LogowanieZarejestruj się
News

Beta 2 iOSa 7 dostępna. Poprawki, wersja dla iPada…

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
apple-ios-7

Niebawem przeczytacie naszą opinię na temat tego, co przygotowało Apple w najnowszej odsłonie iOS-a. Na pewno uwzględnimy tytułową wersję, szczególnie pod kątem iPada. Zaprzyjaźniony developer być może dorzuci swoje trzy grosze (dzięki niemu możemy opisać swoje wrażenia, na marginesie sami nie mamy specjalnej ochoty płacić Apple za konto developerskie pozwalające na dostęp do wczesnych, testowych wersji oprogramowania). Nasze wrażenia są mocno… rozchwiane, niejednoznaczne. Tyle mogę powiedzieć. Wersja dla tabletów pozwoli ocenić jak ten nowy interfejs radzi sobie na dużych, dotykowych płytkach. Jako że pierwszy wariant software był pełen błędów, zawierał ewidentne niedoróbki (szybkość, responsywność, czas działania na baterii oraz inne, pomniejsze sprawy), nowa beta pozwoli na precyzyjniejszą, lepszą opinię „jak to działa”. Odnośnie wyglądu, rozwiązań można pokusić się już teraz o ocenę…

Czyżby wypłynęło? Nowe wieści na temat przyszłych handheldów Apple

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
tani iPhone

Serwis Macotakara dotarł do informacji o najnowszych produktach Apple. Rzecz jasna nieoficjalnie, warto więc poniższe wiadomości traktować może nie tyle z przymróżeniem oka (bo wyglądają całkiem sensownie), co z pewną doząsceptyzyzmu. Generalnie tony newsów o tym, jaki będzie przyszły iPhone to często, gęsto zwykłe plotki. Jednak od chwili szefowania firmy przez Tima Cooka, wiele szczegółów trafia przed premierą do mass-mediów. Być może tym razem jest podobnie i to co podali Japończycy jest bliskie prawdy? Po pierwsze informacje potwierdzają przygotowania do debiutu taniego iPhone. Ma to być model, który zdobędzie dla Apple rynki wschodzące – mam tu głównie na myśli Chiny, Indie, Brazylię… Plastikowa obudowa, konfiguracja sprzętowa z niższej półki (póki co bez szczegółów) oraz obudowy w wielu „fantazyjnych” kolorach. Zobaczymy iPhone w kolorze zielonym, niebieskim, białym, szarym, złocistej pomarańczy, różowym, żółto-pomarańczowym. Wspomniane obudowy będą wykończone z użyciem powyższych kolorów w dwóch tonach – przypomina to koncepcję Nokii w nowych Lumiach (model 620). Do tego w każdym wariancie kolorystycznym znajdziemy czarne elementy.

Według źródła, smartfon ma się pojawić we wrześniu, produkcja rusza w czerwcu, na pełną skalę w lipcu. Wcześniej mówiono o premierze takiego urządzenia dopiero w 2014 roku. W przypadku iPhone 5S – w sumie – nie znajdziemy w podanych informacjach niczego zaskakującego. Będzie generalnie przypominał obecny model, a zmiany obejmą aparat (podwójna dioda LED, być może nowa optyka) oraz mikrofon zamontowany z tyłu między sensorem optycznym a wspomnianymi diodami (zapewne wykorzystywany głównie przy rejestrowaniu wideo przez kamerę). Także w tym przypadku Apple zastosuje nowe kolory – poza klasyczną czernią i bielą, dojdą warianty: zielony oraz złoty. Wreszcie iPad piątej generacji ma otrzymać zestaw mikrofonów, przypominać wyglądem obecnego na rynku Mini.

» Czytaj dalej

Co w maju? Pylon Audio Topaz 15, Popcorn Hour A400, FiiO…

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
pylon-audio-topaz-15

Po paru dniach przerwy wracamy z dobrymi informacjami – pojawi się parę recenzji nowych produktów na naszych łamach, w tym m.in. test właśnie otrzymanych kolumn podłogowych Pylon Audio Topaz 15 (bez pośpiechu, jak się nie uda w maju, tekst pojawi się w pierwszej połowie czerwca), anonsowane wcześniej artykuły o  zestawie desktopowym audio FiiO (Andes & Qogir) oraz odtwarzaczu sieciowym Popcorn Hour A400. Na marginesie, dopiero po ostatnim upgrade oprogramowania A400 nadaje się do użytkowania. Długo to trwało, fakt, dziwimy się konkurencji, która pisała pozytywnie o urządzeniu mającym spore braki, problemy w działaniu (nieopisane, pominięte w tekście)… Jedno zdanie o przyszłych aktualizacjach software to wg. mnie stanowczo za mało – ktoś mógł poczuć się nabity w przysłowiową butelkę. Postanowiłem poczekać z tekstem do chwili, aż sprzęt będzie działał jak należy, czekając na dopracowanie firmware przez producenta. Wcześniejsza wersja software (będzie krótki opis co się zmieniło na lepsze… czytaj, jak kiepskie było wcześniejsze oprogramowanie) w praktyce uniemożliwiało normalną eksploatację sprzętu.

Powracając do Pylona, firma obiecała przesłanie topowej konstrukcji – kolumn Sapphire 30 w (będzie to debiut) naturalnej okleinie. Małe Topazy (przetestowany u nas zestaw to te większe Topazy, obecnie oznaczone jako model 20), prezentują się, to znaczy wyglądają znakomicie. Do redakcji dotarła wersja w orzechowej okleinie. Kolumny są nowiutkie, wprost z fabryki, niewygrzane, trzeba będzie dać im trochę czasu do aklimatyzacji. Będzie parę nowych urządzeń audio do testowania – na pewno sprawdzimy ich możliwości w zestawieniu z nowymi Topazami. Jako że mamy na stanie większe, dokonamy porównania obu modeli… chyba nikt tego do tej pory nie zrobił, będziecie mogli przeczytać czy i jakie różnice w brzmieniu występują pomiędzy większym i mniejszym zestawem. Być może uda nam się opublikować tekst o handheldach (wspominana Nokia Lumia 620, Asus VivoTab Smart – po okiełzaniu, gruntownym przetestowaniu, uważam że to najlepsza tabletowa opcja dla kogoś poszukującego okienek na dotykowej płytce…), na pewno pojawi się artykuł o słuchawkach, niewykluczone, że przy okazji opiszemy także przenośny odtwarzacz HiFiMAN HM- 602, porównując jego brzmienie do iPoda 5g z RockBoksem oraz iPhone 4S.  Telefon będzie grał solo oraz ze wsparciem wspomnianego Andesa (przenośnego DACa/wzmacniacza FiiO). W zanadrzu mamy także parę niespodzianek – na razie nic więcej nie napiszę, żeby nie zapeszyć. Jak widać z powyższego, maj będzie mocno urozmaicony – przeczytacie coś nie tylko o audio, ale także o wideo oraz o handheldach, a nawet… o komputerach ;-) Bym zapomniał, słuchawki które opiszemy to AKG K551 oraz HE-300 (HiFiMAN). Powrócimy do publikacji aktualności (z filtrem, tzn. będzie mniej newsów, ale za to konkretnie na temat, napiszemy o tym co istotne, prasówki w bardzo ograniczonej liczbie etc.)

» Czytaj dalej

Departament Obrony US kupi aż 650 000 urządzeń mobilnych od Apple

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Pentagon iOS

To jedna z największych (o ile nie największa) tego typu transakcja w historii kontraktów zawieranych przez jedną, wybraną instytucję publiczną z producentem z branży IT. Zapewne w Cupertino strzelają korki od szampana. Wiadomość podał portal electronista. W sumie Pentagon chce kupić aż 120 000 iPadów, 100 000 iPadów mini, 200 000 iPodów Touch (?), oraz 210 000 różnych (?) modeli iPhone. Zastanawiające są w tym zestawieniu są iPody Touch (jakby nie było multimedialny odtwarzacz osobisty). Jest ich bardzo dużo, dwieście tysięcy to prawie tyle ile chce DoD iPhone. Ponad połowa z tych urządzeń ma trafić do jednostek liniowych w polu, będąc wykorzystywana w warunkach bojowych. Dotychczasowy, główny dostarczyciel mobilnej elektroniki (RIM/BlackBerry) stracił ważny przyczółek – z 470 000 terminali BB żaden nie zostanie (bo nie ma takiej możliwości) zaktualizowany do najnowszego wariantu oprogramowania BB10. Co prawda armia testuje nowe środowisko, ale wyżej wymieniony fakt ułatwił przejście na nowy ekosystem, w tym wypadku ekosystem Apple.

Apple nie jest jedynym beneficjentem zakupów Pentagonu. Także Google oraz Dell odnotowały znacznie większe obroty, otrzymując liczne kontrakty od rządu federalnego. Chodzi tutaj o gigantyczne środki, w samym tylko 2012 roku, mimo kryzysu, rząd wydał na informatyzację ponad 80 miliardów dolarów. W przypadku Apple zapewne górę wzięły kwestie bezpieczeństwa (choć ostatnio z tym bywa różnie w przypadku iOSa), pełnej kontroli producenta nad sprzętem oraz oprogramowaniem (podobnie jak to miało miejsce w przypadku RIM/BB). 650 000 tysięcy urządzeń z iOS to niewątpliwie ogromny sukces Apple. Firma w ten sposób wejdzie na lukratywny rynek, ze stabilnym, lojalnym kontrahentem, który będzie przez wiele lat zainteresowany urządzeniami z logo jabłka na obudowie.

Apple stanowczo dementuje plotki o tańszym iPhone

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
apple logos

W sumie to nawet dobrze, bo w końcu bieżąca polityka Apple zaczęła niebezpiecznie dryfować w kierunku złych (bo nieskutecznych, prowadzących do katastrofy) praktyk z pierwszej połowy lat 90-tych, kiedy to firma wypuszczała na rynek dziesiątki produktów, z których znaczna część zalegała potem na półkach. Polityka Jobsa polegająca na koncentracji wysiłku na raptem paru dopieszczonych urządzeniach, odpowiedni marketing, świetny PR zaowocowały ogromnym sukcesem. Tani iPhone mógłby to wszystko zepsuć. Nie on jeden, ale zmiana (zasadnicza) strategii – oferowania wszystkiego dla wszystkich, tak jak to czyni przykładowo koreańska konkurencja. Cóż, Apple to nie Samsung, który fantastycznie sobie radzi, znakomicie dyskontuje swoją pozycję głównego dostarczyciela androidowych urządzeń na globalnym rynku. Apple to nie Samsung, to zupełnie inna wizja, inna strategia. Tim Cook zdaje się widzi problem, widzi że część zarządu, a przede wszystkim akcjonariuszy chciałaby ciągłych wzrostów (akcji), walorów za magiczny 1000$, nieprzerwanego dopływu morza gotówki. Problem w tym, że ewentualna zmiana strategii firmy mogła by wiele popsuć, stanowiłaby ogromne ryzyko.

„W branży wysokich technologii nie jest łatwo znaleźć złoty środek między ceną, a jakością. Wprowadzając na rynek nowe produkty stawiamy na jakość oraz innowacje, które nam pozwalają tworzyć nowe rozwiązania mocno dopasowane do oczekiwań konsumentów. Obniżenie cen starszych modeli to tylko jeden z naszych sposobów dotarcia do nabywców szczególnie wrażliwych na cenę” - podkreśla Tim Cook. Innymi słowy tam, gdzie będzie to wskazane, firma jak do tej pory będzie oferować starsze modele – urządzenia, które jeszcze wczoraj stanowiły topowe konstrukcje, które nadal można uznać za „pożądane”, za produkt wysokiej jakości (bez względu na naszą ocenę, moją ocenę – chodzi o to, jak postrzega to rynek). To dobra strategia, która dobrze się sprawdza, pozwala na zaoferowanie tańszych urządzeń, bez konieczności pójścia na (duże) kompromisy.

Apple przygotowuje nowe handheldy wyposażone w 128GB pamięci

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
anotheripad832

To sporo, szczególnie gdy popatrzymy na obecny, rynkowy standard, który wynosi 32GB. Biorąc pod uwagę coraz większą objętość aplikacji (szczególnie gier, które nierzadko zajmują ponad 1GB miejsca w pamięci handhelda) taki krok wydaje się być logicznym następstwem „puchnących” programów. Co prawda wiele rzeczy da się dzisiaj umieścić w chmurze, mamy dropboksa oraz inne, tego typu usługi, mamy serwisy streamingowe audio oraz wideo, zdjęcia także (możemy) przechowywać na zdalnym serwerze. To prawda, ale jak wyżej wspomniałem aplikacje zajmują coraz więcej miejsca, poza tym niektóre dane musimy, albo zwyczajnie  po prostu chcemy przechowywać lokalnie. Trzeba przy tym pamiętać, że nikt obecnie nie oferuje transferu bez limitów, a poza abonamentem przesył danych jest bardzo kosztowny, w praktyce całkowicie nieopłacalny. Apple chce w przyszłych generacjach swoich urządzeń wprowadzić wersje 128GB. Prawdopodobnie (informacje podał 9to5Mac na podstawie najnowszego SKU) do oferowanych obecnie wariantów 16/32 oraz 64GB dojdzie zatem ten najpojemniejszy. Niewykluczone, że taka wersja będzie dostępna zarówno w przypadku nowego iPada, jak i przyszłego iPhone. Na pewno ucieszą się osoby, które przechwują duże kolekcje plików multimedialnych na swoich handheldach. Oczywiście mam tu na myśli tych, którzy stawiają na jakość (szczególnie w kwestii brzmienia), gromadząc pliki hi-res, zajmujące bardzo dużo miejsca. Przykładowo składanka w bezstratnym formacie ALAC (24/48) z kilkunastoma utworami (około godziny grania) to prawie pół gigabajta danych. Jak nie trudno policzyć, standardowa pamięć (32GB) pozwoli na przechowywanie co najwyżej kilkunastu albumów (wszak, poza muzyką, na telefonie trzymamy wiele innych rzeczy). Jedyny, ale poważny problem to cena – obawiam się, że taki sprzęt będzie kosztował krocie.

Aktualizacja: oficjalnie Apple wprowadziło do sprzedaży 128GB model iPada 4 generacji. Cena? 799 dolarów, z modułem LTE – 929.

» Czytaj dalej

Co przygotowujemy? Najbliższe recenzje na HD-Opinie.pl

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
HD-Opinie

Lista puchnie, w najbliższych dniach możecie spodziewać się paru tekstów poświęconych gorącym nowościom, w tym produktowi, który według mnie jest małą rewolucją w dziedzinie PC Audio. Przygotowaliśmy recenzję miniaturowego przetwornika / wzmacniacza AudioQuest DragonFly, przed końcem miesiąca przeczytacie również artykuł na temat słuchawek ortodynamicznych HiFiMAN HE-400 oraz wzmacniacza słuchawkowego Schiit Asgard. Jak widać nowe teksty będą dotyczyć premier, całkiem świeżych urządzeń na naszym rynku. Na początku lutego opublikujemy pieśń pochwalną nt. Sennheiserów HD-650 ;-) oraz test przetwornika Peachtree DAC IT. O tym „co w redakcji”, możecie przeczytać w informacji, która na stałe umieszczona jest na naszej stronie. Ostatnio dotarł DAC-100, nowy przetwornik NuForce, czekamy na coś ”z wizją”, czytaj na nowego Popcorna Hour A400. Poza tym w kolejce czeka kilka handheldowych niespodzianek (zdradzę, że będziemy pisać głównie o …smartfonach na Windows Phone, choć niewykluczone że dokonamy także brutalnej rozprawy z iPhone 5 ;-) , porównując go do 4S i - odsłonię trochę karty - mocno krytykując nową słuchawkę Apple). Napiszemy także coś o polskich produktach: będzie Tomanek ze swoimi nowymi zasilaczami oraz listwami, będzie Pylon Audio (tylko jeszcze nie wiem, z czym dokładnie) oraz będą… lampy (więcej nie zdradzę, bo na razie toczą się rozmowy).

Moda na retro wiecznie żywa: Philips Original Radio

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
philips_original_radio_m_max

Reinkarnacja kultowego modelu Philetta z roku 1955 w najnowszej odsłonie łączy stary projekt i styl z nowoczesnymi rozwiązaniami, z modułem dokującym dla iPhone’a na czele. Philips Original Radio prezentuje się bardzo nobilwie, warto podkreślić że urządzenie wykonano z dbałością o szczegóły, detale, a całość odznacza się wysoką jakością wykonania. Original Radio ma kremowo- perłową, klasyczną obudowę, w której umieszczono tuner FM, wzmacniacz, zestaw głośników z bas-refl eksem oraz port dokujący dla urządzeń Apple. Dodatkowo Philips opracował dla tego modelu specjalną aplikację, która pozwala sterować radiem za pomocą iPhone, iPada czy iPoda. Cenę za „replikę” ustalono na niespełna 799 zł.

» Czytaj dalej

Nowe stacje muzyczne z Lightningiem, nowym złączem Apple

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
jbl_on_beat_venue

Firma JBL to poszerzyła swoją ofertę o głośniki ze stacjami dokującymi do najnowszych urządzeń iPhone, iPad i iPod firmy Apple – On Beat Micro i On Beat Venue LT. Pierwszy przenośny głośnik ze stacją dokującą wyposażony w złącze Lightning pozwala odtwarzać dźwięki z iPhone 5, najnowszego iPoda touch, iPoda nano, iPada mini czy iPada 4. Lightning to opatentowane złącze do podłączenia do komputera i zasilania stworzone przez firmę Apple, Inc. do urządzeń przenośnych wyprodukowanych w i po 2012 roku. Aktualnie jest stosowane w iPhone 5, iPodzie Touch 5 generacji, iPodzie Nano 7 generacji, oraz iPadzie 4 generacji, jak również iPadach mini.

Zastępuje stosowane dotąd opatentowane złącze 30-stykowe Apple. Głośnik JBL OnBeat Micro wyposażony jest w dwa szerokopasmowe przetworniki i wbudowany układ DSP (do cyfrowego wzmacniania sygnałów), które zapewniają dynamiczny, wypełniający przestrzeń dźwięk. Port USB umożliwia odtwarzanie muzyki z urządzeń iOS oraz ładowanie podłączonych iPodów i iPhone`ów (w przypadku sieciowego zasilania głośnika). Istnieje również możliwość podłączenia innych urządzeń audio za pośrednictwem złącza typu jack 3,5 mm. JBL On Beat Micro będzie dostępny w cenie 449 zł pod koniec listopada, a JBL On Beat Venue LT pojawi się w polskich sklepach w grudniu tego roku w cenie 899 zł.

» Czytaj dalej

Apple przekłada premierę iTunes 11 na później

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
AirPlay ATV iTunes

Pierwotnie kombajn multimedialny Apple miał zadebiutować w tym miesiącu. Brak jakichkolwiek nawiązań w trakcie konferencji, która odbyła się 23 października, był zapowiedzią opóźnienia. I tak też się stało, premierę przesunięto o cały miesiąc. Zamiast końcówki października będzie końcówka listopada. Apple stara się uniknąć kolejnej wpadki (co prawdopodobnie byłoby odebrane przez massmedia jako sygnał o poważnym kryzysie w firmie). Jakby nie patrzeć ostatnie softwareowe debiuty trudno zaliczyć do udanych – wręcz przeciwnie, zarówno Mapy jak i Siri trudno zaliczyć do sukcesów, wręcz przeciwnie oba produkty są niezmiennie krytykowane i co gorsza dla firmy z Cupertino są naprawdę małe szanse na to, aby mapy oraz  cyfrowy asystent zostały szybko dopracowane. Ostatnia edycja iTunes także spotkała się ze sporą krytyką, głównie wymierzoną w dużą zasobożerność, powolne działanie aplikacji. Ta rozrosła się do poziomu trudno akceptowalnego dla użytkowników. Firma daje sobie zatem dodatkowy miesiąc na doszlifowanie oprogramowania. Przede wszystkim programiści mają uprościć i odchudzić aplikację, co z całą pewnościa nie jest zadaniem łatwym.

Informacja o odłożeniu premiery iTunes 11 koresponduje z dużymi zmianami w zarządzie firmy – z pracą pożegnali się dwaj czołowi menadżerowie:  Scott Forstall, który kierował rozwojem oprogramowania mobilnego i John Browett, szef sprzedaży detalicznej. W przypadku drugiej z wymienionych osób nie jest to znacząca zmiana, jednak Forstall był kluczowym pracownikiem, odpowiedzialnym za sztandardowy produkt – za iPhone (oraz iOS). To on był obwiniany za problemy z Siri oraz Mapami, to on nie chciał podpisać listu z przeprosinami wystosowanego (bezprecedensowo) do klientów firmy. Pozostałe osoby: Jony Ive, Eddy Cue, Bob Mansfield i Craig Federighi będą miały znacznie więcej obowiązków, kluczową postacią będzie Ive, który poza projektowaniem hardware, ma zająć się softwarem (Human Intrerface). Czy to zapowiedź poważnych zmian w mobilnym OS Apple? Przekonamy się o tym za rok, wraz z jesiennymi premierami nowych produktów Jabłka.