integrację. Jakby nie patrzeć geolokacja, korzystanie z map oraz nawigacji przez większość aplikacji daje twórcy gigantyczną przewagę. Apple doskonale to rozumiało i stąd bolesne decyzje, zbyt szybkie, źle przygotowane, ale zrozumiałe… Cóż, biorąc pod uwagę najnowsze doniesienia, pozostaje jeszcze chwilkę poczekać na aplikację Google Maps, gdy trafi ona do AppStore. W międzyczasie pojawiła się mocna konkurencja pod postacią map Nokii. I bardzo dobrze, im większy wybór tym lepiej – będzie można niebawem wybrać najlepsze, podkreślmy, darmowe rozwiązanie w ramach jabłkowego ekosystemu.

OnLive zintegrowane z telewizorami LG (z Google TV)

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
OnLive LG

Kiedyś o tym pisałem, przy okazji newsa o OnLive, że kwestia integracji tego typu serwisu streamingowego (z grami) jest tylko kwestią czasu. OnLive ostatnio zostało sprzedane, firma podupadła, jednak najnowsze wieści zdają się sugerować, że biznes wychodzi na prostą. Wprowadzenie tego typu funkcjonalności w SmartTV uważam za strzał w dziesiątkę. To właśnie tego typu usługi, pozwalające na wykorzystanie telewizora jako autonomicznego, multimedialnego centrum rozrywki stanowią jeden z filarów „inteligentnych” odbiorników. Wczoraj pisałem, opierając się na ciekawym artykule opublikowanym na The Verge, krytycznie o SmartTV. To nadal głównie slogan, ale właśnie takie serwisy jak OnLive mogą to zmienić. Na razie aplikację dostępową znajdziemy w „Premium Apps”, w przyszłych telewizorach Koreańczyków rzecz będzie zintegrowana fabrycznie. Nowe możliwości pojawiły się wraz z aktualizacją HDTV oprogramowania Google TV. Wystarczy tylko zakupić bezprzewodowego pada z odbiornikiem USB. To niewątpliwie szansa dla podupadłego serwisu na drugi oddech.

Nokia prezentuje HERE – aplikację nawigacyjną dla iOS/Androida

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
here

Nowa aplikacja to zaawansowany program, pozwalający na nawigowanie w trybie offline, zbudowany w oparciu o bardzo dobre mapy Nokii. To element nowej strategii, przeżywającego duże problemy, fińskiego giganta. Jednym z filarów ma być nawigacja, która jest bodaj najlepiej sprzedającym się produktem Nokii. Tylko w zeszłym roku zanotowano ponad 75 krotny wzrost zainteresowania systemami nawigacyjnymi producenta Lumii. Telefony, a szczególnie wspomniane przed momentem Lumie nie sprzedają się dobrze, w przypadku smartfonów z Windows Phone można wręcz mówić o wynikach dużo poniżej oczekiwań. Zaletą HERE ma być aktualna baza, poza tym – jak zapowiada CEO – dojdzie niebawem tryb 3D. Poza smartfonami, oprogramowanie ma się pojawić także na innych urządzeniach (można bez problemu skorzystać z PC). Wystarczy udać się pod adres here.net – w przypadku urządzeń mobilnych (m.here.net).

Spotify z webaplikacją

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Spotify

W końcu użytkownicy popularnego, streamingowego serwisu muzycznego doczekali się aplikacji webowej, która umożliwia dostęp do Spotify z każdego komputera. Na razie rzecz jest w fazie beta, testowana intensywnie przed oficjalną, rynkową premierą. Miejmy nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami Szwedzi rozpoczną od stycznia działalność w naszym kraju. Z przewidywań analityków wyraźnie wynika, że Polska to chłonny rynek dla tego typu produktów. Co prawda na drodze do większej popularyzacji stoi niewielka na razie popularność mobilnego Internetu, ale duże inwestycje w infrastrukturę oraz coraz atrakcyjniejsza oferta rynkowa (głównie mówi się o LTE, ale tak naprawdę użytkownicy handheldów częściej korzystają z łącz 3G/3G+) pozwala z optymizmem patrzyć na przyszłość serwisów streamingowych w Polsce.

JBL wprowadza na rynek głośniki bezprzewodowe z NFC

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
nokia-jbl-powerup-family

To reklamowany wcześniej model, który ma pozwolić na odtwarzanie muzyki (za pośrednictwem Bluetooth) oraz parowanie / ładowanie dotykowe via NFC. Moim zdaniem trochę bajer, ale same głośniczki robią dobre wrażenie – na pewno będzie to fajny grajek na nocnym stoliku. Niestety w przypadku tego produktu będzie trzeba posiłkować się kablem – TDK pokazał ostatnio podobny model, wyposażony w akumulator, pozwalający na dowolne umieszczenie, przenoszenie głośniczka. Na razie pożytek z NFC w JBL-u będą mieli głównie właściciele Nexusów 4 oraz Nokii 920. Cena głośniczka PowerUp to 250$. Nie tanio.

» Czytaj dalej

Nowe stacje muzyczne z Lightningiem, nowym złączem Apple

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
jbl_on_beat_venue

Firma JBL to poszerzyła swoją ofertę o głośniki ze stacjami dokującymi do najnowszych urządzeń iPhone, iPad i iPod firmy Apple – On Beat Micro i On Beat Venue LT. Pierwszy przenośny głośnik ze stacją dokującą wyposażony w złącze Lightning pozwala odtwarzać dźwięki z iPhone 5, najnowszego iPoda touch, iPoda nano, iPada mini czy iPada 4. Lightning to opatentowane złącze do podłączenia do komputera i zasilania stworzone przez firmę Apple, Inc. do urządzeń przenośnych wyprodukowanych w i po 2012 roku. Aktualnie jest stosowane w iPhone 5, iPodzie Touch 5 generacji, iPodzie Nano 7 generacji, oraz iPadzie 4 generacji, jak również iPadach mini.

Zastępuje stosowane dotąd opatentowane złącze 30-stykowe Apple. Głośnik JBL OnBeat Micro wyposażony jest w dwa szerokopasmowe przetworniki i wbudowany układ DSP (do cyfrowego wzmacniania sygnałów), które zapewniają dynamiczny, wypełniający przestrzeń dźwięk. Port USB umożliwia odtwarzanie muzyki z urządzeń iOS oraz ładowanie podłączonych iPodów i iPhone`ów (w przypadku sieciowego zasilania głośnika). Istnieje również możliwość podłączenia innych urządzeń audio za pośrednictwem złącza typu jack 3,5 mm. JBL On Beat Micro będzie dostępny w cenie 449 zł pod koniec listopada, a JBL On Beat Venue LT pojawi się w polskich sklepach w grudniu tego roku w cenie 899 zł.

» Czytaj dalej

Kompaktowe głośniki kina domowego Monitor Audio MASS

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
monitor_audio_mass_m_max

Monitor Audio prezentuje urządzenia z serii Mass. Znajdziemy w niej modele Mass 10 i 50, Mass Center i subwoofer W200 i Mass Stand. Głośniki Monitor Audio Mass 10 i Mass Center to designerskie konstrukcje wykonane ze sztywnego polimeru otoczonego miękkim materiałem, wykończone od góry i dołu kontrastującym aluminium. 1-calowy przetwornik wysokotonowy C-CAM ma nowy, niski profil pozwalający na znaczące poprawienie brzmienia przy zredukowanej wielkości obudowy. 4-calowy przetwornik średnio-niskotonowy C-CAM został zespolony z obudową za pomocą śruby przykręconej od tyłu obudowy. Dzięki temu udało się zredukować podbarwienia wprowadzane przez obudowę. Konstrukcja bas-refleksu HiVe optymalizuje przepływ powietrza i turbulencje. Głośniki satelitarne MASS10 mogą być montowane za pomocą opcjonalnego uchwytu naściennego, mocowanego do głośnika z tyłu obudowy. Jeżeli ta opcja nie jest idealna, alternatywą będą specjalne standy podłogowe MASS ze zintegrowanym systemem okablowania.

» Czytaj dalej

Mikrosystem nagłośnieniowy Boston Acoustics SoundWareXS Digital Cinema

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
soundware_xs_digital_cinema

Boston Acoustics przedstawia nową wersję kolorystyczną cyfrowego systemu kina domowego SoundWareXS Digital Cinema. Teraz będzie on dostępny w błyszczącej bieli. Ze swoimi dwoma głośnikami i subwooferem SoundWareXS Digital Cinema jest prostszą alternatywą dla tradycyjnego amplitunera i systemu dźwięku przestrzennego 5.1. System jest wyposażony w cyfrowe wejście optyczne (kabel w komplecie) do obsługi Dolby Digital, wejścia RCA AUX i wejście mini-jack AUX dla urządzeń przenośnych. Zaopatrzono go także w Bluetooth, więc można bezprzewodowo odtwarzać zawartość z takich urządzeń jak tablet, laptop, iPhone, Android lub Blackberry.

» Czytaj dalej

Słabości SmartTV – ludzie odpowiedzialni za hardware, nie radzą sobie z softwarem

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
tv-apps-i0

Ciekawy wpis w serwise The Verge (portal ostatnio opisuje szeroko problematykę HDTV/SmartTV oraz urządzeń, które pełnią funkcję multimedialnych centrów rozrywki podłączanych do telewizora) dotyczący bolączek jakie trapią odbiorniki SmartTV. Autor forsuje tezę o braku wizji, strategii rozwoju tego typu produktów, które zazwyczaj projektowane są głównie pod kątem hardware, a software z kluczowymi elementami, takimi jak prostota obsługi, przejrzystość interfejsu, dostęp do treści oraz dodatkowych rozszerzeń/aplikacji są niejako na „doczepkę”. Każdy oferuje? My też oferujemy. A czy to sensowne, użyteczne to już mniejsza – za oprogramowanie odpowiadają często ludzie, których zawodowe doświadczenia na tym polu są niewielkie, który przede wszytkim znają się na technice, projektują hardware nie software.

Faktycznie coś jest na rzeczy, szczególnie że w większości wypadków po pierwsze SmartTV jest tylko pustym, marketingowym sloganem, bo trudno mówić o odbiorniku, że jest inteligentny, jeżeli większość z oferowanych w ramach jego internetowych funkcji rzeczy to przypadkowy software, aplikacje w żaden sposób nie zintegrowane w sensowny sposób z odbiornikiem. Budowa „ekosystemu” sprowadza się do dodawania kolejnych programów, które można zainstalować w telewizorze. Nie ma w tym żednej myśli przewodniej, żadnego planu. Podstawowy błąd polega na tym, że producenci HDTV zapatrzeni w gigantyczny sukces jaki odniosły handheldy, postanowili literalnie przenieść to co oferują markety stworzone dla urządzeń mobilnych na własne poletko. Jak napisał autor, pojawiło się magiczne „APPS” i wszyscy, jak jeden, rozpoczęli wyścig… bez określenia celu, mety, bez refleksji jak wykorzystać Internet w telewizorze. Brak spójności, pomysłu jest oczywisty dla każdego, kto dysponuje odbiornikiem SmartTV. Co gorsza, jak popatrzymy to od strony developerów, to właściwie nie ma o czym mówić – to jakaś nisza, brakuje większego zaangażowania.

Telewizor z natury rzeczy był urządzeniem pasywnym – to znaczy właśnie odbiornikiem, nie pozwalającym na większą interakcję użytkownika ze sprzętem, służącym do konsumowania treści nadawanych przez stacje telewizyjne. Internet zmienił reguły, wprowadził nowe możliwości, jednak za tym wszystkim nie poszła w ruch machina obejmująca ludzi zajmujących się projektowaniem aplikacji, systemów, interfejsu – owszem niektórzy (głównie Koreańczycy) zaczęli eksperymentować z nowymi sposobami komunikacji z telewizorem, jednak trudno tutaj mówić o całej branży, a jednynie jej wycinku. Warto dodać, że większość dopracowanych, zazwyczaj dysponujących dużo lepszym interfejsem oraz możliwościami aplikacji (które można uznać za oprogramowanie SmartTV, bo albo mają zastąpić HDTV, albo z nim współpracować) trafia do handheldów, do konsol, do odtwarzaczy sieciowych. To też jest, czy może przede wszytkim jest SmartTV. Jest więc Google (TV, Android), jest Apple (TV, iTunes, iOS) oraz Microsoft (Windows, Live) plus najwięksi dostarczyciele treści. Tyle tylko, że z często bezsensowanymi aplikacjami dostępnymi w telewizorze, nie ma to za wiele wspólnego. Dobrym przykładem jest serwis/aplikacja HBO Go. Oczywiście dostęp do treści w ramach Pandordy, Deezera, HBO (on Demand), czy Netfliksa via HDTV (bez urządzeń pośredniczących) ma sens, jednak cała reszta prezentuje się zupełnie… anachronicznie. Dowodzi niezrozumienia tematu przez producentów. TV to nie handheld. Tu wszystko powinno być zintegrowane, nie ma miejsca na 200 000 śmieciowych aplikacji (co jest standardem) w przypadku smartfonów/tabletów. Podsumowując – bardzo trudno zintegrować w sensowaną, spójną całość hardware z oprogramowaniem oraz treściami, dodając do tego wszystkiego ergonomiczny interfejs. Na razie niewielu się to udało (prawie), w większości wypadków (jak wyżej) SmartTV pozostaje pustym, marketingowym sloganem.