Chodzi o wyświetlacze w rozmiarach typowych dla tabletów, to znaczy ekrany o przekątnej wynoszącej ok. 10 cali. Poniżej można zobaczyć grafikę przedstawiającą wspierane przez nowy system Microsoftu rozdzielczości. System będzie wspierał ekrany o rozdz. 2560 x 1440 pikseli, w tym wyświetlacze dotykowe 10.1″, 11.6″ a nawet 17″. Na marginesie ciekawe, czy na rynek trafią tablety wyposażone w mniejsze ekrany? W przypadku tabletowych wyświetlaczy możemy spodziewać się gęstości na poziomie 291 pikseli na cal. Nieźle, lepiej niż w nowym iPadzie z Retiną. Dostosowanie interfejsu do takich wyświetlaczy nie jest rzeczą błahą – trzeba sobie uświadomić konieczność konwersji graficznych elementów, tekstu, który musi być odpowiednio skalowany. Przy czym Windows 8 będzie rzecz jasna obsługiwał standardowe monitory, gdzie gęstość pikseli jest znacznie mniejsza, wynosi odpowiednio 140 dla HD oraz 180 dla paneli QXGA. Na szczęście Microsoft opracował metody skalowania, oferuje wsparcie dla SVG (elementy UI), co oznacza że nowy Windows 8 będzie mógł być wyświetlany bezproblemowo na ekranach Retina.
Prestigio przedstawia nowy tablet PMP5080CPRO pracujący w oparciu o nowoczesny system Android 4.0 (Ice Cream Sandwich). Urządzenie wyposażono w ośmiocalowy wyświetlacz TFT LCD, procesor ARM Cortex-A8 1GHz oraz 8GB wewnętrznej pamięci. Ekran mimo sporej przekątnej oferuje rozdzielczość tylko na poziomie 800×600 pikseli, co nie jest zbyt popularną wartością w formacie 4:3. Wbudowana pamięć o pojemności 8 GB to dobry start, można ją rozszerzyć przy pomocy karty micro SD o pojemności maksymalnie 32 GB. Warto też docenić 1 GB pamięci RAM, choć sam procesor Cortex A8 1 GHz nie należy do najwydajniejszych.
Android 4.0 oferuje wiele nowych, wygodnych dla użytkowników rozwiązań oraz możliwość pobierania całej gamy funkcjonalnych i pomysłowych aplikacji z platformy Google Play. Wbudowany sensor położenia 4-way G-sensor uatrakcyjni zabawę urządzeniem podczas gier i korzystania z wielu sprawnościowych aplikacji. Do dyspozycji mamy także WiFi i frontową kamerkę do wideo rozmów o rozdzielczości 0,3 Mpix, a także wyjście HDMI do podłączenie zewnętrznego wyświetlacza.
Wymiary tabletu to 203 x 153 x 11 mm przy wadze 538g. Dla wygody użytkowników tył obudowy został pokryty warstwą gumy, która umożliwia pewne ułożenie w dłoniach. Sugerowana cena detaliczna to 899 PLN. Jeszcze żeby tak nazwę wymyślili jakąś łatwiejszą do zapamiętania…
Microsoft obiecuje developerom możliwość łatwego portowania aplikacji z iPada na tablety wyposażone w system Windows 8. To niewątpliwie zachęta dla bardzo dużej grupy programistów piszących software na iOS. Firma z Redmond oferuje developerom wsparcie w postaci przewodnika, pozwalającego stworzyć odpowiednie zaplecze oraz, w rezultacie, w szybki sposób przenieść oprogramowanie z iOS na Windowsa, stworzyć wersję okienkową aplikacji, która wcześniej trafiła do App Store. Ci którzy zapytają – a gdzie się podział Windows Phone? – otrzymają bardzo prostą odpowiedź: WP nie jest i nigdy nie będzie instalowany na tabletach, duże dotykowe płytki mają korzystać z nowego Windowsa 8. To właśnie ten system ma być kluczowym elementem nowej strategii. Niewykluczone, że przyszły system mobilny nie będzie nazywał się „Windows Phone” – będzie to po prostu jeden z wariantów uniwersalnego Windowsa 8. To całkiem prawdopodobne, w końcu jedną z głównych zalet (patrząc pod kątem aplikacji mobilnych) jest kompatybilność z architekturą ARM. Dzięki temu, nowe okienka będą mogły działać w środowisku hardware`owym stanowiącym dzisiaj przeważającą część rynku elektroniki mobilnej.
Jeżeli ktoś ma wątpliwości, czy tablety to przypadkowo nie jest tylko taka (przemijająca) moda, niech lepiej przestanie wątpić i przyjmie, że duże dotykowe płytki zajmą znaczną część rynku zarezerwowanego do tej pory dla takich urządzeń, jak: telewizory, konsole czy komputery. Era post-PC to jedno, ale wiele wskazuje na to, że możemy także mówić o erze post-konsolowej oraz post-telewizyjnej (to ostanie nie oznacza końca telewizorów, co raczej końca tradycyjnej telewizji opartej na sztywnej ramówce). Najnowsze analizy rynku wskazują, że rynek gier przejdzie w niedługim czasie ogromne przeobrażenia… Już teraz mobile gaming to równorzędny segment, ale co powiecie na niemalże zrównanie wartości rynku gier konsolowych z grami dedykowanymi tabletom? Do takiej sytuacji dojdzie już niebawem, bo – jak przewidują specjaliści – już w 2014 roku. Gry dla tabletów wygenerują obroty rzędu 3.1 miliarda dolarów, czyli mniej więcej tyle ile wynoszą przewidywania co do wielkości sprzedaży gier konsolowych.
Tegoroczna oferta monitorów Samsung pozwoli cieszyć się nową jakością współpracy z urządzeniami mobilnymi. Dzięki funkcji MHL (Mobile High-Definition Link) umożliwiają wyjątkowo komfortową pracę ze smartfonami i tabletami. Funkcja MHL (Mobile High Definition Link), została wprowadzona przez MHL Consortium, którego Samsung jest jednym z założycieli. MHL pozwala przy pomocy jednego cienkiego kabla podłączyć smartfon oraz inne przenośne urządzenia elektroniczne do telewizorów i monitorów wysokiej rozdzielczości. Ten jeden kabel gwarantuje przesłanie obrazu i dźwięku, więc nie ma potrzeby podłączania zewnętrznych głośników. Aby uruchomić funkcję po podłączeniu kabla wystarczy nacisnąć odpowiednio oznaczony przycisk w obudowie monitora.
W praktyce, funkcja MHL pozwala wygodniej korzystać z zasobów wykorzystywanych z pomocą urządzeń mobilnych, gwarantując lepszy obraz i dźwięk na monitorze. Dzięki niej mobilne gry nie muszą być już rozrywką małego ekranu, łatwiej też przygotować sobie trasy Google Maps na weekendowe wycieczki. Zestaw smartfon z monitorem z powodzeniem może zastąpić komputer, zwłaszcza gdy naszym głównym zajęciem jest przeglądanie stron internetowych i multimediów. W najnowszej ofercie Samsung znajdzie się kilka monitorów wspierających nową funkcję i wyposażonych w specjalny kabel do jej obsługi. Będą to modele SB 550 (dostępne w wersji 23” w cenie 899 zł i 27” za 1149 zł) i 750 (dostępne w wersji 24” w cenie 1399 zł oraz 27” za 1599 zł), monitory Smart TV TB 550 i 750, a także monitory serii Smart Station CB 550/750, które dodatkowo oferują funkcję huba do podłączenia peryferiów. Smartfony Samsung kompatybilne z MHL to obecnie GALAXY S II, GALAXY Nexus oraz GALAXY Note.
Na wstępie muszę zaznaczyć, że poniższe informacje są mocno nieoficjalne, możemy śmiało mówić o spekulacjach, plotkach, choć źródło nie należy do takich, które to fabrykują coś na poczekaniu „z brudnego palucha”. Tak czy inaczej trzeba dużej dozy ostrożności w przypadku przytoczonych poniżej rewelacji. Po pierwsze, pierwszy tablet Google będzie – jak wiadomo – bardzo tani. Mówiło się o cenie równej 199 dolarów. To bardzo mało, tyle kosztuje tablet Amazona. Co powiecie na 149$? To już poziom bardzo tanich tabletów rodem z Chin, wyposażonych w Androida 2.x. Taka cena pojawiła się na „giełdzie” i – jeżeli okaże się prawdziwa – będzie to najtańsze urządzenie tego typu biorąc pod uwagę spodziewaną, dobrą jakość wykonania oraz system – Androida 4.0, który będzie stanowił wyposażenie nowej google`owej płytki. Po drugie, jeżeli informacje się potwierdzą, raczej na 100% nie zobaczymy w nowym tablecie Tegry 3 (4 rdzenie). Producent zdecyduje się na tańszy wariant – 2 rdzeniowy układ starszej generacji, który będzie można kupić za przysłowiowe parę centów. Kto wie, czy przyszły Google Nexus to po prostu rebrandowany Asus Eee Pad MeMo 370T?
Po CES 2012 o urządzeniu zrobiło się podejrzanie cicho – Asus już parę razy pochwalił się nowymi modelami… o MeMo nie wspomniano ani razu. Jeżeli tablet Google ma bazować na konstrukcji 370T to w sumie taki rozwój wypadków absolutnie nie dziwi, wręcz przeciwnie: firmom zależy aby premiera nowego sprzętu odbyła się w aurze nowości, niespodzianki, poza tym nikt nie chce odkrywać przedwcześnie kart. Celem Google nie jest iPad, a wspomniany Kindle Fire. To właśnie Amazon ze swoim dostosowanym do ekosystemu firmy, zmodyfikowanym Androidem stanowi główne wyzwanie. Jego doskonała sprzedaż zwróciła uwagę Google, które od jakiegoś czasu zapowiadało własny tablet, analogicznie jak wcześniej wprowadziło na rynek swoje telefony. Oczywiście to „swoje”, jest umowne – firma zawsze zlecała produkcję sprzętu któremuś z wielkich producentów. Był HTC, był Samsung, może być i Asus. Verge pisze o tablecie Google za 199$, konkurencie dla produktu Amazona, który w odróżnieniu od Kindle Fire ma być w pełni funkcjonalnym urządzeniem, z „pełnym” Androidem 4.0, z dostępem do Google Play Store (czego amazonowe urządzenie nie oferuje), z możliwością wykorzystania całej biblioteki oprogramowania firm trzecich. A jak będzie naprawdę? Powinniśmy przekonać się o tym jeszcze w tym półroczu. Czas ucieka… Google.
Takie wnioski płyną z badania ankietowego przeprowadzonego przez Strategy Analystic. W tym przedziale mieści się obecnie większość oferowanych na rynku konstrukcji (Android, WP 7). Co ciekawe, Apple nie mieści się w tym, idealnym z punktu widzenia użytkownika, zakresie przekątnych. Jak wiadomo, od chwili wypuszczenia pierwszego iPhone, firma z Cupertino wierna jest rozmiarowi 3.5 cala. Mimo zwiększenia rozdzielczości (wyświetlacze Retina) nawet najnowszy iPhone 4S wyposażony jest w niewielki, z dzisiejszego punktu widzenia, ekran. Co prawda przed każdą premierą nowego, jabłkowego telefonu trwają w najlepsze spekulacje o jego powiększonym wyświetlaczu, ale pewne jest to, że firmowa strategia jest w tej dziedzinie bardzo konserwatywna, zachowawcza. Oczywiście nie wyklucza to pojawienia się nowego iPhone z nieco większym ekranem (ale, właśnie, nieco większym – czytaj 3.7~4 calowym wyświetlaczem).
Większe urządzenia postrzegane są jako coś pośredniego między tabletem a telefonem. I w sumie słusznie: konsumenci sami dostrzegają pewną granicę, nieprzekraczalną granicę, gdzie kompaktowy, niewielki smartfon przekształca się w duże, dotykowe urządzenie pozwalające m.in. na wprowadzenia tekstu, lepsze korzystanie z multimediów, tworzenie (rysowanie) za cenę wyjścia poza kieszonkowe rozmiary. Do takich urządzeń możemy zaliczyć: 4.7″ HTC One X, 5″ LG Optimus Vu, czy najpopularniejszego 5.3″ Samsung Galaxy Note. Oczywiście takie gabaryty to też problemy i wady, takie jak choćby brak możliwości obsługi telefonu za pomocą jednej dłoni, konieczność zmiany pozycji dłoni podczas operowania dotykowym interfejsem, trudność w umieszczeniu sprzętu w kieszeni czy dyskomfort podczas wykonywania połączeń głosowych. To wszystko prawda, ale też nie są to, a przynajmniej koreańskie konstrukcje nie są z założenia typowymi telefonami. Dzięki dodatkowej funkcjonalności, teoretycznie, mają zastąpić w codziennych działaniach kilka osobnych urządzeń, co jednak wiąże się z pewnymi ograniczeniami (choć wprowadzenie ekranów Retina może mocno namieszać, zobaczymy jak będzie prezentował się nowy wyświetlacz w Galaxy S3 o rozdzielczości 1080p).
Manta Multimedia, największy polski dostawca sprzętu RTV/AGD/Multimedia, wprowadziła dzisiaj na rynek nowy siedmiocalowy tablet PowerTab MID 05, który spełni wymagania wszystkich użytkowników poszukujących szybkiego i wydajnego urządzenia. Dzięki podzespołom o dużej mocy obliczeniowej oraz pojemnej baterii, nowy tablet znajdzie zastosowanie w działaniach biznesowych i rozrywkowych.
Multimedialny tablet Manta PowerTab MID 05 jest wyposażony w potężny procesor Boxchip A10 taktowany zegarem 1.2 GHz, akcelerację grafiki 3D oraz 512 MB pamięci RAM. Dzięki takiej konfiguracji jego wydajność jest ponad pięciokrotnie większa od tabletów MID 04. Wygodę pracy i prawie nieograniczone możliwości gwarantuje także system Android 2.3 z tysiącami aplikacji dostępnych w usłudze Google Market. Już teraz na PowerTab MID05 przygotowywana jest aktualizacja do systemu Android 4. Tablet zasila bateria o pojemności 4000 mAh, która umożliwia nieprzerwaną pracę urządzenia przez sześć godzin.
Na Facebooku, Twitterze pojawiło się oficjalna zapowiedź Samsunga odnośnie aktualizacji popularnego modelu smartfona Galaxy SII (GT-I9100) do najnowszego, uniwersalnego wariantu Androida 4.o (Ice Cream Sandwitch). Co ważne, w informacji pojawia się Polska, co oznacza że polscy użytkownicy tego modelu będą mogli skorzystać z możliwości jakie oferuje ICS już niebawem. Tak jak pisaliśmy poprzednio, upgrade przewidziano na marzec, z tym że Samsungowi nie udało się zdążyć na 10 marca, jak pierwotnie zapowiadano. Android 4.0 trafi do najnowszych handheldów Samsunga, takich jak: Galaxy Note, Galaxy S II LTE, Galaxy Tab 8.9 oraz 10.1. Koreańczycy chcą przeprowadzić całą operację jak najszybciej. Jeżeli to się uda, będzie to pierwsza firma z branży, która oferuje wszystkie kluczowe modele urządzeń mobilnych wyposażone w Androida 4.0.
Niestety każdy kto liczył na bardzo szybki Internet LTE w nowym iPadzie, będzie musiał obejść się smakiem. Powód? Zastosowany modem pracuje wyłącznie w częstotliwościach 700 oraz 2100Mhz, które używane są przez operatorów w Stanach (a dokładnie przez AT&T, które puki co ma wyłączność odnośnie opcji 4G w nowym tablecie Apple), w Europie firmy oferujące tego typu łącze operują na częstotliwościach: 800, 1800 oraz 2600 MHz. Innymi słowy nie ma fizycznej możliwości, aby nowy iPad sprzedawany w Europie, wyposażony w moduł LTE (73Mbps), zadziałał np. w ramach oferowanego przez Polsat łącza… Użytkownicy w Europie będą musieli pogodzić się z korzystaniem z wolniejszego trybu DC-HSDPA (42 Mbps), który na szczęście obsługuje modem zamontowany w iPadzie. Czy to niedopatrzenie ze strony Apple (w co w sumie trudno uwierzyć, ale kto wie…), czy też przyjdzie nam szukać napisanego małymi literkami tekstu o kompatybilności wyłączenie z amerykańską mutacją Long Term Evo…trudno jednoznacznie to ocenić. Tak czy inaczej, wizerunkowo można mówić o ”wtopie”. I nie chodzi tutaj nawet o prędkość Internetu w samym iPadzie, wspomniane DC-HSDPA w zupełności wystarczy do bardzo komfortowego korzystania z sieci… chodzi o coś innego. Nowy iPad pozwala na aktywację funkcji hotspotu, może zaoferować szybki Internet pięciu urządzeniom. Takie możliwości oferował dotąd iPhone 4. Bezprzewodowy router z LTE kosztuje krocie, opcja wykorzystania iPada (oczywiście mam tu na myśli głównie używanie takiej funkcjonalności w podróży) jako przenośnego hotspota LTE dla innych urządzeń, w tym przede wszystkim komputerów, byłaby zatem bardzo użyteczną funkcją. Niestety w Europie nie będzie można wykorzystać w pełni opisanej powyżej możliwości. Szkoda.