LogowanieZarejestruj się
News

Fizyczny nośnik wiecznie żywy #2: promocja nowego formatu Blu-ray Audio

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
High-Quality-Blu-ray-Audio-Format-Incoming

Obecnie o Blu-ray Audio można usłyszeć przy okazji recenzji paru (dosłownie paru) płyt wydanych w tym formacie. Generalnie jest jeszcze gorzej niż w przypadku obecnie już martwego DVD Audio. Kilka japońskich firm powołało konsorcjum, które będzie rozwijać Blu-ray Audio. To między innymi: Memory-Tech, Krypton, Q-tec oraz Camerata Tokyo. Wspomniane firmy przedstawią niebawem założenia i specyfikacje przedsięwzięcia, które nazywa się High Resolution Audio. Członkowie konsorcjum chcą opracować standard pozwalający umieszczać na dyskach Blu-ray nagrania wysokiej rozdzielczości, w tym także wielokanałowe. Chodzi tu o zupełnie nową technologię, inną niż ta, która wykorzystuje się w zapisach dysków Blu-ray Audio: Dolby DTS-HD Master Audio lub/i Dolby Digital True HD. Japończycy chcą maksymalnie ułatwić korzystanie ze swojego patentu, dlatego nie przewidują konieczności produkcji i kupowania przez użytkownika nowego sprzętu – wystarczy aktualizacja oprogramowania obecnych odtwarzaczy BD poprzez sieć. Pierwsze trzy albumy w nowym formacie mają się ukazać już w listopadzie tego roku. Czy pomysł wypali? W dobie internetowej dystrybucji jest to mało prawdopodobne, choć inicjatywa ciekawa. Prawdopodobnie będzie to jednak mocno niszowe rozwiązanie.

Fizyczny nośnik wiecznie żywy #1: BLU-SPEC CD2 czytaj CD jak master

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
bcd2_cd_comp

Już za niecałe dwa miesiące Sony wypuści 108 płyt (liczba, trzeba przyznać, imponująca) z muzyką klasyczną wyprodukowanych zgodnie z nową specyfikacją Blu-spec CD2. Można będzie oczekiwać bezkompromisowej jakości rejestracji, wybitnego brzmienia, dzięki zastosowaniu nowej, nowatorskiej technologii. Umożliwia ona za pomocą niebieskiego lasera (takiego, jaki stosuje się w technologii Blu-ray), umieszczanie pitów na powierzchni krążka z 10-krotnie większą precyzją (!) niż przy użyciu czerwonego lasera. Najlepsze jest to, że do odtwarzania płyt wykonanych zgodnie z tym standardem nie trzeba specjalnego sprzętu – wystarczy zwykły odtwarzacz CD. Sony sugeruje, że jakość krążków tłoczonych według BSCD 2 płyt jest podobna do jakości masterów. Szczegóły znajdziecie tutaj. Jako, że nie jest wymagany specjalny napęd, te niszowe wydawnictwo ma szansę szybko się rozejść wśród miłośników klasyki. Było SACD (zresztą opuszczone przez koncern, który je wprowadził – czytaj przez Sony), będzie BSCD 2.

» Czytaj dalej

Nu Sounds from Poland – ambitna elektronika w hi-res za darmo

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
nu sounds

Kolejna propozycja darmowej muzyki i to nie byle jakiej muzyki. Polska muzyka elektroniczna na darmowej płycie NoEcho Records, czyli sporo niezwykłych wrażeń w hi-res. Bardzo ciekawa kompilacja wytwórni NoEcho Records pt. „Nu Sounds from Poland”, prezentująca twórczość polskich artystów nadzwyczaj aktywnej, różnorodnej i oryginalnej sceny elektronicznej. Album jest gratisowy i dostępny w kilku cyfrowych formatach, w tym 24-bitowych plikach WAV. Polecam oraz zachęcam do dobrowolnego wspierania artystów i wytwórni. Materiał do pobrania - tutaj.

Idzie nowe – „Loom” Ridley`a Scott`a – pokaz technologii UHDTV

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
loom

W realizacji projektu uczestniczyła firma RED Camera, która promuje przy okazji swój odtwarzacz 3D REDray, zdolny do bezstratnego wyświetlania filmów stworzonych w standardach 2K i 4K. Amerykańskiemu reżyserowi (tym razem w roli współproducenta) w tworzeniu tego krótkiego metrażu pomagał syn Luke (który rzecz reżyserował), za zdjęcia odpowiedzialny był Polak – Dariusz Wolski, a ich wspólnym celem było przede wszystkim ukazanie nieprawdopodobnych możliwości, tkwiących w nowych technologiach. „Loom” został całkowicie nakręcony w 4K oraz przy zastosowaniu technologii 3D. Niebawem w kinach zadebiutuje inny, tym razem pełnometrażowy film – Hobbit (część pierwsza), zarejestrowany w ultra wysokiej rozdzielczości. Nie pozostaje nic innego, jak tylko zaprosić do oglądania… smacznego!

» Czytaj dalej

Jolla (b. pracownicy Nokii) zapowiada Sailfish OS (b. MeeGo) na listopad

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
jollalogo

Nie jest tajemnicą, że strategiczny zwrot wykonany przez Nokię – porzucenie Symbiana, MeeGo na rzecz Windowsa Phone spotkał się z mocną krytyką pracowników fińskiego koncernu, którzy – najoględniej mówiąc – nie byli zachwyceni polityką nowego kierownictwa. Wielu z nich postanowiło zrezygnować z pracy w Nokii, nie identyfikując się ze zmianami jakie wprowadzono pod rządami nowego CEO. Część z nich zdecydowała się działać na własną rękę, zakładając firmę Jolla. Głównym zadaniem jakie sobie postawili była kontynuacja prac nad obiecującym systemem mobilnym MeeGo. Ten owoc współpracy Intela oraz Nokii nie miał szczęścia – praktycznie gotowy produkt rynkowy, na który składały się OS oraz dwa modele smartfonów padł ofiarą wspomnianego zwrotu – obrania kursu na Microsoft, na Windows Phone. Jolla zapowiada pokazanie systemu SailFish wraz z SDK, bazującego na MeeGo (Nokia dopuściła wykorzystanie kodu) w listopadzie. Otwarty kod, ogólnie udostępniony interfejs, bezpłatne narzędzia oraz aplikacje mają wg. twórców stanowić powiew świeżości na zacementowanym rynku mobilnych systemów operacyjnych.

Prezentacja odbędzie się w Helsinkach. Niestety raczej nie zobaczymy zapowiadanego hardware. Ten, wraz z gotową wersją systemem zadebiutuje w pierwszej połowie przyszłego roku (o ile oczywiście zostaną dotrzymane terminy). Patrzymy na to trochę jak na ciekawostkę, choć doceniamy niezłomną wolę inżynierów oraz programistów, byłych pracowników Nokii, którzy nie poddali się, postanowili doprowadzić prace nad ciekawym produktem do szczęśliwego finału – tzn. do rynkowego debiutu. Oczywiście osobom odpowiedzialnym za projekt, pracownikom firmy Jolla, zależy nie tylko na wprowadzeniu ich dziecka na rynek. Chcą osiągnąć coś więcej – zbudować dobrze prosperujący biznes. A to, niestety, może okazać się dużo trudniejsze, bo przebić się z nawet niezłym pomysłem w tym segmencie jest po prostu bardzo ciężko.

Sharp Boombox GX-M10 wchodzi do sprzedaży, za 1099 PLN

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Sharp_1

Boombox GX-M10 firmy Sharp łączy kultowego ducha lat 80-tych z innowacyjnymi rozwiązaniami. Zaawansowany technologicznie zestaw wyposażony został w stację dokującą iPod/iPhone, port USB, wejście dla mikrofonu i dla gitary oraz aż 100 Watów mocy. Ponadto nowy boombox firmy Sharp jest urządzeniem przenośnym i bardzo trwałym. To sprawia, że model GX-M10 będzie nieodzownym towarzyszem dla wszystkich miłośników muzyki i tańca.

Odlotowa konstrukcja i niezwykły wygląd sprawiają, że boombox firmy Sharp wchodzi na europejski rynek przenośnych urządzeń audio z wysokiego „C”. Dzięki nastawieniu na potężny dźwięk i rozmaite funkcje, stworzenie udanej imprezy na osiedlu lub zmiana swojego pokoju w tętniący życiem klub przestanie być już problemem. » Czytaj dalej

Logitech Harmony Touch – cena wali z nóg

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Logitech_HarmonyTouch_2

Logitech prezentuje pilota uniwersalnego nowej generacji z wielokrotnie nagradzanej linii Hormony – Logitech® Harmony Touch. To zaawansowane urządzenie, wyposażone w kolorowy ekran dotykowy, umożliwia kontrolę nad 15 urządzeniami jednocześnie.  Pilot został zaprojektowany tak, aby użytkownicy mogli sprawnie zarządzać systemem domowej rozrywki. Urządzenie pozwala dodawać, usuwać i zmieniać kolejność
nawet 50 ulubionych konfiguracji na 2,4-calowym, kolorowym ekranie dotykowym.

Po prostej instalacji online, można uzyskać dostęp do wszystkich konfiguracji bez konieczności zapamiętywania ich numerów i przewijania długich instrukcji obsługi. Dzięki personalizacji ikon, można szybko i łatwo znaleźć wszystkie ulubione formy domowej rozrywki – od filmów przez gry do muzyki – i to jedynie  za pomocą jednego dotknięcia. » Czytaj dalej

W Niemczech haracz zwany abonamentem RTV zapłaci każdy – także użytkownik komputera

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip

Można by jeszcze zrozumieć niemieckiego ustawodawcę, gdyby w grę wchodziły PC wyposażone w tunery, jednak w przypadku najnowszej wykładni Trybunału Konstytucyjnego chodzi o każdego użytkownika komputera osobistego. Zapłaci każdy, nawet ten, kto w ogóle nie ogląda telewizji na ekranie swojego komputera. Właściciel komputera z dostępem do Internetu musi płacić abonament rtv, nawet jeśli nie ogląda telewizji i nie słucha radia – orzekł we wtorek niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny. Od 2013 roku abonament pobierany będzie od każdego gospodarstwa domowego. Czyli będą płacić także ci, którzy pozbyli się telewizora (z komputerem w dzisiejszych czasach nie da się tego zrobić, bo służy przykładowo jako narzędzie pracy). No proszę, nie tylko u nas decydenci rozmijają się z poglądami większości społeczeństwa, a nawet mocniej – ze zdrowym rozsądkiem. IPTV nie jest tak powszechne, żeby od razu zakładać, że każdy z tego typu usług korzysta.

Rdio z nową inicjatywą dla artystów – 10$ od każdego przyciągniętego użytkownika

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
rdio

To bardzo ciekawy pomysł, nowatorski w branży fonograficznej. Oczywiście w przypadku Internetu jakaś forma wynagradzania za przyciągnięcie dużej liczby fanów, użytkowników jest zupełnie naturalna, jednak skostniały system dystrybucji muzyki, w którym artysta jest na ostatnim miejscu odnośnie wypłaty należnych mu tantiem, to zupełnie inny świat. W tym wypadku Rdio chce wynagradzać artystów za samo przyciągnięcie uwagi do serwisu. Streaming rządzi się swoimi prawami (między innymi płacimy za dostęp w ramach abonamentu), kompletnie innym biznesplanem, zasadniczo odmiennym od tego, w jaki sposób zarabiają na muzyce tradycyjni dystrybutorzy. W przypadku nowej inicjatywy chodzi o wypłatę 10$ za każdego użytkownika, który trafi do serwisu i będzie na nim obecny przez co najmniej miesiąc.

Warto nadmienić, że suma 10 dolarów za nowego użytkownika jest całkiem spora, w przypadku popularnych artystów może oznaczać dochody idące w setki tysięcy, a nawet miliony dolarów.  Bardzo pozytywnym aspektem jest danie szansy młodym, nieznanym artystom, którzy z samego faktu pobrania przez zainteresowanych albumu, czy pojedynczych piosenek mogą mieć problemy z utrzymaniem. Możliwość przyciągnięcia nie tylko fanów, ale także osób zainteresowanych korzystaniem z usług streamingowych to dodatkowe  możliwe źródło zarobku. Jednym z zespołów,  który w ten sposób będzie zarabiał jest znana formacja Scissors Sisters. Popieramy nowatorską inicjatywę, jednocześnie mając nadzieję, że pomysł wypali, że się sprawdzi w praktyce.

Dwadzieścia dwa procent dorosłych w Stanach ma już tablet. Android w natarciu!

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Nexus 7 HDO pl

To, że tablety sprzedają się świetnie, że od zeszłego roku ten segment rynku generuje ogromne wzrosty nie jest chyba dla nikogo zaskoczeniem. Pew Research podał właśnie informacje na temat rodzimego, amerykańskiego rynku. Już 22% dorosłych Amerykanów zakupiło tablet (czasami trzeba tutaj użyć liczby mnogiej) i ta tendencja wzrostowa zostanie w najbliższym czasie utrzymana. Co ciekawe znacząco zmniejszył się udział iPada. Spadł z 81% w 2011 roku do 52% w bieżącym. Oznacza to, że Android niemalże zrównał się z iOSem w tym segmencie, mobilny system Google ma obecnie 48% udziały na rynku tabletów (US). Z całą pewnością wpływ na popularyzację tabletów ma wprowadzenie na rynek bardzo nowoczesnych, dobrze wyposażonych produktów Google/Asusteka (Nexus 7) oraz Amazona (Kindle Fire HD).

Oba urządzenia wyceniono na bardzo atrakcyjnym poziomie (ok. 200$), co oznacza że często jest to uzupełnienie droższego iPada, albo wręcz jego zastępstwo. Bardzo ważnym czynnikiem jest, poza udanym sprzętem, oferowanie w komplecie dostępu do licznych materiałów multimedialnych, wygodnego korzystania z dużych, wirtualnych marketów.  To coś,  co do tej pory stanowiło o sile ekosystemu Apple. Od niedawna przestało być jednak wyróżnikiem jabłkowej platformy – szczególnie oferta Amazonu wydaje się bogatsza i pod wieloma względami lepiej przemyślana od tego, co oferuje największy konkurent.  Widać więc triumfalny pochód tanich, androidowych płytek, które dzięki niskiej, przystępnej cenie sprzedają się znakomicie.

Na marginesie, pojawiają się kolejne przecieki w sprawie nowego, małego iPada. Zapewne Apple widząc co się dzieje na rynku, chce jak najszybciej zareagować, wprowadzając swój produkt, będący odpowiednikiem wspomnianych powyżej, tanich androidowych płytek. Problem polega na tym,  że Apple ma ograniczone możliwości ruchu w zakresie ceny. Albo zmieni model biznesowy (niskie marże), albo będzie musiało sprzedawać swojego mini iPada w cenie dużo wyższej od konkurentów. I tak, analitycy są zgodni, że mini tablet Apple będzie kosztował minimum 299 dolarów.  A to oznacza, że w podstawowej wersji będzie co najmniej o 50$ droższy od swoich androidowych odpowiedników,  a porównując do modeli z mniejszą ilością pamięci,  tańszych, różnica wyniesie aż 100$. To bardzo dużo, to połowa budżetu potrzebnego na zakup nowego urządzenia Google/Asusa czy Amazona.  Do tego dochodzi jeszcze kwestia wyceny pozostałych produktów z iPodem Touch na czele (299$).  Apple do tej pory twierdziło,  że taki produkt (7” tablet) jest zbędny, ale to było jeszcze za poprzedniego CEO. Sporo się w firmie zmieniło od czasu przejęcia sterów przez Tima Cooka, stąd wprowadzenie takiego mniejszego iPada wydaje się całkiem prawdopodobne.