Wielki, 10.4 calowy ekran kojarzy się raczej z tabletem i istotnie w tym wypadku mamy do czynienia z wyspecjalizowanym tabletem, którego głównym zadaniem jest sprawna nawigacja po zbiorach multimedialnych oraz sterowanie systemem AV firmy Bang&Olufsen. W sumie w danej lokalizacji może działać do 8 tego typu ekranów / stacji. Napisałem „stacji”, bo poza wspomnianymi funkcjami BeoSound to także źródło dźwięku, do podstawy można podłączyć głośniki i stworzyć w ten sposób kolejną strefę. Muzyka może być odtwarzana z dysku twardego (wbudowane USB), iPoda, streamowana z dysków sieciowych / komputerów oraz za pośrednictwem AirPlay (konieczne jest podłączenie AirPort Extreme). Do tego radio internetowe oraz biblioteka przypominająca jabłkowego Geniusa (automatyczne tworzenie playlist, informacje o utworach, okładki etc). Urządzenie można zamontować na stole (odpowiednia podstawa), można też skorzystać z montażu naściennego. Na koniec cena – pojedyncza stacja/ekran kosztować będzie 3350 dolarów. Za takie pieniądze można zbudować średniej klasy system AV/stereo. Kompletny system. Cóż, duński producent przyzwyczaił nas do astronomicznych cen, koszt nabycia BeoSound nie jest jakimś specjalnym zaskoczeniem. W przypadku wielostrefowego systemu trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu kilkunastu tysięcy dolarów. Produkt trafi na rynek w sierpniu.
Monitor Audio to firma, którą znamy gównie z produkcji wysokiej klasy kolumn głośnikowych. Zarówno w stereo, jak i w kinie domowym produkty MA zdobyły liczne laury oraz uznanie wśród konsumentów. Firma widząc rosnącą popularność handheldów Apple postanowiła wprowadzić na rynek dwa nowe produkty, będące stacjami muzycznymi przystosowanymi do współpracy z urządzeniami z logo jabłka na obudowie. Nowe systemy i-deck to I-DECK 100 oraz I-DECK 200, które mają wydobyć z iPoda wszystko to, co najlepsze. Zaletą ma być ominięcie nie najlepszych przetworników w sprzęcie Apple, przesłanie za pośrednictwem portu dokującego muzyki w formie cyfrowej i zdekodowanie jej przez znacznie lepsze układy w stacji dokującej. Poniżej można przeczytać więcej informacji na temat nowej propozycji Monitor Audio…
Firma Bowers & Wilkins z dumą prezentuje nowe, douszne słuchawki C5, które tworzą znakomitą opcję wspaniałej czystości i wierności odtwarzania, a także wspaniałego wzornictwa i najlepszych materiałów, dla wymagających użytkowników iPodów, iPhonów oraz innych przenośnych odtwarzaczy multimedialnych, którzy oczekują od słuchawek dousznych absolutnie najwyższej jakości muzycznej reprodukcji. Najwyższa w swej klasie jakość dźwięku, jest atrybutem, kojarzonym z produktami Bowers & Wilkins od bardzo długiego czasu. Zarówno w przypadku głośników referencyjnej serii 800, jak też sławnego Zeppelina Air, czy cieszących się dużym uznaniem, przenośnych słuchawek hi-fi P5, produkty Bowers & Wilkins zawsze wyraźnie wyróżniały się w swoich kategoriach pod względem jakościowym i wzorniczym. Model C5 przenosi tę jakość do nowej kategorii – słuchawek dousznych.
Chyba rośnie nam nowa kategoria sprzętu audio. Po szturmie na rynek przypuszczonym przez dziesiątki (setki raczej) przetworników C/A do sklepów trafia bardzo ambitna konstrukcja łącząca świat analogowy oraz cyfrowy w jedną, harmonijną całość. To najnowszy przedwzmacniacz cyfrowo-sieciowy, pozwalający na przyłączenie wszelkich możliwych źródeł, zarówno tych analogowych jak i (przede wszystkim) cyfrowych) wprost na końcówkę mocy, względnie do wzmacniacza zintegrowanego. Rzecz jasna w tego typu aplikacji preferowana jest pierwsza opcja. W przypadku CP-800 otrzymujemy niezwykle rozbudowany sprzęt z licznymi złączami cyfrowymi (koaksialne oraz optyczne), nie mogło zabraknąć portu USB i to w najsensowniejszym wariancie asynchronicznym, gdy dane pobierane są z komputera a następnie taktowane własnym zegarem urządzenia, co pozwala wyeliminować zakłócenia, jitter będący następstwem licznych interferencji powstałych na magistrali USB (oraz zupełnie obcego audio zegara 12MHz, jaki oryginalnie stosowany jest w przypadku tego interfejsu). Obsługa wielu stref, trzy źródła analogowe (via RCA oraz XLR), LAN oraz obowiązkowe wsparcie dla handheldów Apple to kolejne cechy tego ciekawego produktu. Możliwy jest wygodny i bogaty w funkcje dostęp do całej biblioteki muzycznej. Zastosowano układ Switch Mode Power Supply (SMPS) z funkcją Power Factor Correction (PFC) pozwalający na uzyskanie znakomitego brzmienia, dzięki wyrafinowanej sekcji wzmacniacza. Dodajmy do tego nowoczesny, elegancki wygląd z dużym, czytelnym wyświetlaczem i otrzymujemy na wskroś nowoczesny komponent audio HiFi. Zresztą w tym wypadku należałoby mówić o klasie A. Jest to zdaje się pierwsza tak rozbudowana konstrukcja na rynku.
To dość niecodzienne wyposażenie lampowego wzmacniacza. Złącze USB stosuje się raczej we wzmacniaczach tranzystorowych (i to raczej rzadko, czy nawet bardzo rzadko w formie gniazda typu B, pozwalającego podłączyć bezpośrednio komputer PC). W przypadku produktu Xindaka mamy do czynienia z urządzeniem wyposażonym w przetwornik cyfrowo-analogowy i wspomniane powyżej gniazdo. Dzięki temu podepniemy pod wzmacniacz nie tylko gramofon (naturalnego partnera dla lampek), ale także komputer. Do tego dostajemy w komplecie osobne wzmocnienie dla słuchawek (jack 6.3mm). Innymi słowy nowy MT-2 to bardzo dobrze wyposażony, lampowy piecyk, który może stanowić uniwersalne rozwiązanie dla kogoś kto chce połączyć na wskroś analogowe brzmienie z nowoczesnymi technologiami cyfrowymi. W obwodach Xindaka MT-2 wykorzystano lampy 6J1 na stopniu wejściowym, na stopniu wyjściowym zastosowano lampy 6P1. Całość zasilana jest firmowym, niezawodnym, szerokopasmowym zasilaczem transformatorowym typu E o mocy 85W. W rozwinięciu newsa krótka specyfikacja wzmacniacza…
Firma Onkyo wprowadza do swojej oferty w pełni uniwersalny system stereo model CS-245. Amplituner obsługuje płyty CD-R z plikami MP3, ma port USB, a na jego górnej płycie znajduje się stacja dokująca do iPoda/iPhone. System wyposażony jest dodatkowo w eleganckie dwudrożne mini monitory Bass Reflex w takiej samej kolorystyce jak elektronika. Stereofoniczny wzmacniacz umieszczony w amplitunerach ma moc 2 x 15W i wykonany jest w technologii cyfrowej. Całość sterowana jest z pilota zdalnego sterowania. Minisystem Onkyo CS-245 oferowany jest w ciekawych kolorach – subtelnym ciemnym brązie, aksamitnie czerwonym czy wibrującym żółtozielonym.
Można zawiesić głośniki, można też spróbować zrobić to samo z całym systemem HiFi. Takie urządzenia zdobywają sporą popularność na rynku, szczególnie gdy klient zainteresowany jest czymś, co ma tworzyć dodatkową strefę audio w mieszkaniu (w łazience, kuchni, piwnicy, na strychu, na dachu… chyba się trochę rozpędziłem z tym „na”). Sony ma propozycję dla takich osób, to najnowszy naścienny system HiFi CMT-CX5. Oferuje on podstawową funkcjonalność: gra z kompaktu, pozwala na odtwarzanie via USB oraz udostępnia wejście liniowe dla przykładowo odtwarzacza mp3. Urządzenie trafi do sprzedaży w sierpniu 2011. Możliwe będzie powieszenie całości na ścianie, albo jak w przypadku typowej wieży, tyle że w tym wypadku superpłaskiej, odłączenie głośników i umiejscowienie ich z dala od elektroniki. Mowa jest także o kompatybilności z iPodem/iPhone (via USB?). Dodatkowo będzie można posłuchać sobie tradycyjnego radia, względnie cyfrowego DAB/DAB+ o ile takie gra w okolicy (czyli nie u nas). Od siebie dodam: wygląda schludnie.
Moda na małe stereo nie przemija, wręcz przeciwnie takich systemów jest obecnie na rynku „na pęczki”. W sumie bardzo cieszy ten trend, bo oznacza wielki powrót do odsłuchu dwukanałowego, co po chwili fascynacji kinem domowym (w tym sensie, że system miał być do wszystkiego, także do muzyki), nastąpiło otrzeźwienie. Owszem wielokanałowa ścieżka z BD, czy też zapis DSD z płyty SACD może zaoferować bardzo dobrą jakość dźwięku, jednakże to mimo wszystko margines – w audio liczy się stereo. Koniec i kropka ;-] A jako że małe systemy są obecnie niezwykle funkcjonalne, dość tanie, całkiem nieźle grają oraz co najważniejsze niezwykle łatwe do ustawienia więc w sumie nie dziwi ogromna popularność tego typu urządzeń na rynku. Sony także zauważyło, że można tutaj zrobić (zarobić) niezłe pieniądze i od paru sezonów oferuje swoje mikro systemy. Najnowszym przedstawicielem jest seria G z rozbudowanymi możliwościami sieciowymi (wszędzie się to WiFi/LAN wciśnie). Przykładowo model CMT-G2BNiP otrzymał obsługę jabłkowego AirPlay, co oznacza że za pomocą WiFi (względnie LANu/routera bezprzewodowego) będziemy mogli grać z iPoda/iPhone/iPada lub/i komputera z iTunes. Można streamować w ten sposób muzykę (szkoda, że wyłącznie w formatach z błogosławieństwem Apple) oraz słuchać internetowych rozgłośni oraz (na szczęście nie zapomniano o tej opcji) wykorzystać komputer jako źródło dźwięku (bez załączonego iTunes). Innymi słowy albo sobie odtworzymy audio z jabłkowej biblioteki, albo puścimy „flaczka” z komputera/NASa. Niestety producent nie podał, czy sprzęt obsłuży gęste formaty. Wiadomo natomiast, że wyposażono go także w tuner cyfrowego radia DAB. Dla nas w Polsce nie ma to praktycznie żadnego znaczenia (testowo bodaj leci sygnał w stolicy i to by było na tyle). Innym producentem, który z pewnością wprowadzi do swoich mini stereo AirPlay będzie Denon (w tegorocznych AVR-ach już jest).
Systemy pomiaru akustyki pomieszczenia odsłuchowego to standardowe wyposażenie amplitunerów, niektórych wzmacniaczy oraz głośników (głównie niskotonowych). Poza tym na rynku jest sporo autonomicznych rozwiązań, pozwalających za pomocą mikrofonu (-ów) oraz odpowiedniego oprogramowania dokonać odpowiednich pomiarów. Oczywiście za to wszystko trzeba zapłacić (choć w przypadku kina domowego, zazwyczaj dostajemy tego typu system gratis), chyba że skorzystamy z alternatywnego rozwiązania. Nowa aplikacja Sama Harmana ma w zamierzeniach twórcy pozwolić na zebranie pomiarów za pomocą iPhone. Od razu rodzi się pytanie: czy taki program oraz telefon mogą zastąpić dedykowany zestaw pomiarowy? Cóż, twórca programu mówi o nim, jako o idealnym narzędziu dla akustyków, muzyków, jednym słowem – profesjonalistów – choć zaznacza, że z tego narzędzia mogą skorzystać wszyscy zainteresowani. Ma to być świetna alternatywa dla kilometrów kabli, wielu mikrofonów oraz komputerów. W przypadku omawianej aplikacji potrzebny jest iPhone oraz laptop (na którego zgrywamy próbki). Nie jest to kompletne rozwiązanie pozwalające na ustawienie EQ dla danego pomieszczenia, ale umożliwia zebranie danych dotyczących odbić, rezonansów z pomieszczenia co pozwoli nie tylko na właściwe ustawienie kolumn, ale przede wszystkim da wskazówki gdzie należy zastosować adaptacje akustyczne, aby uzyskać lepsze brzmienie. Na razie jeszcze nie można pobrać iResponse App z wirtualnego sklepu Apple, ale jak zapowiada autor programu, niebawem będzie to możliwe.