Korg zaprezentował niedawno nowe oprogramowanie AudioGate 4, które pozwala na bardzo zaawansowane rejestrowanie materiału analogowego do postaci cyfrowej w jakości 1 bitowej. Wprowadzono sporo usprawnień pozwalających przenieść czarną płytę do pliku DSD. Oczywiście te zmiany nie miałyby większego sensu bez uzupełnienia oferty o odpowiednie urządzenie. Nowy DAC/rekorder to sprzęt wywodzący się z profesjonalnej linii MR, tyle że dostosowany do użytku domowego. Piękna forma koresponduje tutaj z możliwościami odtwarzania muzyki tożsamymi z przetestowanym przez nas DS-DAC-100, przy czym zamiast wyjść symetrycznych na tylnej ściance znajdziemy wejścia analogowe do sekcji przedwzmacniacza analogowego & przetwornika analogowo/cyfrowego, pozwalające na przeniesienie płyty winylowej do pliku.
Sekcja gramofonowa jest bardzo solidna, mamy opampy TI OPA1662, kość A/C PCM4202 (także Texsas Instruments), kondki PMLCAP Rubycon. Wejścia analogowe wraz z portem uziemienia to wspomniane, nowe elementy, reszta pozostała bez zmian w stosunku do DAC-100 …jest USB na tym samym konwerterze, ta sama kość C/A CS4390, te same parametry odtwarzania muzyki 24/192, DSD 64/128, konwersja w locie materiału PCM do DSD. To znamy i bardzo sobie chwalimy. Jest to samo wyjście słuchawkowe 6.3mm, a pewnym novum jest potencjometr – nie chodzi tu o zastosowany wzmacniacz, ten się nie zmienił, ale ten ciężki, przepiękny element odpowiedzialny za zmianę natężenia dźwięku od razu przykuwa uwagę. Tym razem nie mamy niewielkich diod, a wbudowaną w obudowę potencjometru, ledową diodę, która informuje nas o trybie pracy.
Coś, co jest tutaj gwoździem programu, to rejestracja z zaawansowaną equalizacją nagrań (nazwali to DSD Phono Equalizer). Możemy wykorzystać to zarówno w nagrywaniu, jak i odtwarzaniu materiału, co oczywiście skrzętnie sprawdzę, bo z opisu rzecz przedstawia się bardzo interesująco, oryginalnie – nie znajdziemy tego typu rozwiązania w żadnym innym, konsumenckim produkcie, a technologia jaką zaszyto w opisywanym software/sprzęcie jak wspomniałem, spotkamy w profesjonalnych produktach Korga. Nie dysponuje jakimś wybitnie zaawansowanym gramofonem, choć mój NAD 5120 to kawał fajnego grania, ale to właściwie nieistotne, bo producent obiecuje możliwość bardzo znaczącego progresu w zakresie obróbki sygnału z czarnego krążka i w efekcie uzyskania brzmienia na bardzo wysokim poziomie, poziomie trudnym do osiągnięcia w klasycznym systemie z igłą grającą. Hmmm, ok, to rzecz do obadania, na pewno to dokładnie zweryfikuję, sprawdzę. Z nowego software korzystam już od jakiegoś czasu.
Piękna rzecz (patrz galeria poniżej), przyznacie…
PS. Dzisiaj wieczorem kolejne zapowiedzi, jutro ogłoszenie zwycięzców w konkursie (tak, to nie pomyłka, poziom był taki, że postanowiłem rozszerzyć listę nagród ) oraz publikacja sporego testu (we wtorek).
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.